D-EUR
EURUSD spada po zapowiedzi końca QE na Grudzień 2018Konstruktywna dwuznaczność zakończona!
EBC zapewnia redukcję QE, której oczekiwał rynek, ale wzmacnia wskaźniki prowizji z rzadkim wcześniejszym zaangażowaniem pod względem terminów. Brak podwyżki stóp w czerwcu ("przynajmniej do lata 2019 roku") oznacza, że termin podstawowy na 19 września pozostaje aktualny.
#EURUSD - jestem Edek, syn Edwarda......moja korekta to bomba a spadki to petarda! Jakoś tak to Maleńczuk śpiewał...
Ale do rzeczy: 61% Fibo poszło z dymiem mimo wyprzedanych warunków rynkowych. Następnym celem jest poziom 78% na 1.1768, czyli tuż powyżej wsparcia technicznego na 1.1717.
Z punktu widzenia teorii fal Elliotta: kończymy korektę nieregularną ABC.
EUR/USD - koniec korekty złożonej będzie formacją trójkąta?Jak do tej pory rynek EURUSD jest zamknięty w konsolidacji horyzontalnej fali 4. Cały czas w grze pozostaje opcja wybicia szczytu fali 3 na 1.2550 i utworzenie ostatniej fali wzrostowej, czyli 5.
Obecna korekta natomiast jest korektą złożoną w czasie i w cenie o charakterze Potrójnej Trójki. W tej korekcie ostatnia podfala Z może być formacją Trójkąta, po którego zakończeniu (brakuje fal c, d, e) nastąpi wybicie górą.
Eurocash – korekcyjna formacja flagi? Eurocash – spółka od ponad miesiąca porusza się w mocno ograniczonym zakresie. W kontekście poprzedzających tę konsolidację wzrostów, jest to dobra informacja wskazująca na brak większej wyprzedaży. Prawdopodobnie więc spadki są jedynie korekcyjne. Kształt ostatnich tygodni notowań wpisuje się mniej więcej w formację flagi. Kluczowe wsparcie w rejonie 37 zł nadal jest respektowane i dopóki poziom ten wyraźnie nie upadnie, wydaje się, że można oczekiwać kontynuacji wzrostów. Jeżeli cena jeszcze raz zawróci na niższe poziomy, niebawem powinno dojść do testu linii trendu. Patrząc na interwał tygodniowy i długie dolne cienie świec oraz wcześniejsze bardzo dynamiczne wzrosty, wydaje się, że kontynuacją trendu jest dość realnym scenariuszem.
Eurocash – z szansą na zakończenie korekty Eurocash – w miniony piątek spółka zanotowała pierwszą wzrostową sesję, po 7 nieudanych dniach z rzędu. Wzrosty o niemal 4% wyglądają nieźle na tle sesji spadkowych, które średnio oscylowały w okolicach 1%. Reakcja popyty przyszła na poziomie lokalnego wsparcia jakie wyznacza poziom poprzedniego szczytu. Wszystko wygląda więc typowo dla trendu wzrostowego. Korekta także osiągnęła porównywalną wielkość z poprzednimi. Układ dołków i szczytów także jest typowo wzrostowy. Wydaje się więc, że po za możliwym szarpnięciem po wynikach niemieckich wyborów, nie ma większych przeszkód przed kontynuacją zwyżki i próbą wybicia kolejnego wierzchołka.
Eurocash – w stronę tegorocznego maksimum Eurocash – spółka zanotowała podczas wczorajszej sesji słabe otwarcie. Cena spadła poniżej minimów z ostatnich dni. Niski start sesji pokazał jednak przewagę po stronie popytu. Inwestorzy bardzo szybko przystąpili do zakupów, a cena systematycznie kierowała się na coraz wyższe poziomy. Ostatecznie dzień udało zakończyć się bardzo blisko maksimum sesji, a także udało się naruszyć poziom poprzedniego wierzchołka. Szkoda jedynie, że wolumen tego dnia był dość niski. Wydaje się, że silne wzrosty, które były wsparte obrotami w końcówce sierpnia, powinny być kontynuowane. Wyjście na nowe maksima prawdopodobnie jest tylko kwestią czasu. Kolejnym celem kupujących powinna być próba ataku na tegoroczne maksima czyli szczyt z początku roku.
Eurocash – w nowym trendzie wzrostowym Eurocash – akcje spółki drożały wczoraj o 7,5% przy bardzo wysokim wolumenie. Dzięki temu spółka została liderem wzrostów WIG20. Tak silne wzrosty to reakcja na informacje o podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego przejęciu sieci Mila. Wybicie poziomu poprzedniego wierzchołka i to w bardzo mocnym stylu, potwierdza trwający od końca czerwca układ wzrostowy. W tym czasie ruchy wzrostowe zdecydowanie górują dynamika nad korektami spadkowymi. Mamy więc do czynienia z nowym trendem, którego pierwszym celem powinny być tegoroczne maksima czyli szczyt z pierwszych dni stycznia.
Ostrożnie z kupnem EUR/USDEUR/USD uważam za bardzo manipulowaną parę pomimo ogromnej ilości graczy u brokerów ECN (bo nie liczę w to "wirtualnych" zleceń od brokerów MM). Wszelakiej maści wydarzenia polityczne powodują, że smart money "kupują plotki, sprzedają fakty" co wprowadza w błąd większość mało doświadczonych graczy którzy zaczynali od tej pary i się jej trzymają.
Nie polecałbym na niej grać. Sam na niej nie gram, ale możliwy jest "wredny setup" spadkowy.
Dlaczego ?
1. Ponieważ rynek jest wykupiony.
2. Piękne świece wzrostowe na każdym interwale kuszące do kupna.
3. Większość analityków zachęca do kupna i smart money to wiedzą.
4. Wysokie RR przy małym SL dla smart money którzy daliby radę wyhamować wzrosty i poprowadzić cenę do lokalnych wsparć dla kupujących czyli 1,08 - 1,05.
5. Pułapka dla kupujących którzy twierdzą, że wyszliśmy z konsolidacji i wykorzystanie ich zleceń przeciwko nim.
6. Zamieszanie z Trumpem.
7. Niepewność.
8. Nie wierzę, że najwięksi gracze nie znali wcześniej fundamentalnych danych dla EURO. Wierzę, że te informacje już dawno są w cenie i ostatnie wzrosty po nich to koniec pewnego cyklu.
9. Ruch do wspominanych powyżej wsparć pozwoli dobrze zarobić sprzedającym, jak również nie przeszkodzi kupującym którzy będą chcieli ostatecznie wyjść z tej konsolidacji górą.
10. Cena jest na tyle "napompowana", że gdy zaczną się ruchy w dół to "tłum obudzi się powoli" i nadal będzie kupował, a to woda na młyn dla sprzedających.
11. Smart money zazwyczaj są krok przed nami i jak coś wygląda za pięknie to często takie nie jest.
12. Smart money lubią grać przeciwko naszemu price action i powszechnie stosowanym zleceniom oczekującym na wybicia.
13. Analitycy fundamentalni mają sprzeczne opinie.
14. Z analizy twardych danych nie ma fundamentalnych silnych potwierdzeń siły euro w stosunku do dolara.
Oczekuję "wrednego setupu" czyli wyhamowania wzrostów w okolicach lokalnego szczytu czyli 1,19 i poprowadzenia ceny do okolic 1,08.
"Pamiętaj, rynek jest stworzony, by robić w konia większość ludzi przez większość czasu. " / Jesse Livermore
PS: O sytuacji dolara do złotówki piszę "powiązanym poście".
PS2: Pomysł w rzeczywistości został opublikowany w poniedziałek 7.08.2017, jednakże przez pomyłkę w ustawieniach prywatności wykresu widać go publicznie dopiero teraz. Jednakże nie będzie to spóźnione wejście bo pipsów do zgarnięcia jest multum.
Eurocash [EUR] – już czas na kolejny impuls wzrostowy Spółka ma za sobą udany lipiec, w którym wzrosła o blisko 15%. Mimo dużej skali wzrostów, ruch ten niewiele jednak wyjaśnia. Układ nadal pozostaje charakterystyczny dla trendu spadkowego. Rozstrzygnięcie może jednak nadejść niebawem, gdyż patrząc na poprzednie korekty w trendzie spadkowym, zazwyczaj trwają one 7-8 tygodni czyli podobnie jak obecny ruch. Do pozytywnych rzeczy należy zaliczyć wybicie oporu jaki tworzyły dwa ostatnie wierzchołki. Ponadto dynamika od dokładnie miesiąca faworyzuje stronę popytową. W tym czasie impulsy wzrostowe wyglądają o wiele bardziej imponującą od okresów spadkowych. Obecnie trwają właśnie takie mało dynamiczne spadki. Jeżeli więc miałoby wyniknąć coś więcej z trwającej zwyżki niż tylko kolejna korekta, wydaje się, że już w najbliższych dniach powinno dość do zainicjowania kolejnego impulsu wzrostowego, który wybiłby poziom poprzedniego szczytu. Jeżeli tak się stanie, zwyżka powinna być kontynuowana, mimo nieciekawego szerszego kontekstu.
Eurocash - to już koniec wzrostów? Układ szczytów na D1 wskazuje nadal na trend spadkowy. W ostatnim czasie stanęliśmy przed szansą na wybicie, jednak wczorajsze spadki zarysowują coraz wyraźniej, kolejny niżej położony lokalny wierzchołek. Szkoda, gdyż wybicie otwierałoby drogę do zainicjowania większej korekty, sięgającej choćby 40 zł. Wydaje się, że w najbliższym czasie nic z tego nie wyjdzie, choć dopóki cena nie opuści zakresu 30,30 zł – 34,70 zł, dopóty można mieć nadzieję na pozytywne rozwiązanie. Zejście niżej powinno oznaczać kontynuację trendu spadkowego.
Eurocash - inicjujemy korektę EUROCASH rósł w trakcie pierwszej sesji nowego tygodnia o 3,6% przy nie najgorszych obrotach. Wykres dzienny pokazuje, że wytworzone niedawno wsparcie okolic 30 zł silnie się broni. Patrząc jednak z szerszej perspektywy, bardziej kluczowy poziom łączący dołki z ubiegłych lat przebiega odrobinę niżej. Mimo wszystko, wydaje się, że rozpoczynamy wzrostową korektę, której celem a zarazem sukcesem popytu byłoby doprowadzanie kurs do okolic 34 zł.
EUR +3,6%