Miedź - przegląd rynkuMiedź podobnie jak inne metale w ostatnich miesiącach doświadcza braki w magazynach. Nie są to aż tak spektakularne niedobory jak w przypadku srebra, jednak dziura jest coraz większa.
Spodziewano się, iż w 2022 będzie nadwyżka, natomiast na koniec roku zanotowano deficyt 210kt - co jest najniższym wskaźnikiem od 14 lat.
Wcześniejsze prognozy nadwyżki na 2023 rok również zostały zweryfikowana i teraz spodziewany jest deficyt 178kt
W kolejnym roku podaż powinna się zwiększyć o ok. 4% i deficyty z Q3 lub Q4 powinny zostać zasypane, tylko czy tak będzie ...? Chiny właśnie przeszły z polityki zamykania wszystkiego do radosnego otwierania, jednak nie jest pewne czy popyt w tym kraju ruszy - Chiny są największym konsumentem miedzi. Gdyby popyt w Chinach powrócił do poziomów z 2019 deficyt powiększy się do aż 500 kt - na takim scenariuszu zyskają spółki wydobywające miedź, w tym nasz KGHM (jednak osobiście uważam, iż spółki państwowe to większe ryzyko, bo nigdy nie wiadomo jaki pomysł narodzi się w ministerstwie).
Wracając do miedzi, w ostatnich miesiącach widoczne są trendy w niedoborach metali i kwestią czasu jest oczywiści, aż podaż nadąży za popytem, jednak nie będzie to szybki proces, gdyż uruchamianie nowych kopalni chwilę trwa. Poza tym kopalnie będą doświadczać rosnących kosztów - podobny przypadek był w 2008 roku po kryzysie finansowym, kiedy to ceny metali takich jak miedź, złoto, srebro i inne wzrosły o kilkaset procent. Miedź mimo wszystko będzie doświadczać coraz większego popytu, głównie w motoryzacji, w przypadku rozwoju samochodów elektrycznych.
W związku z powyższym stawiam, iż w kolejnym roku przez ok. 3 kwartały cena będzie rosła, być może zobaczymy wzrosty podobne do 2008 roku. Bank of America przewiduje cenę miedzi 12 000$ za tonę w 2023 roku (zbyt optymistycznie moim zdaniem), ale czy aż tak wysoko dobijemy to okaże się w najbliższych miesiącach.
Comex
Pallad - analiza rynkuPallad od ostatniego szczytu w marcu 2022 spowodowanego wybuchem wojny stracił już ok. 43%. Spadki były spowodowane sankcjami na rosję i obawami o dostawy tego surowca, ponieważ Rosja jest drugim na świecie producentem tego metalu (74 tony rocznie) po RPA (80 ton rocznie).
Od roku 2020, kiedy to popyt na ten metal spadł 103 900 00 uncji do 92 250 00 uncji co rok zwiększa się zapotrzebowanie, jednak jeszcze nie wróciło ono do poziomu z 2019 roku. Jednak mimo wszystko zbanowanie Rosji spowoduje ok. 40% braku w światowym obrocie tym metalem - oczywiście nie wszystkie państwa wprowadziły sankcje i oczywiście np. Chiny i Indie nadal będą mogły importować z Rosji.
Większość zapotrzebowania na ten surowiec jest w przemyśle samochodowym do produkcji katalizatorów i jak do tej pory coraz bardziej wymagające wymagania dotyczące spalin w samochodach napędzały ceny palladu oraz platyny, tak teraz wydaje się, iż w kolejnych latach będzie większy nacisk na produkcję samochodów elektrycznych i zachodni producenci samochodów będą odchodzić w takim wypadku od produkcji katalizatorów, a głównym odbiorcą zostanie sektor jubilerski (niewielkie zapotrzebowanie) oraz przemysł (również niewielkie zapotrzebowanie). Mimo wszystko proces potrwa kilka lub kilkanaście lat.
W najbliższym czasie spodziewam się, iż cena jeszcze spadnie, a później w przypadku wyjścia z recesji zapotrzebowanie na ten metal jeszcze wzrośnie i w wyniku nałożonych sankcji niemożliwe będzie sprowadzanie z Rosji i podaż zostanie ograniczona co podniesie ceny, gdyż uruchamianie nowych kopalni oraz przetwarzania tego surowca jest czasochłonne.
W dłuższym terminie będziemy obserwować odejście przemysłu od metali typu pallad oraz platyna ze względu na koniec produkcji samochodów spalinowych, także według mnie nie jest to obecnie dobre aktywo do zabiezpieczenia majątku w dłuższym terminie.
Hossa na górnictwieWPM tak samo jak inne spółki z branży górniczej metali szlachetnych w ostatnim kwartale zanotował wzrost ok. 25% od ostatniego dołka, co wiąże się ze wzrostem ceny złota oraz srebra, która jest skorelowana z wyceną akcji WPM.
W najbliższym czasie należy spodziewać się jakiejś korekty, zarówno jeśli chodzi o wycenę złota i co za tym idzie - wyceny akcji spółek górnicznych. Przemawia za tym kilka aspektów.
Od kwietnia ilość złota zarejestrowanego na COMEX systematycznie malała, natomiast w grudniu nastąpiła zmiana trendu i pierwszy raz od kwietnia ilość złota wzrosła. Na tym surowcu nie ma obecnie aż takich niedoborów jak ze srebrem, jednak mniejsza podaż podniosła ceny.
Ilość srebra zarejestrowanego na COMEX spadła do najniższego poziomu od 22 lat.
Chiny oraz Indie w ostatnim czasie mocno zwiększały rezerwy złota, póki co brak informacji o dalszych zakupach, jednak mogą pojawić się z opóźnieniem.
Po zakończeniu korekty mogą być kontynuowane dalsze wzrosty. Po kryzysie finansowym w 2008 roku spółki górnicze zwiększyły swoje wyceny o kilkaset procent, tym razem liczę na podobny scenariusz.
WPM posiada kopalnie w Ameryce Północnej oraz Południowej. Mniej więcej połowa wydobycia to złoto, druga połowa to srebro, w niewielkim procencie inne metale. W najbliższym czasie można spodziewać się wzrostu dochodów ze srebra. Od Q1 2021 dochody co kwartał spadają i rynek obecnie wycenia odbicie ze względu na ceny metali.
W obiegu poza tym znajduje się duża ilość gotówki i w przypadku powrotu pozytywnego sentymentu na NASDAQ przewiduję hossę na metalach takich jak złoto i srebro w najbliższej dekadzie i w związku z tym spółki górnicze dużo na tym zyskają.
Możliwa hossa na srebrzeWydarzenia z ostatnich dwóch lat zdołowały cenę srebra, która była w pewnym momencie prawie 40% poniżej ostatniego szczytu. Wpływ na taką wycenę mają różne czynniki - podnoszczenie stóp procentowych przez FED oraz umacnianie się dolara (wykres DXY). Od 2013 roku również malał popyt na srebro (według Silver Institute), od 1058 mln uncji w 2013 nastąpił spadek do 880 mln uncji w 2020. W tym roku nastąpił jednak gwałtowny wzrost do 1101 mln uncji (do listopada, więc jeszcze ta wartość wzrośnie), przy czym podaż nie nadąża za popytem - w 2022 roku (YTD) wynosi 1030 mln ton i odzwierciedlenie widzimy w cenach srebra, która wzrosła w ostatnich dwóch miesiącach, ze względu na popyt większy od podaży.
Za wzrostami przemawia kilka aspektów:
Zapasy na giełdzie COMEX spedły o 70% w ciągu ostatniego półtora roku
Zapasy na London Bullion Market Association spadają już dziesiąty miesiąc z rzędu i obecnie są na najniższym poziomie od 2016 roku.
Sprzedaż srebrnych monet wzrosła o 36% i obecnie jest na najwyższym poziomie od 2015 roku.
Moim zdaniem FED wkrótce będzie musiał zwolnić jeśli chodzi o podnoszenie stóp procentowych, a w kolejnym roku będzie to już trzeci roku prezydentury Bidena, więc spodziewać można się nawet jakiejś obniżki, tak aby gospodarka ruszyła nieco na rok przed kolejnymi wyborami.
Patrząc historycznie po kryzysie finansowym z 2008 roku srebro (i złoto) odnotowało znaczące wzrosty i teraz pojawia się szansa na powtórki. W tym czasie również spółki wydobywające metale szlachetne miały duże wzrosty, ale to już temat na inną analizę :)
Złoto - bezpieczna przystań, czy przewartościowana pułapka?Złoto traktuję jako instrument chroniący przed inflacją. Stąd też w okresie wakacyjnym 2020, kiedy złoto podbijało nowo zdobyte ATH, stając się tym samym dla wielu idealnym aktywem do spekulacji, nie zajmowałem pozycji.
Dzisiaj znajdujemy się w sytuacji kiedy wisi nad złotem ryzyko wzrastającej rentowności obligacji amerykańskich, czy przepływ kapitału na rynek krypto, który ostatnimi czasy okazał się znacznie bardziej dochodowy.
Niektórym wydaje się wręcz, że paradygmat ekonomiczny jakim jest ciągle drożejące złoto na przestrzeni dekad, to relikt przeszłości.
I takie właśnie momenty uważam za najlepsze okazje do kupna. W moim przypadku będzie to dokupienie złota fizycznego (a raczej było, bo sytuacja miała miejsce tydzień temu w czwartek).
Śledzenie polityki monetarnej państw wiodących, zasilenie agregatów M1 i M2, a przede wszystkim rozpoczęcie światowego QE, skłania mnie ku przekonaniu, że przed nami parę lat solidnej inflacji.
Inflacji, z którą będą musiały sobie radzić inni inwestorzy i która będzie rządom na rękę zważywszy na fakt dominującego obecnie modelu gospodarki opartego na długu.
Proszę zauważyć, że w wielu miejscach pomimo kryzysu nie doszło do nawet chwilowej deflacji, co jest normlanym zjawiskiem w sytuacjach kryzysowych przy spadku popytu.
szukanie poziomów na Longa na srebrzeRynek metali mimo, że powinien być w fazie wzrostów ( co wynika z teorii cykli koniunkturalnych ) wciąż od sierpnia 2020 nie może się wybić z konsolidacji szarpiąc się przy tym między ceną 30$ a 20$.
Uważam, że aktualnie rynek dyskontuje rosnącą rentowność obligacji i wynikające z tego konsekwencje.
Pozycjonuję się na rynku w oparciu o teorię, jakoby po wyprzedaniu się inwestorów obawiających się zmian na rynku długu, oraz skuszonych aktualnie lepiej zarabiającymi instrumentami, dojdzie do ponownych dynamicznych ruchów w stronę ceny z poprzedniego commodities boom.
Gold Futures (COMEX:GC1!) "Chmury nad bykami".... w średnim termSpektakularne wzrosty od sierpnia ubiegłego roku bliskie wyczerpania się. Linia trendu wzrostowego listopad / styczeń złamana ( znacząca presja podażowa z perspektywy tygodniowego - Objęcie ) kolejny atak trafił na ścianę podaży w okolicach 1320 no i utworzono niższą górkę...
Teraz kolejną przeszkodą dla niedźwiedzi jest pozornie silny poziom 1280 USD, to 38,2%
od szczytu rajdu, gdzie dobrze sprawdzona strefa popytu wynosi 1275-1286 USD (prawdopodobnie nie przypadek :-). Więc, co dalej...?
Wygląda na to, że konfiguracja dla niedźwiedziego odwrócenia jest prawie idealna, więc spójrzmy tylko na techniczne, ignorując hałas z mediów,
i ustawmy krótkie.
W związku z tym, moim zdaniem, potrzebujemy zamknięcia poniżej strefy popytu 1275-1286 USD, gdzie możemy załadować połowę naszych szortów
z limitem zatrzymania i drugą połową po zamknięciu dziennym / tygodniowym.
Albo możemy poczekać, aż złoto ponownie przetestuje 1275 dolarów od spodu i sprzedać
na oporze .
Stop umieściłbym nad strefą w obu przypadkach, celując w 1236-55.
Jeśli to nie zadziała lub czujesz się bardziej bykiem niż niedźwiedziem, istnieje również szansa, że rynek ponownie odbije się od strefy popytu.
Zrobił to kilka razy wcześniej, więc dlaczego nie teraz… wtedy byki spróbują ponownie wznowić rajd z zeszłego roku.
Ta potencjalna aktywność zakupowa może doprowadzić do wzrostu ceny złota aż do ponownego przetestowania 1350 USD. Z ciasnym zatrzymaniem
poniżej 1270 nie jest najgorszym RR, jeśli o to mnie zapytasz ...
Dodaj komentarz ... Pozytywne opinie i konstruktywna krytyka są ważne dla autorów i społeczności.