Fed
USA i Chiny znalazły wspólny językPodobnie jak na powyższych parach również na USD/PLN dominuje silny trend spadkowy. Dolar w relacji do złotego w samym październiku staniał o ponad 12 groszy. Z jednej strony wpływ na taką sytuację mają kwestie, o których wspominaliśmy powyżej, czyli wstępne porozumienie USA i Chin oraz wyrok TSUE. Z drugiej, jeśli na rynkach mamy “risk on” to USD przestaje być atrakcyjną walutą i jego osłabienie możemy obserwować na szerokim rynku. Wreszcie po trzecie nie można przejść obojętnie obok ostatnich działań Fed. W piątek prezes Jerome Powell oficjalnie ogłosił, że od połowy października będzie skupował bony skarbowe od amerykańskich banków. Operacja ma na celu podniesienie rezerw w systemie bankowym. Planowana miesięczna skala skupu to 60 mld USD, a program ma trwać aż do II kwartału 2020 roku. Rezerwa Federalna stanowczo odrzuciła tezę, że takie działanie to nic innego jak po prostu nowe QE. Należy dodać, że od momentu zakończenia poprzedniego skupu aktywów Fed redukował swój bilans, a obecnie po tej zapowiedzi będzie go zwiększał. Tym samym banki dostaną nową porcję środków do swojej dyspozycji. Dlatego trudno też dziwić się porównaniom do QE. Oczywiście istnieje jedna istotna różnica, ponieważ z definicji bony skarbowe są krótkoterminowym papierem dłużnym, a obligacje dłuższym. Po tych informacjach dolar stracił na wartości. Dodatkowo w perspektywie jest jeszcze (wyceniana już na 75%) kolejna obniżka stóp procentowych, do której miałoby dojść na kolejnym posiedzeniu amerykańskiej władzy monetarnej. Stąd można wysnuć wniosek, że to jeszcze nie koniec spadków USD.
EURUSD Czy longi naprawdę mają szansę być w grze ?Byki w końcówce tygodnia walczą o wyjście góra z kanału spadkowego.
Longi mogą być w grze w przyszłym tygodniu ale:
- potrzebne mocne zamknięcie powyżej wczorajszych maksów,
jeśli tak to punktem zakupowym będą okolice dzisiejszego otwarcia i minimów
celem nr 1 stopy powyżej 1,1100/1115
stop pod poziomem 1,0980
Powodzenia
Czy FED zmieni podejście?Także względem dolara widać ostatnio umocnienie złotego. Pozbycie się kluczowego czynnika ryzyka lokalnego, pozwoliło naszej walucie na przyłączenie się do szerokiego trendu wspierającego bardziej ryzykowne aktywa. Dodatkowo USD ciąży ciągła debata nad obniżkami stóp procentowych. Po ostatnim słabym odczycie ISM rynek na nowo uwierzył, że kolejna redukcja kosztu pieniądza zbliża się wielkimi krokami. Co ciekawe bardzo dobry odczyt z rynku pracy (najniższe bezrobocie od pół wieku!) został już zignorowany, co wyraźnie wskazuje na sentyment rynku. Rzecz w tym, że całkiem możliwy staje się scenariusz, w którym FED nie będzie już chciał grać według reguł narzucanych mu przez innych. Takie sugestie pojawiają się w ostatnich wypowiedziach członków FOMC. W tym kontekście coraz ciekawiej zapowiada się środowa publikacja tzw. minutek z ostatniego posiedzenia Komitetu. Zapewne do tego czasu będziemy obserwować małą konsolidację, która jest zauważalna także na głównej parze walutowej świata.
Czy cokolwiek zaszkodzi sile USD?Kurs USD/PLN utrzymuje się w kanale wzrostowym. Decyzje bankierów centralnych, zarówno EBC, jak i Fed, nie podkopały siły dolara amerykańskiego. Ten tydzień może okazać się kluczowy w kwestii kolejnych działań Rezerwy Federalnej. Przed październikowym posiedzeniem regulatora poznamy dane z rynku pracy oraz ISM dla przemysłu i usług. Dane o aktywności w przemyśle pokażą, czy wskaźniki odbiją od 50 pkt, czyli granicy oddzielającej recesję od wzrostu. Po drodze szereg wystąpień decydentów z Fed i w tym kontekście eksperci są ciekawi, czy członkowie głosujący ostatnio za obniżką, będą w dalszym ciągu chętni do luzowania polityki pieniężnej. Czynnikiem ryzyka dla dolara pozostaje kwestia wojen handlowych. Jednak nadal oba scenariusze mogą być korzystne dla USD. Przy pogorszeniu relacji z Chinami, dolar może zyskiwać jako bezpieczna przystań w trudniejszych czasach. Powrót do negocjacji także może działać na jego korzyść. W piątek Reuters nieco zmroził rynki informacją, że zablokowana zostanie możliwość inwestowania amerykańskiego kapitału w chińskie spółki, włącznie z pozbyciem się firm z Państwa Środka z giełdy amerykańskiej. Weekendowe doniesienia ucięły te spekulacje, a dodatkowo strona chińska wydała oświadczenie, w którym podtrzymuje chęć powrotu do stołu negocjacyjnego. Oporem dla dalszych wzrostów USD/PLN będzie górne ograniczenie kanału wzrostowego w okolicach 4,0220.
Amerykanie obniżają stopy - Komentarz walutowyPomimo pewnych wątpliwości, które pojawiły się na ostatnią chwilę, FOMC podjął decyzję o obniżce stóp procentowych. Znów trwają spekulacje, czy to naprawdę koniec ruchów na stopach procentowych, głosy są mocno podzielone.
FED nie zawiódł
Zgodnie z oczekiwaniami na wczorajszym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku doszło do obniżki stóp procentowych o 0,25%. Co ciekawe o ile główna stopa spadła o 0,25% pozostałe zostały zredukowane o 0,3%. W komunikacie po decyzji w argumentacji dominowały czynniki zewnętrzne co może sugerować, że FED nie jest zaniepokojony sytuacją w USA. Warto natomiast zwrócić uwagę, że 2 na 9 członków nie było zwolennikami obniżek stóp. Co więcej, patrząc na długoterminowe prognozy stóp procentowych może się to okazać końcem cyklu obniżek. Właśnie to najprawdopodobniej było odpowiedzialne za umacnianie się dolara po posiedzeniu - skoro ma to być koniec obniżek, to inwestorzy dostosowywali pozycję. Z drugiej strony nie zabrakło oczywiście tweeta od prezydenta USA, który zganił Komitet. Patrząc na naciski na FOMC można się spodziewać presji na kolejne obniżki, co może wpłynąć na grudniową decyzję.
Produkcja przemysłowa w Polsce
Analitycy spodziewali się, że wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym spowolni, z 5,8% w zeszłym roku, do zaledwie 1,7% w tym. Nie spodziewali się jednak odczytu aż o 3% słabszego od oczekiwań. W wyniku tych danych złoty jest od rana pod presją i traci względem euro. Silniejsze są spadki względem franka, ale tam dodatkowo nałożyła się decyzja Banku Szwajcarii o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian, co dodatkowo umacnia franka.
Zmiana w fotelu ministra finansów
To, że Marian Banaś w fotelu szefa finansów będzie zasiadać jedynie tymczasowo wiadomo było prawie od razu. Właśnie poznaliśmy nazwisko jego następcy. Piątym ministrem tego resortu w obecnej kadencji zostanie Jerzy Kwieciński. Warto zauważyć, że będzie on jednocześnie szefem ministrem inwestycji i rozwoju. Wątpliwe, by zdążył się on zapisać w historii ze względu na nadchodzące wielkimi krokami wybory - zapewne z tego względu rynki reagują na tą wiadomość neutralnie.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
20:00 - USA - decyzja w sprawie stóp procentowych.
Dzisiaj decyzja FED-u - Komentarz walutowyCoś, co jeszcze niedawno uważano za przesądzone, dzisiaj stoi pod dużym znakiem zapytania. Analitycy w dalszym ciagu spodziewają się obniżki sóp procentowych, ale inwestorzy nie potwierdzają tego optymizmu i powoli zmieniają pozycje na kontraktach na stopę procentową.
Co zrobi FED?
Jeszcze tydzień temu żyliśmy w świecie, w którym niemal nikt nie zastanawiał się, czy FED obniży stopy procentowe. Dzisiaj patrząc na zachowanie inwestorów i notowania kontraktów terminowych można dojść do wniosku, że decyzja ta nie jest pewna. Prawdopodobieństwo nieznacznie przekracza 55%, podczas gdy jeszcze tydzień temu ocierało się o 90%. Oznacza to, że na posiedzeniu wcale nie musi dojść do obniżki stóp. Mimo to analitycy wciąż uważają obniżki za bardziej prawdopodobny scenariusz, a powodem tego jest znaczna presja ze strony prezydenta USA. Warto natomiast zwrócić uwagę, że takie niezdecydowanie dostarcza wielu emocji. Dolar zyskuje od rana, a główne ruchy powinniśmy zobaczyć po decyzji o godzinie 20:00. Jeżeli dojdzie do obniżek stóp procentowych, będziemy świadkami osłabiania się dolara względem głównych walut. Nie należy jednak zapominać, że decyzji będzie towarzyszyć komentarz i on również może wpłynąć na notowania. Szczególnie jeżeli dowiemy się, czego możemy się spodziewać po FED w grudniu.
Rynek pracy w Polsce
Sierpień okazał się słabszym miesiącem dla polskiego rynku pracy. Liczba zatrudnionych spadła o 7,6 tysiąca. Warto jednak spojrzeć na to z innej strony. W dalszym ciągu jest to wzrost o 2,6% w skali roku, wobec oczekiwanych 2,7%, i to w warunkach bardzo niskiego bezrobocia. Wynagrodzenia, co nie powinno dziwić, utrzymują wysoką, niemal 7% dynamikę zmian. Średnia pensja dla przedsiębiorstw wynosi już 5 125 zł. Dane te zatem nie powinny budzić niepokoju na rynku.
Nie tak źle w Niemczech
Indeks instytutu ZEW wyniósł -22,5 pkt i jest to obiektywnie zły wynik. Warto jednak zwrócić uwagę, że analitycy oczekiwali -37,8 pkt, a miesiąc temu było to aż -44,1 pkt. W tym kontekście należy spojrzeć na powyższy odczyt znacznie przychylniejszym okiem. Nie można oczywiście mówić o stabilności sytuacji, ale jest wyraźnie lepiej niż sądzono. Efektem tych danych były wzrosty euro wobec dolara.
W kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
20:00 - USA - decyzja w sprawie stóp procentowych.
Gdzie pójdzie FED?Dolar odszedł już daleko od lokalnego szczytu. Na przełomie miesiąca kosztował prawie 4 złote, a pod koniec zeszłego tygodnia był o 10 groszy tańszy. Co prawda w czwartek dostał prowzrostowy impuls w postaci konferencji prasowej szefa europejskiej władzy monetarnej, ale został on szybko zanegowany i powróciliśmy do spadków. Poniedziałek przynosi chwilowe odreagowanie, które szczególnie interesująco wygląda w połączeniu z krótką konsolidacją z piątku, jednak na razie cały czas mówimy zaledwie o korekcie. Niezmiennie USD nie pomagają sztucznie nadmuchane oczekiwania rynku co do działań FED-u. Niektórzy przedstawiciele Rezerwy faktycznie nieśmiało flirtują z ideą dalszego obniżania stóp procentowych, ale ogólny przekaz wysyłany przez ludzi Powella brzmi “wait & see”. Rynek wydaje się głuchy na te słowa i na nowo rozkręca licytacje na zasięg obniżek, do których miałoby dojść jeszcze w tym roku, a nawet już na następnym posiedzeniu amerykańskiego regulatora.
Zapał Johnsona zgaszony przez parlament - Komentarz walutowyMinęły ponad trzy lata od referendum, a my nadal nie wiemy, kiedy Wyspiarze opuszczą Unię. Brytyjska opozycja ze wsparciem części polityków partii rządzącej zablokowała brexit bez umowy i niedługo później odrzuciła także możliwość wcześniejszych wyborów (przynajmniej w najbliższym czasie). Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada ponowne wydłużenie terminu negocjacji (tym razem do końca stycznia przyszłego roku). EUR/USD coraz wyżej, ponieważ analitycy liczą na mocno gołębi Fed, a przyczyną może być ostry spadek ISM dla przemysłu. EBC nie ma wyjścia, musi wesprzeć gospodarkę, ale otwartym pytaniem pozostaje, jakich narzędzi użyje.
Czy to już kabaret?
W Wielkiej Brytanii środa 4 września 2019 r. bez wątpienia przejdzie do historii. Nowy premier Boris Johnson stał się pierwszym szefem gabinetu w dziejach, który przegrał trzy pierwsze głosowania od momentu objęcia teki. Trzeba dodać, że były one niezwykle istotne dla teraźniejszości i przyszłości Zjednoczonego Królestwa. Izba Gmin poparła projekt ustawy o zablokowaniu możliwości bezumownego wyjścia Wyspiarzy ze struktur UE do 31 stycznia 2020 roku. Co prawda ustawa trafi jeszcze pod głosowanie w Izbie Lordów, ale wydaje się to jedynie formalnością. W efekcie porażki premier Johnson poddał pod głosowanie rozpisanie nowych wyborów, ale także w tym przypadku nie odniósł sukcesu. W takim razie co czeka nas dalej? Podobnie jak wcześniej Theresa May, przywódca konserwatystów ma teraz związane ręce. Dlatego wydaje się, że analogicznie do swojej poprzedniczki będzie zmuszony poprosić innych liderów państw UE o kolejne przesunięcie daty brexitu. Mimo tego, że jest gorącym zwolennikiem opuszczenia Wspólnoty z umową lub bez niej do końca października tego roku (czyli aktualnie wyznaczonego terminu), to nie będzie w stanie zrealizować tego planu, ponieważ nie potrafił utrzymać jedności własnej partii i niektórzy członkowie torysów (w tym wielu byłych ministrów i wnuk Winstona Churchilla) zagłosowali przeciw niemu.
ISM może sugerować recesję w USA
Zaskoczeniem dla analityków okazały się kiepskie dane z USA. Indeks ISM dla przemysłu nie dość, że okazał się najgorszy od 3 lat, to dodatkowo spadł poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej wzrost od recesji. Zmniejszenie aktywności przemysłu powoduje, że rosną spekulacje odnośnie do działań Fed i dalszych ruchów obniżających stopy procentowe. Ciekawy jest sam rozkład opinii wśród członków Fed. Jedni mówią o konieczności cięcia o 50 pkt już we wrześniu, podczas gdy niektórzy w ogóle nie widzą potrzeby zmian. Przekładając to na rynek walutowy: amerykański dolar jest słabszy, a dzięki temu złotówka mocniejsza. Tanieje też frank szwajcarski, wykorzystując korelację EUR/USD w górę = EUR/CHF w górę.
“Kroplówka finansowa” EBC niemal pewna
Takich problemów decyzyjnych nie powinno być w Europejskim Banku Centralnym, gdzie niemal wszyscy decydenci zgadzają się, by wesprzeć europejską gospodarkę finansową kroplówką. Chociażby dzisiejszy spadek nowych zamówień dla przemysłu z Niemiec może wspierać taką tezę. W jakiej formie ma nastąpić wsparcie, nie jest jeszcze przesądzone, ale powszechne są pogłoski o cięciu stóp, a także o jakiejś formie rekompensaty dla banków, które muszą działać w otoczeniu ujemnych stóp procentowych. Nie można też wykluczać uruchomienia nowego programu QE (czyli skupu dużej ilości papierów wartościowych przez bank centralny). Nie bez znaczenia jest tutaj fakt, że już niebawem władzę w EBC obejmie Christine Lagarde, która jest jeszcze bardziej gołębio nastawiona niż obecny szef europejskiego regulatora Mario Draghi. Jeśli faktycznie dojdzie do kolejnej fali luzowania gospodarki strefy euro, to wspólna waluta powinna stracić, ale odbędzie się to z korzyścią dla parkietów giełdowych.
NASDAQ - Big "Szort" Nadchodzi ??? 7850/7900 do obserwacjiPoprzednie dwa scenariusze opublikowane 5go sierpnia tutaj: nieznacznie minęły się z rzeczywistością ( nie spadliśmy pod 7k..... jeszcze :) )
O ile ogólna sytuacja zachęca już do "szortowania" to myślę że "wolny" rynek na tyle zostanie zmanipulowany ( choćby info o USA-Chiny ), że indeksy w Stanach osiągną wyższe poziomy
W średnim terminie obserwacja NQ z perspektywy krótkich na wzrostach w kierunku 7850/7900 ( ostatnie, nie-testowany popyt który wyprowadził NQ na maksy )
Fed vs oczekiwania rynkowe - Komentarz walutowyRynki oczekują cięcia stóp w USA o 50 pkt bazowych do końca roku. Minutki Fed absolutnie tego nie potwierdzają. Władze monetarne Stanów Zjednoczonych chcą czekać, obserwując sytuację makro i twardo odrzucają wizję rozpoczęcia cyklu obniżek stóp, a lipcową decyzję (-25 pkt) traktują jako dostosowawczą w cyklu. Teraz czekamy na zapiski z ostatniego posiedzenia EBC.
Fed poczeka na rozwój sytuacji
Dla wielu najważniejszym środowym wydarzeniem była publikacja minutek, czyli zapisków z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Większość członków tej instytucji oceniła lipcową obniżkę jako “element dostosowawczy w środku cyklu”, a nie początek całkiem nowego etapu kształtowania polityki monetarnej. Takie też słowa usłyszeliśmy na konferencji szefa amerykańskiego banku centralnego, która miała miejsce po tych obradach. Co ciekawe z minutek wynika, że kilku decydentów wskazywało na potrzebę głębszego cięcia stóp, czyli o 50 pkt bazowych. Dwóch członków głosowało za ich utrzymaniem na dotychczasowych poziomach. Możemy w takim razie wysnuć wniosek, że rynki zbyt pochopnie oceniły dalsze kroki Fed, skoro oczekują cięcia stóp do końca roku minimum dwukrotnie o 25 pkt bazowych. W tej sytuacji inwestorzy będą z jeszcze większym napięciem obserwować wystąpienie Powella na piątkowym sympozjum w Jackson Hole. Być może dowiemy się wtedy, czy jest on skłonny zmienić dotychczasowe poglądy, czy jednak pozostanie przy swoim zdaniu i będzie czekał na rozwój wydarzeń, utrzymując stopy bez zmian. Jeśli postawi na bycie nieugiętym, to narazi się prezydentowi USA, ale równocześnie pokaże niezależność Fed. EUR/USD utrzymuje się tuż poniżej 1,11.
Nowe wybory we Włoszech nie tak pewne
Dość niepokojące informacje dotarły wczoraj z Włoch. Dotychczasowy premier Giuseppe Conte złożył rezygnację ze stanowiska. Jest to efekt rozpadu rządzącej koalicji, który nastąpił w głównej mierze z winy teoretycznie mniejszego partnera, czyli Ligi. Szef tej formacji Matteo Salvini postanowił zagrać va banque, bo widząc w sondażach rosnące poparcie dla swojej partii, liczy na utworzenie samodzielnego rządu. Jednak na razie prezydent Włoch nie podjął decyzji o rozpisaniu nowych wyborów, które z pewnością skutkowałyby czasem niepewności i chaosu, a rykoszetem mogłyby się odbić na notowaniach euro. Czy zatem kolejna elekcja na półwyspie Apenińskim jest już przesądzona? Niekoniecznie. Prezydent ma 2 tygodnie na prowadzenie rozmów z ugrupowaniami parlamentarnymi i próbę stworzenia nowego rządu. Teoretycznie byłoby to najbardziej rozsądne rozwiązanie, gdyż wtedy udałoby się utrzymać w ramach czasowych (zdefiniowanych przez UE) zaprojektowanie budżetu na przyszły rok. Kampania wyborcza w tak newralgicznym momencie to z pewnością groźba opóźnienia tego projektu, co otworzyłoby kolejny konflikt z unijnymi decydentami.
EBC i jego spojrzenie na politykę pieniężną, czyli minutki z ostatniego posiedzenia
Dzisiaj na rynkach całkiem bogaty dzień pod kątem prezentowanych danych. W ciągu dnia poznamy szereg danych PMI na temat zarówno przemysłu, jak i usług. Wiemy już, jak wyglądają one w Niemczech i trzeba przyznać, że w obu sferach wyniki zaskoczyły pozytywnie, ponieważ okazały się lepsze od prognoz. W efekcie lepsze nastroje wpływają na wzrost notowań EUR/USD. O 13.30 poznamy protokół z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego i wydaje się, że powinien to być kulminacyjny moment dnia z największą zmiennością. Z Polski otrzymamy dane na temat sprzedaży detalicznej.
Chwila spokoju dla złotego - Komentarz walutowyZłotówka przestała tak gwałtownie tracić na wartości. Niestety prawdopodobnie nie jest to spowodowane odczytami z polskiej gospodarki, które pokazują bardzo dobrą (a nawet lepszą od oczekiwań) sytuację nad Wisłą, ale raczej ogólnymi nastrojami na światowych rynkach. Ponieważ w tej chwili są one bardzo zmienne, to w krótkiej perspektywie możemy spodziewać się wszystkiego.
Drogo, ale chociaż na moment stabilnie
Z dnia na dzień amplituda wahań na notowaniach złotówki w stosunku do głównych walut maleje. Co prawda nie należą one aktualnie do najtańszych, jednak widać chwilową stabilizację cen. Wygląda na to, że jeśli nie napłyną do nas kolejne negatywne wiadomości, to nie powinniśmy obserwować dalszego osłabienia złotówki. Dodatkowo w tym tygodniu otrzymamy sporą dawkę wiadomości z polskiej gospodarki. Już wczoraj zobaczyliśmy pozytywny odczyt z rynku pracy. Zatrudnienie rośnie rok do roku o 2,7%, a wynagrodzenie w ujęciu rocznym wzrosło o 7,4%, co jest wynikiem lepszym od oczekiwań. Z kolei dziś poznamy dynamikę w sektorze produkcji, a jutro opublikowana zostanie dynamika sprzedaży detalicznej oraz protokół z posiedzenia RPP. Tymczasem w środowe przedpołudnie euro wyceniane jest na 4,35 zł. Frank szwajcarski kosztuje niecałe 4,01 zł, a dolar amerykański 3,92 zł. Cena funta wynosi 4,76 zł.
Przed nami ciekawy dzień
Dzisiejsze popołudnie i wieczór zapowiadają się interesująco dla inwestorów. Najpierw ukaże się odczyt inflacji konsumenckiej w Kanadzie. Będzie to dobry moment na zwrócenie uwagi na pary walutowe związane z kanadyjskim dolarem. Jednak mimo wszystko więcej uwagi powinny przykuć późniejsze dane ze Stanów Zjednoczonych. Najpierw poznamy sytuację na rynku nieruchomości, z kolei o 20:00 przedstawiony zostanie protokół z posiedzenia FOMC. Jeżeli żaden polityk nie zaskoczy wpisem w mediach społecznościowych, to wieczorne wydarzenie może się okazać najważniejszym w tym tygodniu. Dzięki tzw. minutkom będzie można rozszyfrować nastroje członków Rezerwy Federalnej, dotyczące przyszłych ruchów polityki monetarnej za oceanem. Jest to o tyle ciekawy moment, że FED został już po raz kolejny podstawiony pod ścianą, a oczekiwania obniżki stóp procentowych są coraz większe. Z pewnością w godzinach wieczornych warto śledzić notowania dolara amerykańskiego.
Seria danych
Końcówka tygodnia również nie będzie należała do najnudniejszych. Już jutro, poza publikacjami z naszej gospodarki, czeka nas seria odczytów dotyczących indeksów PMI dla przemysłu i usług w strefie euro oraz w USA. Dodatkowo poznamy protokół z posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
EURUSD longi w grze z okolic 1,1140/25....Minima związane z EBC wciąż utrzymane...
Na dziennym tzw. Twizzer Bottom...
Intraday aktywny popyt najpierw w okolicach minimów EBC, a od wczoraj w rejonie 1,1125...
Longi w przedziale 1,1140/25
Stop: dwie godziny z rzędu zamknięcie pod minimami piątek/poniedziałek
Pierwszy cel: 1185/1215
Drugi cel: otwarty
EURUSD intraday: Powell gołąb edek testuje poziomy przed NFP ?Czy Powell ma jakiekolwiek podstawy do gołębiego podejścia ?
Z perspektywy wewnętrznej raczej NIE, natomiast globalne spowolnienie sprzyja probie ochłodzenia zielonego.
Jak zostanie to wtedy odebrane przez rynek ? Ugięcie się pod presją Trumpa ?
Co jest w cenach zdaje sie być najważniejszym pytaniem.... ?
Kupno 1,1200 połowa/ 1,1180 ( po intraday stopach ) reszta
stop pod 1,1160
Cel 1,1280 +
Ekspozycja minimalna
USDJPY longi w grze... ( niewielkie )O ile z wyższego horyzontu czasowego byki nie sa w najlepszej kondycji to intraday jest próba zanegowania ostatniego spadku. Jeśli na godzinowym zamkniemy teraz powyżej ostatniego miejsca słabości możliwe niewielkie longi w grze pod 107,40, celem potencjalne stopy powyżej 108, w kierunku 108,20.
Złoto - Możliwe krótkie w kierunku 1290 i niżejNieudany atak byków na ostatnie maksy może sprowokować do głębszego cofnięcia.
Jeśli widoczny megafon będzie realizowany możliwe dwa podejścia pod krótkie pozycje:
1. przy pierwszym zejściu pod środkową linię megafonu + odrzucenie przy reteście: stop powyżej odrzucenia i cel dolna linia megafonu
2. jeśli nastąpi zejście do dolnej linii megafonu teoretycznie przed kontynuacją spadków środkowa linia megafonu powinna zostać ponownie przetestowana
Również wyższe horyzonty czasowe sugerują możliwość cofnięcia a zamknięcie pod 1300/1290 może spowodować zmianę nastrojów.
Prognozy FOMC: Wszyscy czekają na podwyżki stóp. Co zrobi PowellO godzinie 20:00 Rezerwa Federalna (FED) opublikuje swoją decyzję w sprawie stóp procentowych, która zdaniem rynku jest już przesądzona od tygodni. Analitycy spodziewają się podwyżki stopy funduszy federalnych o 25 punktów bazowych. Przy tak silnej wycenie jastrzębiego scenariusza, uwaga rynków skupi się na treści oświadczenia polityki pieniężnej oraz konferencji prasowej z udziałem Jerome Powella – to właśnie wypowiedzi nowego prezesa FED mogą zaważyć o ostatecznej kondycji USD po wieczornym wydarzeniu, jednym z najważniejszych w tym tygodniu.
Podwyżka fed funds wyceniana na ponad 90%
Przewiduje się, że FED podniesie stopy procentowe w trakcie środowej sesji. Prawdopodobieństwo takiego kroku wynosi ponad 90%, warto zachować jednak ostrożność. Historia wielokrotnie pokazywała bowiem, że oczekiwania rynkowe potrafią rozminąć się z niespodziankami serwowanymi przez kolejnych szefów amerykańskiego banku centralnego.
Tym razem wydarzenia we Włoszech spowodowały wzrost popytu na aktywa „bezpiecznych przystani”, w tym instrumenty z USA, doprowadzając do spadku rentowności obligacji, co ostatecznie znalazło odzwierciedlenie w kontraktach terminowych na stopy procentowe FED. Głównym pytaniem, jakie zadaje wielu uczestników rynku, jest to, czy nastąpi rewizja liczby oczekiwanych podwyżek stóp procentowych zaplanowanych na ten rok?
W maju Rezerwa Federalna wstrzymała się od decyzji. Było to możliwe do przewidzenia, szczególnie, że na wcześniejszym posiedzeniu – marcowym – stopy zostały podniesione o 25 punktów bazowych. Historycznie, FED podnosi stopy najczęściej w czterech miesiącach w przeciągu roku – w marcu, wrześniu, grudniu oraz w czerwcu. Rynki wierzą, że dzisiejsze posiedzenie potwierdzi tę regułę.
Rynek zakłada, że FED podniesie preferowany przedział stóp do 1,75%-2,00% w trakcie dzisiejszego posiedzenia. Źródło: CME Group
Kropki FOMC skradną scenę dzisiejszego wieczora?
W związku z tym, że wszyscy czekają na podwyżkę, komunikacja FED z rynkiem oraz zaktualizowane projekcje będą zdecydowanie ważniejsze dla potencjalnych ruchów rynkowych, co zdaje się potwierdzać między innymi zespół analityczny Barclays:
„Przewidywania dotyczące trzech podwyżek stóp procentowych w 2018 r. prawdopodobnie nie ulegną zmianie, biorąc pod uwagę rosnącą globalną niepewność, ale ryzyko, że w przypadku czterech podwyżek stopa wzrostu będzie się zwiększać, jest wysokie, ponieważ tylko jeden uczestnik będzie musiał przesunąć kropkę. Może to być postrzegane jako umiarkowanie jastrzębia korekta, na czym nieco skorzysta dolar amerykański” – czytamy w dzisiejszej rekomendacji.
Kropki FOMC (dots) będące anonimowym spojrzeniem przedstawicieli FOMC na kształtowanie się ścieżki stóp procentowych w przyszłości (w kolejnych latach) mogą więc skraść scenę wieczornym wydarzeniom. Podczas marcowego posiedzenia – kiedy kropki publikowano po raz ostatni – bankierzy centrali zakładali trzy podwyżki, przy jednocześnie wyższej dynamice w 2019 roku (3 podwyżki zamiast 2).
Ekonomiści CBA twierdzą natomiast, że dzisiejsze podsumowanie posiedzenia FOMC nie umocni dolara. W oświadczeniu polityki pieniężnej zabraknie bowiem miejsca na wzrostową rewizję amerykańskiej inflacji oraz projekcji mediany stopy funduszy federalnych, stawiając USD w pozycji defensywnej: „FOMC prawdopodobnie skróci do 2018 r. termin prognozowania deflatora PCE mającego znaczenie dla polityki USA, tak aby osiągnąć cel w wysokości %, począwszy od 2019 r. Nie powinno to być wielką niespodzianką dla uczestników rynku, ponieważ główny deflator PCE w USA poprawił się już do 1,8% r/r w kwietniu, a presja cenowa rośnie”
Dolarem poruszyć może również sam Jerome Powell. Jakakolwiek wskazówka sugerująca chęć podwyżek stóp we wrześniu spowodować wzrost kursu dolara, ponieważ rynki nie w pełni zaspokoiły oczekiwania co do tego scenariusza. Szansa na wrześniową zmianę poziomu fed funds wynosi zaledwie 65%. Jeżeli scenariusze te nie zostaną zrealizowan
FOMC zgodnie z planem. Powel zaczyna kadencję od podwyżek stóp W momencie gdy rynek na 94% wycenia prawdopodobieństwo działań ze strony decydentów banku centralnego, raczej nikt nie spodziewa się innego scenariusza niż podwyżka stóp. Tak też stało się dzisiaj – podczas pierwszego podsumowania posiedzenia FOMC bez Janet Yellen, którą na fotelu prezesa zastąpił Jerome Powell. Stopa funduszy federalnych została podniesiona o prognozowane 25 punktów bazowych w efekcie czego jest wyższa od stóp NBP pierwszy raz od 12 lat!
Pełna treść artykułu na - comparic.pl
FOMC: „Prognozy gospodarcze umocniły się w ostatnich miesiącach”
Treść oświadczenia polityki pieniężnej opublikowanego o godzinie 19:00 nie uległa dużej zmianie od czasu ostatniego spotkania. Powtórzyły się stwierdzenia, że inflacja roczna powinna wzrastać w kolejnych miesiącach oraz te dotyczące silnej kondycji rynku pracy. Decyzja o podniesieniu stóp o 25 punktów bazowych była podjęta jednogłośnie.
Jastrzębią zmianą okazało się stwierdzenie, że „prognozy gospodarcze umocniły się w ostatnich miesiącach” i to między innymi ta linijka dzisiejszego dokumentu przyczyniła się do aprecjacji dolara amerykańskiego.
Reakcja USD w pierwszych minutach po publikacji była silnie mieszana. Ostatecznie jednak zwyciężyła informacja o tym, że w 2018 roku czeka nas jedna podwyżka stóp procentowych mniej niż zakładano jeszcze kilka miesięcy temu.