XAUUSD - long - m15 - warunki:Witam,
Czekam na interwale m15 na zamknięcie się ceny nad pomarańczową strefą, która jest moim maksymalnym zasięgiem trzymającym na spadek. Warunkiem koniecznym jest zamknięcie się świecy nad tą strefą, bez tego scenariusza wzrostowego moim zdaniem nie ma :)
Jak widać tendencja spadkowa została już wybita a cena zaczęła rosnąć.
Zielona strefa jest miejscem w którym zaobserwowałem zwiększoną ilość transakcji.
Będę starał się złapać tylko krótki ruch na wzrost z SL pod ostatnim lokalnym dołkiem.
UWAGA. Gdyby pomarańczowa strefa nie została wybita a pojawiłby sie nowy lokalny dołek to oczywiście proporcjonalnie do pojawiającego się dołka obniżam zasięg pomarańczowej strefy i dalej czekam na warunki na wzrostowe. Ewentualną aktualizację wrzucę w komentarzu pod analizą.
Dziś jest piątek i rynki lubią powariować więc pozycja także nie będzie przesadnie duża :)
Nie trzymam otwartych pozycji na weekend.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Pomysły społeczności
BTCUSDT studźmy emocje, bo jeszcze daleko do dobrego Hej,
W odpowiedzi na niektóre bardzo optymistyczne rokowania co do predykcji ceny BTC warto by spojrzeć na wykres z oddali. Od razu dodam, że nie hejtuje optymizmu, ale trzeba być realistą - a przede wszystkim w inwestycjach / tradingu nie kierować się samą wiarą w aktywo
To tak:
Od listopada 2021 roku znajdujemy się w trendzie spadkowym (co nie ulega wątpliwości)... a po utraconych nadziejach z kwietnia, gdzie nie udało się przebić ponownie poziomu 50% poprzedniego swingu wzrostowego jesteśmy w bessie pełną gębą.
Obecnie jednak podbitki ceny o śmieszne 10% (od niskiego poziomu w stosunku do ATH) w niektórych kręgach są powodem do hurraoptymizmu i głoszenia powrotu do wzrostów długoterminowych.
Nie bądźmy śmieszni :)
Na wykresie zaznaczyłem, jak porusza się cena - mamy ewidentny trend spadkowy oraz KOREKTY W FORMIE KONSOLIDACJI
Oczywiście BTC może w każdej chwili zmienić kurs, ale do póki 1. nie wybije małej korekty, to scenariusz bazowy i bardziej prawdopodobny to dalsze spadki. Powrót do hossy głosić (wg mnie) można dopiero od przebicia (wyraźnego) strefy zaznaczonej kolorem różowym:
1. zasięg większej korekty
2. 50% globalnego ruchu wzrostowego
3. poziomu poprzedniego wsparcia (obecnie oporu)
Moja strategia to dalej DCA, ale rozsądne - z uwagi na powyższe argumenty ;)
Życzę dużo dobrego Wszystkim ;)
SREBRO by KarolTWInterwał tygodniowy. Dwa istotne miejsca dla zakończenia lokalnego trendu spadkowego(korekty) i rozpoczęcia wzrostów. Wydawało by się że pierwszy poziom został już zaliczony lecz dla tego wykresu to się jeszcze nie wydarzyło. Zabrakło około 1$, czy rynek zaakceptuje takie nie dociągnięcie? Osobiście podchodzę do tego z dystansem, albo zaliczą i narysują sygnał w postaci formacji świecowej albo poczekam na złamanie lokalnego trendu spadkowego do dalszego handlu UP. CIEKAWOSTKA: techniczny zasięg wzrostów z tych poziomów o ile wystartujemy z tych poziomów to nawet 45$....
S&P500 historyczne analogie i konsekwencjeRynek bessy właściwie dopiero się zaczął, a wielu ogłasza już jego koniec. Niestety obawiam się że strukturalne rynki niedźwiedzia wywołane wysoką inflacją zarówno w gospdarce jak i na aktywach ryzykownych nie kończą się "płytką" 20% korektą , co oznacza że największe spadki jeszcze przed nami, porównując ostatnie trzy rynki bessy, wszystkie miały jeden punkt wspólny, były napędzane wysoką inflacją, co w konsekwencji doprowadzało do przeceny na rynkach akcji wielkości 50%. Zakładając, że historia się zrymuje, docelowo możemy otrzeć się o dołki "covidowe" z 2020roku.
Ceny towarów oderwały się od ceny pieniądza. Aby doprowadzić świat do równowagi, FED i inne banki centralne będą zmuszone nadal agresywnie zaostrzać. Spowoduje to przyspieszenie spirali spadku realnych wynagrodzeń i dalszą erozję globalnej konsumpcji.
W jakim momencie znajduje się teraz FED?
Co prawda od mniej więcej miesiąca ceny towarów spadają, nominalne rentowności spadają, oczekiwania inflacyjne spadają, spready korporacyjne rozszerzają się, spadają oczekiwania na podwyżkę stóp. Tak więc czy zwrot Fed jest nieuchronny? Rzeczywiście robimy mały krok w kierunku kapitulacji polityki i będą musieli dokonać zwrotu, przynajmniej w obszarze retoryki. Myślę, że to wiedzą. Pojawia się jednak problem. Jaki będzie prawdopodobny efekt, jeśli nie utrzymają wystarczająco długo jastrzębiej linii? Akcje wzrosną, warunki finansowe złagodzą się, USD spadnie, wszystko wycenione w dolarach (ropa, surowce itp.) pójdzie w górę, a oczekiwania inflacyjne zupełnie się odkotwiczą.
Wszystko, do czego aspirowała ich raczkująca kampania zaostrzania polityki, zostanie rozbite w pył z dużą szansą na ponowną inflację co w konsekwencji doprowadzi do jeszcze większej deflacyjnej destrukcji.
Wszystkie te rzeczy wymagają wiarygodnego resetu. Celem jest spowolnienie całorocznej inflacji oraz wskaźników makro, aby zmiany zostały solidnie zmierzone i utrwalone. W efekcie, myślę, że twardo zresetujmy się do poziomów z 2019-2020.
Pojawia się ryzyko, że FED mocno przesadzi z QT, z uwagi na istniejące w systemie opóźnienia i opóźnienia w zaostrzaniu polityki Fedu, co wywoła dalszą erozję płynności $ na rynkach, spowoduje niekontrolowane szoki i dopiero wtedy zdecydują się zmienić nastawienie i ponowić próbę kontrolowanego wzrostu sekularnego. Nie daj się teraz nabrać na dezinflacyjną hossę na rynkach akcji.
Złoto xau/usd H4Złoto interwał h4 Jesteśmy w trendzie spadkowym i dotarliśmy do poziomów wsparcia gdzie oczekiwałem reakcji popytowej. Widzimy silną dywergencję na RSI MACD i innych wskaźnikach która zapowiada odbicie lub ruch boczny. Mamy również formację klina zniżkującego która to jest formacją prowzrostową. wybicie z tej formacji to możliwość dotarcia ceny w okolice wierzchołka klina czyli 1770 .Obserwujemy że cenna respektuje również zasięg dwóch korekt mniejsza była juz powtarzana 6 razy i większa której zasięgu 1:1 spodziewam się tym razem. Gdybyśmy jednak kontynuowali spadki to kolejne wsparcia dla ceny 1718, 1713.W przypadku pojawienia się silnej reakcji podażowej na zasięgu dużej korekty lub w okolicach 17777 możliwe będzie wybicie jeszcze niższego dołka . Nie są to rekomendacje inwestycyjne tylko moje spojrzenie na rynek
BTC/USD Ukryta Bycza Dywergencja, 1WWitam!
Wykres BTC/USD, interwał 1W. Jak widać na powyższym wykresie cena i wskaźnik RSI na tygodniowym interwale po raz czwarty w historii nakresliły bardzo silny w mojej ocenie sygnał techniczny (Ukryta Bycza Dywergencja-zielone strzałki), statystycznie poprzedzający odbicie wzrostowe na analizowanym aktywie. Czy to już najwyższa pora realizować zyski z najdroższego od ok 20 lat USD (w parze do PLN) i zacząć skupować przecenionego BTC?
W mojej skromnej ocenie każdy poziom poniżej 20k, to okazja pokoleniowa. Kryzysy są po to byz nich korzystać.
Umiejętne zarządzanie portfelem, unikanie dźwigni finansowej oraz długoterminowe uśrednianie ceny (DCA) robią ogromną przewagę na rynku.
Zapraszam do dyskusji. Mile widziana konstruktywna krytyka :)
ps. To NIE JEST porada inwestycyjna!
Pozdrawiam
Walka na wsparciu z widokiem na odreagowanie BitcoinaMało się dzieje na rynku krypto w ujęciu globalny. Inne kryptowaluty patrzą tylko na to co pokaże BTC i czekają na ruch w górę. Dlatego warto zainteresować się tym co się dzieje na niższych interwałach aby może było podjąć próbę zabawy na rynku Futures.
Jak zerkniemy na wykres możemy zauważyć, że po zaliczeniu obecnego dołka cena odreagowała i wyszła nad wsparcie utworzone na ATH z 2017 roku. To wsparcie nawet zostało dwukrotnie przetestowane. Niestety cena nie miała siły na ruch w górę i po utworzeniu podwójnego szczytu ponownie spadła poniżej wsparcia. Po walce na wsparciu cena ruszyła w okolice lokalnych szczytów. Tu warto zerknąć na wolumen, który znacząco odbiega od ostatniej normy. Co dziwne miało to miejsce w czasie gdy RSI znajdowało już się w strefie wykupienia i cena szybko spotkała się z oporem.
Obecnie cena po ponownym przebiciu wsparcia i wyjściu z kanału spadkowego może nam utworzyć lokalne podwójne dno i dać sygnał do ruchu w górę. Patrząc na układ RSI i pozostałych wskaźników jest to realny scenariusz. Dodatkowo mamy tu linię lokalnego trendu wzrostowego, co w kumulacji może stanowić punkt zwrotny dla ceny BTC. Potwierdzeniem może tu też być mierzenie 78,6 Fibo oraz powstała dywergencja.
Jeżeli ruch w górę nastąpi, to pierwszego oporu będę się spodziewał na wysokości około 21K USD. Pamiętajmy przy tym, że jest to analiza krótkoterminowa.
W przypadku jednak przebicia linii trendu wzrostowego spodziewam się testu obecnych lokalnych dołków.
ETH w Boxie - konsolidacjaWitam serdecznie , z Tej strony Maciek i zapraszam na krótkoterminową analizę ETH który przechodzi w trend boczny i możliwe ze chwilowo zostanie w Nim.
Lokalnie przebiliśmy ważny poziom , który w dalszym etapie może spowodować zejście i przewagę Niedźwiedzi do zasięgu strefy zielonej gdzie znajduję się również ważne wsparcie ceny .
Cena od góry zaliczyła podwójny szczyt i zareagowała podażą co finalnie spowodowało zejście w dół. Przełamanie dalszych poziomów było tylko kwestią czasu aby można było mówić o kolejnym zejściu w dół.
Aktualnie znajdujemy się w miejscu z którego spodziewam się dalszego spadku ale jak widać o nie wielkie zasięgi - ponieważ jesteśmy w trendzie bocznym bez większej płynności co zdecydowanie spowolni ruchy cenowe.
Wskazane poziomy są miejscami wsparcia ceny - mowa tu o liniach przerywanych koloru zielonego - z których dalszy ruch powinien być już pro wzrostowy - w kierunku kolejnej próby testowania lokalnych szczytów.
Jsak długo możemy się znaleźć w tak zwanym boxie cenowym ? Pamiętajmy ze jesteśmy w okresie wakacyjnym i nie oczekujmy teraz wielkich fajerwerków i powrotów na wyższe pułapy od razu - cena zdecydowanie potrzebuje oddechu .
W późniejszym etapie zaktualizuje co dalej może być prawdopodobne... pro wzrostowo- ale potrzebujemy na to czasu który jest kluczem :-)
jeżeli podoba Sie Tobie tego typu analiza - po prostu zostaw łapkę w góre!!
Miłego Dnia !
Maciek..
YoŁ!!
Żadna z informacji zawartych na moim profilu Tradingview nie jest rekomendacją inwestycyjną ani poleceniem. Każdy post jest to jedynie moja osobista opinia i pogląd. Z materiałów tych korzystasz na własną odpowiedzialność. Przedstawiony materiał nie stanowi „rekomendacji" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Zawarte treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.
CCC pod klin...Trudny temat z tym CCC. Z jednej strony formacja odwrócenia trendu z drugiej spore shorty. Zaryzykuję i przedstawię analizę na wzrosty. Jak widać na wykresie po okresie ko9nsolidacji utworzyła się formacja byczego klina. Powinna ona zakończyć trend spadkowy. Obecnie mamy wybicie górnej krawędzi i czekam na retest. Jeżeli będzie pozytywny to jest szansa trwalszej zmiany trendu. Formacja klina powiązana jest ze sporą dywergencją na RSI a ten ostatni wskaźnik ma spory zapas na wzrosty. Z drugiej strony jednak powyżej znajduje się strefa oporu z która kurs nie radził sobie do tej pory. Wybicie tej strefy byłoby kolejnym mocnym sygnałem na wzrosty. Do pokonania jest też średnia MA100 od której dzisiaj kurs odbił niestety. Strefy oporu to: 56, 62, 65 zł, Stefy wsparcia to: 47 i 42 zł. Pytanie co z negatywnym sentymentem i fundamentami? Ale to już inna analiza.
To mój pomysł i tak to widzę.
To nie jest żadna porada inwestycyjna a raczej próba odczytania przyszłości z wodorostów :-) Jańcio Wodnik
USDCAD D1 - Czy to dobra okazja? 🤔Cena od kilkunastu miesięcy porusza się w kanale trendowym. Właśnie znajduje się przy jego górnych ograniczeniu skąd cena już kilkukrotnie zawracała. Stwarza to szanse na zajęcie dobrej pozycji z niewielkim ryzykiem, gdzie targetem pozostaje dolne granicznie kanału. Patrząc z perspektywy samej analizy technicznej wygląda to bardzo dobrze. Jeśli dane które poznamy już w środę dotyczące stóp procentowych nie zaskoczą negatywnie może powstać kolejny impuls spadkowy w kierunku wspomnianego wcześniej dolnego ograniczenia kanału. Warto jednak wziąć jeszcze kilka innych czynników, które mogą wpłynąć na zachowanie omawianej pary walutowej. Jeden z nich to środowe dane z USA, które poznamy trochę wcześniej (bazowy wskaźnik CPI) Jeśli dane będą słabsze od oczekiwań może to być kolejny "trigger" do powstania impulsu spadkowego na tej parze.
Pozostałe dane które mogą wpłynąć na kurs
Środa
🇺🇸 USA - 14:30 Bazowy wskaźnik CPI
🇨🇦 CAD - 16:00 - Decyzja w sprawie stóp procentowych
Czwartek
🇺🇸 USA 14:30 - Zadeklarowani wstępni bezrobotni
Piątek
🇺🇸 USA 14:30 - Bazowa sprzedaż detaliczna
🇺🇸 USA 16:00 - Wskaźnik nastrojów konsumentów Michigan
Esotiq & Henderson SA - sezon letni sprzyja inwestorom Na sesji piątkowej akcjonariusze spółki odnotowali silny wzrost na akcjach. Była to jednak ciekawszych spółek, która rosła w piątek. To co zwraca od razu uwagę to fakt, że wzrost choć silny o 7,9% to jednak był na małym wolumenie, choć z pewnością większym niż w poprzednich sesjach.
Na wykresie tygodniowym widać, że był to jeden z lepszych tygodni pod względem handlu na spółce od maja 2022.
Wykres 1. Interwał tygodniowy | Wolumen
Patrząc historycznie to spółka od listopada 2020 poruszała się w silnym kanale wzrostowym osiągając historyczny szczyt na poziomie 75zł w grudniu 2021. W kolejnych miesiącach rozpoczęła się jednak korketa, która trwa do dzisiaj.
Wykres 2. Interwał dzienny | kanał wzrostowy/spadkowy
Na wykresie widoczna jest też luka wzrostową ze wsparcie na 20,7zł z 27 maja 2021 kiedy to kurs dosłownie urwał się rosnąc o 18%. Dzisiaj jednak luka ta wydaje się jeszcze nie do domknięcia.
Wykres 3. Interwał dzienny
Na wykresie nr 3. Oznaczone są istotne wsparcia i opory na najbliższe sesje.
Nakładając dodatkowo zniesienia Fibonacciego od ostatniego szczytu na poziomie 41zł do dołka na 27,7zł otrzymujemy opór na 34zł gdzie jest 50% Fibo.
Ale to 36zł będzie w mojej ocenie głównym oporem dla dalszych wzrostów i ten poziom po wybiciu 34zł może zostać przetestowany w trakcie jednej sesji.
Wykres 4. Interwał dzienny
Wskaźniki RSI oraz RSX mamy mocno wychłodzone z wyraźnym powrotem na północ, natomiast MACD w dniu 07.07 wygenerował sygnał kupna co dodatkowo przemawia za wzrostami na spółce.
Dodając średnia EMA otrzymujemy opór na 32,9zł (EMA26) oraz 35,8zł na EMA50. Natomiast EMA 144 i 200 są na tym samym poziomie tj. 42zł co oznacza, że po ostatecznym wybiciu 36zł można będzie liczyć na właśnie taki poziom w dłuższym terminie.
Wykres 5. Interwał dzienny | EMA [26/50/144/200)
Wsparcie: 30 / 27,7 / 25zł
Opór: 32,9 / 36 / 42zł
Jeśli jednak kurs wróci ponownie poniżej 30zł to można liczyć na retest 27,7zł i dalej 25zł. Aktualnie jednak w mojej ocenie szansa na wzrosty jest duża i przy odpowiednim ustawieniu alertow warto obserwować spółkę.
Dla tego pomysłu daję pozycję „Long” z zaznaczeniem, że kurs nie może zejść poniżej 27zł co będzie negować cały scenariusz wzrostów.
Creepy Jar - o miłości bez wzajemności...Dzisiaj parę zdań o moim doświadczeniu z akcji Creepy Jar S.A.
Na początek jednak dla mniej zorientowanych przypomnienie o co charakteryzuje spółkę Creepy Jar S.A.
Na stronie spółki znaleźć możemy następującą wizytówkę:
"...Creepy Jar to developer gier, specjalizujący się w gatunku survival simulation.
Spółka zdobyła międzynarodową rozpoznawalność jako twórca Green Hell – najlepszej polskiej gry 2019 roku wg Digital Dragons.
To zaawansowany symulator przetrwania w lasach deszczowych Amazonii. Produkcję cechuje wyjątkowy realizm i doskonałe dopracowanie szczegółów.
Gra zadebiutowała w formule Eealy Access w sierpniu 2018 r., a premierę pełnej wersji miała rok później, we wrześniu 2019r.
Do tej pory Green Hell doczekał się wersji co-op odnoszącej ogromne sukcesy oraz kilku części darmowego dodatku Spirits of Amazonia."
Regularna cena gry w sklepie steam to 89,99 pln.
Dlaczego wspominam o cenie ? Biorąc pod uwagę jakość gry (87% pozytywów na steam), ilość dodatków (i łączną ilość godzin rozgrywki), ciągłym wsparciu i jej rozwoju, to cena wydaje się atrakcyjna. Serwisy branżowe podają, że średni czas przejścia gry to 20 godzin. Jednak jeśli mówimy o grze typu survival, to ten czas może być różny dla każdego z graczy.
Pierwszy pakiet akcji Creepy Jar S.A. nabyłem kilkanaście m-cy temu. Kolejny w tym roku. Tak jestem na stracie. Co zatem skłoniło mnie do trzymania akcji przez tak długi czas ? Dlaczego nie sprzedałem ich wcześniej ? Ja również zadaję sobie te pytania.
Creepy Jar S.A. to jedna z tych spółek, która żyje swoim życiem. Nie zależy jej na rozgłosie. Nie robi zbędnego szumu medialnego.
Można nawet powiedzieć, że w początkowej fazie nawet relacje inwestorskie pozostawały dużo do życzenia.
Teraz jest troche lepiej, ale nie wybitnie.
Jeśli chcecie dowiedzieć się co znaczy skromny zarząd, to właśnie z takim mamy do czynienia.
Zarząd i zespół koncentruje się na produkcji gier. Liczba mnoga jest to pewnym nadużyciem, ponieważ do tej pory mamy tylko jedną grę Green Hell.
Druga jest w produkcji pod roboczą nazwą Chimera.
Prawie w każdym wywiadzie jaki czytałem lub oglądałem prezes Krzysztof Kwiatek podkreślał, że nie będzie rozwijał firmy idąc na ilość, ponieważ chce mieć wpływ na jakość pracy i produktu finalnego.
Mówił również, że zespół będzie uzupełniany tylko o członków z brakującymi kompetencjami.
Obecnie zespół liczy tylko 40 osób (stan na I kwartał 2022r.)
Większość inwestorów zainteresowanych lokowaniem środków w akcjach spółek #gamedev porównuje rozmach 11 Bit Studios S.A. z potencjałem Creepy Jar S.A. I faktycznie 11Bit robi wrażenie dużo szybszego rozwoju. Ilość deweloperów, ilość gier w produkcji i ambicje sięgają dużo dalej.
Z drugiej strony Creepy Jar S.A. robi swoje czyli wypuszcza bezpłatne dodatki i trzyma się swojej strategii budowania "longsellera" i trzeba przyznać robi to z bardzo dobrym skutkiem.
Przed weekendem spółka poinformowała, że sprzedaż Green Hell przekroczyła 3,5 mln egzemplarzy. Biorąc pod uwagę fakt, że studio nie pozwala o sobie zapomnieć dodając co jakiś czas kolejny dodatek (już trzy części Spirits of Amazonia), to mamy 3,5 mln wiernych fanów, którzy wysoko oceniają pracę twórców Green Heel.
Co ważne, do tej pory obyło się bez większej wpadki, niezależenie czy mówimy o wersjach na konsole czy wersji VR, to marka Green Hell broni się znakomicie.
Wracając do mojej relacji z akcjami Creepy Jar S.A.
Muszę przyznać, że pierwszy dzwonek ostrzegawaczy zadzownił mi faktycznie wtedy gdy usłyszałem, że zarząd nie będzie dążył do dynamicznego rozwoju studia.
Wtedy jednak uznałem, że może nawet lepiej. W końcu rynek był po przejściach związanych z "awarią" Cyberpunka.
Pomyślałem, faktycznie jakość gier jest najważniejsza.
Obserwując jak kurs powoli, ale jednak zsuwa się w kanale spadkowym liczyłem, że impulsami do wzrostów mogą być kolejne dodatki Spirits of Amazonia.
To samo miałem na myśli czekając na wersje konsolowe i VR.
I pewnie tak by było gdyby nie zły sentyment do całej branży. Pamiętamy nie tak dawno, że spółki rosły o kilkadziesiąt procent tylko po zapowiedzi premiery.
Obecne czasy są inne. Każdy już wie, że selekcja spółek z branży to niezbędny element ochrony kapitału, nie wspominając o spektakularnych zyskach.
Co bym zmienił gdybm był prezesem Creepy Jar S.A. (tak wiem, nie jestem i nie będę) ?
Spółka szlachetnie dbając o graczy zapowiedziała na samym początku, że dodatki będą bezpłatne. I tego się wciąż trzyma.
Tym samym dbając o graczy, zapomniała o akcjonariuszach.
Osobiście uważam, że nawet niewielka opłata za dodatek nie zrujnowałaby społeczności Creepy Jar pod względem ilościowym i finansowym.
Tak gdybym był zarządem, to wypuszczając dodatek wyceniłbym go na jakimś uczciwym poziomie.
Dlaczego ?
Moim zdaniem jeśli studio zamierza trzymać się obecnego rozmiaru i produkować jedną grę na kilka lat, to dobrze byłoby gdyby zadbało o boźdźce dla akcjonariuszy obecnych i potencjalnych.
Wypuszczanie rozbudowanych dodatków za darmo, jest świetną informacją dla graczy, ale dużo gorszą dla akcjonariuszy.
Jak pokazały ostanie kilkanaście miesięcy, świetne aktualizacje Spirits of Amazonia pobudziły sprzedaż gry Green Hell, ale kurs i wycena spółki na tym nie zyskały.
Pisałem nawet kiedyś, że jeśli spółka nie chce zarabiać na dodatkach, to niech przeznaczy środki uzyskane z ich sprzedaży na jakiś ekologiczny cel charytatwny.
Taka redystrybucja środków mogłaby również odbić się szerokim echem i budować społeczność nowych graczy.
Ponieważ tego nie mamy, to żyjemy od premiery do premiery nowego tytułu. Kurs żyje w podobnym cyklu.
I na ten moment wydaje się, że tylko premiera nowej gry jest w stanie pobudzić kurs w sposób bardziej zdecydowany.
Oczywiście trudno polemizować z zarządem. Spółka solidnie zarabia, strategia z "longsellerem" się sprawdza, w tym roku została wypłacona pierwsza dywidenda.
Kończąc muszę przyznać, że Creepy Jar S.A. dało mi niezły survival zrówno w formie grywalnej (tak mam grę w kolekcji), jak i w sensie inwestorskim.
Moja miłość do Creepy Jar S.A. trwa i potrwa na pewno do premiery Chimery.
Czy zarząd coś zmieni w przyszłości? Tego nie wie nikt. 3,5 miliona graczy to solidny kapitał przed kolejną premierą. To jest również super baza dla Green Hell 2.
Jedno jest pewne, Creepy Jar S.A. to spółka dla inwestorów długoterminowych, spekulacje tutaj mogą się odbywać głównie na temat nowej gry, bo o spekulacje na kursie, to raczej będzie trudno.
Pewną ciekawostką jest piątkowa sesja na której kurs zyskał ponad 8% przy obrotach 1,47 mln pln.
Czy to coś znaczy ? Osobiście miałem tyle rozczarowań, że nie odważę się prognozować.
Nie mniej jednak, każdy dzień przybliża nas do premiery nowej gry i każdy mocniejszy ruch na kursie może oznaczać, że ktoś uznał ten moment za dobry do zajęcia pozycji.
Bardzo jestem ciekawy na co stać zespół Creepy Jar. Czy w 40 osobowym zespole jest tak dużo wyobraźni i fantazji aby zaskoczyć świat nowym projektem Chimera ?
Zobaczymy. Osobiście trzymam kciuki i to nie tylko dlatego, że mam akcje, ale również dlatego, że potrzebujemy solidnych produkcji aby inwestorzy ponownie uwierzyli w branżę.
WIG Banki a chęć zmiany trendu...No - jest ciekawie. Na wykresie pięknie nam się wyrysował klin kończący, a piątkowe wzrosty doprowadziły go do jego górnej granicy - pytanie za 100 punktów - czy wybicie nastąpi już, czy jeszcze raz będziemy wędrować w kierunku dolnego ograniczenia klina? Z jednej strony - podwyżkę stóp procentowych mamy już w cenach ( a przez dwa miesiące ze strony NBP powinien być spokój) więc warunki do zwyżki są.
Z drugiej strony - myślę, że rynek w USA za chwilę pojedzie w dół, zapowiedzi rządzących o konieczności wyższego oprocentowania lokat (lub nowego cud-podatku) + fantastyczny JASZCZOMP na urzędzie - to wszystko nie napawa niepokojem.
Co z tego wyniknie - zobaczymy niebawem - ja obstawiam retest dolnej granicy.
To nie jest rekomendacja - tylko moje osobiste spojrzenie na banki.
DNP - DINO POLSKA. Polując na shorta.Upór, z jakim na internetach inwestorzy typują i grają shorta na DINO, jest co najmniej wart przyjrzenia się sprawie.
Niedźwiedzie złamały już 2 linie trendu wzrostowego. Trwa re-test niższej z nich.
Na wykresie dziennym widać dodatkowo opadającą linię trendu spadkowego.
Jeżeli miałbym grać shorta na DNP, to właśnie teraz. Druga okazja do zagrania pozycji krótkiej pojawi się w okolicach 349 zł. Lepiej to widać na zbliżeniu.
Za szortem przemawia też postępowanie UOKiK. Odpowiedni komunikat można znaleźć na internecie.
Chodzi o podejrzenie wykorzystywania przewagi kontraktowej wobec dostawców produktów rolno-spożywczych. Nie od dziś wiadomo, że najwięcej zarabiają na żywności pośrednicy, w tym duże sieciówki. Klimat do ukarania Dino jest odpowiedni, to i szansa na finał z dotkliwą karą jest spora, a co za tym idzie, dla nas inwestorów szanse na powodzenie szorta wzrastają.
Wielki niewiadomy. Kiedy kolejna hossa?Rynek krypto nigdy nie doświadczył podnoszenia stóp procentowych w szybkim tempie, stagflacji czy recesji. Można powiedzieć, że crypto jest wręcz dzieckiem niskich stóp procentowych i silnego wzrostu gospodarczego.
Obecna sytuacja może być testem dla całego rynku; kto utrzyma się na wodzie, a kto utonie; czy BTC zalicza się do commodities, aktywów, walut, czy zupełnie czegoś nowego.
W marcu 2021 r. wszystkim moim znajomym, którzy inwestują w kryptowaluty, powiedziałem, że BTC za niedługo spadnie w okolice minimum 34000 USD.
Użyłem wtedy trzech informacji, żeby określić szczyt oraz minimalny zasięg korekty.
Fale N, wzrostów od marca 2020 r., wyznaczyły zasięgi. Najwyższy punkt znajdował się w okolicach 90000 USD, a najbardziej prawdopodobny na około 60000 USD.
60000 USD było najbardziej prawdopodobne z powodu ‘pompowania’ ceny przez Elona Muska oraz inne podobne informacje związane z zaakceptowaniem płatności w BTC. Spowodowało to silny wzrost ceny oraz oddalenie się od linii ichimoku, które w normalnej sytuacji trzymają się blisko ceny. To pomogło mi stwierdzić, że cena jest nienaturalnie wysoko i za niedługo nadejdzie korekta.
Oddalenie się ceny od linii, pomogło mi ustalić targety korekty, gdzie minimalnym była linia kijun na interwale MN1, na cenie 31000 USD.
LONG STORY; SHORT STORY
Cena odbiła się od 28000 USD, wybiła nowe ATH, tym samym tworząc false break. Następnie z czasem BTC wrócił do niedźwiedziego sentymentu, gdy z 69000 USD spadł do 53000.
Aktualnie cena znajduje się na zasięgu fali N spadkowej oraz na szczycie z 2017 r. Linie ichimoku na W1/MN1/Q1 znajdują się daleko od ceny.
Widzę 3 opcje:
Cena będzie dążyła do przybliżenia linii, tym samym tworząc kolejną korektę w trendzie spadkowym. Pozwoli to wyznaczyć kolejną falę N i zasięgi spadkowe. Potencjalne miejsca zatrzymania korekty to okolice: 25000, 32000 i 35000.
Cena będzie spadała dopóki rosną stopy procentowe w USA. Target: okolice 10000.
Obecne wspracie wypchnie BTC w stronę kolejnej hossy, udowadniając, że BTC jest aktywem antyinflacyjnym, antykryzysowym.
Dopóki cena utrzymuje się powyżej 19000 USD, dopóty będę obstawał przy opcji 1. Gdyby cena do końca roku wybiła 35000-40000 i utrzymała się tam, to zacznę patrzeć w stronę opcji 3.
W bardzo długim terminie widzę BTC powyżej 100000 USD oraz, w którymś momencie, upadek 90% projektów crypto, tak jak to było przy kryzysie .com z lat 2000-2002.
Bitcoin blisko dołka- Czy warto już kupić? W ostatniej analizie dotyczącej Bitcoina zatytułowanej " Dołek na BTC w ujęciu długoterminowym " wskazałem, że możemy być w okolicach dołka w ujęciu długoterminowym. W głównej mierze wpis oparłem o analizę z wykorzystaniem wskaźnika RSI.
W dzisiejszej analizę chciałbym w pewien sposób również potwierdzić możliwość osiągnięcia dołka lub zbliżenia się do jego okolic.
-------------------------------------
Omówienie.
Do analizy wykorzystam wskaźnik TSI (Prawdziwy Wskaźnik Siły) w ustawieniach domyślnych.
Do wskaźnika dodałem jednak dwie linie czerwoną i zieloną. Czerwoną linię ustawiłem na poziomie 49, gdyż zauważyłem, że gdy dochodziło do przecięcia linii wskaźnika ponad tą wartością, kreślił się nam wierzchołek. Zieloną linię ustawiłem na poziomie -20, gdyż jak zauważyłem, gdy linia sygnalna (czerwona) znajdowała się poniżej tej wartości były to okolice dna.
Poziom akumulacji wyznaczałem w sposób następujący:
Akumulację rozpoczynałem gdy linia sygnalna przekraczała wartość zero i posiadała wartość ujemną.
Koniec akumulacji wyznaczałem gdy linia niebieska wychodził ponad poziom zero.
Podobnie postępowałem szukając dna akumulacji, przy czym istotnym dla mnie był poziom -20.
-------------------------------------
Akumulacja w ujęciu historycznym
Patrząc na ujęciu historyczne można wyznaczyć 4 poziomy akumulacji występujące od 2012 roku do 2020 roku.
Były to momenty kiedy warto było zakupić BTC i to niezależnie od chwili wejścia w rynek.
Mieliśmy tu również dwa momenty kiedy osiągaliśmy dno akumulacji, czyli linia sygnalna znajdowała się poniżej poziomu -20 (strefy oznaczone zielonym kolorem). Jedna taka strefa wystąpił w 2015 roku, a druga w 2019 roku.
-------------------------------------
Aktualna sytuacja
W aktualnej sytuacji możemy zauważyć, że nie tylko cena znajduje się w strefie oznaczonej jako akumulacja ale również jesteśmy w miejscu, gdzie cena szuka dna. Dokładniej linia sygnalna (czerwona) właśnie weszła w strefę poniżej -20.
Z uwagi na fakt, iż obecna sytuacja jest podobna do tej z 2015 roku, skopiowałem zakres strefy akumulacji i strefy dna. To pokazuje, że w przypadku gdy cena zachowa się w podobny sposób, to wyjście ze strefy dna akumulacji nastąpi dopiero gdzieś w listopadzie 2022 roku. Byłoby to zgodne z moimi projekcjami, które już wielokrotnie pokazywałem, a do których linki zamieściłem w poprzedniej analizie.
-------------------------------------
Interwał 2T
Zerknijmy jeszcze na interwał 2T, gdzie widzimy, że wskaźnik TSI w przeszłości również dawał nam sygnały mówiące, że nastąpił koniec bessy. Obecnie jesteśmy poniżej zera a to może mówić, że koniec spadków jest już bliski. Pamiętajmy jednak, że jest to interwał 2T, więc sformułowanie " koniec jest już bliski " jest tu pojęciem względnym i zależy od przyjętej strategii inwestycyjnej.
-------------------------------------
Podsumowanie
Jak pokazuje analiza obecnej sytuacji (bazującej na zrachowaniach historycznych), jesteśmy w miejscu w którym warto zastanowić się nad zakupem lub sukcesywnym skupowaniem BTC. Oczywiście trafienie idealnie w dołek jest niemalże niemożliwe ale jak pokazuje historia, jeżeli zakupiliśmy swojego Bitcoina (w obojętnie którym miejscu) w strefie "Dna Akumulacji", dawało nam to możliwość potężnego zarobku. Warto również zwrócić uwagę, że jesteśmy w okolicach wsparcia utworzonego na ATH z 2017 roku.
Mam nadzieje, że obecna analiza powiązana również z pozostałymi analizami długoterminowymi, pozwoli Wam na podjęcie odpowiedniej decyzji i przyczyni się do zarobku w dłuższym terminie.
Zachęcam do zapoznania się z pozostałymi analizami, do których linki zamieściłem w poprzedniej analizie.
To dalej nie czas na silniejsze odbicie na GPWLipcowy odczyt Wskaźnika Koniunktury DNA Rynków („Wskaźnik”) zalicza kolejny spadek i po raz pierwszy od dwóch lata wpada w ćwiartkę recesyjną odczytów. Dla formalności warto zaznaczyć, że po rewizji danych za poprzedni miesiąc w zasadzie okazuje się, że wpadliśmy w nią już miesiąc temu, więc nie jest to „pierwszy raz od dwóch lat”. Wskaźnik w pierwszej kolejności bazuje na publikowanych danych gospodarczych szacunkowych, jeśli później są one rewidowane, to rewidowany jest też nasz odczyt. Z reguły co prawda to zmiany kosmetyczne i tak też było tym razem, ale nawet ta kosmetyczna zmiana wystarczyła, żebyśmy przenieśli się w ćwiartkę recesyjną z ćwiartki „spowolnienia”.
Pogorszył się zarówno odczyt dotyczący bieżącej oceny sytuacji gospodarczej (oś pozioma), jak i odczyt opisujący perspektywy na kolejne dwa kwartały (oś pionowa). We wskazaniach cofnęliśmy się więc do sytuacji, którą ostatnio widzieliśmy w październiku 2020. Bazując na najnowszych danych, podtrzymujemy, że trwający od ponad pół roku trend się nie zmienił. Tendencja schładzania koniunktury jest widoczna i będzie dalej postępować.
Opublikowane w piątek rządowe dane z rynku pracy w USA za maj pokazały, że w tym obszarze gospodarki nie dzieje się jak dotąd nic, co mogłoby skłonić FED do wciśnięcia hamulca w cyklu podwyżek stóp procentowych. Według badania przedsiębiorstw wciąż generowany jest solidny przyrost etatów. Po stronie polskiego rynku pracy zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw rosło w maju w tempie 2,4% r/r. To nieco niższy odczyt od spodziewanego i blisko naszych oczekiwań na poziomie 2,5% r/r. Wyhamowanie jak podaje GUS, było wynikiem zwolnień w firmach.
Wzrost płac spowolnił z kolei do 13,5% r/r dość mocno odchylając się od konsensusu rynkowego na 14,6% i naszych szacunków na poziomie 14,7%. Po raz pierwszy od dwóch lat wynagrodzenia realne stały się ujemne, co jednoznacznie sugeruje, że firmy coraz mniej chętnie podwyższają płace w otoczeniu wysokich kosztów i pogarszającej się koniunktury. W kolejnych miesiącach powinno wpłynąć to na hamulec również w świecie konsumpcji. Rynek pracy wciąż trzyma się jednak naprawdę mocno. To zawsze plus dla gospodarki.
Produkcja przemysłowa również wzrosła w maju o 15% r/r i 1,4% m/m. To wynik nieznacznie niższy od konsensusu rynkowego i mniejszy od naszych oczekiwań. W danych odsezonowanych widać jednak, że wzrosty były w dużej mierze zasługą czynnika sezonowego i po oczyszczeniu produkcja spadła w tym okresie o 1,7% m/m. Wzrost produkcji sprzedanej w ujęciu rocznym w cenach stałych odnotowano w 30 spośród 34 działów przemysłu. Główne kategorie utrzymały dwucyfrowy wzrost. W danych miesięcznych wybija się jednak negatywnie kolejny spadek kategorii dóbr związanych z energią, które wcześniej mocno podbijały Wskaźnik.
Inflacja PPI w maju wzrosła o 24,7% r/r. Wciąż rekordowo, ale minimalnie niżej od oczekiwań. W danych widać już obawy firm o pogorszenie koniunktury wobec globalnego spowolnienia i konsekwencji wojny w Ukrainie, co w kolejnych okresach będzie ograniczać produkcję i zakończy cykl nadbudowy zapasów. Wyprzedaż dotychczasowych będzie oddziaływała z kolei na inflację negatywnie. Wszystko to sprowadza nas do wniosku, że również w Polsce kręcimy się gdzieś w okolicy szczytu inflacji.
Z drugiej strony przemysłu mamy jednak za sobą naprawdę fatalny odczyt danych PMI z Polski. Wiemy więc, że obecnie nie jest źle, ale gorzej będzie. Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy doszło do imponującego obniżenia PMI z poziomu 52.4 do 44.4. Doszło do silnego obniżenia praktycznie każdego segmentu PMI. Również tych dotyczących zamówień oraz produkcji. Większe spadki w tych obszarach były wyłącznie w szczycie kryzysu finansowego oraz w czasie pandemii.
Czerwcowy odczyt PMI jednoznacznie potwierdza, że boom w krajowym sektorze przemysłowym kończy się w otoczeniu redukcji globalnej konsumpcji towarów, utrzymujących się wysokich presji kosztowych oraz przy dodatkowych zakłóceniach popytowo-podażowych wywołanych wojną w Ukrainie. Co będzie dalej? Spowolnienie na pewno. Recesja pod kątem technicznym również jest jak najbardziej realna. Bardzo ciekawe będą odczyty za lipiec i sierpień, gdy powinny być widoczne efekty obniżki podatku dochodowego.
Spowolnienie w polskiej gospodarce jest naprawdę szeroko zakrojone. Odporność wykazuje jedynie handel, co może być potencjalnie kwestią większej liczby kupujących z powodu napływu uchodźców – nabywają oni niewątpliwie więcej towarów niż usług.
Żebyśmy jednak nie czuli się w tym spowolnieniu osamotnieni, to publikacje wstępnych odczytów PMI dla usług i przemysłu za czerwiec w Europie oraz USA również zanurkowały, chociaż są jeszcze powyżej 50 punktów. Spadek indeksów PMI w Strefie Euro jest najsilniejszy od czasów kryzysu finansowego, jeżeli nie liczyć nienaturalnych okresów wybuchu pandemii COVID-19. Gospodarki nie są w recesji, ale problem polega na tym, że spowolnienie rozlewa się na coraz więcej branż i sektorów. Główną przyczyną osłabienia popytu jest destrukcja siły nabywczej konsumentów spowodowana przez wysokie ceny energii i podwyżki stóp procentowych.
Czeka nas solidne spowolnienie. Potencjalnie recesja, ale nie musi być ona głęboka. Będzie wywołana czterema czynnikami: wahaniami cyklu zapasów, wahaniami odłożonego po pandemii popytu, zaostrzeniem monetarnym oraz ograniczeniami w podaży energii. Większość tych czynników może mieć charakter przejściowy. Dwa ostatnie mają największy potencjał rażenia, ale też mogą wykazać się elastycznością (na przykład, przekierowanie sprzedaży gazu przez Rosję do Chin i generalnie do Azji mogłoby obniżyć ceny światowe).
Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach Wskaźnik utrzyma się w ćwiartce wskazującej na recesję. Obecnie Wskaźnik Koniunktury DNA Rynków sugeruje, że polska gospodarka w 2022 roku zanotuje wzrost PKB ok. 4,4% r/r co jest głównie zasługą doskonałego pierwszego kwartału. W drugiej połowie roku gospodarka doświadczy dynamiki PKB na poziomie maksymalnie 2,0 – 2,5%. W przypadku trzeciego i czwartego kwartału spowolnienie może być jeszcze silniejsze z wysokim ryzykiem sięgnięcia nawet negatywnego wzrostu.
Prognozowane przez nas „Klepanie rynkowego dna” na początku maja 2022 wciąż trwa. Główny indeks WIG jest w zasadzie na dokładnie tych samych poziomach, co dwa miesiące temu. Po ostatnim gorszym odczycie z początku czerwca prognozowaliśmy, że WIG będzie jeszcze testował poziom majowych dołków, co również miało już miejsce pod koniec ubiegłego miesiąca. Najnowszy odczyt Wskaźnika zmusza nas jednak do kolejnego obniżenia prognozy zachowania się szerokiego indeksu w krótkim terminie.
Gdy na początku czerwca pisaliśmy, że „obecnie stawiamy na bazie Wskaźnika tezę o tym, że w dalszym ciągu poruszamy się w trendzie bocznym dla szerokiego rynku w przedziale 54 000 – 61 000 punktów (z naciskiem na przedział 55 000 – 58 000). Jednak prawdopodobieństwo krótkoterminowego wyłamania do poziomów z początku maja 2022 (~52 000 punktów) jest o wiele bardziej prawdopodobne, niż wyłamania w górę.”, to biorąc pod uwagę najnowszy odczyt, jesteśmy zmuszeni obniżyć bazowy przedział do zakresu 50 000 – 55 000 punktów, co oznacza istotną szansę na pogłębienie majowych dołków o kolejne ponad 5%.
Jednocześnie znajdując się w ćwiartce „recesyjnej” nie sposób wspomnieć o tym, że to najlepszy czas do długoterminowego budowania ekspozycji na rynku akcji. W efekcie według Wskaźnika Koniunktury DNA dla inwestorów z horyzontem krótkoterminowym obecne perspektywy rynku w zakresie zysku do ryzyka są neutralne (potencjalny prognozowany spadek < 10%), a w przypadku inwestorów długoterminowych korzystne.
Przypominam, że Wskaźnik estymuje sytuację jedynie dla szerokiego rynku WIG, który najlepiej odzwierciedla złożoność gospodarki, a nie poszczególnych sektorów, które oczywiście mogą zachowywać się od szerokiego rynku o wiele lepiej lub o wiele gorzej.
Analiza spółki Tauron z WIG_ENERGY.Od początku roku, zarówno GPW:WIG_ENERG jak i analizowana spółka GPW:TPE są zdecydowanymi liderami na naszym rynku. Globalny kryzys, rosnące ceny energii powodują, że spółki takie jak Taruon rosną mimo, że WIG20 jest ponad -27% YTD.
Wykres D1 (porównanie Taruon, WIG_ENERG oraz WIG20 - YTD):
Od końca lutego po mocnym wybiciu w górę Tauron wszedł w trend wzrostowy rysując coraz to wyżej szczyty i dołki. Zaznaczając sobie kanał równoległy można powiedzieć, że odbijał niemal co do złotówki od górnej jak i dolnej krawędzi. Dopiero 10 czerwca nastąpiło przebicie kanału w dół oraz przetestowanie jego, które okazało się skuteczne.
Wykres D1 (trend wzrostowy, przebicie w dół kanału wzrostowego):
Czy Tauron złapał chwilową zadyszkę? A może czeka nas głębsza korekta?
Spodziewam się mocnej walki w okolicach fib 61,8 oraz 50. Patrząc na wzrost cen od ostatniego dołka to zakres wynosi ponad 80% zysku przy z 21 czerwca, a na dzień dzisiejszy to nadal niecałe 60%, więc należy się korekta.
Wykres D1 (zakres wzrostów od ostatniego dołka):
Nie mniej to co również zauważyłem w analizie, to utworzona formacja podwójnego szczytu z dni 20 i 30 czerwca, która zatrzymała się dzisiaj w okolicy fib 1,618. Jeżeli nałożymy na siebie fibo z najniższego dołka i najwyższego szczytu to okazuje się, że tworzy nam się mocne wsparcie w okolicy 3,14-3,17 zł.
Wykres D1 (wypełnienie formacji podwójnego szczytu):
Wykres D1 (fibo od najwyższego szczytu):
Spółka warta obserwowania, ponieważ przy korekcie możemy złapać fajne miejsce na zajęcie pozycji. Dobrze byłoby jakbyśmy zeszli do poziomu fibo 50 a według profilu wolumenu nawet do fibo 38,2, gdzie mogłoby nastąpić mocniejsze wybicie. Póki co zatrzymaliśmy się na EMA100, a jutrzejszy dzień pokaże, czy rynek oczekuje głębszej korekty.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Spółkę krótkoterminowo ustawiam na short, ponieważ zejście na niższe fibo może spowodować silniejsze wybicie i przełamanie fioletowej linii oporu w długim terminie.
WAŻNE WSPARCIA:
3.162 / 3,08 / 2,919
WAŻNE OPORY:
3,308 / 3,397 / 3,466
Dominacja BTC-Powtarzający się schemat poprzedniego cyklu?W poprzedniej analizie (link poniżej) pisałem, że musimy przebić 49.92% aby rozpocząć trend wzrostowy.
Dotarliśmy blisko lecz nie przebiliśmy.
Jednakże zrobiliśmy wreszcie wyższy szczyt oraz dołek co może być pierwszym sygnałem zmiany trendu. Jeżeli w najbliższych 2/3 świecach tygodniowych nie spadniemy poniżej górnej ściany trójkąta to mamy książkowy retest formacji potwierdzający wzrosty oraz stworzenie kolejnego wyższego dołka.
Chciałby również zwrócić uwagę na podobieństwo z poprzedniej hossy.
Poprzedni cykl:
Aktualny cykl:
Jeżeli rzeczywiście zrobimy retest formacji trójkąta i powyższe podobieństwo ma dla Ciebie sens.
To powinniśmy teraz zacząć konsolidować (poprzednio 182 dni) gdzie znajdował się dołek bessy i po tym rozpocząć pompowanie BTC jako pierwszy znak hossy powtarzając zieloną linię (wychodziło by około 60% dominacji BTC gdzie o tym zasięgu pisałem również w poprzedniej analizie).
EURUSD w kierunku parytetu i implikacje dla PLNDziś rynek podejmuje próbę wybicia dołem z 7 letniej konsolidacji na parze EUR/USD. Zamknięcie tygodnia poniżej 1.0300 może otworzyć drogę nawet do poziomu 0.9600.
Pozycjonowanie commercial traders zgodnie z raportem CFTC jest nadal na poziomie neutralnym i ciągle z tendencją w kierunku short netto, wskazując na istniejący potencjał ze strony banków inwestycyjnych do zwiększania pozycji krótkich na EUR co może wspierać dalszą deprecjację wspólnej waluty.
Coraz słabsze dane z gospodarek strefy Euro zmniejszają szanse na dłuższy cykl podwyżek przez ECB. Rynki zaczynają dostrzegać, że podwyżki stóp procentowych o 200pb przez ECB to nierealna perspektywa.
Niestety słaba koniunktura w Europie oznacza również słabość naszej gospodarki, która jest ściśle powiązana z tym co dzieje się u naszych sąsiadów.
Dalsze osłabianie się EUR doprowadzi do dalszej deprecjacji PLN zarówno w stosunku do USD jak i EUR (w obu przypadkach w kierunku 5 zł) i to bez względu na to jak wysokie będą stopy procentowe w Polsce, ponieważ waluta naszego kraju należy do koszyka walut z wysoką betą co oznacza, że jest postrzegana jako waluta ryzykowna, zatem najczęściej traci ona stosunkowo mocno w okresach recesji i kryzysu, natomiast w okresach ożywiania i wzrostu gospodarczego ma tendencję do relatywnie szybkiego i dynamicznego umacniania się.
Pamiętaj że priorytetem inwestorów instytucjonalnych jest przede wszystkim zachowanie wartości posiadanego kapitału, w dalszej kolejności generowanie na nim zysku. W sytuacji recesji i kryzysu ryzyko na rynkach wzrasta, dlatego inwestorzy wycofują kapitał z miejsc o potencjalnie wyższym ryzyko do krajów gdzie to ryzyko jest najmniejsze (tj. do krajów i instrumentów uznawanych za Safe Haven).
Więcej o przyczynach osłabienia EUR i PLN znajdziecie w pomysłach powiązanych poniżej.
EURO idzie na 4.80? Witam serdecznie z Tej strony Maciek !! i Zapraszam na analizę EURO do Polskiej Złotówki . Para ciekawa oraz wykazująca możliwość wzrostową po wyłamaniu i zamknięciu się nad ważną strefą oporu ceny.
Co widzimy na wykresie?
Cena zrobiła konsolidację oraz prowadziła 3 poziomy wsparcia które okazały się wykupowaniem takiego EUR - a następnie podchodzi ponownie pod zasięg istotny dla ceny z punktu widzenia kolejnego wybicia w kierunku 4.80 ...
Co jest ważne teraz aby wyczekać jasne zamkniecie się świecy z wyższego interwału H1-H4 na potwierdzenie kontynuacji wzrostowej do zasięgu TP który nakreślił bardzo fajny klaster oporu - dla ceny.
Spodziewam się w najbliższym czasie właśnie takiej reakcji na tej parze walutowej . Euro pomimo swojej słabości względem silnego dolara czy mocniejszych par - dalej nie pozostawia naszej narodowej słabej złotówce zbyt wiele miejsca na umocnienie.
Jestem ciekaw czy cena zareaguje w okresie 2-3 msc na poziom 5 który będzie bardzo strategiczny dla dalszej kontynuacji pro wzrostowej ale skupmy się na obecnej cenie i uderzeniu w wyznaczony punkt.
pokazałem SL z TP by było Wam łatwiej ustawić poziomy.
Spadki mogą nastąpić jeżeli cena jasno nie wybije przerywanej niebieskiej linii oporu.
Jeżeli analiza się tobie spodobała - po prostu zostaw łapkę w górę !! Yoł!!
klucz to cierpliwość ..
Maciek...
Żadna z informacji zawartych na moim profilu Tradingview nie jest rekomendacją inwestycyjną ani poleceniem. Każdy post jest to jedynie moja osobista opinia i pogląd. Z materiałów tych korzystasz na własną odpowiedzialność. Przedstawiony materiał nie stanowi „rekomendacji" w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Zawarte treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.
BTC w ogólnym spojrzeniu BTC nie wygląda zbyt czytelnie jak dla mnie... to znaczy czytelny jest, ale właśnie... są dwie strefy na shorta czerwone ... są dwie strefy na longa niebieskie i tak naprawdę na ten moment mógłbym skończyć analizę i tyle
Ale nie byłbym sobą gdybym skończył bez wytłumaczenia ... więc tak longi z ciemniejszej niebieskiej strefy nie wyją dopóki nie przebijemy wyższej czerwonej spadkowej strefy . Tak dodam też, jak mam patrzeć na longi ogólnie z tego dołka to dopiero po przebiciu 23k ale o tym gadam w kółko więc pewnie zanudzam haha
Tak jakby bliżej spojrzeć na wykres to mamy niebieską strefę która może dać szansę na dołączenie się na longa ( tylko wiadomo pamiętajcie o SL to po pierwsze a po drugie dostaliśmy odbicie z dużej czerwonej strefy więc dołek możemy wybić i jest to całkiem realne więc zobaczymy czy się to utrzyma) . Mała czerwona strefa na razie działa spadkami, ale jak zostanie pokonana to long z niebieskiej jaśniejszej strefy będzie bardziej realny ! :] na razie czy na wyższym czy na niższym interwale toczy się walka pomiędzy dwoma trendami, więc jak ktoś chce można to rozgrywać po potwierdzeniach albo po prostu stać z boku na razie jak ja i nie ryzykować ciężko zarobionych pieniędzy dopóki się nie określimy co robimy dalej!
@everyone sprawdzajcie moje podejście
ps. z fibo nie wrzucam nic na BTC, bo nic ciekawe na ten moment nie widzę, a pisanie postu który finalnie będzie mówił o obserwacji na pewno by Was nie zadowolił, a może i nawet by rozjuszył a tego nie chcę robić !
pozdro 707