COGNOR - ReakumulacjaPattern > 92%
Grupa Cognor to dziś jeden z najaktywniejszych i najbardziej rozwojowych podmiotów na polskim hutnictwie.
Spółka konsekwentnie rozbudowuje moce produkcyjne poprzez inwestycje, a także na drodze akwizycji, również zagranicznych. Własna stal staje się u nas i w całej Europie kwestią suwerenności i bezpieczeństwa.
Grupa Cognor jest w trakcie budowy nowoczesnej walcowni, która pozwoli jej na zbudowanie mocy produkcyjnych sięgających 1 mln ton rocznie.
Zawiera obraz
To trader jest zyskowny a nie system (cz.4)Odpowiedzi ekspertów
Pytanie
"W ciągu ostatniego miesiąca zrobiłem 24 wejścia na rynek, miesięczny wynik to 2% przyrost kapitału a 70% pozycji nie było stratnych, to znaczy były na plus lub na zero. Tym nie mniej martwi mnie, że zarobiłem mało, czuję się jakbym stał w miejscu. Kilka razy miałem taki przypadek: mam SL równy 20 pips, rynek poszedł 20 pips w moim kierunku. Myślę sobie, że szkoda byłoby oddawać całe 40 pips, gdy rynek się cofnie więc decyduję się przesunąć SL na zero.
Oczywiście rynek doszedł do mojego SL i go zamknął, po czym zakończył korektę i doszedł do mojego TP a nawet przekroczył go o osiem pips. Mam tak często. Może nie powinienem tak szybko przesuwać SL, jak pan myśli?"
Odpowiedź
Odpowiedź na to pytanie dadzą panu... testy, nie ja. Nie znam pańskiego systemu. Po pańskim pytaniu wnoszę, że nie ma pan ustalonego sposobu na zarządzanie zleceniem od chwili otwarcia do zamknięcia. A to oznacza dla mnie jedno – nie ma pan zakończonej pracy nad systemem. Powinien pan wiedzieć dokładnie co zrobić w chwili, gdy jest pan na rynku. Aby się tego dowiedzieć proponuje przejrzeć ostatnich powiedzmy 100 sygnałów historycznych. Przyjrzeć się, co rynek zrobił po sygnale i co pan powinien zrobić. Niech pan sobie zadaje to pytanie – co powinienem zrobić, kiedy rynek zrobi x?
Potem, gdy będzie pan miał już przerobione 100 pozycji – warto to samo zrobić na demo albo na symulatorze, dlatego że praktyka pokazuje, że rynek w chwili zlecenia wgląda inaczej i pewnych rzeczy nie widać w chwili, gdy się rysują. Można je zobaczyć dopiero z perspektywy, gdy już się narysowały. Dlatego oprócz analiz historycznych trzeba poćwiczyć na demo lub na symulatorze.
W ten sposób będzie pan kształcił swoje procesy decyzyjne podczas zarządzania otwartą pozycją. To, że wychodzi pan na zero jest dobrym znakiem, ma pan sprawny system teraz tylko dopracować szczegóły zarządzania pozycją i zyski będą rosły.
Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki!
Obserwuj: tradingview.com/u/drSwierk/
LPP - luka Hindenburga na wykresieRaport Hindenburg Research ujawnił, że polska firma odzieżowa LPP SA, mimo wcześniejszych zapowiedzi o wycofaniu się z rynku rosyjskiego w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę w 2022 roku, mogła nadal tajnie prowadzić działalność w Rosji. Według raportu, LPP nie sprzedało swojej rosyjskiej spółki zależnej, lecz kontynuowało działalność, maskując ją za pomocą podmiotów zastępczych. Raport sugeruje, że LPP mogło naruszyć warunki umów kredytowych z PKO Bankiem Polskim, który stwierdził, że nie finansuje podmiotów działających w Rosji lub we współpracy z rosyjskimi kontrahentami. Po opublikowaniu raportu cena akcji LPP spadła o około 35%. Zaraz po rewelacjach z opublikowanego raportu Grupa LPP w oficjalnych komunikatach starała się zaprzeczyć zarzutom zawartym w raporcie Hindenburga, informując, że nie jest właścicielem żadnej działalności rosyjskiej i przedstawiła serię oświadczeń dotyczących swojej pozycji w tej sprawie.
Krótki opis sytuacji:
LPP, przed pandemią COVID-19 i kryzysem wywołanym przez wojnę na Ukrainie, było jednym z największych polskich przedsiębiorstw odzieżowych z rozległą siecią sklepów na świecie, w tym w Rosji, która stanowiła drugi co do wielkości rynek firmy. Po ogłoszeniu wycofania się z Rosji w 2022 roku, LPP sprzedało swoją rosyjską spółkę zależną chińskiemu konsorcjum i ogłosiło zamknięcie swojej 20-letniej obecności na tym rynku.
Wnioski nie są jednoznaczne. Z jednej strony, raport Hindenburga rzuca cień na praktyki biznesowe LPP, sugerując możliwe obejście sankcji i kontynuowanie działalności w kraju objętym międzynarodowymi ograniczeniami. Z drugiej strony, reakcja firmy pokazuje próbę obrony przed zarzutami i podkreślenie swojej decyzji o wycofaniu się z rynku rosyjskiego w odpowiedzi na konflikt zbrojny i naciski międzynarodowej społeczności.
Powstała sytuacja to przede wszystkim utrata reputacji firmy, co może mieć wpływ na jej wyniki finansowe, ale też utratę finansowania poprzez złamanie umowy kredytowej PKOBP.
W piątek widzieliśmy to kiedy kurs akcji otarł się barierę 10.000zł podczas równoważenia notowań.
Dla inwestorów i konsumentów ważna będzie nie tylko prawda na temat działań firmy, ale również to, jak firma radzi sobie z kryzysem i odpowiada na zarzuty.
Czym zajmuje się Hindenburg Reserch?
Hindenburg Research, znane jest z dokładnych analiz finansowych i wykrywania nieprawidłowości korporacyjnych, rzadko popełnia błędy w swoich raportach, które byłyby powszechnie uznawane i udokumentowane. Przykłady ich działalności pokazują, że firma często koncentruje się na głębokich dochodzeniach i ma na swoim koncie kilka znaczących sukcesów w ujawnianiu problemów w dużych firmach, w tym oszustw korporacyjnych i nieprawidłowości księgowych. Dwa przypadki, w których firmy pozwały Hindenburg Research za zniesławienie, dotyczyły chińskiego dewelopera nieruchomości Yangtze River Port and Logistics Ltd i producenta filmów Bollywood Eros International Plc, ale obie te sprawy zostały odrzucone w 2019 roku. Sądy uznają opinie finansowe, takie jak te publikowane przez Hindenburg, za chronione mową opiniotwórczą, co utrudnia udowodnienie fałszywości faktów zawartych w raportach.
Wśród bardziej znanych działań Hindenburga znajdują się raporty dotyczące różnych firm, takich jak:
DraftKings,
Ormat Technologies,
Mullen Technologies,
SOS w Chinach,
Tether.
Warto też dodać, że ta firma podjęła również działania przeciwko Twitterowi w związku z jego przejęciem przez Elona Muska.
Historia Hindenburg Research
Założycielem i prowadzącym Hindenburg Research jest Nathan Anderson, absolwent University of Connecticut, który rozpoczął swoją karierę w finansach w FactSet Research Systems Inc. Anderson czerpie inspirację z Harry'ego Markopolosa, analityka, który jako pierwszy zasygnalizował oszustwo Berniego Madoffa. Hindenburg słynie z zajmowania krótkiej pozycji przeciwko firmom, którym zarzuca oszustwa, najbardziej znanym przypadkiem jest short przeciwko producentowi ciężarówek elektrycznych Nikola Corp, co zakończyło się dużym sukcesem firmy. Dzisiaj do tego portfolio dołączyło LPP.
Wnioski co do spółki są jedne. Hindenburg przykłada dużą wagę do dokładności swoich raportów i rzadko jest pociągany do odpowiedzialności za błędne informacje, co podkreśla skrupulatność ich dochodzeń. Pomimo przeszukania różnych informacji w Internecie to nie znalazłem przykładów, w których ich raporty byłyby powszechnie uznawane za błędne.
Co grozi Grupie LPP jeśli wszystko się potwierdzi?
Jeśli faktycznie firma LPP kontynuowała działalność w Rosji i osiągała z tego przychody, mimo nałożonych sankcji międzynarodowych, mogłaby spotkać się z szeregiem poważnych konsekwencji. Sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską i inne państwa są reakcją na agresję Rosji wobec Ukrainy i mają na celu osłabienie rosyjskiej gospodarki oraz jej zdolności do finansowania działań wojennych.
Konsekwencje dla firmy działającej w naruszeniu tych sankcji mogą obejmować:
Zamrożenie aktywów: Firma może zostać objęta bezpośrednimi sankcjami, które mogą prowadzić do zamrożenia aktywów w krajach, które wprowadziły sankcje. To oznaczałoby, że wszelkie aktywa firmy, takie jak konta bankowe czy nieruchomości, mogłyby zostać zablokowane.
Restrykcje importowe i eksportowe.
Firma mogłaby napotkać na zakazy dotyczące importu lub eksportu określonych towarów. W przypadku sankcji na Rosję, obejmują one m.in. zakaz importu diamentów oraz surowców do produkcji stali i przetworzonych wyrobów aluminiowych.
Zakazy w zakresie transportu i logistyki.
Restrykcje mogą również obejmować zakaz korzystania z międzynarodowego systemu płatności SWIFT, co znacząco utrudniałoby wszelkie transakcje międzynarodowe. Dodatkowo, rosyjskie samoloty są objęte zakazem lądowania w krajach UE, co może wpływać na logistykę.
Reputacja i relacje biznesowe.
Naruszenie sankcji mogłoby negatywnie wpłynąć na reputację firmy, prowadząc do utraty zaufania wśród klientów, partnerów biznesowych i inwestorów. Mogłoby to również skutkować utratą dostępu do międzynarodowych rynków kapitałowych i handlowych.
Utrata finansowania.
Spółka może mieć problemy z płynnością lub pozyskaniem nowych umów kredytowych w krótkim okresie czasu. Choć nie zakładam, żeby bank wypowiedział taką umowę przed wyjaśnieniem sytuacji to jednak kolejne takie umowy mogą być problematyczne dla spółki.
W związku z tym, działalność firmy w naruszeniu międzynarodowych sankcji na Rosję może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, finansowych i reputacji, które mogłyby mieć długotrwały wpływ na jej działalność.
Spółce trudno będzie odbudować zaufanie inwestorów czy banków. Niektórzy klienci również mogą odwrócić się od spółki co może z czasem spowodować zmniejszenie przychodów. Jeśli jednak chce poprawić aktualną sytuację to musi stawić czoła problemom, nie może chować głowy w piasek i np. zakazywać publikacji różnych materiałów związanych z tym tematem. Grupa LPP może podjąć kilka kroków, aby próbować wyjść z sytuacji związanej z raportem Hindenburga i ewentualnymi naruszeniami sankcji.
W mojej ocenie spółka musi skupić się teraz na kilku punktach:
Transparentność i współpraca z organami nadzoru.
Grupa LPP powinno zapewnić pełną transparentność w kwestii swoich operacji i finansów. Współpraca z organami regulacyjnymi i nadzorczymi, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym, mogłaby pomóc w wyjaśnieniu wszelkich niejasności i udowodnieniu zgodności z obowiązującymi przepisami.
Udowodnienie, że Rosja to temat zamknięty.
Firma powinna zademonstrować, że dokonała wszystkich niezbędnych kroków, aby zapewnić pełną zgodność z międzynarodowymi sankcjami. Może to obejmować przegląd i wzmocnienie wewnętrznych procesów, audyt operacji i samej transakcji wyjścia z rosyjskiego rynku, a jeśli tak się nie stało to natychmiast zamknąć ten temat z pomocą audytorów.
Komunikacja.
Spółka została nagrodzona jako lider komunikacji więc teraz ważne jest, aby LPP aktywnie komunikowało się ze swoimi interesariuszami, w tym z inwestorami, klientami, pracownikami i mediami. Przekazywanie jasnych i spójnych informacji na temat podejmowanych działań i strategii wyjścia z kryzysu może pomóc w odbudowie zaufania.
Zewnętrzne doradztwo i audyt.
Zatrudnienie zewnętrznych doradców i audytorów do przeprowadzenia niezależnej oceny operacji firmy może dostarczyć obiektywnego spojrzenia na sytuację. Może to również pomóc w identyfikacji i zarządzaniu ryzykiem oraz w opracowaniu strategii, jak radzić sobie z potencjalnymi wyzwaniami prawnymi i odzyskaniem reputacji.
Podjęcie tych kroków będzie wymagać zdecydowanej woli zarządu i gotowości do przejrzystości oraz etycznego działania. Kluczowe będzie szybkie i skuteczne adresowanie wszelkich problemów oraz komunikacja działań naprawczych do wszystkich zainteresowanych stron.
Rzut Techniczny
W piątek otwarcie LPP było na poziomie 14300zł i choć była chwilowa próba powrotu na 15.000zł to jednak ostatecznie kurs spadł do 10.940zł a podczas równoważenia (co trwało ok. 3h) to kurs dochodził do bariery 10.000zł.
Wykres 1. Interwał dzienny
Warto zaznaczyć, że mieliśmy typowe „panic sell”. Wielu inwestorów będzie teraz zakładać, że kurs może rosnąc zgodnie z zasadą „odbicie zdechłego kota”. Jednak wielu inwestorów mogło się w piątek pośpieszyć brak akcje już w okolicy 14000zł co oznacza, że w tym punkcie będą próbowali wyjść na 0.
Dodatkowo wiele funduszy będzie chciało wyjść z „gorącego kartofla” i poczekać w trakcie sesji na odpowiedni moment do kolejnego zrzutu. Wszystko jednak zależy od tego co spółka zakomunikuje przed sesją lub w jej trakcie.
Patrząc na wykres to mamy małą lukę wzrostową w okolicach 10.200-10.300zł i to może być miejsce do obrony jeśli kurs dalej będzie spadać. Jeśli jednak poziom 10.000zł zostanie przebity to kolejna obrona może się pokazać dopiero w okolicach 7.265zł
Wykres 2. Interwał dzienny
Warto być ostrożnym przy podejmowaniu decyzji choć oczywiście spółka kusi ponieważ jest to ulubiony walor funduszy akcyjnych.
Tak więc warto obserwować spółkę i notowania, ponieważ w przypadku pojawienia się takiej sytuacji na innych spółkach będzie można się dopasować przy kolejnym takim wydarzeniu, o ile zajdzie.
Wsparcie: 10.950/10.200/9.000zł
Opór: 11.760/12.620/13.140zł
NAS-norweska spółka lotnicza jak Fenix z popiołów wraca do życiaNorwegian Air Shuttle ASA (NAS), to jedna z największych linii lotniczych w Skandynawii. Założona w 1993 roku firma ma siedzibę w Fornebu, niedaleko Oslo, w Norwegii. Norwegian obsługuje szeroką gamę tras, oferując loty krajowe w Norwegii, a także międzynarodowe połączenia do Europy, Ameryki Północnej i Azji.
Charakterystyczne dla spółki jest to, że była to jedna z pierwszych linii lotniczych, które zainwestowały w nowoczesne, bardziej ekonomiczne samoloty, takie jak Boeing 787 Dreamliner, co miało na celu zmniejszenie kosztów operacyjnych i zminimalizowanie wpływu na środowisko. Firma zyskała uznanie za swoje innowacyjne podejście do usług lotniczych, w tym za oferowanie darmowego WiFi na pokładzie większości swoich samolotów.
W ostatnich latach NAS zmagała się z różnymi wyzwaniami finansowymi, co było częściowo spowodowane szybkim rozwojem i ekspansją na nowe rynki. Problemy te zostały dodatkowo pogłębione przez pandemię COVID-19, która miała ogromny wpływ na branżę lotniczą na całym świecie. W odpowiedzi na te trudności, Norwegian podjęła szereg działań restrukturyzacyjnych, w tym redukcję floty, ograniczenie sieci tras oraz skupienie się na swoich kluczowych rynkach w Skandynawii.
Mimo tych wyzwań, Norwegian nadal jest kluczowym graczem na rynku lotniczym, znana z konkurencyjnych cen i dobrej jakości usług. Firma ciągle dąży do optymalizacji swojej działalności i dostosowania się do zmieniającego się rynku, aby zapewnić swoją długoterminową żywotność i sukces.
Norwegian Air Shuttle ASA osiągnęła znaczący zwrot w swojej działalności po restrukturyzacji, przechodząc z dużych strat do zysku. W 2021 roku linia lotnicza zgłosiła zysk netto w wysokości 1,88 miliarda koron norweskich (około 211,4 miliona dolarów), odwracając trend z poprzedniego roku, kiedy to odnotowano stratę w wysokości 23 miliardów koron. Czwarty kwartał przyniósł prawie czterokrotny wzrost przychodów do 2,55 miliarda koron, mimo wpływu wybuchu Omikronu na działalność pod koniec 2021 roku.
W roku 2023, Norwegian osiągnęła rekordowy zysk operacyjny (EBIT) w wysokości 2,232 miliarda koron, co jest najwyższym zyskiem operacyjnym w historii firmy. Pozycja płynnościowa firmy uległa poprawie, osiągając 9,5 miliarda koron na koniec roku. Dodatkowo, w 2023 roku, linie lotnicze przewiozły ponad 20 milionów pasażerów, zwiększając swoje przychody do 18,869 miliarda koron w porównaniu z 5,067 miliarda koron w 2021 roku. Zysk przed opodatkowaniem w 2022 roku wyniósł 1,046 miliarda koron, co stanowi znaczny wzrost w stosunku do roku poprzedniego
Strategia Norwegian na przyszłość skupia się na dalszej poprawie efektywności operacyjnej i zwiększeniu floty samolotów. Linia lotnicza planuje zwiększyć liczbę samolotów w swojej flocie do 70 z 51 na koniec 2021 roku, co jest znacznym wzrostem, ale wciąż daleko do ponad 160 samolotów, które posiadała przed pandemią. Norwegian również angażuje się w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, stając się współwłaścicielem Norsk e-Fuel, firmy zajmującej się produkcją paliwa lotniczego wolnego od paliw kopalnych. To partnerstwo ma zapewnić linii lotniczej wczesny dostęp do kluczowych, wolnych od paliw kopalnych paliw lotniczych.
Chociaż Norwegian Air Shuttle osiągnęła znaczące sukcesy po restrukturyzacji, przedsiębiorstwo stoi przed wyzwaniami związanymi z utrzymaniem zyskowności i zwiększeniem udziału w rynku w bardzo konkurencyjnym sektorze lotniczym. Są to kluczowe obszary, na które musi zwrócić uwagę, planując swoją przyszłą strategię i działania.
Podsumowując więc dane za 2023 rok otrzymujemy:
Zysk operacyjny (EBIT) za rok 2023: 2,232 miliarda NOK - jest to najwyższy zysk operacyjny w historii firmy, co świadczy o skuteczności jej operacji i zdolności do generowania zysku z podstawowej działalności.
Płynność fiannsowa na koniec roku 2023: 9,5 miliarda NOK - poprawa pozycji płynnościowej firmy wskazuje na lepsze zarządzanie kapitałem obrotowym i większą zdolność do pokrywania krótkoterminowych zobowiązań.
Wzrost liczby pasażerów w 2023 roku: Ponad 20 milionów pasażerów, co oznacza 16% wzrost w stosunku do poprzedniego roku.
Analiza Techniczna
Patrząc na wykres to widać, że od maja 2021 kurs spółki poruszał się w konsolidacji miedzy 7,6 a 13,35NOK.
Na początku lutego 2024 doszło do wybicia z tej konsolidacji wyraźnego wyjścia ponad linię oporu.
Wykres 1. Interwał tygodniowy
Jeśli na wykresie dodamy zniesienia Fibonacciego od szczytu na 51,5NOK z grudnia 2020 do dołku z października 2022 to dzisiaj kurs jest nad pierwszym oporem tj. 23,6% zniesienia Fibonacciego.
Wykres 2. Interwał tygodniowy
Natomiast docelowo można by złożyć, że kurs ma szansę podążyć w okolice 50% zniesienia Fibonacciego tj. 29 NOK.
Patrząc, że zysk na akcję za 2023 rok wzrósł to 1,7NOK wobec 0,99NOK rok wcześniej to przy utrzymaniu tych wyników poziom 29NOK nie wydaje się być wygórowana ceną dla akcji.
Na pewno potwierdzi się taki scenariusz gdy kurs akcji dotrze do 23,7NOK gdzie będziemy mieć dość silny opór patrząc na ten poziom z 2021 roku kiedy to kurs przez dłuższy czas poruszał się właśnie przy tym poziomie.
Dla pełni informacji warto zaznaczyć, że spółka miała kilka razy split akcji dlatego nie patrzę wstecz bardziej niż do 2021 roku.
Warto dodać spółkę do obserwowanych ponieważ nie da się uniknąć porównania do naszej polskiej spółki z tej branży czyli Enter Air, która od kilku tygodni mocno rośnie na naszej rodzimej giełdzie. Może to być jakieś odniesienie, że branża lotnicza przy niskich cenach ropy i kursie dolara może mieć swój prawdziwy renesans po covidowej pandemii.
Wsparcie: 16,6/15,76/14NOK
Opór: 18/20,2/22,9NOK
MAPA - drogowskaz❄️Ile jeszcze potrwa "zima" na rynku Bitcoina?Witajcie po przerwie,
Na rynku BTC mamy bessę, być może trochę inną niż poprzednie, ale nigdy nie będzie wszystkiego na wykresie dokładnie takiego samego, może jedynie być "podobnie" dlatego że ludzie zwykle zachowują się ..... "podobnie" co przekłada się na "cykliczność" ale nie tylko cykle związane z Bitcoinem i jego halvingami ale ogólnie w ekonomii, polityce itd.
Narysowałem już dawno temu mapę opartą o kolory i tzw. sezonowość na Bitcoinie jednak nie miałem dla niej jakiejś szczególnej nazwy, aż do momentu w którym to Elon mask zapowiedział jakiś czas temu " Długą zimę dla Bitcoina". Fart chciał, że moja strefa oznaczona do halvingów Bitcoina była niebieska i idealnie mi się to wpasowało w cykle to postanowiłem iż mapę nazwę " Pory Roku" - jest to moje autorskie podejście, którego nie ściągałem od żadnego polskiego czy zagranicznego "jutubera". Wszystko co przejrzycie za chwilę poniżej jest moją autorską metodą którą zbudowałem na swoim doświadczeniu, pomykach, "przestrzelonych" analizach jak i tych trafnych. Wziąłem także pod uwagę fomo i chciwość, które towarzyszyły mi podczas wcześniejszych cykli i wyciągnąłem szereg wniosków. A na rynku Bitcoina jestem od marca 2017 (BTC za 950$). Więc już trochę czasu minęło.
Zacznijmy od tego czym jest analiza techniczna, i nie mówię tu o "kreseczkach", mierzenia Fibo, i innych abstrakcyjnych rzeczach zwłaszcza dla nowych inwestorów. Jak mówi nam encyklopedia: " (...)Analiza wykresów mająca na celu prognozę przyszłych cen (kursów) na podstawie analizy kształtowania się cen w przeszłości.)...) "
Więc przeanalizujmy sobie przeszłość i wyciągnijmy wspólnie wnioski:
ROK 2012:
1. Po "pęknięciu bańki" w 2011 roku mięliśmy na rynku Bitcoina spadki około 93%.
2. Cena weszła w niebieską strefę czyli zimę i była w niej do pierwszego halvingu Bitcoina.
3. Przed pierwszym halvingiem Bitcoina nagroda za "wykopanie" (obliczenie) jednego bloku wynosiła 50 szt. BTC dla kopiących w tym czasie górników.
4. Od dna w listopadzie 2011 do dnia halvingu w grudniu 2012 cena wzrosła o około 507%
5. Po dniu halvingu nagroda za obliczony blok dla górników wynosiła 50% mniej, czyli 25 szt. BTC do podziału dla górników.
6. Od momentu halvingu do szczytu hossy cena BTC wzrosła około 9400%
7. Od dna w 2011 roku do halvingu minęło około 55 tygodni
8. Gdyby od halvingu policzyć 55 tygodni i po tym czasie wysiąść z BTC to mięlibyśmy następujące zyski:
- zakupy w dniu halvingu i realizacja zysków + około 5000% !!!
- zakupy na dnie bessy (mało prawdopodobne) i realizacja zysków 55 tygodni po halvingu to + około 30.000% !!!!!!!!
- i scenariusz bardziej realistyczny czyli rozpoczęcie zakupów na rok przed halvingiem i uśrednienie ceny mogłoby dać nawet + 8000% (kupujemy systematycznie co miesiąc za taką samą kwotę Bitcoina bez względu na to czy rośnie czy spada i zaprzestajemy kupowanie w dniu halvingu).
9. Po halvingu przechodzimy do pomarańczowej strefy, którą nazwałem "wiosną" i uważam, że jeżeli ktoś na tym etapie zdecyduje się na zakupy powinien liczyć się z możliwymi korektami ceny więc uznajmy, że na tym etapie jeżeli ktoś rozważa zakupy to powinien kupować jedynie po korektach od 20% w cenie i więcej.
10. Im jesteśmy bliżej 55 tygodni od halvingu tym inwestowanie w BTC staje się co raz to bardziej niebezpieczne.
ROK 2016
1. Po "pęknięciu bańki" w 2013 roku mięliśmy na rynku Bitcoina spadki około 86%.
2. Cena weszła w niebieską strefę czyli zimę i była w niej do drugiego halvingu Bitcoina, który był w 2016 roku
3. Przed drugim halvingiem Bitcoina nagroda za "wykopanie" (obliczenie) jednego bloku wynosiła 25 szt. BTC dla kopiących w tym czasie górników.
4. Od dna w styczniu 2015 do dnia halvingu w lipcu 2016 cena wzrosła o około 290%
5. Po dniu halvingu nagroda za obliczony blok dla górników wynosiła 50% mniej, czyli 12.5 szt. BTC do podziału dla górników.
6. Od momentu halvingu do szczytu hossy cena BTC wzrosła około 3000%
7. Od dna w 2015 roku do halvingu minęło około 78 tygodni
8. Gdyby od halvingu policzyć 78 tygodni i po tym czasie wysiąść z BTC to mielibyśmy następujące zyski:
- zakupy w dniu halvingu i realizacja zysków po 78. tygodniach + około 2000% !!!
- zakupy na dnie bessy (mało prawdopodobne) i realizacja zysków 78 tygodni po halvingu to + około 8300% !!!!!!!!
- i scenariusz bardziej realistyczny czyli rozpoczęcie zakupów na rok przed halvingiem i uśrednienie ceny mogłoby dać nawet + 3500% (kupujemy systematycznie co miesiąc za taką samą kwotę Bitcoina bez względu na to czy rośnie czy spada i zaprzestajemy kupowanie w dniu halvingu).
9. Po halvingu przechodzimy do pomarańczowej strefy, którą nazwałem "wiosną" i uważam, że jeżeli ktoś na tym etapie zdecyduje się na zakupy powinien liczyć się z możliwymi korektami ceny więc uznajmy, że na tym etapie jeżeli ktoś rozważa zakupy to powinien kupować jedynie po korektach od 20% w cenie i więcej.
10. Im jesteśmy bliżej 78 tygodni od halvingu tym inwestowanie w BTC staje się co raz to bardziej niebezpieczne.
ROK 2020
1. Po "pęknięciu bańki" w 2017 roku mięliśmy na rynku Bitcoina spadki około 84%.
2. Cena weszła w niebieską strefę czyli zimę i była w niej do trzeciego halvingu Bitcoina, który był w 2022 roku
3. Przed trzecim halvingiem Bitcoina nagroda za "wykopanie" (obliczenie) jednego bloku wynosiła 12.5 szt. BTC dla kopiących w tym czasie górników.
4. Od dna w grudniu 2018 do dnia halvingu w maju 2020 cena wzrosła o około 174%
5. Po dniu halvingu nagroda za obliczony blok dla górników wynosiła 50% mniej, czyli 6.25 szt. BTC do podziału dla górników.
6. Od momentu halvingu do szczytu hossy cena BTC wzrosła około 700%
7. Od dna w 2018 roku do halvingu minęło około 74 tygodnie
8. Gdyby od halvingu policzyć 74 tygodni i po tym czasie wysiąść z BTC to mielibyśmy następujące zyski:
- zakupy w dniu halvingu i realizacja zysków po 74. tygodniach + około 550% !!!
- zakupy na dnie bessy (mało prawdopodobne) i realizacja zysków 78 tygodni po halvingu to + około 1780% !!!!!!!!
- i scenariusz bardziej realistyczny czyli rozpoczęcie zakupów na rok przed halvingiem i uśrednienie ceny mogłoby dać nawet + 550% (kupujemy systematycznie co miesiąc za taką samą kwotę Bitcoina bez względu na to czy rośnie czy spada i zaprzestajemy kupowanie w dniu halvingu).
9. Po halvingu przechodzimy do pomarańczowej strefy, którą nazwałem "wiosną" i uważam, że jeżeli ktoś na tym etapie zdecyduje się na zakupy powinien liczyć się z możliwymi korektami ceny więc uznajmy, że na tym etapie jeżeli ktoś rozważa zakupy to powinien kupować jedynie po korektach od 20% w cenie i więcej.
10. Im jesteśmy bliżej 74 tygodni od halvingu tym inwestowanie w BTC staje się co raz to bardziej niebezpieczne.
OBECNIE 2023
1. Po "pęknięciu bańki" w 2021 roku mięliśmy na rynku Bitcoina spadki około 77%. - Możliwe, że nie spadnie niżej jeżeli nie pojawi się już "czarny łabędź" - ale powinniśmy być na wszystko gotowi.
2. Cena weszła w niebieską strefę czyli zimę i JEST w niej nadal i prawdopodobnie będzie w niej do czwartego halvingu Bitcoina, który będzie w okolicach marca 2024 (data może się jeszcze zmienić ponieważ chodzi o moment w którym zostanie wydobyty blok nr 840,000)
3. Przed czwartym halvingiem Bitcoina nagroda za "wykopanie" (obliczenie) jednego bloku wynosi 6.25 szt. BTC dla kopiących górników.
4. Od dna w listopadzie 2022 do dnia halvingu w marcu 2023 cena może wzrosnąć 130% (tak wychodzi mi z jednej z prywatnych analiz)
5. Po dniu halvingu nagroda za obliczony blok dla górników będzie wynosiła 50% mniej, czyli 3.125 szt. BTC do podziału dla górników.
6. Od momentu halvingu do szczytu hossy cena BTC wzrośnie - na ten moment trudno powiedzieć, maks maksów jaki mi wychodzi z tego modelu to okolice 150.000$ ale jest to tak odległe miejsce, że ciężko precyzyjnie stwierdzić bo sami widzimy jak ogromny wpływ na cenę mają NEWSY i sytuacja gospodarcza na świecie.
7. Od dna w 2022 roku do halvingu minie około 69 tygodnie (ale jeszcze trzeba będzie ten okres czasu zapewne zaktualizować w miarę zbliżającego się halvingu)
8. Gdyby od halvingu policzyć 69 tygodni i po tym czasie wysiąść z BTC to mielibyśmy (pod warunkiem, że cena BTC będzie w okolicach 36.000$ za BTC w dniu halvingu)
- zakupy w dniu halvingu i realizacja zysków po 69. tygodniach + około 315% (to tylko symulacja)
- zakupy na dnie bessy (mało prawdopodobne) i realizacja zysków 69 tygodni po halvingu to + około 860% (to tylko symulacja)
- i scenariusz bardziej realistyczny czyli rozpoczęcie zakupów na rok przed halvingiem i uśrednienie ceny mogłoby dać nawet + 500% (kupujemy systematycznie co miesiąc za taką samą kwotę Bitcoina bez względu na to czy rośnie czy spada i zaprzestajemy kupowanie w dniu halvingu po to by sprzedać 69 tygodni po halvingu.
9. Po halvingu przechodzimy do pomarańczowej strefy, którą nazwałem "wiosną" i uważam, że jeżeli ktoś na tym etapie zdecyduje się na zakupy powinien liczyć się z możliwymi korektami ceny więc uznajmy, że na tym etapie jeżeli ktoś rozważa zakupy to powinien kupować jedynie po korektach od 20% w cenie i więcej.
10. Im jesteśmy bliżej 69 tygodni od halvingu tym inwestowanie w BTC staje się co raz to bardziej niebezpieczne.
Warto zwrócić uwagę, że z bessy na bessę procentowe spadki są co raz to mniejsze.
Warto także zwrócić uwagę, że procentowe wzrosty bez względy czy są to zakupy w okolicach dna, czy w dniu halvingu czy też uśrednianie ceny zwykle daje procentowo mniej zarobić z hossy na hossę.
Jednak czy najważniejsze jest wyłapanie idealnego dołka czy szczytu?
Wydaje mi się, że najbardziej optymalną metodą jest uśrednianie ceny zakupu i zaprzestanie zakupów w okolicach halvingu.
Należy także pilnować na jakim etapie wzrostów jesteśmy, ile to będzie tygodni od halvingu. im jesteśmy dalej tym większe prawdopodobieństwo na zakończenie się hossy i jednocześnie szansa na duży zarobek w krótkim czasie... tylko, że przy sporym i o wiele większym ryzyku.
Serdecznie dziękuję za przebrnięcie przez cały ten tekst który tu napisałem,
Jeżeli analiza spodobała Ci się to nie zapomnij o kliknięciu w "rakietę" dzięki temu wiem, czy moja praca nad analizami ma sens i zmotywuje do kolejnych analiz.
Pamiętaj o zapisaniu tej analizy gdzieś na pasku w przeglądarce i sprawdzeniu czy dobrze się zestarzeje.
Myślę, że może być ona dobrym drogowskazem na najbliższe 2 lata :)
Powodzenia!
Zapraszam także do wcześniejszych moich analiz które przypinam poniżej w "Powiązanych pomysłach"
ICP aktualizacja WyckoffWyrysował nam się ładny trójkąt co oznacza według mnie kierunek północ :) Generalnie wyznaczyłem te dwie strefy w których może być reakcja, aczkolwiek ja będę tam realizować 5% swojej pozycji. ICP ma spory potencjał wzrostowy, projekt jest na prawdę mega ( polecam poczytać o nim). Jednym z wielu atutów będących za wzrostami jest też ilość tokenów w obiegu a jest ich już aż 90% więc inflacja nam nie grozi. TO THE MOON :D
To trader jest zyskowny a nie system (cz.3)Kontynuacja poprzedniego tekstu...
Cechy najlepszych traderów
Najlepsi są bardzo samodzielni. Nie spotkałem nikogo, kto polegałby w podejmowaniu decyzji na opiniach innych , szczególnie opiniach publikowanych na portalach w Internecie albo w prasie.
Jest takie powiedzenie, że Wall Street to takie miejsce, w którym ludzie przyjeżdżają Rolls-Royce’ami by posłuchać opinii analityków, którzy przyjeżdżają metrem. Nie muszę chyba dodawać, co się w takiej sytuacji dzieje z ich pieniędzmi. Wielu z najlepszych gra wręcz przeciwko „reszcie”, często traktując np. newsy i opinie analityków, jako sygnały, żeby zagrać przeciwko nim.
Podam przykład – w mediach pojawia się mnóstwo artykułów, że złoto wciąż rośnie i można na nim zarobić bije rekordy wzrostów… Za chwile pojawiają się „złotomaty”, czyli bankomaty, w których możesz zakupić sztabki złota. Banki zaczynają sprzedawać złoto fizyczne swoim klientom…. Ludzi ogarnia szał zakupów. Ale spójrzmy na sytuację z boku...
Obserwując wolumen widzimy, że jest duży obrót. Kupują dosłownie „wszyscy”, nawet ci, którzy nigdy nie inwestowali w nic. Ktoś im to złoto sprzedaje, bo obroty są duże a cena nie rusza w górę – znak, że popyt jest równoważony przez podaż złota.
Stąd wniosek, że ktoś sprzedaje i to dużo. Pytanie kto, skoro „wszyscy” kupują?
Jeśli ten rynek „detalistów” się nasyci to… nie będzie już kolejnych kupujących. Bo jak możesz się spodziewać sprzedają najwięksi, zawodowcy, którzy kupili „tanio” i teraz sprzedają „drogo” – wszystkim drobnym inwestorom. I do napędzenia popytu wśród nich – wykorzystują media. Wiem, że kiedy słyszy się o tym pierwszy raz to trudne do uwierzenia - ale jeśli zobaczysz to pięćdziesiąty i setny raz to zmienisz zdanie.
Kupuj tanio i sprzedawaj drogo – odwieczna mantra dobrych inwestorów
Doświadczeni inwestorzy kupują, kiedy nikt inny nie kupuje a sprzedają, kiedy „wszyscy” kupują, bo wiedzą, że za chwilę popyt się wyczerpie.
Większość drobnych inwestorów kupuje jak jest drogo, bo ktoś im wmówił, że zarobią i sprzedają tanio, bo ktoś ich nastraszy, że jeszcze spadnie.
Daj boosta 🚀 i komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Zerknij też w stopkę. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
ETF URA Transfmoracja energetycznaTransformacja energetyczna z udziałem energetyki jądrowej i odnawialnych źródeł energii to fakt. Z punktu widzenia dekarbonizacji gospodarki i hamowania niekorzystnych zmian klimatu, energia jądrowa wraz z OZE to najkorzystniejsze rozwiązania...
Na ETF URA widzimy formację filiżanki z uszkiem... potwierdzoną ułożonym wolumenem...
To trader jest zyskowny a nie system (cz.2)10 wskazówek praktycznych jak mając zyskowny system być zyskownym traderem
Zacznijmy od tego, co jest naszym ideałem., gdy widzimy sygnały z systemu na wykresie historycznym – SL oraz TP to naszym „ideałem” będzie wykonanie wejścia i dotrwanie do TP trochę „na sposób mechaniczny”. To znaczy tak, jak zrobiłby to automat.
Podam teraz kilka wskazówek, które dla czytelników już nie powinny być nowością.
1. Przemyśl swoje cele, pomyśl nad umieszczeniem ich w czasie. Pomyśl, jaki cel miesięczny (miesięczny zysk w pipsach czy pieniądzach) będzie odpowiedni dla ich realizacji. Ten krok stworzy szkielet wymagań, jakie postawisz sobie i systemowi.
2. Określ system: wejście, zarządzanie pozycją, wyjście. W myśl tych zasad przygotuj się do wykonania zagrania,, gdy nadchodzi sygnał.
3. Analiza po zagraniu powinna pokazać, czego nie zrobiłeś, co mogłeś zrobić inaczej, lepiej i gdzie ewentualnie masz słabe punkty.
4. Nad każdą sprawą, jaka nas osłabia i przeszkadza powinniśmy popracować, czy jest to brak siły psychicznej, czy osłabiające przekonania, czy np. ich konflikty.
5. Naszym celem będzie najpierw poprawne, potem HQ wykonanie zagrania od początku (od analizy rynku) do zamknięcia go i analizy wstępnej.
6. Dobrym sposobem na „codzienne ulepszenia” jest zastosowanie filozofii Kaizen w tradingu, co było opisane w jednej z poprzednich lekcji.
7. Wielu traderów ma dobre systemy, ale odnoszą straty do czasu aż zaczną pracować nad sobą i eliminacją swoich błędów oraz słabości. To dlatego trader zarabia a nie system.
8. Mając plan ucz się go wykonywać tak jak murarz, który przychodzi do pracy po to by w fachowy sposób położyć pewną ilość cegieł. Twoje narzędzia to stała nauka nad opanowaniem systemu, medytacja, ćwiczenia rozluźniające, kontrola napięcia, kontrola oddechu, kontrola dialogu wewnętrznego. One pozwolą Ci we właściwy sposób układać cegły – tak jak masz to zapisane w Twoim planie oraz tak jak to przygotowałeś sobie przed wejściem na rynek.
9. Zaczynaj każdy dzień od szybkiego przypomnienia sobie Twoich celów długoterminowych, to pozwoli Ci utrzymać się na właściwym kursie i ścieżce. To we właściwy sposób „nastroi” Ci psychikę.
10. Plan jest punktem wyjścia do zastosowania dyscypliny, bez planu mówienie o dyscyplinie rynkowej nie ma sensu. Dyscyplina w wykonaniu pojedynczego zagrania to za mało, potrzebna jest dyscyplina wykonania ok. stu zagrań w określonym przez Ciebie czasie.
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
📉Gdzie przed HALVINGIEM była na BITCOINIE duża korekta?Tematem dzisiejszego opracowania jest zgłębienie tematu "Gdzie przed HALVINGIEM była na BITCOINIE duża korekta?"
Tylko po co nam ta wiedza?
Uważam, że korekta, która pojawi się nam przed halvingiem będzie momentem gdzie zobaczymy "pułapkę na niedźwiedzie"
Czym jest ta "PUŁAPKA NA NIEDŹWIEDZIE"
Spójrzcie proszę na grafikę obok pomarańczowego symbolu Bitcoina z czerwoną linią oraz opisanymi. Zobaczycie tam dwa ważne momenty opisane "First Sell off" oraz "Bear trap"
Uważam, że właśnie "First Sell off" oraz "Bear trap" wydarzały się w przeszłości w każdym cyklu od konkretnego miejsca przed halvingiem BITCOINA.
Przenieśmy się na moment do 2012 roku przed pierwszym halvingiem.
Po pęknięciu bańki w 2011 roku i ogromnych spadkach pojawiły się w końcu wzrosty.
Cena po "drugim ataku" na średnią kroczącą tą pomarańczowego koloru zaczęła rosnąć aż do poziomu 38.20% i zareagowała mocnym spadkiem
powyżej widzicie interwał tygodniowy.....
Jeżeli przejdziemy sobie nieco dalej to zobaczymy, że spadek który miał miejsce w tamtym czasie był naprawdę duży bo miał ponad 50%!!!
OK,
Sprawdźmy zatem jak wyglądała sytuacja w 2016 roku
Po ogromnym spadku i pęknięciu bańki w 2013-2015 roku cena znów zaczęła podnosić się z dna i atakowała naszą pomarańczową średnią kroczącą od dołu, pierwszy atak i wybicie nie było udane, ale drugi atak poszedł gładko i zaczęliśmy "przedhalvingowe" wzrosty
Tym razem cena dojechała poziom wyżej bo do 50% (wcześniej było to 38.2%)
i pojawił się spadek.
Spadek tym razem też nie był byle jaki bo wyniósł ponad 40%!!! To moim zdaniem było właśnie "First Sell off" oraz "Bear trap" ale zdania w tym cyklu mogą być podzielone ponieważ korekta 40% była też troche wcześniej w listopadzie 2015 i miała też około 40% spadku. Ale przy długoterminowej inwestycji było to raczej bez znaczenia :)
Po spadkach w trakcie drugiego halvingu znów rozpoczęliśmy mocne wzrosty po to by....
.... w 2017 znów bańka pękła i do 2018 pojawiły się znów ogromne spadki.
W tym przypadku trzeba by zejść nieco głębiej na niższym interwale na sytuacje przy średniej kroczącej koloru pomarańczowego (ale musicie uwierzyc mi na słowo że były tam dwa ataki na nia i gdy świeca tygodniowa zamknęła się nad nią to pojawiły się wzrosty dooooooo....
Tym razem do 61.8% czyli jeszcze wyżej niż poprzednio (cykl wcześniej było to 50% a jeszcze wcześniej 38.2%).
oczywiście tym razem moim zdaniem też w tym miejscu mieliśmy "First Sell off".
Co do pułapki na byki to też zdania są podzielone, bo gdyby nie sytuacja z pandemią (covid 03.2020) to myślę, że spadki by się zatrzymały tak jak na grafice poniżej, czyli ponad 53%
Ale była pandemia więc chwilowo spadło niżej 72% by do halvingu (już trzeciego) mocno rosnąc.... po halvingu też standardowo już mooooocno rosło.
Przesiedzieliśmy sobie już poprzednie cykle.... więc jakie wnioski?
Skoro z cyklu na cykl "First Sell off" był o poziom wyżej czyli 38.2%, następnie 50%, później 61.8% to jaki będzie kolejny poziom?
Niestety teraz dojdziemy do momentu "wiem, że nic nie wiem" albo "jestem gotowy na wszystko"
Ale do sedna, bo alternatyw jest kilka:
Alternatywa najprostsza:
Skoro z cyklu na cykl było co raz to wyżej to tym razem powinniśmy dojechać do jeszcze wyższego poziomy czyli 78.6 oznaczonego pomarańczową strzałką
tylko czy to może być aż tak proste że dojedziemy do 57500$ i spadniemy 40-50%?
Ciężko powiedzieć,
ale scenariusz jest jak najbardziej realny.
oczywiście mówimy o tym co może wydarzyć się przed czwartym halvingiem Bitcoina, który wypada gdzieś w okolicach kwietnia 2024 roku.
Ale czy mogą być spadki od niższych poziomów 38.2%, 50%, lub 61.8%?
Oczywiście, że tak.
Tylko żeby doprecyzować sobie miejsce od którego cena może zawrócić najlepiej byłoby dołożyć do tego lokalnie i globalnie jeszcze inne strategie, średnie kroczące, chmury ichi, mierzenia korekt, zniesienia fib itd itp......
Jednego jestem pewien i tego zamierzam się trzymać. Jeżeli przed halvingiem pojawi mi się korekta większa niż 40 % to będę to traktował jako okazja inwestycyjna i będę starał się dokładać tam długoterminowe pozycje wzrostowe.
Kolejna sprawa to mój pomysł realizowania zysków (wyciąganie wkładu finansowego w krypto) w okolicach 35-42k$
Gdyby od tych poziomów pojawiła mi się korekta 40% lub większa to byłoby cudowanie móc odkupić BTC za np 25k$ na dnie "pułapki na niedźwiedzie".
Ale czy to mi się uda?
Może jest na to jakaś mała szansa, tylko że Bitcoin i tak zrobi to co będzie chciał zrobić a nie to co ja sobie wymarzę.
Podsumowując:
Jestem gotowy na wszystkie scenariusze, dzięki temu będę bardziej elastyczny, a dzięki temu, że akumulowałem przez całą bessę to nie mam problemu z wyjęciem swojego wkładu finansowego gdy zrobię około 100% zysku jeszcze przed halvingiem :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za przeczytanie analizy do końca,
Podzielcie się proszę przemyśleniami w komentarzu.
A jeżeli analiza się podobała to proszę o kliknięcie w "Rakietę" :)
PS zapomniałem, jeszcze dodać dlaczego tak ważna jest ta korekta na BTC... wtedy też mocno dostają po łapkach altcoiny, ale za do jak BTC znów zaczyna rosnąć to wtedy altcoiny zbierają się także do mocnych BARDZOOOOO wzrostów i to jest moment w którym należy na nie zwracać szczególną uwagę.
powodzenia :)
To trader jest zyskowny a nie system (cz.1)Zacznijmy dziś od fragmentu wywiadu, w którym poruszamy ważny temat „To trader jest zyskowny a nie system”. Zobaczysz na przykładach jak wyniki zależą od tego, co dzieje się w głowie tradera, dzięki temu spojrzysz z dystansu na własne wyniki i zobaczysz, że mogą u Ciebie zależeć od głębszych rzeczy niż do tej pory przypuszczałeś, od większej ilości czynników niż tylko sam system.
Rozmawiałem kiedyś ze znakomitym traderem na temat równowagi w życiu i roli sprawności psychofizycznej w tradingu. Powiedział, że to trader jest zyskowny a nie system. Chodzi mi o to, że wielokrotnie okazywało się, że dwóch traderów mających ten sam system osiąga zupełnie różne wyniki. Tak różne, że jeden może być bardzo zyskowny a drugi mieć straty.
Zacznijmy od tego, że żeby porównywać dwóch traderów z tym samym systemem musimy mieć na uwadze sytuację, kiedy uczą się systemu mnie-więcej taki sam okres. Gdy przyjmiemy założenie, że startowali z tego samego punktu i uczyli się mniej – więcej tak samo możemy zacząć odpowiadać na pytanie, dlaczego ich wyniki się różnią na tyle, że jeden ma dobre zyski a drugi straty. Przejdźmy zatem do meritum.
Zauważ, że każde wejście na rynek wymaga serii obserwacji, analiz i decyzji. Obserwacja to proste spojrzenie na rynek. W tym momencie mózg zaczyna analizować sytuację. W efekcie analizy możesz podjąć decyzję o zajęciu pozycji. Określasz wielkość pozycji na wejście, czekasz i wchodzisz na rynek. To kolejne ciągi myślowe i decyzyjne. Następnie zarządzasz zleceniem. W skrócie możemy powiedzieć, że jest to ciąg zero-jedynkowych decyzji na temat tego czy zostać na rynku czy wyjść z niego. I ostatecznie następuje zamknięcie pozycji.
Teraz najważniejsze – zauważ, co dzieje się podczas tego procesu. Twój umysł widzi, analizuje oraz podejmuje decyzje. To skomplikowany proces. Ten proces jest u każdego z traderów różny. I to właśnie on jest przyczyną tego, że jeden trader zarabia a drugi nie – nawet, jeśli mają system opanowany w bardzo podobnym stopniu. To z kolei można sprawdzić na symulatorze albo prosząc o identyfikację sygnałów na demo. Tymczasem w realu dochodzi do głowy psychika. Stres, szklany sufit, przekonania, różne czynniki sprawiające, że np. podczas zarzadzania pozycją podejmują oni różne decyzje. Nawet, jeśli widzą to samo. Ich mózgi inaczej analizują sytuację, uwzględniając czynniki pozamerytoryczne, pozarynkowe.
Weźmy dwóch traderów widzących ten sam sygnał i grających tym samym systemem.
Przykład 1 Pierwszy trader miał właśnie serię strat. Wywołało to w nim nerwowość i zachowawczość. Widząc niewielką korektę zaczyna obawiać się o zysk, chciałby to zlecenie zamknąć na plusie nawet niewielkim, więc wychodzi z rynku. Drugi trader nie miał takich doświadczeń i nic go nie gnębi, więc jest w stanie spokojnie wyczekać do TP.
Przykład 2 Pierwszy trader długo zastanawiał się nad swoimi celami, policzył ile powinien „zarabiać” miesięcznie na rynku, aby móc spokojnie żyć z tradingu, stworzył na tej podstawie plan podzielony na miesięczne cele.
Aktualnie wybiera najlepsze zlecenia wg systemu, patrzy na rynek, jako na miejsce, w którym może zarobić na realizację swoich zamierzeń – z tej perspektywy ma dystans do każdego pojedynczego zlecenia. Stąd łatwo mu dotrwać do TP, ponieważ nie ma ciśnienia na to, żeby już teraz, zaraz uciec z czymkolwiek z rynku.
Wie, że jeśli nie dziś, to jutro, lub za tydzień zrealizuje swój cel – więc jeśli tak to czemu nie teraz? Ustawia SL i TP i spokojnie czeka.
Drugi trader nie ma określonych dalekosiężnych celów, ma jakiś trading plan, ale nie do końca traktuje go poważnie. To znaczy nie ma wewnętrznego przekonania, że jego realizacja jest czymś bardzo ważnym. W związku z tym w jego psychice dominuje krótsza perspektywa – zarobić dziś i w tym tygodniu jak najwięcej.
Stąd jego poziom „nerwowości” jest większy – bo ma przekonanie, że każdy pips („każdy dolar”) się liczy. Jeśli przyjrzysz mu się z boku – robi wiele „szybkich” transakcji, podczas, gdy pierwszy trader wybiera je bardziej starannie. Jego wejścia na rynek trwają też krócej.
W dłuższym okresie – okazuje się, że jednak trader 1 ma lepsze wyniki i większy komfort psychiczny.
Podsumowując – obaj traderzy mają różne perspektywy, jeden traktuje trading jako okazję do realizacji swoich celów i stara się realizować plan, drugi chce tylko „zarobić”. W efekcie ich procesy psychiczne przebiegają inaczej, każdy z nich w tych samych momentach podejmuje inne decyzje, ponieważ ich procesy myślowe (decyzyjne) się różnią.
Różne cele życiowe traderów sprawiają, że w trakcie zagrania ich psychika działa inaczej i bo realizuje różne cele.
Gdy masz ustalone cele długoterminowe – one stabilizują psychikę i pomagają utrzymać dystans do zagrania, siebie, rynku.
To znaczy, że grając tym samym systemem obaj będą rynek widzieli inaczej? Nie, obaj będą widzieli to samo, lecz inaczej będą go analizowały ich mózgi, bo konkretny proces decyzyjny służy RÓZNYM CELOM. W efekcie w ich głowach toczą się dwa odmienne procesy decyzyjne. I to jest główna przyczyna sytuacji, że jeden zarabia a drugi traci. Pierwszemu cele dały perspektywę długoterminową, drugiemu brak celów zakotwiczonych w psychice dał skupienie na chwili obecnej i tym, „co zarobi dzisiaj”. Poza tym pierwszy wiedział, że musi odpoczywać i utrzymywać formę psychiczną, więc nie może siedzieć cały dzień przed platformą. Stąd większy komfort, lepsza jakość procesów decyzyjnych i w efekcie lepsze wyniki.
Przykład 3 Trzeci przykład jest oczywisty: jeden trader ma niska tolerancje na ryzyko i szybko ucieka z niewielkimi zyskami. Drugi stara się dotrwać do TP.
Ten sam system, ale znów dwie osoby realizują go inaczej, ponieważ podejmują decyzje używając innych kryteriów. Dlatego to trader jest zyskowny a nie system, bo dwoje ludzi będzie grało tym samym systemem w różny sposób z powodu tego, że co innego mają w głowie, realizują różne cele, z różnych perspektyw. Nie znam choćby dwóch traderów, którzy grają tak samo tym samym systemem.
Nie zakładaj, że ucząc się cudzego systemu będziesz mieć tak samo dobre wyniki, jak autor tego systemu. Załóż, że będziesz mieć lepsze! :)
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Jak zostać zyskownym traderem? (cz.1)Pewien trader powiedział mi, że już od kilku lat jest na rynku, ale musiał zweryfikować swoje oczekiwania. Frustruje go to, że nie może zarabiać więcej i jego marzenia, dla których zaczął trading się nie spełnią. Zarabia dobrze, ale nie na tyle, by prowadzić taki styl życia jaki by chciał. Myślał o tym, że kupi sobie drogi jacht, był to jego cel, symbol statusu i nowego stylu życia, ale jego poziom zysków nie pozwoli na to jeszcze przez co najmniej kilka lat. Zapytał, czy mam jakiś pomysł, jak sobie poradzić ze szklanym sufitem w tradingu. Wie, że znam wielu traderów, którzy świetnie zarabiają i liczył na to, że mogę mu coś podpowiedzieć. Rzeczywiście mogłem…
Jak zostać zyskownym traderem: plan rozwoju tradera
W dużej perspektywie to, co się sprawdza to program rozwoju. Takie rzeczy robią najlepsi traderzy, gdy chcą być jeszcze lepsi.
Identyfikują swoje przewagi tradingowe i starają się je wzmocnić.
Na marginesie – większość traderów nie ma w ogóle pojęcia na czym polega ich przewaga. Kilka porad jak ją znaleźć podaję poniżej.
Poznają nowe narzędzia i zupełnie nowe systemy, aby rozszerzyć swoją „skrzynkę z narzędziami”. Przykłady takich narzędzi tradingowych opiszę poniżej.
Identyfikują swoje słabości techniczne i psychologiczne, i pracują z nimi. Kilka uwag poniżej.
Studiują innych traderów, którym się udało. To super rozwiązanie, w dodatku pozwala przyjemnie spędzić czas.
Szukają traderów-mentorów, którzy przeszli tę drogę przed nimi i im się udało.
Analizują swoje słabe punkty, te które przyniosły im największe straty.
Analizują swoje najlepsze transakcje, aby znaleźć to, co maja wspólnego i je powielić
Cechy wyróżniające zyskownych traderów (profesjonalnych)
Większość traderów nie ma w ogóle pojęcia na czym polega ich przewaga. Od tego warto zacząć. Zacząć od zadawania sobie pytań:
Co robię inaczej, lepiej niż inni.
Co potrafię wykorzystać lepiej
Do jakich informacji mam dostęp przed innymi
Na czym polega moja wartościowa unikalność jako tradera?
I pracować nad tym.
Przykład narzędzi tradingowych, które pozwolą stać się bardziej zyskownym traderem
Jeśli trader specjalizuje się w jakimś typie zagrań np. wybicie z trójkąta przy dobrych danych fundamentalnych spółki to być może warto zainteresować się jakimś skanerem, który ułatwi analizę.
1. Skanerem, który wybierze spółki o „dobrych fundamentach”, z których trader wybierze sobie najlepszą sytuację techniczną.
2. Skaner „trójkątów” który wybierze najlepsze sytuacje techniczne, najlepsze „trójkąty” skąd znów trader może coś wybrać.
3. Połączenie skanera 1 i 2.
4. To co w przykładzie 3 plus silne momentum jakie pojawiło się na rynku.
Kluczem będzie ograniczenie do zajmowania się jedynie najlepszymi sytuacjami rynkowymi z najlepszych możliwych. Zawodowi traderzy nie tradują „na wszystko, co popadnie”, a tylko na najlepsze sytuacje.
„Zawsze będzie kolejny autobus”
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Dyscyplina NIE jest najważniejsza w tradingu!Bliższe przyjrzenie się tej popularnej opinii pokazało, że jest błędna. Istnieje cecha znacznie ważniejsza niż dyscyplina i jest ona szczególnie widoczna u najlepszych traderów.
Na pierwszy rzut oka wydaje się opczywiste, że dyscyplina jest najważniejsza w tradingu, bo bez niej nie będzie wyników. Trader musi być zdyscyplinowany, musi umieć poprawnie i na czas wykonywać wejścia i wyjścia.
Zapytaj każdego eksperta i każdego tradera o to, jaka cecha jest najważniejsza w tradingu, a 95% z nich odpowie ci, że dyscyplina.
Głeboko w to wierzyłem, tym bardziej, że tak twierdzą autorytety tej branży. Zaczynając od ksiązki Marka Douglasa „The Disciplined trader”.
Logicznie myśląc wzmocnienie dyscypliny powinno prowadzić do lepszych i stabilniejszych wyników. Znalazłem ćwiczenia, które w tym pomagają. Wielu traderów zaczęło je stosować, ale efekty były słabsze niż oczekiwałem. Co gorsza, bywało, że dyscyplina po prostu zanikała! Pomimo odpowiedniego wysiłku i ćwiczeń. Nie rozumieliśmy dlaczego tak się dzieje.
Oto trzy krótkie historie traderów, które skłoniły mnie do przemyślenia tej zagadki.
Trader 1:
Na pewno jest zdyscyplinowany, udowodnił to tysiące razy, zarobił miliony na rynku.
Pewnego dnia, po szczególnie dużych emocjach na rynku, nie jest w stanie wrócić na rynek. Nie pomaga redukcja pozycji do minimum. Dyscyplina, która towarzyszyła mu przez lata znikła. Nie jest w stanie wytrzymać presji.
Pamiętam, że zadałem sobie pytanie: co się stało z jego dyscypliną, dlaczego nagle znikła?
Trader 2:
Widzi, jak budują się sygnały, ale nie jest w stanie wejść na rynek. Wie, jak ważna jest dyscyplina i wie, że mógłby bardzo dobrze zarabiać. Ale nie jest w stanie się przełamać. Wcześniej udowodnił, że jest zdyscyplinowany, obowiązkowy i pracowity, zbudował duży biznes.
Teraz nie wytrzymuje presji rynku. Co jest powodem?
Trader 3:
Dobrze identyfikuje sygnały i wchodzi w pozycję. Chwilę potem zaczyna się problem. Traci pewność siebie, przestaje „rozumieć rynek”, boi się, pojawiają się wahania. Ucieka z pozycji.
Gdyby potrafił utrzymać dyscyplinę (wie, że jest ważna) to by zarabiał. Ale nie potrafi.
Znów pojawia się pytanie – dlaczego?
Pod wpływem presji rynku dyscyplina rozpadała się, jak domek z kart. Wzmocnianie jej często nie przynosiło żadnej poprawy.
Powoli zaczęliśmy rozumieć, że trzeba szukać dalej, głebiej, że jest coś więcej.
Konsultuing nauczył mnie jednego: jeśli chcesz coś zrozumieć – zbadaj najlepszych. Dowiedz się, czym różnią się od przeciętnych i co składa się na ich sukces. A gdy się to wie – można zacząć uczyć innych.
Sprawdziłem i był to ogromny krok naprzód.
Okazało się, że najlepsi traderzy są inni.
Szczególnie ci „najlepsi z najlepszych”. Duży wgląd dały mi badania kilkuset traderow instytucjonalnych, do których miałem dostęp. Sami traderzy wskazywali, jakie cechy ma wąska grupa najlepszych z nich.
Członkowie tej elity byli rzeczywiscie inni.
Potrafili utrzymać dyscyplinę prawie w każdych warunkach (a pozostali nie).
Trzymali się planów, wykonywali je pomimo przeszkód, zawirowań, często chaosu na rynkach. Inni nie byli w stanie, rozkładały ich emocje.
Najlepsi inaczej podchodzili do sytuacji wywołujących silne emocje. Starali się im sprostac i stosowali kilka technik zmniejszania emocji. Pozostali, skupiali się na unikaniu takich wydarzeń.
Najlepsi nie przejmowali się porażkami tak bardzo, jak pozostali. Szybciej wychodzili ze strat, czy to w ciągu jednej sesji, czy w ciągu dłuższych okresów.
Gdy był dobry dzień członkowie elity mieli znacznie więcej wejść niż pozostali, którzy rezygnowali z dalszego tradingu po wykonaniu swojego planu.
Cokolwiek się działo najlepsi potrafili skupić się na swoich planach, zadaniach i wykonywali je. To niby proste, ale… inni tego nie potrafili.
Ich wyniki były większe i stabilniejsze. Nie mieli kłopotów ze zwiększaniem pozycji, gdy była okazja, emocje nie odbierały im logiki myślenia.
Kiedy już zebrałem wiele takich badań i analiz zacząłęm rozumieć, o co w tym chodzi.
Najlepsi byli w stanie działac nawet pod długotrwała presją. Nie miała wpływu na ich myślenie i działanie tak, jak na pozostałych. Najlepsi byli po prostu twardsi – mieli znacznie twardszą psychikę niż pozostali.
Wtedy stało się oczywiste, że pogoń za dyscypliną, jako kluczową cechą dla tradera nie ma większego sensu. Trzeba budować inne cechy, skupić się na tym, jacy są najlepsi i uczyć tego innych.
W skrócie: najlepsi są znacznie twardsi psychicznie – mają większą odporność tzw. mental toughness.
Odporność (mental toughness) jest najważniejsza, bo bez niej dyscyplina na rynku pod presją po prostu nie istnieje.
Bez odporności psychicznej (mental toughness) nie będziesz w stanie utrzymac dyscypliny na rynku. Bez tego dyscyplina pod presją po prostu nie istnieje.
Jeśli masz problem z utrzymaniem dyscypliny na rynku to w 99% przypadków nie jest to w ogóle problem z dyscypliną!
Cechy najlepszych z najlepszych, prawdziwej elity traderów.
Cechy, jakie wskazali traderzy instytucjonalni u swoich najlepszych kolegów mogą nam rzucić więcej światła na to, jacy są najlepsi i co warto wypracować u siebie.
Poniżej omówię niektóre z tych cech i jak je wykształcić u siebie. Ponad 15 lat spędziłem jako konsultant, przygotowałem i zrealizowałem wiele korporacyjnych projektów szkoleniowych i rozwojowych, pomagałem ludziom wypracować potrzebne cechy i umiejętności.
Umiejętność szybkiej reakcji na nagłe sytuacje.
Podejmowanie dobrych, trzeźwych decyzji w warunkach zaskoczenia, presji strat, chaosu na rynku i wokół.
Rynki bywają zmienne. Najlepsi konsekwentnie deklasują pozostałych w dobrym reagowaniu na sytuacje, które u tych drugich wywołują panikę.
Duże znaczenie ma tu umiejętność skupienia uwagi pomimo przeszkód, zakłóceń i silnych emocji dookoła. Te umiejętności można wykształcić. Więcej o tym znajdziesz poniżej.
Najlepsi nie tylko potrafią szybko zareagować, ale też doradzić innym co zrobić, by wyjść z trudnej sytuacji.
Disciplina, która nie znika pod presją rynku
„Każdy ma jakiś plan dopóki nie dostanie mocno w twarz” – mówi Mike Tyson.
Różnica pomiędzy przeciętnym traderem a elitą jest taka, że najlepsi dalej realizują plan nawet, gdy dostaną mocno w twarz.
Sytuacja, która kompletnie rozbije emocjonalnie przeciętnego tradera w przypadku najlepszego wywoła co najwyżej chwilową reakcje emocjonalną, po której następuje trzeźwe działanie.
To kluczowa różnica, najlepsi są nadal zdyscyplinowani pomimo naładowanych emocjonalnie wydarzeń, nagłych newsów, dużej zmienności.
Badania pokazują, że stosują inne strategie zarzadzania emocjami, są pewniejsi siebie i swoich umiejętności w sytuacjach presji. To można zbudować i wzmocnić u każdego.
Umiejętność skupienia pod presją. Umiejętność ponownego skupienia, gdy wydarzy się coś niespodziewanego.
Skupienie jest potrzebne, aby zrealizować zakładany plan, niezależnie od tego, co się dzieje wokół. Prosty błąd przy wpisywaniu wielkość pozycji może skończyć się wejściem pozycją 10 razy większą niż zamierzano.
Najlepsi nie poddają się rozkojarzeniu, wiedzą co, kiedy i jak mają zrobić. Potrafią wrócić do planu nawet, gdy jakieś nagłe, emocjonalne wydarzenie ich rozkojarzy.
To ważne, bo inni tego nie potrafią, potrzebują czasu, aby się uspokoić. W ten sposób bywa, że nawet połowa dnia jest zmarnowana.
W chwili silnego stresu większość ludzi nie jest w stanie się skupić. Stres wyłącza nam myślenie i skupienie. Reakcja stresowa to automatyczna szybka mobilizacja mięśni do działania: walki lub ucieczki. Myślenie tu tylko przeszkadza, jest eliminowane. Tak działa nasz umysł i ciało od tysięcy lat i tego nie zmienimy. Jednak można nauczyć się zmniejszania poziomu tej reakcji stosując techniki najlepszych.
Agresywność
Mówiąc o agresywności tradera mamy na uwadze dwie kwestie:
Podążanie za najlepszymi ruchami by wykorzystać je do maksimum np. poprzez piramidowanie (dodawanie kolejnych pozycji do zyskownego ruchu).
Umiejętność kontrolowanego wejścia znacznie większą pozycją w najlepsze sygnały i ruchy. Obie umiejętności wymagają doświadczenia, znajomości rynków oraz intuicji. Najlepsi mogą mieć te same systemy, co pozostali ale potrafią wykorzystać je do maksimum.
Już tylko ten jeden element umieszcza ich wyniki na zupełnie innym poziomie.
W obu przypadkach presja jest znacznie większa, przeciwstawienie się jej wymaga dużej odporności psychicznej.
Pewien trader postawił dużą pozycję. Rynek ruszył przeciwko niemu, wszedł na stratę, która sięgnęła ponad stu milionów dolarów, ale nie wyszedł z tynku. Taka sytuacja sprawiła, że musiał się tłumaczyć nie tylko przed lokalnym kierownictwem, ale też wyjaśnić sprawę szefowi banku.
Zrobił to. Cierpliwie wyjaśniał, jakie czynniki skłoniły go do tak dużego wejścia. Musiał zarządzać nie tylko swoimi emocjami, ale też emocjami i strachem przełożonych. Udało mi się, a pozycja finalnie przyniosła olbrzymi zysk.
Doświadczenie, dojrzałość emocjonalna i intuicja
Doświadczenie, o jakim mówią traderzy ma dwa aspekty. Pierwszy to umiejętność praktycznego wykorzystania wiedzy o zachowaniu rynków.
Drugi aspekt to dojrzałość emocjonalna – praktyczna wiedza i umiejętności zarządzania własnymi emocjami
Tu najlepsi bardzo różnią się od pozostałych. Są przygotowani na swoje reakcje emocjonalne, stawiają im czoła i działają. Słabsi uciekają przed emocjami, a gdy te już się pojawią – starają się np. wyjść z trading roomu by się uspokoić.
Najlepsi nigdy nie unikają emocji. Mają wiele strategii radzenia sobie z emocjami, które mogą się pojawić i tymi, które już są.
Jeśli chodzi o intuicję to jest ona sumą zgromadzonego doświadczenia z setek, czasem tysięcy godzin spędzonych przy obserwacji newsów, rynków i zachowań cen. Jednak, aby mieć dostęp do tego poziomu trzeba umieć wykluczać silne emocje, bo one blokują mechanizm intuicji.
W jaki sposób można wypracować te cechy?
W obliczu nowych badań, wielu traderów będzie chciało wzmocnić psychikę tak, aby mieć lepsze wyniki, lżejszą pracę i odczuwać mniej stresu.
Najprostszy sposób na ulepszenie własnych wyników to naśladowanie najlepszych. Wiele lat pracowałem, jako konsultant na rynku korporacyjnym. Stosowaliśmy tam prostą metodę: jeśli chcesz uzyskać dobry wynik – znajdź najlepszych i naucz innych tego, co Ci robią.
Stąd bierze się kilka praktycznych wskazówek…
Kontrola samej reakcji stresowej jako takiej
Budowę mental toughness zacząłbym od nauki zmniejszenia samej reakcji stresowej.
Jest to nowoczesne podejście, w którym uczymy tradera, jak wygląda reakcja stresowa i jak ją kontrolować. Nieważne co się wydarzy – trader będzie w stanie zablokować narastający stres.
Korzyść jest natychmiastowa – chaos, zmienność, nawet panika panująca dookoła, nie odbiorą trzeźwości myślenia, skupienia i dyscypliny.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielu sytuacji, które wywołują silne emocje: newsów, wypowiedzi ważnych osób, katastrof, czy ataków terrorystycznych. Rynki wejdą w „panic mode”. Niezależnie od tego, trader z pozycją na rynku panując nad emocjami nie popełni głupich błędów.
A najlepsi pójdą jeszcze dalej, bo jak mówił mi jeden z traderów „rynki paniczne są najlepiej przewidywalne”. Wiem, że gdy inni będą panikować on będzie wykorzystywał silne ruchy do maksimum.
Kontrola skupienia pomimo zakłóceń
Kolejnym elementem szkolenia byłoby nauka skupienia (i ponownego skupienia, gdy coś nas rozkojarzy).Równie ważna jest umiejętność utrzymywania długiego skupienia w sytuacjach hałasu, emocji i chaosu wokół.
Kluczowym pytaniem jakie się tu nasuwa jest – skupienie na czym?
Odpowiedzi może być dużo (bo traderzy mają różne zadania), ale najważniejsza z ważnych jest jedna: skupienie na realizacji planu.
Plan powinien być przygotowany wcześniej, a w sytuacji presji i emocji już tylko realizowany.
Najlepiej i najtrzeźwiej myślimy, gdy nie jesteśmy pod presją. Rozdzielenie planowania i wykonania jest krokiem w kierunku dobrych decyzji i dobrego wykonania planu.
Najlepsi mają dobre, przemyślane plany.
Oczywiście, słabsi traderzy też mają plany, ale bardzo często… porzucają je pod wpływem wydarzeń. Najlepsi tego nie robią. Niezależnie co się dzieje – starają się trzymać planu, bo wiedzą, że to najlepsze, co mogą w danej chwili zrobić.
Elitarne jednostki wojskowe są znane z legendarnej mental toughness, a znacznie mniej ze starannego planowania i przygotowania misji.
Operatorzy Navy Seals dokładnie wiedzą co maja zrobić w każdej z sytuacji pomimo, często śmiertelnego, zagrożenia. Wiedzą, bo przećwiczyli to wiele razy, zaplanowali i wykonują. W czasie misji – skupiają się na tym, co aktualnie mają wykonać.
Ich psycholog podsumowuje to w ten sposób: „Zawodowcy skupiają się na procesie, a amatorzy na wyniku”. To dotyczy każdego rodzaju zawodowców.
„Zawodowcy skupiają się na procesie a amatorzy na wyniku”.
Zmiana stosunku do strat na taki, jaki maja najlepsi to trzeci element niezbędny w szkoleniu.
Silne reakcje na straty mogą trwale uszkodzić psychikę i dlatego warto wiedzieć jak sobie z tym problemem radzą najlepsi z najlepszych. Poświęciłem temu sporo miejsca podczas wywiadów z traderami zbierając materiały do mojej książki.
Zidentyfikowałem pięć najważniejszych „najlepszych praktyk” jakie mają najlepsi: przygotowanie na „duża stratę” jako działanie prewencyjne, zobojętnienie na wynik i trzymanie się własnego procesu (obowiązkowe zawsze), gra w zakresie własnej „strefy komfortu ze stratami” i traktowanie strat jako kroku naprzód.
W przypadku najlepszych co najmniej jedna z tych praktyk jest zawsze wykorzystywana, a czasem kilka jednocześnie.
Takie podejście do strat chroni psychikę. Moim zdaniem jest to sprawa równie ważna, jak ochrona kapitału. Widziałem wielu traderów, którzy mogliby się odbić po stratach, bo mają dobry warsztat traderski, ale nie są w stanie. Psychika im na to nie pozwala. Czasem da się z tym coś zrobić, a czasem nie. Straty zakończyły karierę wielu gwiazd rynku.
Szkolenie powinno doprowadzić traderów do znalezienia „czegoś dla siebie”, do rozwiązania, które pozwala spokojnie podejść do strat jako niezbędnego elementu gry.
Myślę tu o czymś w rodzaju „szwedzkiego stołu” na którym położymy metody stosowane przez najlepszych i pozwolimy każdemu wybrać i przetestować co mu pasuje. I będzie to robił tak długo aż coś zadziała.
Wzmocnienie, stabilizacja pewności siebie
Jako czwarty element widziałbym naukę utrzymywania i pobudzania pewności siebie. Pomaga przy wahaniach podczas wejścia i prowadzenia pozycji. To jedna z najbardziej bezpośrednich metod szybkiego pobudzenia siły psychicznej.
Od czasu do czasu najlepsi też potrzebują wzmocnienia. Na poziomie gotówki jaką operują wahania mogą prowadzić do substancjalnych strat, a te z kolei do kłopotów po stronie psychicznej.
Pewność siebie można budować na kilka sposobów, a najprostszym jest przypominanie sobie sytuacji, gdy coś nam się udało i odnieśliśmy sukces.
Jednocześnie wskazany jest balans, bo zbytnia pewność siebie zawsze prowadzi do strat. Każdy z najlepszych traderów z którymi rozmawiałem wspominał właśnie o tym.
Jak przejść poziom szklanego sufitu, gdzie silnie narasta stres?
Możesz mieć świetny system pięknie identyfikujący doskonałe wejścia, ale gdy zaczniesz więcej zarabiać czeka cie nieprzyjemna niespodzianka. Tak zwany „szklany sufit” – wielkość zlecenia, przy którym nagle silnie wzrośnie stres.
To oczywiście prowadzi do strat. Traderzy rozwiązują to w różny sposób, najczęsciej schodzą z wielkością pozycji do tego, co jest dla nich komfortowe.
To jednak mocno ogranicza zyski.
Stres przy większych pozycjach blokuje też możliwości awansu. Często zdarza się, że fundusz wymaga, aby trader miał doświadczenie w grze znacznie wyższymi pozycjami niż obecnie potrafi.
Znaleźliśmy kilka technik, które mogą poradzić sobie z tym problemem. Ale to temat na inny "odcinek".
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Najważniejsze problemy prowadzące do strat i jak sobie radzić?„Odniosłem serię dotkliwych strat i do dziś nie potrafię się z tego pozbierać” – w ten sposób znajomy inwestor opisywał trudniejszy okres jaki przechodził. Wydarzenia życiowe sprawiły, że miał więcej stresu niż zazwyczaj a do tego, jak na złość, zdarzyła mu się seria strat.
W efekcie nie był w stanie powrócić na rynek. Siadał przed komputerem, patrzył na rysujące się sygnały i… nie był w stanie wejść w pozycję.
Podczas późniejszej rozmowy wyjął gruby segregator pełen kolorowych wydruków z rynku.
- Gdybym dziś wszedł to sporo bym zarobił. Analizuję ostatnie tygodnie i widzę, ile już miałbym na koncie. Żona się śmieje ze mnie, że zostałem demo inwestorem. Już zaakceptowała, że siedzę godzinami przed ekranem i nie gram.
Ta historia ma dość neutralny finał. Poziom życia oraz rodzina pozostały nietknięte, a inwestor pozostał z dużym kapitałem pozwalającym na spokojne życie, pochodzącym jeszcze z czasów, gdy był prezesem firmy. Jednak dla wielu inwestorów niemożność powrotu na rynek jest katastrofą, jako że muszą szukać innego źródła utrzymania.
Inne historie kończą się gorzej. Dużo gorzej. Inwestorzy tracą majątki (czasem nie swoje), defraudują firmowe pieniądze, tracą domy (kredyt w banku pod zastaw), wpadają w alkoholizm i narkotyki, wpadają w kłopoty natury psychicznej. Ci, którzy przenoszą problemy emocjonalne na grunt rodzinny doprowadzają do rozstań i cierpień.
W skrajnych przypadkach pojawiają się symptomy zespołu stresu pourazowego, które mogą ciągnąć się latami zamieniając życie w piekło. W wielu z opisanych sytuacji o dalszym tradingu mogą zapomnieć.
Problem strat i reakcji na nie jest bardzo poważny, tym bardziej, że brak jest dobrych źródeł rozwiązań, które byłyby w stanie powstrzymać problem lub w ogóle go odwrócić.
Co najlepsi inwestorzy robią inaczej?
Aby „ugryźć” problem kilka lat temu, podczas badań najlepszych inwestorów zacząłem zadawać sobie pytania – w jaki sposób radzą sobie ze stratami, jakie metody stosują, co pozwoliło im przetrwać tak długo bez negatywnych efektów ubocznych? Długoletnie i systematyczne zyski są na pewno jakąś gwarancją, że ci ludzie potrafią sobie radzić z tym problemem.
Badając najlepszych odkryliśmy kilka powodów, część z nich wynika z odmiennego podejścia do systemu i sposobu gry, część stanowią techniki pracy z psychiką, jakie stosowali.
Wg badań najlepsi traderzy zupełnie inaczej podchodzą do systemu i jego wyników.
Po pierwsze ich systemy są dobrze przygotowane i przetestowane. Jest to m.in. wynik wielu lat doświadczenia na rynku. Dobre przygotowanie to mniejszy stres, słabsze reakcje psychiczne w trakcie gry, większa odporność na niekorzystny obrót wydarzeń, przekonanie lub wiedza, że pomimo trudności i strat wszystko skończy się dobrze.
Po drugie – inaczej postrzegają cel systemu i wynik pojedynczego zlecenia. Tu zasadniczo różnią się od innych. Wiedzą, że wynik pojedynczego zlecenia jest niewiadomy, dlatego nie przywiązują się do niego. Z doświadczenia wiedzą również, że np. pod koniec miesiąca i tak wyjdą na plus.
Po trzecie fundamentalna niepewność tego co rynek zrobi sprawia, że nie ryzykują zbyt wiele, ułamek konta, stąd wysoki margines bezpieczeństwa. Dzięki niemu będą mogli wielokrotnie się „odegrać”. Jeśli ryzykują więcej) czasem dużo więcej) to bardzo dobrze wiedzą, dlaczego warto, nie podejmują decyzji pod wpływem chwili. Okazje na jakie polują są rzeczywiście bardzo dobre.
Po czwarte znają sprawność swojego systemu i wiedzą jakie maksymalny ciąg strat może im się przydarzyć. Znajomość „najgorszego możliwego wariantu” uspokaja, będąc przygotowani psychicznie lepiej znosimy serie strat. U poczatkujących lub nieprzygotowanych siłę reakcji powiększa element zaskoczenia. Kolejne straty tylko zwiększają siłę reakcji.
Po piąte , w trakcie bycia z pozycją na rynku nie zastanawiają się nad jej wielkością, nie traktują jej jako „pieniędzy”. „Myśl o punktach, nie o pieniądzach” – jak mawia jeden z traderów – miliarderów.
Kilka rekomendacji natury psychologicznej
Oprócz odmiennego podejścia w warstwie „systemu” znaleźliśmy kilka różnic natury psychologicznej pomiędzy najlepszymi a grupą pozostałych. Poniższe rekomendacje są oparte właśnie na nich.
Każdy z nas ma swój „próg bólu” na straty, czyli poziom przy którym zaczynamy je odczuwać jako dolegliwe. Warto ustalić swój „próg bólu” dzienny, tygodniowy i miesięczny i nigdy go nie przekraczać. Próg bólu wynika głównie z poziomu gotówki do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni.
„Szklany sufit” czyli wielkość pozycji, która zaczyna rodzić stres, nawet u traderów - multimilionerów
Z tą sferą związany jest kolejny problem, zdarzają się sytuacje, w których inwestorzy dochodzą do pewnego poziomu kapitału i nie są w stanie pójść dalej. Ów efekt nazywam efektem „szklanego sufitu”.
Jeden z bardzo doświadczonych traderów (multimilioner) powiedział mi, że czuje duży dyskomfort z wielkością pozycji (czyli możliwą stratą) powyżej pół miliona dolarów. Jego rozwiązanie – nie wychodzi poza tą wielkość, nawet stara się trzymać mocno poniżej, dzięki temu śpi spokojnie.
Inny trader walutowy opowiadał mi jak przez kilka lat nie był w stanie przebić się przez pewną wielkość konta. Potrafił szybko zrobić dobry wynik (powiedzmy, że było to 100 tysięcy) a następnie pięć razy dłużej budował kolejne sto. Kosztowało go to tak wiele wysiłku, że w końcu uznał, że będzie trzymał się wielkości konta poniżej 100 tys. i wyspecjalizuje się w tym co robi najlepiej – jazdach do 100 tys.
Miałem również do czynienia z sytuacjami, gdy wstrząs psychiczny wywołała nie strata, ale duży zysk osiągnięty jednego dnia (400% konta na olbrzymim ruchu po ataku terrorystycznym). To efekt silnego przebicia „szklanego sufitu” i traumy, która powstała. A w jej wskutek trader przez ponad miesiąc (do czasu terapii) nie był w stanie wrócić na rynek nawet z najmniejszą pozycją.
Obszar problemów „szklanego sufitu” jest jeszcze dość mało znany. Według badań i obserwacji inwestorzy wymagają pewnego rodzaju terapii bądź zastosowania technik oswajających z wyższym poziomem zysków i strat, ponieważ reakcje psychiczne (które zawsze się pojawiają) stanowią blokadę przed osiągnięciem większego poziomu finansowego.
Dla sporej części inwestorów, nawet posiadających dobre systemy transakcyjne, osiągnięcie wyższego poziomu zysków, o jakim marzą jest niemożliwe właśnie z tego powodu. Prędzej, czy później (a im lepszy system tym szybciej) natrafią na poziom kapitału, na którym będą się czuli nieswojo i na którym zacznie pojawiać się silny stres i duży dyskomfort podczas gry.
Toksyczna nadzieja i chęć odegrania się
Badając sposób powstawania strat i ich kumulacji opracowałem kilka dodatkowych wskazówek. Dla własnego bezpieczeństwa finansowego warto traktować chęć odegrania się i chciwość skłaniającą do powiększania pozycji jako dwa bardzo toksyczne uczucia. Podobnie działa nadzieja („że rynek się odwróci”).
Część badanych inwestorów wykształciła w sobie reakcję – gdy tylko te uczucia się pojawią odchodzą od platformy i zajmują się czymś innym czekając na powrót do równowagi. Inni doświadczeni traderzy na samym początku dnia – zadają sobie dodatkowe pytanie, czy z jakiegoś powodu nie mają presji na grę (np. z powodu strat) albo czy nie odczuwają euforii po wcześniejszych zyskach (co skłania do nieostrożności).
Warto wiedzieć, że wyjście z trudnych przeżyć jest możliwe, tyle że wymaga indywidualnego podejścia. Można wykorzystać metody wycofywania wspomnień, przekodowania (reframing) ich znaczenia lub coś lżejszego kalibru, jeśli strata nie była bardzo dotkliwa. Dzięki temu można dość szybko wrócić na rynek bez negatywnych efektów.
Jedną z takich metod opiszę w kolejnym numerze New City Trader. Dzięki niej trader, który był kompletnie rozbity psychicznie i nie był w stanie wrócić na rynek po szoku emocjonalnym – „pozbierał się” w kilka godzin. To było jedno z moich najciekawszych doświadczeń, tym bardziej, że efekt był praktycznie natychmiastowy, a problem nigdy nie wrócił.
Podsumowanie
Podsumowując wyniki badań można powiedzieć, że jednym z celów inwestorów powinno być dbanie o swój komfort psychiczny podczas gry i to z kilku powodów.
Po pierwsze nasze decyzje są wtedy lepsze i w sposób dość naturalny może się pojawić „zona” – najlepszy stan psychiczny wspierający inwestorów.
Po drugie mamy lepszy obraz sytuacji nie zakłócony niecierpliwością, euforią lub presją emocjonalną jakiegokolwiek rodzaju.
Po trzecie, jeśli czujemy się dobrze w naszym miejscu pracy to chętnie doń wracamy, unikając w ten sposób sytuacji, w której odczuwamy przymus i złość siadając do analiz. To na dłuższą metę może sprawić, że znienawidzimy swoją pracę. Nie ma takiej potrzeby, w końcu staramy się zarabiać na rynku po to by podwyższać jakość swojego życia a nie ją obniżyć, nieprawdaż?
Po czwarte sprawy psychologii i komfortu w inwestowaniu są coraz lepiej zbadane i istnieje coraz więcej skutecznych rozwiązań.
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
BITCOIN [BTC] i jego cyklicznoscWitam wszystkich po dluzszej nie obecnosci na TV, ale to byla sila wyzsza.
Wiec tak wypelnil sie nam scenariusz z zasiegami na 48-55k dla fali 1 i obecnie mamy jakies stadium konsolidacji. Jednak dzisiaj zrobimy sobie analize takiej cyklicznosci/historii i poszukamy jakis aspektow, ktore mozemy laczyc (a wiec cos czego nie lubie robic, ale... no cos sprobuje wytlumaczyc).
Wiec tak, mamy odpowiednio wrzucone obrazki z 2 poprzednich cyklow
1 cykl rok 2013-2016 bessa trwa 1053 dni (od szczytu ath do wejscia w bullrun) Po drodze dolek mamy na poprzednim szczycie $217 , nastepnie mamy 2 wyjscia w gore $479 i $812 . Istotny poziom mamy tu na okolicy $479 co pokazuja strzalki, jak istotny byl to poziom podczas spadkow BTC. Po wybiciu $812 rozpoczynamy bullrun.
2. cykl rok 2017-2020 bessa trwa 1005 dni ( a wiec 30 dni krocej niz poprzednio ) Istotny poziom ze spadkow na BTC to $5833 , ktory sluzy jako mocne wsparcie. Cena w tym przypadku ma dosc mocne odreagowanie i bez wiekszych przeszkod wybija opor $5833 i dochodzi do naszego zlotego poziomu $13327 , gdzie znajduje jak poprzednio opor i rozpoczyna 50-70% korekte (w zaleznosci czy ktos uznaje COVID crash czy nie, ja nie uznaje tego knota). Po czym konczy fale 2 i rozpoczyna bullrun po wybiciu $13327.
3 cykl rok 2021-? bessa obecnia trwa 853 dni , a wiec gdybysmy wchodzili w bullrun na dniach bylaby to bessa o 100-200dni krotksza od pierwszej, zakladajac ze bedzie to bessa krotsza o kolejne 30dni wzgledem poprzedniego cyklu, powinnismy wybic poziom $48419 na przelomie czerwiec-lipiec. Przechodzac do opisu cyklu bazujac na poprzednich cyklach, mamy tu istotny poziom $31500 , ktory byl istotnym wsparcie w latach 2021-2022 i oporem w latach 2022 i 2023 . Wykres po retescie poprzedniego ath, jak w przypadku 1 cyklu rozpoczal ruch pod $31500 i $48420 . Zakladajac korekte bazujaca na poprzednich cyklach, a wiec zejscie do istotnego poziomu $31500, powinnismy wykonac korekte okolo 35%.
Jesli padnie potwierdzenie braku cyklicznosci na BTC, a takiej niema, bo jak widac, kazdy uklad jest inny, a sa jedynie dane podobienstwa wspolne, ktore po prostu na tak obszernym wykresie musza sila rzeczy wystapic, no to brak zejscia do poziomu $31500 i rozpoczecie bullrunu bez jego retestu bedzie rozpoczeciem kolejnego zupelnie innego cyklu posiadajacego jedynie garstke podobienstw, ktore tak naprawde z technicznego punktu widzenia nie sa w stanie potwierdzic, ze kazdy cykl jest taki sam.
Wnioski:
Potwierdzenie cyklicznosci, a wiec zejscie do $31500 pozwoli nam podejsc pod wykres z prawdopodobienstwem bazujacym na cyklu z lat 2013-2016, a to by sugerowalo ATH w przedziale $150tys i mniejsza korekta wzgledem dolka bessy w nastepnej hossie . Sugerujac sie 80% prawdopodobienstwem z poprzednich 2 cyklow, Bitcoin moglby zrobic ath na poziomie $350k i zaliczajac okolo 80% korekte sprowadziloby go na dolek w okolicy $50-60k
Negacja tego scenariusza bedzie wybicie $48500 i nastepny poziom bedzie to $57370
Samobójstwo z powodu strat. Historia której nie było.Jest to historia o tym, jak mój dobry kolega stracił ponad 700 000,- w dziewięć godzin. I o tym, jak ważna jest rola TWOJEJ psychiki w tradingu.
Jakiś czas temu zadzwonił do mnie kolega trader. Nazwijmy go Tom. Grał okazjonalnie, a na co dzień był prezesem niewielkiej firmy. Umówiliśmy się na spotkanie. Zapowiadała się zwykła przyjacielska rozmowa. Nic nie wskazywało na to, co jeszcze miałem usłyszeć...
- Wiesz tak właściwie to mam jeszcze jedną sprawę – tutaj Tom zawiesił głos. W zeszłym tygodniu straciłem ponad pół miliona na rynku.
Przyznam, że byłem zaskoczony. Wiedziałem, że zarabia na rynku ale nie sądziłem, że obraca aż takimi kwotami. Strata takiej kwoty dla okazjonalnego tradera to nie jest mała sprawa.
Dlatego też przed rozmową z nim powtórzyłem sobie 23 sposoby radzenia sobie ze stratami (zebrane z różnych źródeł, w tym od grupy najlepszych traderów na świecie, z którymi swego czasu przeprowadziłem wywiady). Z niepokojem oczekiwałem na spotkanie, miałem różnych traderów z dużymi stratami ale takiej sytuacji jeszcze nie.
Strata tej wielkości, tym bardziej w ok 9 godzin, może poważnie zachwiać psychiką. Widziałem sytuacje, gdy ludzie byli na krawędzi samobójstwa, inni nie byli w stanie usiąść do rynku przez miesiące, jeszcze innych latami prześladują wyrzuty sumienia. Sprawa jest jak najbardziej poważna.
Na spotkaniu Tom opowiedział mi, co się wydarzyło...
Przez kilka miesięcy obserwował wybitnego tradera, który w miesiąc potrafił powiększyć konto 10 razy. W którymś momencie uznał, że nie jest to trudne, wpłacił ok 30 tysięcy i grał przez miesiąc. Zabrał z rynku ponad 670 tysięcy stawiając 19 pozycji. Ostatniej nocy postanowił, że spróbuje zrobić z tego dwa miliony. Liczył, że będzie taki ruch, który na to pozwoli.
Usiadł około drugiej w nocy i postawił 3 pozycje. Każda na ponad 40 lotów.
Kilka minut przed jedenastą następnego dnia wszystkie zostały automatycznie zamknięte na stracie. Konto zostało wyczyszczone do zera. Jak mi później powiedział, te wejścia były poza systemem.
Ku memu zaskoczeniu, Tom wcale nie wydawał się przejęty stratą!
Wypytywałem go szczegółowo o to zdarzenie wypatrując jakichś objawów traumy, czy w ogóle pozostałości ciężkiego doświadczenia. Nie znalazłem nic. Nie było nawet obniżenia nastroju! Tom, jak zwykle był w dobrym humorze.
Zaintrygowany zacząłem dociekać, dlaczego nie przejmuje się taką stratą?! Byłem pewny, że miała dla niego znaczenie. Musiała! Co prawda był prezesem firmy, ale nie zarabiał w niej aż tak dużo by móc przepuścić 700 tysięcy w jeden wieczór.
Tom odpowiedział mi coś, co na długo dało mi do myślenia i czym chcę się z Tobą podzielić:
- To są pieniądze wirtualne. Dopóki ich nie wypłacisz może się stać z nimi wszystko. To wirtualny byt, może zniknąć równie szybko jak się pojawił. Dopiero, gdy masz je na swoim koncie bankowym stają się prawdziwe, ale dopóki tak nie jest – to tylko rząd cyferek. Od zawsze tak podchodzę do rynków. To tylko cyferki, nic konkretnego.
Tu znów mnie zaskoczył. Spotkałem się z takim podejściem po raz pierwszy. Dla wszystkich traderów, z którymi pracowałem do tej pory, pieniądze miały znaczenie. Zawsze. Głębia tego, co wtedy powiedział mi Tom, dotarła do mnie dopiero kilka miesięcy później.
W skrócie mogę opisać to tak...
Każdy z nas ma jakiś obraz znaczenia pieniędzy w życiu. Ten obraz przynosimy na rynek. Duża strata (podobnie jak duży zysk, miałem takie przypadki) może wytrącić człowieka z równowagi na wiele dni, na wiele lat albo na trwałe.
Istota problemu polega na tym, że strata wywołuje ból. Ten ból może być niemalże fizyczny i może trwać tygodniami, a nawet miesiącami.
Są traderzy, którzy przeżywają wielomiesięczne piekło z powodu strat. Do tego dochodzą problemy związane np. z oceną środowiska i najbliższej rodziny.
Wiedziałem, że najlepsi traderzy są bardzo twardzi i odporni psychicznie. Jest to jeden z sekretów długowieczności na rynku i olbrzymich majątków, jakie budują. Mental toughness jest czymś co badam od wielu lat, w przypadku najlepszych traderów jest ona wybitna.
Tutaj zrozumiałem, że odporność psychiczna (mental toughness ) ma wiele form, a brak reakcji na bardzo trudne doświadczenia może wynikać z innego postrzegania sytuacji, innego systemu wartości lub innej skali wartości.
Tom na pewno jest bardzo odporny psychicznie, to muszę przyznać.
Opisana historia jest przykładem tego, jak różni traderzy różnie podchodzą do rynków i pieniędzy. Sposób myślenia o pieniądzach determinuje reakcje psychiki na zyski i straty, i co za tym idzie obciążenie psychiczne. Dopóki Tom traktuje trading, jako grę liczb dopóty będzie spokojny o wynik. Nie zachwieje nim ani zysk ani strata.
Na pewno opowiem więcej na ten temat więcej w innych artykułach, bo mental toughness jest tematem mało znanym, a przecież to jeden z filarów sukcesu nie tylko w tradingu, ale… wszędzie.
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Dane Alternatywne to rewolucja. Ważniejsza niż AI! Cz. 2Ocena zapasów
Obecnie istnieje kilka firm szacujących zapasy ropy i wielkość produkcji paliw. Analizują, ile surowca jest w zbiornikach (mierząc cień rzucany przez zbiornik), analizują, ile paliwa jest w drodze (tankowce, manifesty statków) oraz w cysternach na bocznicach.
Dzięki zdjęciom satelitarnym analitycy potrafią też oszacować zapasy aluminium na kluczowych składach.
A niedługo pójdziemy jeszcze o krok dalej – będziemy w stanie bardzo precyzyjnie przewidzieć zapasy, ich zużycie oraz popyt na produkty. Stanie się to możliwe dzięki mapowaniu łańcuchów zaopatrzenia. Oczywiście będą to w stanie zrobić najwięksi i najbogatsi z największymi zespołami. Fragmenty tych informacji już są dostępne (za subskrypcją) w wielu firmach specjalizujących się w analizach surowców.
Analiza nieoczywistych źródeł ryzyka
Analiza maszynowa sieci powiązań w sektorach może być ciekawym źródłem wczesnych informacji o źródłach ryzyka, którego jesteśmy nieświadomi.
Kłopoty jednej z firm, bądź grupy, kompletnie niezwiązane na pierwszy rzut oka z naszymi pozycjami mogą mieć negatywny wpływ na nasze pozycje. Może to pokazać analiza wcześniejszych korelacji, które następowały w sektorze.
Nasze pozycje (o czym możemy nie wiedzieć) mogą być skorelowane z jakimiś wydarzeniami, słowami kluczowymi i tematami, które mogą zostać namierzone przez systemy analizy maszynowej (Machine Learning).
Z kolei, pozytywne newsy na temat innej branży mogą sprawić, że kapitał odpłynie z sektorów, w których mamy pozycję.
Kapitał poszukuje lepszych okazji i zwrotów przy mniejszym ryzyku, dlatego ceny akcji mogą spadać nawet jeśli z naszą branżą jest „wszystko w porządku”, bo okazje konkurują ze sobą. Największe fundusze obecnie budują narzędzia, które pozwalają śledzić tego typu sentymenty i idące za nimi przepływy kapitału. To pozwala lepiej zrozumieć sytuację na rynku.
Zebrane opinie mogą być interesującym wskaźnikiem uprzedzającym (sentyment social mediów i newsów)
Sentyment online to opinie wyrażane w Internecie (newsy, blogi, posty na FB i X).
Sentyment może być pozytywny lub negatywny i najlepiej myśleć o nim, jako o continuum, które możemy zobrazować linią. Sentyment ewoluuje, czasem może poprzedzać zmiany rynkowe, czy zmiany na wskaźnikach. Autorzy opinii mogą dobrze przewidywać zmiany zanim one nastąpią. Tak było np. z sentymentem wokół ropy w roku 2017 roku. Pozytywne opinie w kwietniu zaczęły się zmieniać na negatywne po czym nastąpiły spadki.
Sentyment, w szczególności wyrażany przez analityków i specjalistów, jest ciekawym wskaźnikiem, który niekoniecznie powinien być używany wprost, ale może stanowić sygnał, że warto się czymś bliżej zainteresować.
Gdy świetnie zdywersyfikowane portfolio okazuje się… silnie skorelowane
Istnieje szczególna klasa wydarzeń, które silnie wpływają na ruchy cen. To wydarzenia typu „black swann” – gdzie nie tylko całe sektory, ale całe rynki wchodzą w głębokie spadki. Przykładem są ostatnie spadki z powodu pandemii.
Podobne wydarzenia mogą wystąpić również na mniejsza skalę. Możemy mieć bardzo dobrze zdywersyfikowane portfolio, które pod wpływem wydarzeń nagle zachowuje się w sposób bardzo skorelowany. Zwykle jest to wynikiem wydarzeń wywołujących silne paniczne ruchy.
Analiza otoczenia sektorów, firm czy walut może pozwolić nam wyłowić takie wydarzenia i wziąć pod uwagę niespodziewane zachowanie portfolio.
Wydźwięk wiadomości i dokumentów firmy używany przy ocenie ryzyka
Jeden z funduszy analizuje ton komunikatów, jakie płyną z firmy. Ton może być pozytywny, negatywny, neutralny, może zawierać ciekawe anomalie (próba ukrycia czegoś). Zauważono między innymi, że czytelność i przejrzystość komunikatów jest skorelowana z lepszymi wynikami.
Ton nie stanowi sygnału samego w sobie, ale daje wartościowy kontekst. Jeśli wyniki firmy są w porządku – dobry ton może sugerować, że nadal takie będą, zły ton – że coś jest nie tak i trzeba bardziej uważać na spółkę.
Dla przykładu, dane kontekstowe stają się wartościowe dopiero wraz z sygnałem. Mogą przedłużyć pozycję, mogą też zmniejszyć ryzyko. Wato zainteresować się tym, które dane kontekstowe pomogą ci w tradingu.
Analiza ilości i rodzaju zgłoszeń patentowych pozwala ocenić potencjał firmy w przyszłości
Na razie nie jest to jeszcze rutynowe badanie, ale wiele funduszy już z tego korzysta. Analiza ilości zgłoszeń patentowych i ich rodzaju może stanowić wartościową informację o potencjale zysków firmy w przyszłości.
Stanie się to bardziej oczywiste, jeśli pomyślisz, że masz dwie bardzo podobne firmy, jedna ma sto patentów, a druga zero. Obie działają w dziedzinie, w której innowacje mają kluczowe znaczenie. Jaki wpływ struktura patentowa może mieć na wyniki finansowe za 3-5 lat?
Podobne znaczenie mogą mieć dane o ilości publikacji naukowych w firmie. Jest to ciekawy wskaźnik możliwych zysków w przyszłości.
Analiza ryzyka geopolitycznego we wrażliwych rejonach
System filtruje informacje z mediów w lokalnych językach i według przygotowanego klucza wyławia informacje, jakie mogą świadczyć o narastającym napięciu w rejonie i możliwych kryzysach.
Analityk nie musi nawet rozumieć języka (np. farsi) by odczytać komunikat ze skali np. że coś jest nie w porządku i napięcie jest bardzo duże.
Dla inwestujących w ropę może to mieć kapitalne znaczenie. Weźmy pod uwagę raptowny skok ceny po ataku dronów na rafinerię Saudi Aramco w Abqaiq–Khurais (14 wrzesień 2019)
To było nagłe wydarzenie raczej niemożliwe do przewidzenia, ale informacje o rosnącym napięciu były już kilka dni wcześniej i teraz już wiemy, że takie informacje można wykorzystywać.
Oczywiście nie znaczy to, że rosnące napięcie powinno skutkować wyjściem z pozycji, ale… na pewno przygotowaniem sensownego działania na wypadek, gdy czarny scenariusz się zacznie realizować.
Analiza dokumentów firmy w połączeniu z analizą na potrzeby regulatorów pokazuje, czy firma nie naciąga rzeczywistości w obszarze ESG
Firmy zaczynają dostrzegać, że informacje o wprowadzaniu przez nie polityki odpowiedzialnego biznesu (ESG) wpływa bardzo pozytywnie na ich obraz i zwykle powiększa cenę akcji. Ale niektóre firmy tylko mówią i niewiele robią.
Jeden z największych funduszy analizuje zachowania firm porównując dane podawane publicznie z dokumentami wysyłanymi do różnych regulatorów. Omija akcje tych firm, gdzie występują duże rozbieżności w tych obszarach.
Ten fundusz przygotowuje się na olbrzymią, systemową zmianę w podejściu do inwestowania i widzi w ESG przyszłość, która przyniesie największe zyski.
Dla portfolio tematycznych – źródło wiedzy o sentymencie, który może mieć wpływ
Wiele funduszy buduje portfolio tematyczne inwestując w spółki z podobnej branży lub sektora. Takie portfolio tematyczne jest wrażliwe na sentymenty związane z danym tematem.
Badając trendy web search wokół słów kluczowych można zorientować się w zmianach, wzroście lub spadku popularności. Także popularność innych wyszukiwań może być wskazówką – kapitał zainteresowany w spółki z jednej branży może odpłynąć do czegoś, co daje lepsze okazje, mimo pozytywnego sentymentu wokół „naszego” tematu.
Dane o zatrudnieniu w firmie
Przyjście lub odejście kluczowych osób może być dość oczywistym sygnałem o sytuacji w firmie. Firmy rozwijające się zatrudniają, a firmy mające kłopoty – zwalniają pracowników.
Wiedza o tym, kogo firma poszukuje, a kogo zwalnia jest interesującą informacją kontekstową. Może nawet być w szczególnych przypadkach samodzielnym sygnałem.
PODSUMUJMY:
Alternatywne dane pomagają dowiedzieć się, co składa się na sygnał. Dzięki temu traderzy rozumieją, które sygnały są lepsze, a które słabsze i dlaczego. Sygnały są bardziej precyzyjne, a to zmniejsza ryzyko. Ryzyko zmniejszają również informacje kontekstowe napływające z otoczenia. Analiza sentymentu w otoczeniu pozwala ulepszyć zyski z sygnału: przedłużyć pozycję lub wyjść wcześniej.
Alternatywne dane same w sobie również mogą być źródłem dobrych sygnałów, wstępem do bliższego zainteresowania się firmą (walutą, surowcem) lub porzucenia pomysłu. Narzędzia analizujące anomalie pozwalają szybko wyłowić podejrzane spółki: naciągające księgowość („cooking books”) lub wprowadzające w błąd na temat przestrzegania nowych polityk czy reguł prawa. Ilość alternatywnych danych narasta, ale niewiele z nich nadaje się do wykorzystania, jedynie niewielki procent.
Alternatywne dane stanowią podstawę do kolejnej rewolucji, która szybko nadchodzi – Artificial Intelligence wykorzysta je w pełni, w zakresie i z szybkością, jaka pozostawi dzisiejszych traderów i inwestorów daleko w tyle. Ale nie wszystko jest stracone. Rynki się zmienią, ale powstaną też nowe możliwości i nowe prawidłowości. Poświęcimy im wiele artykułów w przyszłości.
Kilka słów na temat ewolucji alternatywnych danych w tradingu
To, co widzimy obecnie to początek rewolucji, ilość danych będzie się tylko powiększała. Będzie rósł zakres ich wykorzystania w tradingu. „Alternatywne” dane ulepszą jakość sygnału, przedłużą lub skrócą pozycję, dostarczą informacji o kontekście, zmniejszą ryzyko pozycji i portfolio.
To dziś rewolucja równie ważna, a może nawet ważniejsza niż rewolucja AI. Jeśli ktoś nie weźmie udziału w tym wyścigu – będzie systematycznie tracił pozycje na rynku.
Jeśli ktoś nie weźmie udziału w wyścigu o wykorzystanie alternatywnych danych – będzie systematycznie tracił pozycje na rynku.
Pomyśl o swoim tradingu (pojedynczym instrumencie lub całym portfolio), jako o procesie decyzyjnym, który prowadzi cię przez od analizy do sygnału, zarządzania pozycją i analizy post trade. Zidentyfikuj główne kroki tego procesu.
Pomyśl, jakie dane pomogłyby ci na każdym z etapów twojego procesu decyzyjnego? Co ulepszy zrozumienie sytuacji wokół instrumentu, co lepiej pokaże kontekst?
Co ulepszy sygnał? Co pomoże odfiltrować słabsze spółki, waluty?
Co pokaże te elementy sytuacji, które mają znaczenie, gdy jesteś w pozycji? Jakie dane mogą przedłużyć pozycję? Jakie wiadomości mogą ją skrócić?
Analiza post trade: co jeszcze zadziałało, czego nie wziąłeś pod uwagę? Jakie dane warto byłoby jeszcze mieć?
Czy jest to opłacalne finansowo? Czy można dane za pół miliona mieć za kilka tysięcy, być może?
Staraj się wspierać swój proces decyzyjny w wielu ważnych punktach, korzystając z różnych rodzajów danych. Takie myślenie będzie dominowało w przyszłości (moim zdaniem) i takie postępowanie będzie dawało przewagę. Tradycyjni portfolio managerowie za bardzo skupiają się na jednym typie danych i jednym typie narzędzi.
Pomyśl, jakie dane pokażą sprawność firmy w wielu punktach? Sprawność produkcji, zarządzania, rekrutacji nowych ludzi? Co pozwoli ocenić innowacyjność firmy?
Jakie dane pokażą zainteresowanie produktami firmy? Jakie są trendy wśród głównych grup klientów? Czy wiesz, jakie są główne grupy, które kupują produkty firmy?
Jakie są główne grupy klientów, którzy kupują akcje firmy? Jakie są trendy ich sentymentu? Skąd weźmiesz takie dane? Czy jesteś w stanie jakoś je oszacować? Jednym ze skutecznych sposobów szacowania jest zbudowanie sobie sieci kontaktów (konferencje, networking, spotkania towarzyskie) wśród kluczowych klientów firm i zasięganie ich opinii co jakiś czas.
Działa do dzisiaj i jeszcze długo będzie nie do zastąpienia.
Ciekawą informacją są plany rozwojowe jakiegoś dużego klienta, który zamawia dużo produktów „naszej” firmy i bierze pod uwagę zwiększenie zamówień. Pomyśl co może świadczyć o takiej aktywności? Jakie dane mogą to pokazać?
Myśląc o analizie sentymentu myśl o analizie trendów sentymentu: czy wzrasta, czy maleje, co jest również wartościową informacją. Staraj się znaleźć trend sentymentu i zadawaj sobie pytania co sprawia, jakie czynniki sprawiają, że wzrasta lub maleje. W tym kierunku będzie szło wykorzystanie danych na temat sentymentu.
Osobny temat to nowa analiza ryzyka. Analiza źródeł w samej firmie i w jej otoczeniu. Alternatywne dane bardzo nam w tym pomogą. To temat na jaki można napisać już dziś grubą książkę i wiele książek, gdy nowe dane się upowszechnią zostanie napisanych.
Myśląc o danych nie myśl tylko o jednym typie, to bywa mylące. Ten sam proces możesz oszacować na wiele sposobów, poszukaj ich, poszukaj wiarygodnych i jednocześnie tanich źródeł. Myśl o tym, by zdublować ważne dane, spojrzeć na jakiś proces poprzez pryzmat wielu różnych danych, najlepsi tak właśnie robią, w ten sposób zmniejszasz ryzyko.
Z czasem analiza i prognoza pozycji głównych grup inwestorów stanie się dodatkowym ciekawym narzędziem.
W skrócie walka w ciągu kilku najbliższych lat będzie o lepszy wybór instrumentów (np. spółek), z czasem przeniesie się o walkę o wcześniejsze wejście i lepsze wykorzystanie sygnału w grupie najlepszych spółek. Będę z uwagą śledził tę ewolucję.
Ewolucja i dynamika to słowa kluczowe w przyszłości. Przyzwyczailiśmy się do tego, że np. dane spółek są podawane co kwartał i przez ten czas jest to wynik statyczny.
Tymczasem jest to tylko fotografia bardziej złożonego, dynamicznego procesu. To jak z fotografowaniem biegnących dzieci – samo zdjęcie jest obrazem bardzo dynamicznego procesu. W samych firmach i wokół nich bardzo dużo się dzieje. Świat przyspiesza, dzieci nie tylko biegną, ale biegną coraz szybciej.
Dzisiaj przechodzimy od statycznej fotografii czarno białej do kolorowego, dynamicznego filmu zrealizowanego w technologii 4k. Mamy w nim ujęcia z przodu, z boku i z góry, z dronów. I kiedy przyzwyczaimy się do tego nowego obrazu nigdy nie wrócimy do starego.
Daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Obserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Emocjonalny rollercoaster w tradingu. Na którym etapie jesteś?“The game of speculation is the most uniformly fascinating game in the world. But it is not a game for the stupid, the mentally lazy, the person of inferior emotional balance, or the get-rich-quick adventurer. They will die poor.”
– JESSE LIVERMORE
Rozważmy inwestora o imieniu Janek, który zaczął trading na Forex z dużymi nadziejami na znaczące zyski. Janek miał solidne zrozumienie analizy technicznej i fundamentalnej, a na papierze opracował zyskowną strategię handlową i system. Nie był on jednak przygotowany na psychologiczne wyzwania, jakie niesie ze sobą giełda…
Faza 1: Nadmierna pewność siebie i początkowe sukcesy
Na początku Janek zrealizował kilka transakcji, które okazały się bardzo zyskowne. Ten początkowy sukces zwiększył jego pewność siebie do najwyższego poziomu. Zaczął zajmować większe pozycje, myśląc, że ma naturalny talent do handlu na rynku Forex. Jego nadmierna pewność siebie doprowadziła do impulsywnych decyzji i podejmowania nadmiernego ryzyka.
Faza 2: Kontrola rzeczywistości
Ponieważ Forex może być bardzo zmienny, Janek wkrótce zaliczył serię strat. Stał się niespokojny i zestresowany, zaczął działać chaotycznie i w pośpiesznie. Otwierał coraz bardziej ryzykowne transakcje, chciał się odegrać. Straty goniły straty. Jego stan emocjonalny pogarszał się, wpływając życie osobiste i zawodowe.
Faza 3: Poszukiwanie pomocy i edukacji
Po znaczących stratach i emocjonalnym zamieszaniu Janek zdał sobie sprawę, że potrzebuje pomocy. Naturalne było, że zaczął od zmiany systemu na inny, potem kolejny i jeszcze jeden, i… Nadal bez lepszych wyników, skierował się w kierunku psychologii tradingu. Nauczył się o typowych pułapkach emocjonalnych, takich jak strach, chciwość, trading z zemsty “na odegranie”, brak dyscypliny, czy słaba odporność psychiczna. Szukał również wsparcia u mentorów. Dowiedział się, że najlepiej zarabiający traderzy 90% wysiłków kładą na psychologię. Podobnie w najbogatszych funduszach tradingowych – wydają ogromne pieniądze na działy psychologiczne i programy wspierające dla traderów. Szukał wiedzy, jak oni to robią.
Faza 4: Rozwijanie odporności emocjonalnej
Janek stopniowo zaczął wdrażać strategie budowania mental toughness i zarządzania swoimi emocjami. Nauczył się akceptować straty jako część handlu, trzymać się planu handlowego, poza emocjonalnie zarządzać ryzykiem i kapitałem, i unikać podejmowania impulsywnych decyzji. Ćwiczył również uważność i techniki relaksacyjne, aby zmniejszyć stres podczas tradingu.
Faza 5: Konsekwencja i długoterminowy sukces
Z biegiem czasu siła psychiczna Janka uległa znacznej poprawie. Nie kierował się już emocjonalnymi wzlotami i upadkami. Zbudował dyscyplinę i nauczył się ją utrzymywać, zaczął skutecznie zarządzać ryzykiem i kapitałem. W rezultacie jego wyniki ustabilizowały się i zaczął osiągać stałe zyski, sukcesywnie budując coraz większy kapitał.
To typowa ścieżka tradera, odzwierciedla typowe wyzwania i doświadczenia, które wielu traderów napotyka w swoim “tradingowym życiu”. Niestety w większości przypadków nie kończy się to tak pozytywnie. Traderzy nie potrafią (nie chcą) przeskoczyć z 3 do 4. Podczas, gdy to opanowanie swojej psychiki jest często kluczem do długoterminowego sukcesu na rynku forex. A Ty, lubisz tracić czy zarabiać?
“Tak, jak zawodowi sportowcy pracują nad ciałem i psychiką, traderzy powinni zacząć poznawać swoje silne i słabe strony i stworzyć dla siebie coś w rodzaju mentalnej sali gimnastycznej, bądź siłowni. Chodzi o to by być lepszym technicznie i silniejszym psychicznie. Jeśli miałbym wskazać kilka cech psychiki najlepszych traderów to byłaby to umiejętność skupienia w sytuacjach chaosu i zmienności, umiejętność trzymania się planu pomimo wszystko, umiejętność zarządzania swoimi reakcjami na silnie stresujące sytuacje (jak siły specjalne). Jednym zdaniem… Aktualnie traderzy stoją przed prostym wyborem: albo wzmocnią psychikę i zwiększą swoją przewagą rynkową albo wielu z nich czekają straty i porzucenie zawodu.” – dr Dariusz Świerk
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Dane Alternatywne to rewolucja. Ważniejsza niż AI! Cz.1Wykorzystanie alternatywnych danych to aktualny super trend kształtujący silnie teraźniejszość i przyszłość inwestowania.
To rewolucja ważniejsza niż rewolucja jaką da Artificial Intelligence.
Główna korzyść z alternatywnych danych (AD): większość ważnych dla ciebie danych możesz mieć szybciej i z większą dokładnością niż kiedykolwiek wcześniej.
Alternatywne dane aktualnie ulepszają jakość sygnałów i zmniejszają ryzyko. W przyszłości będą głównym źródłem sygnałów. Dziś w wielu wypadkach są głównym źródłem przewagi konkurencyjnej pozwalającym znaleźć i wykorzystać sygnały przed innymi.
Oprócz bieżącego wykorzystania danych alternatywnych bardzo ważne jest tworzenie w funduszu kompetencji jakie pozwolą wykorzystać je mądrze w przyszłości, ponieważ ten obszar będzie teraz szybko ewoluował.
Dzięki AD sygnał otrzymamy wcześniej, będzie lepszy, mniej ryzykowny, prowadzenie pozycji będzie łatwiejsze, a wyjście lepsze.
Przygotowałem kilka przykładów wykorzystania alternatywnych danych. Chcę pokazać szerokie spektrum sytuacji, w których do tej pory ich użyto i w jakich mogą zostać użyte w przyszłości.
Często jest tak, że ciekawy inspirujący pomysł przychodzi z zupełnie nieoczekiwanej strony, dlatego warto bywać na konferencjach branżowych i gromadzić jak największą ilość case studies tego, co zrobili inni.
Liczenie samochodów na parkingu Tesli.
Jeden z funduszy zastosował narzędzia Machine Learning (ML) do maszynowej analizy obrazów satelitarnych z parkingu przed Megafactory Tesli. Narzędzie analizowało pozycję samochodów i ich kolory. Celem było określenie, czy i jak ilość samochodów się zmienia. Okazało się, że samochody szybko znikają i na ich miejsce pojawiają się nowe co wskazywało, że firma dotrzyma powziętych zobowiązań i planów. Dzięki takiej analizie wiedziano o tym na tygodnie przed oficjalną informacją. Jest to konkretna wiedza dająca przewagę nad innymi uczestnikami rynków.
To dość znany i budzący respekt przykład, więc warto opatrzyć go komentarzem. Jeśli spojrzymy na okolice tej fabryki w Newadzie zobaczymy, że jest tam jedna droga dojazdowa.
Ustawienie tam samochodu z kamerą i zlecenie komuś liczenia samochodów wywożonych z parkingu dałoby ten sam rezultat (a być może znacznie tańszy) co wykorzystanie całego zespołu do maszynowej analizy zdjęć satelitarnych. Warto o tym wiedzieć i szukać sposobu by te same dane mieć nie za ćwierć miliona dolarów, ale za 1% tej sumy.
Dane o zatrudnieniu Non Farm Payrolls
Duży fundusz zauważył, że można z dużą precyzją oszacować dane NFP obserwując, ile nowych ofert od osób poszukujących pracy pojawia się w pewnym serwisie internetowym łączącym pracowników z pracodawcami.
Używając narzędzi ML zbadano związek ilości nowych ogłoszeń o poszukiwaniu pracy z publikowanymi później danymi o zatrudnieniu i znaleziono bardzo dobrze działającą formułę. Dzięki niej, na kilka dni przed publikacją danych o zatrudnieniu, można było oszacować wielkość i kierunek ruchu cen walut. Plotka mówi, że traderzy znaleźli ten sposób już w 2012 roku.
Wcześniejsza wiedza, jak mogą wyglądać kluczowe dane pozwala zbudować pozycję pod oczekiwany ruch, utrzymać pozycję już istniejącą bądź z niej wyjść. Część traderów (ale też wiele podręczników) zaleca wyjście z rynków przed publikacją najważniejszych danych („bo rynek może ruszyć setki pips w dowolnym kierunku”). Jeśli jednak wiemy, jakie te dane będą i jakie są oczekiwania rynku w stosunku do nich to w praktyce posiadamy maszynkę do robienia pieniędzy.
I nadal tak jest, kilka dni temu czytałem typowe spekulacje jakie będą dane NFP i czego się rynki spodziewają. A już jest grupa, która wie i potrafi to wykorzystać.
Dane o wykorzystaniu lotów korporacyjnych użyteczne przy przewidywaniu M&A
Dla firm inwestujących w mergers and acquisitions informacje o lotach odrzutowcami wynajmowanymi przez korporacje są dobrym źródłem informacji o możliwych wydarzeniach.
Jako jeden z lepiej znanych przykładów podaje się dwa fundusze, z których jeden zarobił ponad 300 milionów, a drugi 700 korzystając z takich właśnie danych.
Traderzy śledzili loty kluczowych ludzi pewnej spółki do miasta, gdzie mieści się siedziba innej dużej firmy zainteresowanej przejęciem. Dane lotów zarządu były pierwszym sygnałem, że może się dziać coś ciekawego.
Gdy informacje zaczęły się potwierdzać zbudowano duże pozycje. Wcześniejsza wiedza pozwoliła wejść na rynek przed wszystkimi.
Dane z social media mogą być samodzielnym źródłem wartościowych sygnałów.
Inny duży fundusz zbadał, którzy z analityków publikujących na Twitterze mają najlepsze rezultaty i ustawił następujący system: aplikacja obserwuje Twitter feed wybranej grupy najlepszych analityków i składa zlecenia, gdy pojawiają się rekomendacje. Całość odbywa się automatycznie.
Wielu dobrych analityków spędziło całe lata studiując branże i sektory, mają olbrzymie doświadczenie, którym dzielą się w social media. Ta strategia to tak naprawdę „no brainer”.
Sczytywanie danych z dokumentów firmowych przy użyciu ML pozwala wyłowić te firmy, które z dużym prawdopodobieństwem stosują kreatywną księgowość („cooking books”)
Pewien trader tego typu narzędzia. Pozwalają mu wyłowić podejrzane firmy, tworzy ich listę i analizuje dalej sytuacje. W momencie, gdy podejrzenia zaczynają się potwierdzać – buduje pozycje na spadki. To przykład systemu bazującego na wyławianiu anomalii w dokumentach.
Nie słyszałem, aby któryś z funduszy robił to na duża skalę, aczkolwiek mają do dyspozycji podobne narzędzia. Działają one w połączeniu z innymi metodami, aby dać lepszy, pełniejszy obraz danej firmy.
Automat składa pozycję analizując newsy.
Newsy poruszają rynkami, ale ich ogromna ilość jest problemem.
Jeden z funduszy stworzył samodzielny system do analizy newsów na temat wybranej grupy firm. Automat sczytuje wiadomości i analizuje sentyment w nich zawarty. Jeśli jest pozytywny - kupuje, jeśli negatywny – sprzedaje.
Oczywiście są tu jeszcze dodatkowe elementy, ale chcę pokazać samą istotę rozwiązania. Wszystko odbywa się automatycznie. Trader jak najbardziej jest w stanie powtórzyć część z tych pozycji ale… tylko małą część. Automat nigdy nie śpi, stąd jest w stanie stale działać i na każdym rynku od Tokio do NY.
Co więcej, z czasem do analizy sentymentu newsów dojdą inne czynniki, dzięki czemu strategia będzie rozbudowywana i ulepszana.
Kapitał będzie systematycznie odpływał do automatów tego typu. A to nie jest dobra wiadomość dla inwestorów i traderów.
Analiza wyszukiwań w sieci skupiająca się wokół marek sportowych pokazuje pogłębiającą się słabość sektora
Jak również największych marek w tym sektorze. Ta słabość została potwierdzona gorszymi wynikami, co z kolei przyniosło spadki cen akcji.
Warto zwrócić uwagę na ten przykład – pokazuje on trendy sentymentu wokół firm i w samym sektorze – czyli innymi słowy zmiany sentymentu w czasie.
Niedługo będziemy w stanie (powiedzmy, że najwięksi traderzy i największe fundusze będą w stanie) ocenić trendy sentymentu dla głównych grup odbiorców produktów firmy podobnie jak sentyment głównych grup posiadających akcje firmy. To sprawi, że obraz firmy stanie się bardziej przejrzysty, a sygnały wyraźniejsze i bardziej prawdopodobne.
Wygra ten, kto będzie miał tę wartościową wiedzę wcześniej.
Traderzy wykorzystują nowe dane będąc już w pozycji – do przedłużenie pozycji lub wyjścia z niej.
Trader mając akcje firmy produkującej grę zamówił badanie (survey), czy obecni klienci będą mieli ochotę kupić nową grę, którą firma przygotowuje. Większość odpowiedziała, że tak, więc zostawił swoją pozycje. Gra okazała się sukcesem, a za tym ceny pakietu akcji, jakie posiadał wzrosły.
Badanie było sposobem na prognozę popytu na nowy produkt długo przed jego sprzedażą i długo przed opublikowaniem wyników spółki. To przykład użycia danych nie jako sygnału, ale jako informacji, czy warto przedłużyć pozycję.
Traderzy wykorzystują AD do eliminacji słabszych sygnałów.
Jedne z funduszy używa strategii mean reversion. Polega ona na wyszukiwaniu „za dużych” odchyleń od średniej ceny spółki i wejściu na rynek licząc na ruch powrotny.
Przykład – cena poszła za wysoko i automat będzie starał się złapać korektę. Każdy z elementów systemu, czyli co to znaczy „za daleko”, jaka średnia (w sensie średnia krocząca – moving average) jest najlepsza – jest ustalone przy pomocy statystyki.
Ten system wchodzi na rynek po publikacji danych na temat spółek – ocenia czy ruch wzrostowy nie jest za silny i gra na spadki.
Ale okazało się, że jeśli ilość dobrych danych jest duża albo pozytywny nastrój wokół spółki utrzymuje się dłużej – spadki są słabsze.
W tym przypadku automat albo nie wchodzi na rynek albo wychodzi, jeśli już ma pozycję.
AD pozwalają lepiej zrozumieć co składa się na sygnał.
Jeden z dużych funduszy przenalizował czynniki, które mają wpływ na cenę akcji w sektorze i znalazł ich ponad 160 (PCA/ICA – Independent Component Analysis). Usuwając najmniej znaczące uzyskał 100 ważnych i dobry system przewidujący wyniki finansowe. System bada napływające dane i na tej podstawie podaje prognozę, nie ma prostej zależności analitycznej.
To jeden z przykładów systemów nowego typu. „Ręczna” analiza 100 czynników wymagałaby pracy dużego zespołu wykwalifikowanych analityków i być może kilku lat pracy, aby znaleźć działającą zależność. Potem podanie sygnału wymagałoby może kilku dni pracy.
Dziś budowa systemu wykorzystującego Machine Learning nie jest ani tania, ani krótka, ale za to gotowy system przeanalizuje i poda wynik w kilka sekund.
Warto chwilę zatrzymać się nad tym przykładem i pomyśleć, że jeszcze do niedawna głównym czynnikiem, jaki analizowano były wyniki kwartalne. Dziś można analizować 100 różnych czynników jednocześnie! – ale najpierw zbadać które (z np. 500-600 „podejrzanych”) mają rzeczywiście wpływ.
Czy taka wiedza daje przewagę rynkową? Jeśli zastanowimy się nad możliwościami tradera, a nawet całego zespołu analityków i traderów, a następnie zestawimy z systemem, który automatycznie analizuje 100 czynników codziennie dla każdej spółki w kilka sekund… To jest to kolejna zła wiadomość dla inwestorów.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Czym są emocje w tradingu? Skąd się biorą emocje w tradingu?Mamy dwa kanały jakimi odbieramy świat. Pierwszy (zwyczajowo przypisywany lewej półkuli) to kanał analityczny – strumień myśli, zazwyczaj myślimy, że jest racjonalny. Drugi (zwyczajowo przypisywany prawej półkuli mózgu) to kanał emocjonalny. To co się dzieje wokół odbieramy emocjonalnie.
Lepiej zrozumiemy rolę obu kanałów, gdy sięgniemy do prostej biologii ewolucyjnej. Myślenie pozwala nam zrozumieć świat: wykorzystywać okazje i unikać zagrożeń. Emocje i uczucia mówią nam co jest okazją, a co zagrożeniem. Inaczej mówiąc – emocje nadają znaczenie wydarzeniom, które postrzegamy. U przeważającej większości ludzi (to znów biologia ewolucyjna) kanał emocjonalny jest silniejszy. Ludzi, którzy są całkowicie bezemocjonalni uważamy za zimnych, a nawet upośledzonych.
Silne emocje zwykle wyłączają kanał racjonalny, bo podstawowa funkcja emocji to identyfikacja zagrożenia, „wyłączają” myślenie, przekierowują krew z mniej ważnych organów (w tym z mózgu) do mięśni, inicjują reakcję hormonalną: przygotowują ciało do walki lub ucieczki. Tak samo działają emocje w tradingu.
Czym jest trading emocjonalny, inwestowanie emocjonalne?
Problem zaczyna się wtedy, gdy kanał emocjonalny zaczyna mocno dominować nad myślowym. Właśnie wtedy pojawiają się działania, o których później traderzy mówią, że „nie wiem, jak mogłem to zrobić” . Tak właśnie kanał racjonalny podsumowuje myślenie i działanie pod wpływem emocji.
Silne emocje zwykle wyłączają kanał racjonalny, bo podstawowa funkcja emocji to identyfikacja zagrożenia. Silne emocje są wywoływane przez silne zagrożenie. Reakcja emocjonalna wywołuje reakcję hormonalną co odcina myślenie, pompuje krew do mięśni, wstrzykuje kortyzol i adrenalinę (stajemy się silniejsi, wytrzymalsi i odporniejsi na ból).
To mechanizm zapewniający przeżycie – nasze ciało szykuje się do walki z zagrożeniem albo do ucieczki. Tu nie trzeba myśleć, trzeba być silnym, szybkim, sprawnym i odpornym na ból. Dzięki temu jako gatunek przeżyliśmy i zdominowaliśmy planetę.
Problem pojawia się wtedy, gdy tę reakcję mamy przed komputerem i silne emocje odcinają nam myślenie, podczas gdy potrzebujemy trzeźwego osądu sytuacji rynkowej (dobry kanał racjonalny) bo nie przygotowujemy się do walki z tygrysem czy niedźwiedziem tylko do ponownej analizy pozycji na rynku, gdy wydarzyło się coś niezwykłego.
Jak najlepsi traderzy kontrolują emocje w tradingu
Najlepsi traderzy mają oba kanały dobrze funkcjonujące także w najtrudniejszych sytuacjach. To znaczy, że nawet pod wpływem silnych, czy wręcz bardzo silnych emocji w tradingu najlepsi traderzy są w stanie podejmować dobre decyzje.
Najlepszym traderom w kontrolowaniu emocji w tradingu pomaga kilka ważnych rzeczy:
doświadczenie
odpowiednie przygotowanie
umiejętność zarzadzania reakcjami emocjonalnymi w tradingu
Większość z najlepszych traderów potrafi sprawnie działać pomimo emocji, a nawet traktować je w pewnych wypadkach jako źródło informacji o tym, co czują inni uczestnicy rynków np. podczas paniki rynkowej. Trader może odczuwać silne emocje w tradingu np. strach, ale i tak prawidłowo wykona wiele wejść pod rząd na rynku, który wpadł w panikę.
Tutaj traderom, którzy pracują w samotności jest łatwiej – mogą odciąć się od emocjonalnych newsów, TV i po prostu nie czytać nadchodzących wiadomości. Traderom pracującym w trading roomach jest trudniej, bo atmosfera paniki udziela się wszystkim.
Jak opanować emocje w tradingu?
Najlepsze narzędzia do panowania nad takimi sytuacjami mają siły specjalne. Żołnierze tam są systematycznie stawiani w sytuacjach zagrożenia życia a muszą działać trzeźwo i precyzyjnie.
Szkolenia jakie przechodzą najlepsze oddziały obejmują regulację oddechu, zarzadzanie procesem (wyjaśnię przy okazji) oraz oczywiście przygotowanie w realu, symulacji i wizualizacji na to cokolwiek może się wydarzyć w czasie misji.
Dla tradera są sytuacje, które mają krytyczne znaczenie, podobnie jak dla żołnierzy – kilka błędnych, emocjonalnych decyzji może wyczyścić kapitał budowany przez wiele miesięcy.
Dlatego – praca z oddechem, dobre przygotowanie, świadomość zagrożeń i świadomość jak działa reakcja stresowa (i hamowanie jej) są technikami jakie warto się nauczyć. Najlepsi traderzy pracują nad swoją odpornością psychiczną stosując m.in. wojskowe metody pracy ze stresem (więcej na ten temat piszę w moim szkoleniu Top Investor tutaj, opisuję tam również stosowane ćwiczenia).
I jeszcze jedno – żołnierze oddziałów specjalnych mają znacznie silniejszą psychikę (odporność psychiczną inaczej mental toughness), podobnie jak najlepsi traderzy. I nad tym tez warto pracować.
Jakie masz wyzwania zw. z eocjami? Daj znać w komentarzu. Postaram się przygotować opcje rozwiązań.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com
AI w tradingu - 6 najgorętszych tematów (cz. 2 z 2)Dane Alternatywne
AD pozwalają uzyskać lepszy obraz sytuacji firmy, surowca, waluty, pozwalają też ocenić „stan obecny” (nowcasting) ważnych dla nas wskaźników. Dzięki nim sygnały tradingowe są lepsze, precyzyjniejsze, mniej ryzykowne i bardziej zyskowne.
Jest to rewolucja towarzysząca rewolucji AI, a nawet ją poprzedzająca. Moim zdaniem jest dzisiaj ważniejsza niż AI, które jest dopiero na wczesnym etapie rozwoju (pomimo wielu imponujących osiągnięć). W mojej opinii to właśnie dzięki AD fundusze są w stanie zarabiać
więcej i budować swoją przewagę konkurencyjną nad innymi.
AD nie są częścią Artificial Intelligence. Przykładem AD są dane sprzedażowe z kart kredytowych. Dane te można wykorzystać do prognozowania wyników finansowych firm. Jeśli mamy dane historyczne to w najprostszym przypadku do wykonania prognoz wystarczy nam… arkusz kalkulacyjny.
A gdy interesują nas bardziej zaawansowane wskaźniki przyszłej zyskowności (consumer spending paterns, brand loyalty, switching between products/brands, trending moods, competitors performance) do gry mogą wejść modele tworzone przy pomocy Machine Learning.
Wraz z rosnącą liczbą źródeł danych i komplikacją modeli prognozowania tradycyjne z nich zostaną w bardzo dużej części lub nawet całkowicie zastąpione przez modele oparte o AI/ML.
W niedalekiej przyszłości tradycyjne modele prognozowania zostaną w bardzo dużej części zastąpione przez modele oparte o AI/ML.
Wizualizacja
Ludziom łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie. „Analiza” wzrokowa wykształciła się na długo wcześniej niż myślenie abstrakcyjne.
Za tą uwagą stoi coś bardzo poważnego: znacznie łatwiej przychodzi nam zrozumieć sytuację, gdy mamy ją pokazaną przy użyciu obrazów, a nie opisu słownego. Dlatego, na ile jest to możliwe, należy używać pomocy graficznych – grafik, obrazków, schematów, czy wykresów do zilustrowania danych, sytuacji i procesów.
Z całą pewnością dobre praktyki to zastanowienie się, jaki cel chcemy osiągnąć, kto i co ma lepiej zrozumieć dzięki ilustracji graficznej? Podobnie, szanowanie prostoty przekazu, gra kolorów i dbanie o maksymalną czytelność.
Kolejną dobrą praktyką jest dostarczenie benchmarku, czyli punktu odniesienia, do którego porównujemy jakąś wielkość. Nasz umysł lepiej radzi sobie obserwując różnice pomiędzy jakimś poziomem referencyjnym, a aktualnym wskazaniem. Bardzo dobra praktyka to ułatwianie odbiorcom szybkiego zrozumienia sytuacji. Przygotowując pomoce wizualne staraj się pomóc zrozumieć sytuację jak najszybciej – czy jesteśmy w sferze „normalności”, czy już poza nią wyszliśmy.
Wszystkie kluczowe procesy, o krytycznym znaczeniu powinny mieć jakieś odwzorowanie graficzne. Powinno ono pozwalać na szybką ocenę sytuacji szczególnie w sytuacjach niecodziennych lub kryzysowych. Jako przykład podam schemat kolorów: zielony gdy wszystko idzie dobrze, pomarańczowy gdy coś wymaga uwagi a czerwony, gdy mamy sytuację krytyczną.
Brzmi znajomo? Powinno.
Wraz z dojrzewaniem AI ilość informacji i komplikacja systemów (i portfolio) będzie tylko rosła, dlatego zastosowanie ustandaryzowanych wskaźników w firmie dla zobrazowania kluczowych procesów jest czymś, co warto rozwijać, jako wartościową umiejętność.
Powiem to jeszcze inaczej, aby podkreślić szczególną ważność tego tematu – umiejętność prezentacji graficznej ważnych procesów dla firmy jest kompetencją, jaką warto rozwijać. Warto dyskutować, jakie wskaźniki zastosować, jakie typy wykresów, jakie kolory, jakie schematy – po to, aby ułatwiać i wzmacniać zrozumienie, umiejętność i szybkość podejmowania decyzji.
To jeden z bardzo ważnych elementów budowania i utrwalania inteligencji strukturalnej firmy.
Umiejętność prezentacji graficznej ważnych procesów to jeden z kluczowych budowania i utrwalania inteligencji strukturalnej firmy.
Automatyzacja
Automatyzacja to kluczowy proces leżący u podstaw wykorzystania sztucznej inteligencji.
Polega na tym, aby stopniowo uczyć się i automatyzować kolejne funkcje ludzkiej inteligencji. Ostatecznym etapem rozwoju AI w tradingu jest pełna autonomia maszyn z poziomem percepcji, „myślenia”, decydowania daleko przekraczającym możliwości ludzkie pod każdym względem.
Co to znaczy dla traderów i funduszy teraz i w przyszłości?
Dziś automatyzacja jest jednym z głównych tematów, ponieważ zdejmuje ciężar rutynowych działań i obowiązków z barków traderów. Jednym z głównych problemów na jaki skarzą się traderzy to nadmierne obciążenie obowiązkami i przeładowanie informacyjne.
Główni kandydaci do automatyzacji to czynności rutynowe, które nie wymagają wkładu intelektualnego. A z czasem coraz więcej czynności będzie automatyzowanych – i o tym za chwilę.
Jeśli mamy świetnego tradera to tylko jakaś część jego czynności rzeczywiście wnosi dużą wartość i tę część powinien wykonać sam. W przypadku pozostałych rzeczy można myśleć o wsparciu przy użyciu automatu lub kogoś dodatkowego do pomocy.
Przykład czego nie automatyzować: decyzji nie rutynowych, decyzji w sytuacjach wyjątkowych lub krytycznych oraz wymagających syntetycznej wiedzy specjalistycznej poza zasięgiem narzędzi AI.
Można za to ze spokojem zautomatyzować wykonanie decyzji w sytuacjach krytycznych.
W sytuacji ekstremalnej trader tylko naciska odpowiedni klawisz, a automat stara się w jak najszybszy sposób uciec z rynku. Stara się wykorzystać płynność, zmniejszyć koszty i zminimalizować negatywny wpływ dużego zlecenia z jakiego wychodzi. W 9 na 10 automat sytuacji zrobi to lepiej niż trader, a w przypadku bardzo dużych zleceń – w 10 na 10.
Automatyzacja będzie się powiększała i obejmowała coraz więcej czynności, z czasem również te nie-rutynowe.
W przyszłości
Aby zrozumieć, jak będzie wyglądała automatyzacja w funduszu w przyszłości musimy najpierw dowiedzieć się czym jest proces decyzyjny tradera dyskretnego albo systemu automatycznego.
Proces decyzyjny składa się ze wszystkich elementów, jakie prowadzą od wstępnej analizy (na co i gdzie zagrać) przez wybór miejsca, wejścia, zarządzania pozycją, wyjścia, po analizy post trade wszystkich czynników, które złożyły się na wejście.
Tych etapów może być oczywiście znacznie więcej, jeśli podejdziemy bardziej szczegółowo (a największe fundusze tak właśnie robią).
Automatyzacja tutaj polega na tym, że bierzemy pojedynczy element procesu decyzyjnego i staramy się go najpierw udoskonalić, a potem zautomatyzować. Dobrze byłoby tez zapewnić jakiś kanał informacji zwrotnej tak abyśmy my, a z czasem też system AI, byli w stanie ulepszać ten element na podstawie napływających i analizowanych danych. Chcemy, aby system sam się uczył.
W skrócie – automatyzujemy najlepsze praktyki na każdym etapie i zapewniamy feedback, aby system się uczył i ulepszał.
Z kolei automatyzacja wejść może polegać na rozbijaniu pozycji na mniejsze, badaniu struktur zleceń powyżej i poniżej, tworzeniu i wykonaniu strategii wejścia, aby zminimalizować koszty oraz ruch przeciwny rynku. Częścią automatyzacji może być też ukrywanie pozycji oraz maksymalizacja pozycji dla najlepszych sygnałów.
Podsumowanie
Omówiliśmy sześć „najgorętszych” tematów jakie obecnie występują w obszarze Artificial Intelligence. Dla osoby z zewnątrz zajmującej się tradingiem na pewno dwa będą najważniejsze: XAI oraz Alternative data.
Pierwszy – bo otwiera nowy, potężny trend dostosowania nowych narzędzi do poziomu zrozumienia tradera, ponieważ rozumiemy, że zejście gradientowe na rozmaitości różniczkowalnej nic mu nie mówi.
Drugi – bo to właśnie alternatywne dane dają dziś główną przewagę konkurencyjną traderom i funduszom.
Na zakończenie warto powtórzyć jedną ważną myśl: rewolucja AI dopiero się zaczyna. Ona zupełnie zmieni nasz świat i sposoby inwestowania. Ten proces jest niesamowicie fascynujący.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com
AI w tradingu - 6 najgorętszych tematów (cz. 1 z 2)W tym artykule poznasz 6 najważniejszych i zarazem „najgorętszych” elementów, jakie dziś składają się na AI albo są kojarzone z AI w tradingu. Poznasz podstawy narzędzi, które ukształtują przyszłość tej branży. Najpierw stanie się to w największych i najbogatszych funduszach, a potem również w tych mniejszych. Narzędzia, które poznasz mogą nie być oczywiste – przyzwyczajeni jesteśmy do analizy fundamentalnej i technicznej, ale teraz weszliśmy w erę analizy danych.
Zapraszam Cię do podróży ze mną w bliższą i dalszą przyszłość inwestowania.
NLP
Natural Language Processing to wspólna nazwa wielu narzędzi do analizy tekstu pisanego i mówionego: dokumentów spółek, artykułów prasowych, newsów, analiz, stron www, postów social media, opinii o produktach firm.
Zaawansowane oprogramowanie NLP rozpoznaje kontekst do około tysiąca słów. To dużo a wkrótce będzie więcej.
NLP pozwala analizować wiele cech tekstu, na przykład:
czy tekst na temat danej firmy jest pozytywny czy negatywny,
czy jest jasny i przejrzysty czy mętny i zawiły,
czy autorzy wyrażają się pozytywnie o przyszłości czy negatywnie.
Jeśli analizujemy teksty sprawozdań i wypowiedzi prasowe przedstawicieli spółek okazuje się, że wszystkie wymienione powyżej elementy mogą być dobrym wskaźnikiem informującym o przyszłych wynikach finansowych spółek.
Teksty w social media
Już teraz analiza wypowiedzi w social mediach i w serwisach zakupowych pozwala poznać sentyment – opinię o firmie, jej produktach co zwykle poprzedza wyniki finansowe. Czasem udaje się też znaleźć i przeanalizować sentyment różnych grup inwestorów na temat firmy i jej przyszłości co również ma wpływ na cenę akcji.
"The stripper"
Następnym olbrzymim krokiem ewolucji NLP będzie ekstrakcja wiedzy pisanej z milionów książek, artykułów naukowych i innych tekstów oraz pomoc w stworzeniu spójnych teorii funkcjonowania gospodarki, czy łańcuchów zaopatrzenia.
To da wgląd teoretyczny i praktyczny w czynniki, jakie mają wpływ na wyniki finansowe spółek, branż i wszelkie istotne dla nas procesy gospodarcze. Już dziś widzimy pierwsze przymiarki do stworzenia tego typu narzędzi i budowanych na tej podstawie spójnych teorii i modeli.
Tekst mówiony
Analiza słowa mówionego jest również w zasięgu NLP: wypowiedzi z newsów telewizyjnych, filmów, innych materiałów wideo, czy rozmów telefonicznych są automatycznie spisywane i podlegają takiej samej analizie jak treści pisane.
Dzięki temu mamy dzisiaj dostęp do wiedzy na temat poziomu wolumenu Forex. Systemy analizują nie tylko wolumen w głównych bankach i u brokerów, ale również wolumen jaki jest transferowany przez traderów przez telefon. Jeszcze w zeszłym roku dane na ten temat nie były dostępne w czasie rzeczywistym. Dowiem się, czy coś się już zmieniło i napiszę o tym w kolejnych numerach. Wiem, że były plany, aby i ten wolumen podawać w czasie rzeczywistym.
Machine Learning
ML to obecnie kilkadziesiąt metod maszynowego rozwiązywania problemów. Jak wygląda krok po kroku proces rozwiązywania problemu przez maszynę? W uproszczeniu:
proces składa się ze sformułowania problemu i przygotowania modelu matematycznego (specjalista),
zbierania i przygotowania danych (specjalista),
następnie wyboru jednego z rozwiązań ML (specjalista),
zasilenie software danymi
przetwarzanie danych (oprogramowanie typu Machine Learning),
na zakończenie mamy jeszcze interpretację otrzymanego wyniku (specjalista) – ktoś musi wytłumaczyć wynik w kategoriach nie-matematycznych.
Tylko jeden element tego ciągu jest zautomatyzowany – piąty. Cała reszta wymaga wykorzystania wiedzy i doświadczenia specjalistów.
Dzisiaj prawdziwym silnikiem napędowym AI są… specjaliści. I jeszcze długo tak zostanie. „Prawdziwego AI” jest jeszcze bardzo, ale to bardzo mało.
Nie chciałem zaczynać tego cyklu tematycznego od opisywania narzędzi ML, wolałem pokazać ich obecne miejsce w całości. W przyszłości na pewno opiszę kilka rozwiązań Machine Learning i to w jaki sposób są wykorzystywane do tworzenia systemów tradingowych. Podam też przykłady takich systemów, abyś mógł wyrobić sobie własne zdanie o nich.
To, co warto i należy wiedzieć teraz to fakt, że mimo imponujących osiągnięć technologii związanych z AI, jest to zaledwie początek tej rewolucji.
Ona zmieni wszystko co znamy.
Jesteśmy dopiero w początku rewolucji AI. Ona zmieni wszystko co znamy.
XAI czyli Explainable AI
To obecnie chyba najgorętszy temat w AI.
Część narzędzi ML jest tak złożona, że nie wiemy, w jaki sposób maszyna uzyskała wynik, jak podjęła decyzję, czy jak wydała rekomendację.
Nazywamy je w skrócie „black box” – w środku jest ciemno i nie wiemy co tam się dzieje. Niemniej, matematyka stojąca za tym jest bardzo dobra, a wyniki często znakomite.
Mamy wynik, ale nie wiemy w jaki sposób został osiągnięty. Nie wiemy dlatego, że proces prowadzący do rezultatu jest bardzo złożony i ma wiele etapów. A jeśli nie rozumiemy „jak to działa” to pojawia się kilka problemów. Opiszę je dla przypadku, gdy mamy black-boxa, który podaje sygnały wejścia i wyjścia:
poza prostym przydzieleniem niewielkiego % kapitału na pozycję zarzadzanie ryzykiem staje się problematyczne,
mamy niewielką lub żadną kontrolę nad pozycją (poza wyjściem z niej),
nie wykorzystamy w pełni narzędzia, któremu nie ufamy. A to jest problem, gdy w jego stworzenie wydaliśmy kilka milionów,
nie wiemy, czy dana seria strat jest przejściowa, bo rynek się zmienił, czy może system przestał działać dla danego rynku i odtąd będzie on tylko tracił.
Ale, że rezultaty są dobre, to w taki, czy inny sposób będziemy starali się wyjaśnić, jak to działa. Dla funduszu zatrudniającego traderów problem ten jest jak najbardziej praktyczny.
Trader po siedemdziesiątce chciałby się dowiedzieć ile można zarobić na „black-boxie”
Dla przykładu weźmy tradera, który ma 75 lat, jest aktywny, a na dodatek jest współwłaścicielem funduszu. I chciałby dowiedzieć się, w jaki sposób działa „ta nowa rzecz”, bo może warto zwiększyć kapitał, który ta „nowa zabawka” ma do wykorzystania.
Ale jak, nie wiedząc co dzieje się w środku określić, ramy tradingowe? Jakie założyć ryzyko, rozsądne zaangażowanie kapitałowe, kiedy mogą wystąpić trudności i co zrobić, gdy się pojawią?
Co więcej, musimy przecież dostosować się do zakresu wiedzy i doświadczenia szefa. Nie możemy zacząć wykładu od geometrii rozmaitości różniczkowalnych i dywergencji Kullback – Leiblera dla rozkładów prawdopodobieństwa (taka matematyka może być tam użyta), jeśli on nie ma o tym pojęcia.
Ktoś, kto nie ma problemu z szefem już myśli, że może odetchnąć spokojnie i nie zawracać sobie głowy wyjaśnianiami, jak działa jego cudowny black box. Niestety nie, bo na horyzoncie pojawiają się też inne osoby, które chciałyby się dowiedzieć „jak to działa”.
Jest kilka grup takich osób.
Kto chce lub musi wiedzieć, co dzieje się w środku
Pierwszą będą regulatorzy prawa i… sądy. Komisja Nadzoru Finansowego może chcieć się dowiedzieć, czy przypadkiem ostatnie duże pozycje (złożone przez „black boxa” – jak twierdzimy) nie są przykładem na insider trading?
Jeśli masz podobny pomysł na obronę w sądzie (przed oskarżeniem o insider trading) to wiedz, że to nie ma sensu. Możemy nie wiedzieć co jest w środku ale po zasymulowaniu warunków, w jakich powstał sygnał – sygnał musi się pojawić.
Dalej mamy dział zarzadzania ryzykiem też chciałby wiedzieć, jak to działa lub chociaż do czego jest podobne, bo jedyne, co im zostało to przypisanie do sygnału niewielkiej ilości kapitału.
Pozycja z black boxa jest jak samolot bez okien. Startujemy na komendę, lecimy bez możliwości określenia, gdzie jesteśmy i lądujemy na komendę. Jedyne, co ma nas zapewnić o bezpieczeństwie to statystyka, że np. pozycja jest zyskowna 6 razy na 10, czyli na każde 10 startów 4 razy mamy twarde lądowanie. Jest to średnio komfortowa sytuacja, choć czasem i to wystarczy.
Czy, aby system już nie przestał działać?
Ale mamy coś jeszcze mniej przyjemnego: jeśli nie znamy reguł podejmowania decyzji to nie możemy być pewni, czy dana seria strat nie jest już końcem działania systemu, bo rynek się zmienił i poprzednie reguły przestały działać.
Przerysowane? Powiedziałbym, że co najwyżej odrobinę.
Wykorzystanie rozmaitych narzędzi AI będzie tylko rosło, także black-boxów i jakoś trzeba sobie z tym poradzić. Największa fundusze już mają kilka recept, co zrobić. W przyszłych artykułach je opiszę.
Temat jest tym bardziej ważny, że dla przeważającej większości nie-matematyków, czyli traderów, portfolio managerów, C-level managerów praktycznie każde narzędzie AI/ML jest black boxem. Z jakiegoś powodu wyjaśnienia np. że mamy tu do czynienia z wielowymiarową rozmaitością różniczkowalną zanurzoną w przestrzeni wektorowej nie pomagają…
Dla większości traderów, portfolio managerów, C-level managerów praktycznie każde narzędzie AI/ML jest black boxem.
Interpretowalna AI (Explainable AI) mieści się w szerszym trendzie – przeważająca większość ludzi i traderów nie ma pojęcia, co robią nowe narzędzia.
Istnieje duża potrzeba wyjaśniania użytkownikom jak działają narzędzia AI/ML, co dają, jakie mają granice zastosowania i kiedy przestają działać.
Edukacja jest o tyle ważna, że w niedalekiej przyszłości przewaga konkurencyjna funduszu będzie powstawała na styku zespołu oraz narzędzi, systemów AI.
Przewaga konkurencyjna w przyszłości będzie zależeć od tzw. inteligencji strukturalnej firmy, największe fundusze już działają w tym kierunku choć nie potrafią tego tak zręcznie nazwać.
Przewaga konkurencyjna w przyszłości będzie zależeć od inteligencji strukturalnej firmy, największe fundusze już działają w tym kierunku choć nie potrafią tego tak zręcznie nazwać.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Dopracuj swój proces decyzyjny w tradinguProces decyzyjny tradera to dla mnie jedno z najważniejszych pojęć w tradingu. Dlaczego? Od dobrego procesu zależą wyniki.
Czym zatem jest proces decyzyjny tradera? Ogólnie mówiąc są to wszystkie procesy myślowe, analityczne i decyzje, jakie podejmujesz od analizy wstępnej („pomysłu”) aż po zamknięcie i analizę pozycji. Całość procesu myślowego, jaki dzieje się w Twojej głowie.
Takie podejście przyszło mi do głowy, wręcz narzuciło się kiedy zastanawiałem się w jaki sposób AI w tradingu będzie podejmowało decyzje – najlepsze z możliwych. Potem te same zasady były już oczywiste w zastosowaniu do traderów. A jeszcze później okazało się, że najlepsi traderzy mają specyficzne elementy procesu decyzyjnego, praktycznie nieobecne u innych traderów.
Tyle historii, teraz co z niej wynikło…
Czym jest proces decyzyjny tradera?
Proces decyzyjny tradera (albo proces decyzyjny w tradingu) składa się z dwóch komponent: racjonalnej (analitycznej) oraz emocjonalnej. Im bardziej doświadczony trader tym większe znaczenie, tym większą wagę przewiązuje do komponenty emocjonalnej – ale w specyficznym sensie. Nie znaczy to, że emocje dyktują traderowi co ma robić.
Bardzo doświadczeni traderzy traktują swój stan emocjonalny jako dodatkowe źródło informacji, potrafią też “stanąć obok” i usłyszeć głos intuicji ponad i poza hałasem emocjonalnym. Zacytuje jednego z doświadczonych traderów:
„Jeśli ja odczuwam presję w tej sytuacji to znaczy, że także odczuwają ją inni na rynku. Wygra ten, który lepiej ją wytrzyma.”
Z czego składa się proces decyzyjny tradera?
Rozbijmy Twój proces decyzyjny na elementy.
1. Zaczyna się od analizy rynków i wyboru instrumentu (konkretne akcje, konkretne waluty z dostępnej puli – dla przykładu). Jakie czynniki kierują Twoim wyborem, dlaczego akurat wybrałeś ten instrument, a nie inny? Tu mamy pierwsze decyzje. Na jakiej podstawie je podejmujesz?
To ważne, bo jeśli zaczniesz się zastanawiać, jak ulepszyć Twój proces decyzyjny po to by mieć lepsze wyniki – to zrozumiesz, że… być może da się wybrać lepiej. Podam jak to robią najlepsi: oni uczą się wybierać najlepsze wejścia z tych jakie są dla nich dostępne. W tym sensie, że jeśli specjalizują się w jakimś sektorze spółek – to wybierają shorty lub longi z najlepszymi widokami na zyski. Spośród wielu okazji jakie są dostępne starają się wybrać te jak najlepiej zapowiadające się.
Najlepsi traderzy starają się wybrać tylko najlepsze okazje spośród tego co jest dostępne na rynkach na jakich grają. Nie grają na wszystko, jak leci.
Co to oznacza dla Ciebie?
To oznacza, że można, a nawet trzeba (!) popracować nad kryteriami wyboru instrumentu, tak aby wybrać ten, na którym będzie Ci najłatwiej, na którym najwięcej (potencjalnie) zarobisz. Kryteria wyboru mogą być różne u różnych Trederów.
W przypadku systemów AI ich rozwój idzie w tym kierunku: poszukiwania najlepszych okazji z tego, co jest dostępne. Przy czym przeszukanie np. pięciu tysięcy spółek pod tym kątem zajmie ułamek sekundy. I spośród tego ogromu system wybierze np. 100 do dalszej analizy i gry. Wspominam o tym, by zacząć powoli uświadamiać Ci z jaką potęgą analityczną i decyzyjną masz do czynienia, bo tego nie przeskoczysz.
Ale wróćmy do procesu decyzyjnego.
2. Wybraliśmy pule np. najlepszych spółek, co dalej? Załóżmy, że chcemy wejść na rynek, o ile tylko będą odpowiednie kryteria.
I tu pojawia się kolejne pytanie: gdzie, spośród wybranych spółek są najlepsze sytuacje?
Prosty przykład: chcemy zagrać longi na spółkach z dobrymi fundamentami. Naszym czynnikiem wyboru na tym etapie procesu decyzyjnego może być zachowanie wolumenu. Chodzi nam o wejście w takie ruchy, gdzie wolumen wyraźnie narasta – co sugeruje, że zainteresowanie kupujących rośnie. Na tym etapie uszeregujemy wybrane spółki według najlepszych sytuacji narastającego wolumenu.
Gdzieś wolumen jest za mały, gdzieś jest za duży, a cena niewiele rośnie (co nie jest najlepszą opcją). Mamy zatem na tym etapie kilka spółek o najlepszej sytuacji.
W tym przykładzie użyliśmy wolumenu, ale możemy analizować więcej elementów: formacje świecowe, poziomy Fibonacciego, MACD, CCI i tysiące innych wskaźników. Możemy też użyć konfluencji wskaźników i sytuacji np. cena dochodzi do średniej 200 od góry, jest blisko oporu oraz na poziomie Fibonacci 62%. Tu spotyka się kilka rzeczy na raz, może to być ciekawe miejsce decyzyjne.
Mając kilka kombinacji do wyboru zadaj sobie pytanie, które wskaźniki są najlepsze dla Twoich celów?
3. Teraz nadchodzi czas by zadecydować, ile kapitału ulokujesz.
Proces decyzyjny tradera to seria analiz i decyzji.
Każdy wyraźny element procesu decyzyjnego możesz ulepszyć, zajść z różnych stron, analizować i poprawiać według różnych kryteriów. Dzięki temu masz możliwość ulepszania wyników – ulepszając po kolei każdy element od jakiego te wyniki zależą.
Czym różni się proces decyzyjny tradera u traderów doświadczonych i początkujących?
Według badań traderów instytucjonalnych – w tej samej sytuacji mniej doświadczeni traderzy stosują strategie unikania emocji. To stanowi różnicę i barierę dla początkujących i średniozaawansowanych traderów. Najlepsi traderzy są w stanie wytrzymać dużą, długotrwałą presję wchodząc w nią świadomie, podczas gdy mniej doświadczeni w którymś momencie ulegną i uciekną z takiej samej pozycji.
Obie grupy traderów różni doświadczenie, ale nie tylko – różnią się strategie radzenia sobie z emocjami podczas tradingu. Bo okazuje się, że nie tylko doświadczenie ma znaczenie. Badania pokazują, że traderzy z bardzo dużym doświadczeniem tradingowym (np. ponad 20 lat) a nie stosujący strategii pracy z emocjami takich jak najlepsi traderzy – mają słabsze wyniki.
Podam tylko jeden przykład: dotrwanie do TP – ze względu na presję rynków traderzy często uciekają z pozycji, emocje, presja na psychikę jest za silna. Psychika jest filtrem przez jaki przechodzą wszystkie decyzje. I może zaburzyć każdą z decyzji i każdy z etapów – od wstępnej analizy po wykonanie wejścia.
Sposób radzenia sobie z emocjami w tradingu pozwala (lub nie) przetrwać chaos, zmienność, niepewność i panikę, pozwala nadal wchodzić na rynek, gdy inni dawno zrezygnowali, otwiera nowe drzwi do wyników. Odpowiednie radzenie sobie z emocjami jest niezbędne w poprawnym procesie decyzyjnym tradera.
Recepta na ulepszenie wyników w tradingu za pomocą procesu decyzyjnego tradera
W skrócie: rozłóż sposób w jaki podejmujesz decyzje na elementy. Dowiedz się jak najwięcej o tym, jak możesz ulepszyć każdy z nich.
To oczywiście nie wszystko, ale na początek tylko tyle potrzebujesz. W przyszłości napiszę więcej o kolejnych etapach i najlepszych praktykach, jakie tam można wykorzystać (kliknij follow, żeby dostać powiadomienie) .
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!