EURNZD - czy 1,5 roczny trend wzrostowy zostanie utrzymany? W sierpniu cena dotarła do bardzo istotnej strefy pod short, wynikającej z dużego interwału, która dała odreagowanie trwające do początku października. Cena zaliczyła strefę wsparcia wynikającą z powtórzenia korekty pomarańczowej i linię trendu, a wysokość wzrostów sprawiła, że aktualnie scenariusz spadkowy ma mniejszą szansę na powodzenie.
Dobrym miejscem na próbę dołączenia do wzrostów będzie zaliczenie ciemnoniebieskiej strefy i ewentualnie, jeżeli w czasie się to odpowiednio rozłoży, dotknięcie linii trendu.
Wzrosty z tej strefy mogą wyjść nawet przez szczyt zaznaczony przerywaną linią, a od zasięgu wzrostów będzie zależało, czy scenariusz spadkowy zostanie całkowicie zanegowany, czy pozostaną jeszcze jakieś szanse.
Europe
Czy spadki na francuzie pociągną inne indeksy? Po zaliczeniu ATH w kwietniu tego roku pojawiły się spore spadki, które przygotowały idealną strukturę do handlu w dół. Lokalny trend został złamany, a na siebie naniosło się kilka stref. Zaliczenie wszystkich na raz może dać potężny ruch spadkowy.
Niestety niejeden analityk powie, że mimo wielu przesłanek mówiących o możliwych spadkach, globalny trend jest wzrostowy i każdy opór dla spadków, nawet ten najsłabszy, może spowodować wypchnięcie ceny po nowe ATH. Pamiętajmy, że trend jest najważniejszym elementem analizy.
Propozycję handlu należy więc traktować jako długoterminową, ale z naciskiem na odbieranie profitu przy każdym potencjalnym wsparciu.
Po zaliczeniu ciemnoniebieskiej strefy będę oczekiwał sygnału z interwału 1h/4h/1D i na jego podstawie zadecyduję o dołączeniu do shorta.
EUROPA SCENARIUSZEITA40 - sytuacja w Europie jest podobna na wszystkich rynkach.
ITA40 odrobiła prawie 85% spadków z zeszłego roku.
To znaczy że jesteśmy na poziomie wyceny spółek ze szczytu QE kiedy mieliśmy zerowe stopy procentowe i nieoczywiste przesłanki co do rosnącej inflacji.
Coraz więcej analityków widzi tutaj początek hossy za czym przemawia spadająca inflacja.
Ostatnio nawet usłyszałem, że jest na rynku tanio więc warto kupować akcje.
Tak z lotu ptaka to sytuacja europy wyglada następująco:
1. październik 2021:
- CPI 3% i rośnie
- PPI 15% i rośnie
- sprzedaż +2,5% i neutralnie
- Rates 0%
2. luty 2023:
- CPI 8,5% i spada (choć prognoza na luty up)
- PPI 25% i spada (choć wolniej niż prognozy)
- sprzedaż -2,8% i spada
- Rates 3% i rośnie
Argumentów za wzrostami obecnie jest kilka:
- QE - byłoby to kompromitacja banków centralnych w obecnej sytuacji (chyba, że po problemach na rynku pracy ale wtedy będziemy już po spadkach na giełdzie). Poza tym nie wyobrażam sobie aby przy inflacji bez powody ogłosić QE
- Szybki spadek PPI poniżej CPI co pozwoli firmom zwiększać marże. To możliwe ale po spadku popytu, a popyt spadnie jeszcze bardziej po kłopotach na rynku pracy, więc znów po drodze mamy spadki. Oczywiście jeśli ludzie zaczęliby oszczędzać zamiast konsumować to możemy mieć pozytywny scenariusz, ale jak narazie to mamy rekordowe zadłużenie, niskie oszczędności, rekordowy wzrost kosztów stałych dla rodzin - a to wszystko przy wyjątkowo niskim bezrobociu.
Argumenty za spadkami:
- O ile FED jest w końcowej fazie podwyżek stóp to Europa jest w trakcie. Mamy wyższą inflacje i niższe stopy
- Wojna na UA wciąż trwa i niestety zapowiada się jej zaostrzenie czego koszty ponosi w największym stopniu Europa (poza UA oczywiście)
- Mamy presję na spadek wolumenu sprzedaży firm oraz na marże w tym samym czasie
- do presji na wolumen sprzedaży nie włączył się jeszcze czynnik bezrobocia
- nowe inwestycje są i będą ograniczane przez przed wysoką i rosnącą stopę procentową
- Stymulacja fiskalna ma swoje granice w postaci coraz większych obciążeń budżetowych nadmiernym deficytem.
Powyższe rozważania skłaniają mnie do wniosku, że zanim pojawią się rynkowe czynniki pro-wzrostowe musimy przejść przez recesje, nawet jeśli pojawią się czynniki nierynkowe (EBC, QE) to także po wcześniejszej recesji. Stąd wniosek że obecne wyceny nie są adekwatne do fundamentów i powinny zostać zdjęte co najmniej korektą.
WIG20 - ciągle w dółbrak sygnałów pod co miałby rosnąć WIG20,
ciągle mamy grę góra dół, duzi gracze widać sterują mocno rynkiem i chcą zejść do 1100 punktów, a potem czekamy dalej...
Europa pogrążona w kryzysie energetycznym
brak gazu, węgla, co może pójść nie tak?
brak spójnej polityki militrarnej gospodarczej - Europa ma duży problem co widać po DAX i WIG
AT - pokazuje że jesteśmy w mocnym kanale spadkowym bez sygnałów na polepszenie
23 rok będzie porażką ekonomiczną, już mamy 50% r r spadek kredytów mieszkaniowych a jeśli budowlanka siada cała gospodarka siądzie ...
kredyty napędzają gospodarkę...
Dolar nadal w odwrocieKolejne sygnały znowu powodują osłabienie się dolara. Nie można się dziwić, skoro dane z amerykańskiego rynku pracy po raz kolejny wyraźnie odskoczyły od oczekiwań, a Europa wciąż pozytywnie zaskakuje.
Kolejne gorsze dane zza oceanu
Wczoraj mieliśmy ponownie kolejny wzrost liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Jest to tym ważniejsze, że analitycy co tydzień spodziewają się spadku, a wskaźnik rośnie. Oczekiwania spadków wynikają z tego, że obecne poziomy są zdecydowanie za wysokie jak na stabilizowanie się gospodarki. Jeżeli sytuacja faktycznie się poprawia, powinny one spadać. Reakcja rynków była relatywnie łatwa do przewidzenia. Byliśmy świadkami kolejnego osłabienia się dolara względem euro, taniał on również względem polskiego złotego.
Dana z Polski
Produkcja przemysłowa rośnie w Polsce o 5,4% w skali roku. Jest to nie tylko wynik o 2,4% lepszy od oczekiwań analityków, ale zupełnie przyzwoity rezultat nawet w standardowej sytuacji na rynkach. Uzyskanie go w trakcie pandemii jest tym większym sukcesem. Rezultat ten potwierdza to, co już wiemy z ankiet PMI. Problemy gospodarki w wyniku pandemii znacznie słabiej dotykają przemysłu niż usług.
Lepsze dane z Berlina
Jakby dolar nie miał ostatnio dość strat względem euro, dzisiaj rano poznaliśmy odczyt instytutu IFO z Niemiec. Okazał się on lepszy od oczekiwań, a przede wszystkim rósł kiedy analitycy spodziewali się spadków. W rezultacie mieliśmy kolejny bodziec powodujący, że inwestorzy przychylniej patrzyli na euro niż na dolara. Do maksimów z 2018 roku euro brakuje jeszcze niecałych 3 centów. To spory dystans, ale to mniej niż dolar stracił od początku grudnia względem euro.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Kolejne lepsze dane z EuropyOstatnimi czasy mamy całą serię lepszych danych ze Starego Kontynentu, które powodują coraz większą słabość dolara względem euro. Kolejne odczyty PMI tylko potwierdzają te obserwacje.
Dane z USA
Wczoraj poznaliśmy pakiet ważnych danych z USA. Z jednej strony nadzieje inwestorów zawiódł wynik indeksu New York Empire State, który wynosi już zaledwie 4,9 pkt wobec oczekiwanych dwóch punktów więcej. Z drugiej strony lepiej wypadła produkcja przemysłowa i wykorzystanie mocy produkcyjnych. Dane te nie spowodowały jednak większego zawirowania na rynkach walutowych.
Dobre perspektywy Europy
Po w miarę neutralnych danych z USA przyszedł dzisiaj czas na kolejne lepsze dane z Unii Europejskiej. Indeksy koniunktury po raz kolejny zapowiadają wyraźną poprawę. Dla całej strefy euro indeks PMI dla przemysłu osiągnął 55,5 pkt, duża w tym zasługa wyraźnie lepszych od oczekiwań danych z Niemiec. Co ważne, największa poprawa jest w subindeksie dla usług. Jest to wzrost o ponad 5 pkt względem zarówno oczekiwań, jak i poprzedniego miesiąca. Oznacza to, że zbliżamy się wyraźnie do momentu, kiedy liczba pozytywnie nastawionych osób w przemyśle zrówna się z pesymistami. Na reakcję rynków nie trzeba było długo czekać. Euro zyskuje wyraźnie względem dolara, ustanawiając tym samym kolejne maksima od pierwszej połowy 2018 roku.
Dobre dane również na Wyspach
Podobnie jak na kontynencie, optymizm badanych wzrósł w Wielkiej Brytanii. Na Wyspach nie było jednak widać aż tak wyraźnej poprawy w przypadku usług, głównie ze względu na znacznie lepszy rezultat miesiąc temu. Z drugiej strony lepsze dane dla przemysłu spowodowały, że (pomimo lepszych danych ze strefy euro) funt pozostał stabilny pod kątem wartości względem euro.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
15:45 - USA - indeksy PMI dla przemysłu i usług,
20:00 - USA - decyzja FOMC w sprawie stóp procentowych.
EURUSD - trend krótkoterminowyDzisiaj dwa ważne wydarzenia ekonomiczne, które będą miały wpływ na zachowanie EURUSD. Pierwszy to wskaźnik CPI w Niemczech o 14.00 - jeżeli wynik będzie zgodny z prognozą, a nawet nieco lepszy EURO się umocni. Następnie w USA o 14.30 mamy ogłoszenie PKB. Wyniki zgodne z prognozą powinny nie osłabiać bardzo dolara, ale mówi się o dobiciu jednak dzisiaj do 1.15 EURUSD. Dalej już bardziej długoterminowo oczekuję umocnienia USD i powolne osłabienie się pary EURUSD. Można jednak zdedukować, że pozytywne PKB w USA umocni na pewno USD w stosunku do naszego PLN i dolar popołudniu pogna w górę - również analogicznie EUR.
Pozdrawiam BM