SPX SCENARIUSZESPX. Rynki moim zdaniem znajdują się na rozdrożu.
Mamy wiele sprzecznych i przeciwstawnych ze sobą danych od strony fundamentalnej makro.
- coraz wolniejsze podwyżki stóp przez FED i bliskość szczytu
- brak konsekwencji na rynku pracy wyższych stóp
- spadek sprzedaży detalicznej
- spadek CPI
- spadek PPI, w tym surowców takich jak GAZ, które siały spustoszenie w wyobraźni przedsiębiorców
Te wszystkie czynniki mogą z jednej strony rysować nadzieję na "soft-landing", z drugiej wciąż stanowią silne wsparcie dla oczekiwań inflacyjnych - presja na wyższe płace. Kolejna sprawa, że poprzednie recesje nie zaczynały się przed szczytem stóp ale po szczycie - nie musi to się powtórzyć ale warto mieć to na uwadze.
Kolejna sprawa to polityka fiskalna, która ze względu na wybory do Kongresu i Senatu była mocno deficytowa. Dzięki temu mamy groźbę niewypłacalności już w maju tego roku. Zazwyczaj prowadzi to do patu w Kongresie (kontrolowany przez Reps) i ostatecznie ugody polegającej na planie oszczędności. Jeśli zabraknie bodźca w postaci transferów budżetowych możemy mieć do czynienia z przyspieszeniem osłabienia popytu, który może doprowadzić do pogarszającej się sytuacji na rynku pracy.
Tak więc podsumowując.
Trudno mi wyobrazić sobie "soft-landing" w wersji w której rynek pracy nie ucierpi. To oznacza, że z większym lub mniejszym kryzysem mieć do czynienia jeszcze będziemy przed wyjściem na prostą (poluźnienia polityki monetarnej bez zdjęcia presji z rynku pracy nie czuję).
W związku z tym na rynkach większe prawdopodobieństwo daję obecnie shortom - przynajmniej korekta obecnych wzrostów.
Zapas na wzrosty ewentualne jeszcze jest - szczególnie w USA, ale na pewno nie wchodziłbym w longi, tylko wyczekiwał odpowiedniego miejsca na short.
Poza analizę techniczną
AUDJPY - h4 - dalej spadkiW strefie spadkowej longterm widać schemat dystrybucji. Wszystko dzieje się pod psychologiczną ceną, która jest wyznacznikiem okolicy miejsca do spadków.
Niestety zmiana struktury nie należy do idealnych (zbyt małe przebicie), więc może to spowodować wysoką korektę ceny przed dalszymi spadkami.
Targety dość daleko, więc zapowiada się niezłe RR
Pozdro
GBPUSD - BOE nie pomógł bykomBank Anglii dał wczoraj wyraźnie "gołębi" przekaz. Obniżka prognoz inflacji do 3,9 proc. na koniec roku sprawiła, że rynek zaczął się nawet zastanawiać, na ile BOE będzie chciał dobić na stopach procentowych do 4,50 proc. (dwa ruchy po 25 punktów baz.), a na ile nie skończy się to tylko na jednej podwyżce do 4,00 proc.
W takiej sytuacji funt nie miał jak się obronić. Na wykresie GBPUSD wypadliśmy dołem z konsolidacji - zejście poniżej 1,2290 zwiększa prawdopodobieństwo realizacji scenariusza podwójnego szczytu z 1,2450. Najbliższe tygodnie pokażą na ile kabel będzie w stanie zejść poniżej 1,20. Być może ku temu potrzebne będzie jakieś pogorszenie się globalnych nastrojów (risk-off).
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
71 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
10 powodów, dla których większość traderów traci pieniądzeHej wszystkim!👋
Trading i inwestowanie nie jest łatwe. Gdyby tak było, wszyscy byliby bogaci.
Oto kilka powodów, dla których inwestorzy generują straty i kilka wskazówek, które pomogą Ci wrócić do podstaw.
Brak wiedzy 📘
Wielu traderów wchodzi na rynek bez dogłębnego zrozumienia jego działania i bez zastanowienia się, co jest potrzebne, aby odnieść sukces. W rezultacie popełniają oni kosztowne błędy i szybko tracą pieniądze.
Słabe zarządzanie ryzykiem 🚨
Ryzyko jest nieodłączną częścią tradingu i ważne jest, aby skutecznie nim zarządzać, aby chronić swój kapitał i zmaksymalizować szanse na sukces. Wielu traderów nie ma jednak przejżystej strategii zarządzania ryzykiem, w wyniku czego są bardziej narażeni na ponadwymiarowe straty.
Emocjonalne podejmowanie decyzji 😞
Odczuwanie silnych emocji podczas handlu to coś normalnego, jednak podejmowanie decyzji na ich podstawie, a nie racjonalnej analizy, może być receptą na katastrofę. Wielu traderów podejmuje złe decyzje, gdy czują się przytłoczeni, chciwi lub przestraszeni, co może prowadzić do znacznych strat.
Brak dyscypliny 🧘♂️
Udany trading wymaga dyscypliny, ale wielu inwestorów ma trudności z trzymaniem się swojego planu. Może to być szczególnie trudne, gdy rynek jest niestabilny lub gdy trader przechodzi przez trudniejszy okres. Stwórz dla siebie system, którego łatwo będzie Ci się trzymać!
Over-trading 📊
Wielu traderów popełnia błąd over-tradingu, co oznacza, że zawierają zbyt wiele transakcji i nie pozwalają, aby miały one prawidłowy przebieg. Prowadzi to do zwiększonego ryzyka, wyższych kosztów pośrednictwa i większego prawdopodobieństwa poniesienia strat. Jasno sformułowane konfiguracje, które Ci odpowiadają, mogą pomóc oddzielić dobre okazje od plew.
Brak planu handlowego 📝
Plan handlowy zawiera jasny zestaw zasad i wytycznych, których należy przestrzegać podczas zawierania transakcji. Bez planu traderzy mogą podejmować impulsywne decyzje, które mogą być niebezpieczne i często prowadzić do strat.
Nie nadążanie za ważnymi danymi i informacjami ⏰
Rynek i jego narracje stale ewoluują, dlatego ważne jest, aby inwestorzy byli na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami, aby podejmować świadome decyzje.
Brak szybkiego cięcia strat ✂️
Żaden trader nie jest w stanie całkowicie uniknąć strat, ale kluczem jest zminimalizowanie ich wpływu na Twoje konto. Jednym z najlepszych sposobów na to jest szybkie zmniejszenie strat, gdy transakcja jest dla Ciebie niekorzystna. Wielu traderów jednak zbyt długo przetrzymuje transakcje na minusie, mając nadzieję, że się odbudują, a to może prowadzić do strat większych niż oczekiwano.
Brak maksymalizacji zysków 💸
Tak jak ważne jest szybkie cięcie strat, tak samo ważne jest maksymalizowanie zysków. Wielu traderów tego nie robi, ponieważ nie mają planu, który wytycza kiedy i jak wyjść z transakcji. W rezultacie mogą zostawić środki w otwartych pozycjach i stracić potencjalne zyski.
Brak Adaptacji 📚
Dostosowanie się do zmieniających się warunków rynkowych ma kluczowe znaczenie dla odniesienia sukcesu na rynkach finansowych. Zasady się zmieniają, przewaga handlowa naprzemiennie znika i pojawia się ponownie, a systemy leżące u podstaw wszystkiego podlegają ciągłym zmianom. Jednego dnia strategia handlowa przynosi stałe zyski, a następnego już nie. Handlowcy muszą się dostosować, aby w dłuższej perspektywie zarabiać pieniądze, w przeciwnym razie ryzykują, że szybko znikną z rynku.
Ogólnie rzecz biorąc, większość traderów ponosi straty, ponieważ nie są przygotowani na wyzwania rynku. Edukując się, opracowując solidny plan handlowy i planując decyzje z wyprzedzeniem, inwestorzy mogą zwiększyć swoje szanse na sukces i uniknąć typowych pułapek.
Mamy nadzieję, że ten artykuł Ci się spodobał! Zachęcamy dzielenia się swoimi przemyśleniami, wskazówkami i poradami w sekcji komentarzy poniżej!
Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. 🙂
– Zespół TradingView
Najważniejszy poziom! Dlaczego nie zobaczymy 12k? 1T, 1D, 4HOstatnio rynek kryptowalut znowu pokazał jak szybko może się zmienić tutaj sentyment.
Jeszcze 2 miesiące temu większość użytkowników krzyczała, że zaraz koniec Bitcoina lub już za moment zobaczymy 12k.
Najważniejszy poziom cenowy (tygodniówka)
Najpierw chciałbym pokazać, że jeszcze nigdy w historii Bitcoina średnia krocząca 50 nie przeszła dołem na 200. Dodatkowo spójrz jak ładnie znowu wyszłaby cykliczność Bitcoina.
25 tysięcy $ za Bitcoina jest aktualnie najważniejszym punktem cenowym. Dlaczego?
Bardzo duża konwergencja przy tym poziomie:
-50 tygodniowa średnia krocząca spada do 25 000$
-200 tygodniowa średnia krocząca wzrasta do 25 000$
- Bardzo silny opór z sierpniowego szczytu
Także jest to bardzo ważny poziom do obserwacji. Jeżeli Bitcoin przebije ten poziom to według mnie mamy znak rozpoczęcia hossy.
Są to jednak 3 bardzo znaczące opory więc jest większa szansa, że nie przebijemy tego poziomu. Ale co wtedy?
Spójrzmy na 4H
Znajdujemy się w trójkącie, z którego teoretycznie powinniśmy wyjść dołem. Mamy również długo utrzymującą się dywergencje klasy A niedźwiedzia (zaznaczona pomarańczowymi liniami). Dlatego tutaj oczekuję niedługo wyjścia dołek i dokonania korekty ostatnich wzrostów. Jednak w jakie okolice może ona dojść?
To zobaczymy na dniówce
W końcu mamy pierwszy wyższy szczyt także spodziewam się również wyższego dołka. Patrząc na zniesienia Fibonacciego korekta powinna się skończyć w okolicy 20 500$- 19 200$ (zielone pole) gdzie również spotkają się średnie kroczące, które są aktualnie naszym silnym wsparciem. Jest jeszcze możliwość zrobienia retestu górnej ściany czarnego trójkąta czyli okolica 18 400$.
Dlaczego uważam, że nie zobaczymy już przez wielu wyczekiwanych 12k patrząc na psychologię rynku?
Trochę książek i wykładów z psychologii przeszedłem także chyba mam jakieś pojęcie😅
Po pierwsze ludzie już się uodpornili po tych wszystkich negatywnych zdarzeniach, że na tak duży spadek potrzeba coraz to silniejszego bodźca. Inflacja, kryzys na świecie itp. nie mają już tak mocnego oddziaływania, ponieważ przez tyle miesięcy o tym słyszymy, że ludzie już się zaadoptowali tego. Jedyne co mogłoby przebić bodźcowo wydarzenie typu upadek FTXa to jest to załamanie Binance lub USDT. Gdzie Binance okazał się typowym FUDem i ma się dobrze a nawet jeszcze lepiej niż wcześniej (przetrwanie negatywnych informacji poprawia wiarygodność oraz przejął jeszcze większą część rynku). Natomiast o USDT jest cicho i myślę, że będzie się to jeszcze długo ciągnąć. Także jeżeli nie będzie jakiegoś nie znanego dla nas „czarnego łabędzia” to nie ma czym spowodować takiego spadku ceny.
Dodatkowo ludzie, którzy czekali na poziomy poniżej 15k po zobaczeniu aktualnych wzrostów stwierdzą jednak, że teraz czekają na 17k . Bo mają obawę, że rynek im odjedzie kiedy oni nawet nie mają pozycji. A jak wiemy większość ulicy (czyli tutaj ci najbardziej chciwi na najniższe ceny) muszą się mylić a nie wejść po tak tanich cenach.
Co ja robię?
Aktualnie jestem już w znacznej mierze zapakowany także weź poprawkę, że mi scenariusz wzrostów już pasuje więc może dlatego go widzę na wykresach. Pamiętaj każdy się myli i widzi co chce a tylko ty decydujesz o swoich pieniądzach. Aktualnie mam odpalone DCA co każdy poniedziałek do końca marca (45% ETH, 45% MATIC, 10% CHZ ).
Natomiast jeżeli zejdziemy w okolicę 20 000$ możliwe, że będę jeszcze robił małe zakupy spot, ponieważ zarobiłem troszkę fiatów.
Tutaj moje aktualne portfolio nie licząc jakiś drobnych z launchpadów itp.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Fanez
Miało być spokojnie, a nie byłoWielu analityków przewidywało, że dopiero czwartek zamiesza na rynkach walutowych. Niespodziewanie jednak już Amerykanie spowodowali spore zmiany. Tylko czekać, co zrobi EBC.
Amerykanie zaskoczyli, ale nie decyzją
Decyzja amerykańskiego odpowiednika polskiej Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z oczekiwaniami. Wzrost o 0,25% to coś, o czym mówiło się od wielu tygodni. Ta sama wartość wynikała z kontraktów terminowych na stopę procentową. Reakcja rynków powinna być zatem mocno stonowana. Z jakiegoś powodu dolar stracił jednak półtora centa względem euro. Znaleźliśmy się mocno niespodziewanie na najwyższych poziomach euro względem dolara od początku kwietnia 2022. Zdaniem analityków za tak silny ruch odpowiadają kosmetyczne zmiany w samym komunikacie oraz wynik głosowania. Żaden z członków nie głosował za wyższą od oczekiwań podwyżką stóp procentowych niż 0,25%. Może to sugerować, że amerykański cykl podwyżek zbliża się powoli ku końcowi. W ramach tego ruchu nie sposób nie wspomnieć o słabszym od oczekiwań Raporcie ADP w USA. Jest to raport z rynku pracy, a na te dane dolar jest wyjątkowo wrażliwy.
Reakcja na złotym
O ile można się domyślać, że na dolarze do złotego wczoraj podziało się dużo, o tyle reakcja względem euro jest dużą niespodzianką. Wczoraj dolar zaczynał dzień powyżej 4,33 zł, zakończył go ponad 6 groszy niżej. W tym samym czasie napływ kapitału do Europy spowodował, że złoty zyskał wobec euro niecały 1 grosz. Do tego dzisiaj nad ranem już widzieliśmy powrót kursu euro do poziomu 4,71 zł. Wygląda to trochę tak, jakby 3 miesiące temu usztywnili kurs względem euro. Na franku w ogóle nie było widać wpływu całego ruchu. Pokazuje to siłę naszej waluty, która nie skacze już w górę i w dół w zależności od napływu lub odpływu kapitału z lub do Europy.
Dzień indeksów PMI
Środa w Europie mijała pod dyktando indeksów PMI. Warto tutaj zwrócić szczególnie uwagę na dwa odczyty Polskę i Szwajcarię. W Polsce spada wyraźnie pesymizm. 47,5 pkt to nadal przewaga czarnowidztwa, ale to wyraźnie lepszy wynik od oczekiwań i od zeszłomiesięcznego 45,6 pkt. Z drugiej strony mamy Szwajcarię. Tam oczekiwania mówiły o utrzymaniu optymizmu i wyniku 54,5 pkt. Faktyczny rezultat wyniósł jednak zaledwie 49,3 pkt, co było dużym negatywnym zaskoczeniem. W tle tych odczytów wynik dla całej strefy euro dokładnie trafił w oczekiwania, aczkolwiek tam znaliśmy wstępne odczyty, stąd łatwiej było prognozować całościowy.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:00 – Wielka Brytania – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:15 – strefa euro – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:45 – strefa euro – konferencja prasowa EBC.
ZŁOTO + FED = SPADKI ?Mamy przesłanki na rozpoczęcie chwilowych spadków na złocie. Aktualnie jesteśmy w świetnym miejscu do sprzedaży(duża płynność), które idealnie pokrywa się z dzisiejszym wydarzeniem FEDu nt. stóp procentowych.
Możliwy scenariusz to short celując na nowy dołek.
Oczywiście najlepiej zabezpieczać pozycje wcześniej, aby mieć pewny zysk i wysoką skuteczność trejdów.
Czekając na FEDNiby wszyscy wiemy, co ma zrobić dzisiaj Rezerwa Federalna, a jednak na to czekamy. Strefa euro ledwo uniknęła spadkowego kwartału. Na ropie znów dużo się dzieje.
Wzrost PKB w Europie
Poznajemy właśnie serię danych na temat zmian PKB w IV kwartale. Z jednej strony strefa euro uniknęła spadku, pokazując wzrost o symboliczne 0,1% pomimo oczekiwanego spadku o 0,1%. W ujęciu rocznym jest to wciąż solidne 1,9%. Z drugiej strony wiele państw nie uniknęło ujemnego wyniku. Były wśród nich Czechy. Kraj ten nawet cieszy się ze spadku o 0,3%. Analitycy spodziewali się bowiem spadku aż o 0,6%. W ujęciu rocznym jest to jednak nadal wzrost, ale zaledwie o 0,4%. Ponieważ dane były lepsze od oczekiwań, nie można się dziwić, że inwestorzy wczoraj dokupywali czeskiej korony.
Zamieszanie na eurodolarze
Ostatnie dni przynoszą większe ruchy na głównej parze walutowej. Po każdym takim ruchu jednak wraca ona w okolice, z którego zaczynała. Powodem zamieszania są między innymi oczekiwaniami względem jutrzejszej decyzji FED. Wczoraj w tle mieliśmy również słabszy od oczekiwań indeks Chicago PMI. Takie dane z pewnością nie pomagają dolarowi. Słabsze dane z gospodarki to bezpośrednio cios w wartość waluty. Tutaj jest on jednak podwójny, bo słabszy odczyt dodatkowo zmniejsza i tak już małe szanse na większą kontynuację podwyżek stóp procentowych. Dzisiejsza podwyżka o 0,25% wydaje się właściwie przesądzona, ale nie takich niespodzianek na rynku byliśmy już świadkami.
Odbicie cen ropy
Wczoraj byliśmy świadkami trzeciego z rzędu dnia spadków cen ropy naftowej. W wyniku tego ruchu surowiec staniał niemal 6 dolarów za baryłkę. Również wczoraj byliśmy jednak świadkami korekty na niemal połowę tego ruchu. Za umocnieniem ropy stało odbicie na dolarze oraz rosnący popyt w USA. Ponieważ ceny ropy podawane są w dolarach amerykańskich, a często wydobywane są w krajach niestosujących tej waluty, są one wrażliwe na zmiany kursu dolara. Im silniejszy dolar, tym tańsza ropa i odwrotnie. W ten sposób cena w walutach lokalnych ma często mniejszą zmienność niż w dolarze.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
20:00 – USA – decyzja FOMC o zmianie stóp procentowych.
Tańsze grzanie domówNa rynku gazu znów pozytywne sygnały. Nie oznacza to, że od razu odczujemy to na rachunkach. Dane z USA dają oddech dolarowi, a w Australii dalsze umocnienie tamtejszego dolara stoi pod znakiem zapytania.
Dane ze Stanów
W piątek poznaliśmy pakiet danych z USA. Wydatki Amerykanów spadały w grudniu o 0,2% w ujęciu miesięcznym, a dochody rosły o 0,2%. Jest to z jednej strony odczyt niemal dokładnie równy oczekiwaniom, więc niebudzący dużo emocji na rynku. Z drugiej jednak potwierdza pewną tendencję. Dla gospodarki moment, kiedy konsumenci zmniejszają zakupy to zawsze ryzyko. Spadek konsumpcji szybko przekłada się bowiem na inne elementy. Z drugiej strony przy zadłużeniu obywateli USA może to nie jest zła tendencja. Pewna stabilizacja w dłuższej perspektywie nie jest niczym złym. Drugim odczytem był wyższy od oczekiwań indeks Uniwersytetu Michigan. To najprawdopodobniej on odpowiadał za lekkie umocnienie dolara względem euro pod koniec tygodnia.
Australia w swoim tempie
Kiedy większość państw ma już obecną falę inflacji i wzrostu stóp procentowych za sobą okazuje się, że są jeszcze takie, które dopiero gonią górkę. Jednym z nich jest Australia. Inflacja niby wyskoczyła, ale jednak do poziomu 7,8%, co dla wielu zarządów banków centralnych jako szczyt jest marzeniem. Stopy procentowe wzrosły już do 3,1%, ale dobre dane nadeszły ze strony inflacji producenckiej. Ta w IV kwartale spadła do 5,8%, co sugeruje, że presja na wzrost cen spada. Może to oznaczać, że trend wzrostu stóp powoli ma się ku końcowi. Byłoby to istotne dla dolara australijskiego, od dołka z listopada umocnił się on bowiem aż o ponad 12% względem dolara amerykańskiego.
Gaz testuje nowe minima
Zima za oknami (piszemy ten tekst z perspektywy okien w Poznaniu) może sugerować, że zapotrzebowanie na surowce energetyczne powinno rosnąć. W dalszym ciągu jest ono niższe od długookresowych prognoz. Konsekwencje widać szczególnie na rynku gazu. W piątek przez chwilę megawatogodzina spadła do 52,5 euro. To tylko 35 eurocentów powyżej najniższego poziomu ze stycznia a tym samym rekordowo niskich cen od września 2021 roku. Ceny te są niskie z perspektywy ostatnich kwartałów, jest jednak jeszcze przestrzeń do spadków. Pokazuje to jednak, że gazowa broń Putina okazuje się nieskuteczna i Europa potrafi sobie radzić z dostawami z innych kierunków.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Kto da więcej, ten wygra wyboryWyczekiwanie na posiedzenia bankierów centralnych w przyszłym tygodniu wpływa na ograniczoną zmienność na rynkach. Złoty stabilny, spory cios w warszawski parkiet, w tle nowe pomysły partii rządzącej. HUF wstaje z kolan po posiedzeniu Narodowego Banku Węgier.
Czekamy na odczyt PKB z USA
Ostatnie dni nie są zbyt pasjonujące szczególnie na rynku FX. Zmiany są niewielkie, patrząc choćby na EUR/USD pasmo wahań nie przekracza 100 pipsów. Aktualnie popularny „edek” znów znajduje się powyżej oporu na poziomie 1,09, ale za ostatecznym wyrokiem, czy udało się go trwale pokonać, trzeba będzie poczekać najpewniej do przyszłotygodniowego posiedzenia banków centralnych z USA i strefy euro. Dzisiaj opublikowany zostanie odczyt PKB za IV kwartał 2022 roku ze Stanów i ewentualne spore odchylenia od prognoz (2,6%) mogą wywołać większą zmienność. Zakładany poziom wzrostu gospodarczego może pokazać, że gospodarka USA ma się całkiem dobrze i odbija po słabej pierwszej połowie poprzedniego roku. Wydaje się, że jeszcze nie odnotujemy wpływu podwyżek stóp procentowych, które w tym cyklu zacieśniania urosły już ponad 400 punktów bazowych, co niejako musi przełożyć się na spadek koniunktury, ale jak wiemy, efekt realny pojawia się niekiedy nawet po roku.
„Kiełbasa wyborcza”
Złoty pozostaje słaby w relacji do euro, wraz ze wzrostem głównej pary walutowej świata zyskuje do dolara. Całkiem nieźle wygląda również sytuacja na CHF/PLN, gdzie obserwujemy spadki, które są konsekwencją pozytywnego klimatu inwestycyjnego na szerokim rynku. Jeśli na rynku FX obserwujemy pozytywne tendencje, to kompletna zapaść nawiedziła warszawski parkiet. Momentami wczoraj WIG20 stracił 2%, a była to zasługa wyłącznie czynników wewnętrznych, a mówiąc dokładniej spadków wartości akcji banków. Co się wydarzyło? A mianowicie partia rządząca rozpoczęła proces walki o głosy wyborców, patrz rzucanie obietnicami. Na pierwszy ogień poszła propozycja przedłużenia wakacji kredytowych na kolejny rok, które mają uderzyć w zyski banków. Nie dziwi więc fakt, że obserwujemy spadki tego właśnie sektora. „Kiełbasa wyborcza” jednak dopiero się rozkręca i mogą to być trudne chwile zarówno dla naszej giełdy, jak i również w kolejnych tygodniach dla złotego. W końcu każde kolejne obietnice to X mld PLN potrzebnych w budżecie, które finalnie przekładają się na pogorszenie deficytu, a mówiąc prościej, powodują dalsze zadłużanie się państwa, co jest źle odbierane w świecie finansów.
Ratunek dla HUF
Po wielu zawirowaniach natury finansowej, czy też politycznej, z kolan wstaje forint węgierski. Z pomocą przyszedł Węgierski Bank Narodowy, który utrzymał swoją restrykcyjną ścieżkę działania. Utrzymana została główna stopa procentowa na poziomie aż 13%, co jest najwyższym wynikiem w regionie, jak i również w całej Europie. Ale można powiedzieć, wyjścia nie było przy inflacji CPI, sięgającej 25% i totalnej zapaści waluty. Do tego dochodzi szereg problemów natury wiarygodności banku centralnego i niewielkich posiadanych rezerw. Mimo sporego umocnienia HUF również w relacji do EUR wydaje się, że jeszcze przez dłuższy czas będziemy obserwować podtrzymanie twardego stanowiska w polityce monetarnej, aż do momentu, gdy ryzyka jednakowo zewnętrzne, czy wewnętrzne nie zostaną wygaszone. Warto dodać, że kredytobiorcy na Węgrzech nie cierpią z powodu wyższych stóp procentowych, bo zostały one zamrożone przed wyborami.
1,09 USD testowane na eurodolarzeWczorajszy dzień został zdominowany przez odczyty PMI dla usług i przemysłu z Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Były one zdecydowanie korzystniejsze dla wspólnej waluty. Najgorzej wypadły dane z Wysp, skąd dziś poznaliśmy również wskazania dotyczące inflacji producenckiej.
Dane z Europy
Wczoraj poznaliśmy najnowsze odczyty indeksów PMI z Europy. Są to wskaźniki wyprzedzające koniunktury. Wartością oddzielającą wzrost aktywności od recesji jest 50 punktów. Wyniki dla całej strefy euro okazały się lepsze od rynkowych oczekiwań. PMI dla przemysłu to 48,8 pkt. Prognozowano 48,6 pkt. Jeszcze lepiej wypadł jego odpowiednik dotyczący usług. Odczyt na poziomie 50,7 pkt. był nie tylko o 0,5 punktu powyżej konsensusu. Znalazł się również powyżej wartości neutralnej. Ostatnio pozytywny sentyment na omawianym indeksie obserwowaliśmy w lipcu ubiegłego roku. Natomiast mieszane dane PMI otrzymaliśmy z Francji i Niemiec. Za naszą zachodnią granicą odczyt dotyczący przemysłu był poniżej oczekiwań. Powyżej konsensusu wypadł PMI dla usług, osiągając wartość powyżej poziomu neutralnego. We Francji sytuacja wygląda dokładnie odwrotnie.
Odczyty zza oceanu
Po porannych odczytach z Europy, kalendarz makroekonomiczny dał nam chwilę wytchnienia. Przed godziną 16:00 poznaliśmy PMI ze Stanów Zjednoczonych. Tutaj obydwie wartości znalazły się poniżej 50 punktów. Sentyment za oceanem nie napawa optymizmem, którego doszukiwać się można jedynie w stwierdzeniu, że mimo niskich wartości PMI, są one wyższe od poprzednich i prognozowanych. Argument ten był jednak mało przekonujący dla inwestorów, na co wskazuje ruch głównej pary walutowej świata. Po publikacji danych EUR/USD ruszył na północ, docierając dziś o poranku do wartości powyżej 1,09 USD. Jest to drugi raz w tym tygodniu, kiedy popularny „edek” testuje wskazany opór.
Odczyty z Wysp
Do kompletu nie mogło zabraknąć danych z Wielkiej Brytanii, gdzie sentyment jest równie niezdecydowany jak w Europie oraz negatywny jak w Stanach. PMI dla usług jest niższe od prognoz i wynosi jedyne 48 punktów. Powyżej konsensusu był odczyt dla przemysłu (46,7 pkt), jednak (jak nietrudno zauważyć) wartość ta nie napawa optymizmem. Nieco lepszy wydźwięk miały środowe wskazania dotyczące brytyjskiej inflacji producenckiej, które są niższe do poprzednich. W tym otoczeniu od rana jesteśmy świadkami osłabienia polskiego złotego. Po godzinie 7:00 kursy do PLN ruszyły na północ, aby ok. 9:00 GBP/PLN znalazł się powyżej 5,33 PLN. Za dolara zapłacimy 4,33 złote. CHF/PLN dotarł do poziomu 4,688 PLN, natomiast EUR/PLN zatrzymał się przy 4,715 PLN.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
10:00 – Niemcy – Indeks Instytutu Ifo,
10:00 – Polska – stopa bezrobocia,
16:00 – Kanada – decyzja BoC ws. stóp procentowych.
10 faktów na temat bessy, zmienności i panikiHandel i inwestowanie nie są łatwe. Gdyby tak było, wszyscy byliby bogaci.
Jednym z najtrudniejszych momentów dla wszystkich traderów, a zwłaszcza dla inwestorów, jest sytuacja, w której rynki mają wyjątkowo niedźwiedzie nastawienie, mają tendencję spadkową lub zmierzają w kierunku przeciwnym do ich pozycji. Dodatkową trudnością jest wzrost zmienności i wysoka niepewność. Wydarzenia te miały już na rynku miejsce w historii i należy się ich spodziewać. Każdy trader lub inwestor powinien pamiętać o prostej prawdzie: w pewnym momencie rynki będą przeciwko tobie. Bądź na to przygotowany.
Nauka tradingu lub inwestowania na niedźwiedzich i niestabilnych rynkach wymaga wielkich umiejętności, doświadczenia i opanowania. Pokazało to ostatnie 12 miesięcy. Akcje, obligacje, forex, kryptowaluty i kontrakty futures odnotowały zwiększoną zmienność w ciągu ostatniego roku. Co więc powinniśmy zrobić? Co teraz?
Powróćmy do podstaw – umiejętności, cech i sposobu myślenia, które są wymagane, aby przetrwać te chwile.
1. Planuj z wyprzedzeniem 🗺
Zaplanuj swój trading, handluj zgodnie ze swoim planem. Każda transakcja i każda inwestycja powinna mieć podstawowy plan. Zapisz podstawowe pytania przed zakupem lub sprzedażą. Na przykład, jaka jest pożądana cena wejścia? Jaka jest pożądana cena wyjścia? Jaki jest twój stop loss? Ile pieniędzy ryzykujesz? Dlaczego w ogóle dokonujesz tej transakcji lub inwestycji? W czasach niestabilności pytania te mają większe znaczenie niż kiedykolwiek. Wróć do podstaw.
2. Nie spiesz się 🧘♂️
Zmienność, a zwłaszcza panika na rynku, powoduje, że ludzie szybko reagują. Presja, szybka akcja cenowa często zmusza ludzi do działania bez na powrót do do pierwotnego planu. Nie rób tego! Nie spiesz się. Zachowaj spokój i zajmij aktualną sytuacją.
3. Bądź cierpliwy z wpisami 🎯
Wielu traderów i inwestorów mówi o kupowaniu na spadkach, ale to zdanie wyjaśnia wymagane kroki. Nie kupujesz na dołkach bez konkretnego planu. Planujesz swoją strategię, czekasz na idealne wejście i pozwalasz rynkowi przyjść do Ciebie. Kiedy rynek znajduje się w trendzie spadkowym, a zmienność jest wysoka, najważniejsze jest, aby pozostać cierpliwym w oczekiwaniu na idealne wejście. Mądrze korzystaj ze zleceń oczekujących.
4. Miej świadomość swoich ram czasowych ⏰
Czy handlujesz na jeden dzień? Miesiąc? 5 lat? Te podstawowe pytania przypomną Ci, co chcesz osiągnąć i jak cierpliwy powinieneś być. Przypomną Ci również o wykresie, na który powinieneś patrzeć, niezależnie od tego, czy powinieneś pozostać przy wykresie 30-minutowym, czy przejść na tygodniowy, który pokaże Ci dłuższą historię kwotowań.
5. Ustal strategię na wyjście 🚨
Strategia wyjścia oznacza, że bez względu na to, co się stanie, wiesz, gdzie znajduje się Twój stop loss i wiesz, gdzie jest Twój cel zysku. Bez względu na to, jak poruszać się będzie rynek, masz plan wyjścia. Nie zostawiaj niczego przypadkowi. Stwórz swoją strategię wyjścia przed zawarciem transakcji i postępuj zgodnie z nią.
6. Zawęź rozmiar pozycji 💪
Zanim się rozpocznie, zawsze należy wziąć pod uwagę dodatkową zmienność i niepewność. Wielu nowych inwestorów i traderów jednak o tym zapomina. Jeśli Ty też tak robisz, to nadszedł czas, aby dostosować swoją strategię, swój plan, pod kątem większych zakresów handlowych, zmienności. Trendy całoroczne, które definiowały rynek w przeszłości, są teraz mniej aktualne.
7. Patrz szerzej w kontekście historycznym 🔎
Pomniejsz swoje wykresy. Następnie kontynuuj pomniejszanie, a teraz oddal jeszcze trochę. Zakreśl ostatnią świecę, linię lub ruch cenowy i niech posłuży Ci jako przypomnienie o tym, jakie jest dzisiejsze kwotowanie i jaką drogę przebyło do tego momentu. Jest takie powiedzenie: w razie wątpliwości oddal się. Nie daj się zagubić w chwili, patrząc tylko na jeden dzień lub tydzień. Zamiast tego zbadaj całą historię cen. Dowiedz się, co wydarzyło się w przeszłości.
8. Gotówka to pozycja 💸
Chcesz kupić więcej? Chcesz więcej handlować? Potrzebujesz do tego gotówki. To komfort możliwości wzięcia udziału w rynkowej zmienności, kiedy tylko chcesz. Gotówka Ci to gwarantuje.
9. Unikaj paniki, FUD i FOMO 😳
Największe psychologiczne błędy mogą pojawić się wtedy, gdy rosną emocje. FUD (Fear, uncertainty and doubt) oznacza strach, niepewność i zagładę. FOMO (fear of missing out) oznacza strach przed pominięciem okazji. Są to dwie wspólne emocje na załamujących się rynkach. Z jednej strony wszyscy myślą, że koniec jest bliski, a z drugiej każdy mały ruch w górę jest kolejnym atakiem byka. Nie daj się porwać tym emocjom.
10. Zrób sobie przerwę 😀
Czasami przerwa okazuje się pomocna. Wyloguj się, zamknij aplikacje, wyjdź na zewnątrz i poćwicz. Wróć na rynki, kiedy będziesz gotowy. Twój umysł będzie teraz dobrze wypoczęty.
Mamy nadzieję, że podobał Ci się ten post i że pomoże Ci on w poruszaniu się po rynkach.
Zachęcamy do publikowania dodatkowych wskazówek lub porad w sekcji komentarzy poniżej!
EURUSD - problem z oporem przy 1,09?Mamy kolejne wybicie ponad 1,09 i kontrę podaży. Odczyt indeksu Ifo z Niemiec nie okazał się być wsparciem, a rynek zaczyna być zmęczony dyskusją o "jastrzębim" nastawieniu Europejskiego Banku Centralnego. Zresztą weryfikacja tego poglądu przyjdzie już w przyszłym tygodniu, kiedy to okaże się na ile ECB jest skłonny zapowiedzieć kolejną podwyżkę o 50 punktów baz. w marcu.
W krótkim okresie znaczenie ma sentyment na Wall Street, a ten zaczyna się psuć. Poniedziałkowy ruch w górę na indeksach nie ma swojej kontynuacji, a dane wynikowe ze spółek za IV kwartał wypadają mieszanie. Korekta jest już widoczna na surowcach, co wpisuje się w sygnały wyhamowania rajdu ryzyka widocznego w ostatnich tygodniach. Przysłowiową "kropką nad i" dla tej tezy może okazać się posiedzenie FED w przyszłym tygodniu, które może nie dać rynkom sygnału, co do zakończenia cyklu podwyżek w marcu.
Technicznie widać trudności z wyjściem ponad poziom 1,09. Niemniej dopiero zamknięcie dziennej świecy poniżej strefy 1,0860-70 dałoby pretekst do rozwinięcia korekty i testowania okolic 1,0765 i dalej 1,0735.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
71 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
URANIUM LONG SPOTURAN po długim trendzie spadkowym zaliczył pierwszy impuls UP.
Obecnie w trakcie lub po korekcie.
Bardziej skłaniam się ku temu, że jesteśmy po korekciem na początku kolejnego impulsu.
- mamy za sobą 0.500 figo wzrostów zaliczone.
- oscylatory nastawione byczo na wysokich interwałach
- fundamenty sprzyjają:
a) OZE nie obejdzie się stałego źródła prądu
b) URAN to tanie i stabilne źródło prądu
c) Zastępowanie ropy i gazu prądem zwiększy popyt na prąd
Nawet jeśli zaliczymy spadek poniżej obecnego poziomu to w długim terminie powinniśmy mieć trend wzrostowy.
Jak to jest, że wynagrodzenia rosną, a dobrobyt spada? Koniec ubiegłego tygodnia i początek nowego został zdominowany przez odczyty z krajowego podwórka. W piątek dowiedzieliśmy się o wysokości wynagrodzeń oraz poziomie zatrudnienia w Polsce. Dziś dane te zostały poddane próbie przez wskaźnik dobrobytu oraz odczyty z polskiej gospodarki.
Wzrost wynagrodzeń
Ostatnie dane starające się zobrazować stan zatrudnienia oraz wysokości wynagrodzeń w Polsce mogą być dla niektórych grup interesów wyśmienitym argumentem do promowania poprawy jakości życia Polaków. Bo jak inaczej mogłoby być, skoro przeciętne wynagrodzenie brutto wzrosło o prawie 500 złotych do poziomu 7329,96 zł, a wskaźnik obrazujący procentowe zmiany wysokości pensji w ujęciu rocznym znalazł się 10,3% powyżej kreski. Dodatkowo zatrudnienie, jak stopy procentowe, pomimo kryzysu utrzymuje się na niezmienionym poziomie. Stabilna praca i rosnące wynagrodzenia w czasie kryzysu, czego można chcieć więcej?
Czy jakość życia Polaków rośnie?
Skoro w poprzednim akapicie znalazły się dane, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się dobre, to dlaczego dzisiejsza wartość Wskaźnika Dobrobytu opracowanego przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych obniżyła się o 1,3 punktu w stosunku do rezultatu sprzed miesiąca? Mało tego, od początku 2022 roku obserwujemy jego regularne spadki. Problem leży m.in. w wysokości inflacji konsumenckiej, która (oficjalnie) wynosi 16,6%, czyli przewyższa wzrost wynagrodzeń o ponad 6 punktów procentowych i coraz więcej obywateli zaczyna to dostrzegać. W opisie dzisiejszego raportu od BIEC możemy przeczytać, że polscy konsumenci odczuwają spadek ich bieżącej kondycji ekonomicznej. Jest to oczywiście spowodowane spadkiem siły nabywczej ich dochodów i oszczędności. Dodajmy, że dane z poprzedniego akapitu dotyczyły przedsiębiorstw, w których liczba zatrudnionych przekracza 9 osób. Ponadto, w dzisiejszym opisie BIEC czytamy, że przedsiębiorcy, ze względu na wzrost kosztów prowadzenia działalności tworzą mniej miejsc pracy. Są także mniej skłonni do podnoszenia wynagrodzeń. W ujęciu realnym wynagrodzenia okazały się o 6% mniejsze w stosunku do tych sprzed roku. Warto zauważyć, że otoczenie podnoszenia płacy minimalnej również nie sprzyja tworzeniu nowych wakatów, zwłaszcza w małych firmach.
Dane z gospodarki
Skoro jesteśmy na krajowym podwórku, przyjrzyjmy się poniedziałkowym publikacjom makro. Do poziomu 20,4% obniżyła się inflacja producencka (konsensus 19,4%). Sprzedaż detaliczna znalazła się na poziomie 15,5% (r/r). Jest on niższy od prognozowanego (17,8%) oraz poprzedniego (18,4%). Spadki w ujęciu rocznym zaobserwowano również w produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej (dane niewyrównane sezonowo, odnoszące się do rocznej dynamiki). Patrząc holistycznie na wszystkie dane, nie tak łatwo dostrzec pozytywne aspekty dotyczące poprawy jakości życia. Wśród przedstawionych odczytów dziś o poranku złoty radzi sobie najgorzej w stosunku do euro. Po godzinie 11:00 kurs EUR/PLN dotarł powyżej poziomu 4,715 PLN. Warto zauważyć także poranne przebicie 1,09 USD na głównej parze walutowej świata, do którego impulsem według wielu analityków są ostatnie jastrzębie wypowiedzi członków Rady Prezesów EBC.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
18:45 – strefa euro – wystąpienie publiczne prezeski ECB (Christine Lagarde).
ETHBTC SCENARIUSZEETHBTC ma 2 otwarte potencjalne scenariusze które są ze sobą przeciwstawne.
Scenariusz nr 1:
- trend wzrostowy nie został zanegowany - linia trendu obowiązuje.
- jesteśmy po głębokiej korycie fali 1 która dołek osiągnęła w 2019 roku
- obecna bessa nie przyniosła tak głębokich spadków jak wcześniejsza dla ETH co pokazuje relatywna siłę ETH do BTC
- jesteśmy w trakcie budowy fali 3, która w hossie może przynieść nowe ATH dla ETHBTC
Scenariusz nr 2:
- dopóki nie wybijemy ATH nie możemy być pewni, że trend pozostaje wzrostowy.
- w poprzedniej hossie nie zbliżyliśmy się do ATH. Może to być efekt. nie udanych merge'ów (udany odbył się już w bessie)
- wykres cofnął się z fibo 500 spadków więc obecny wzrosty mogą być jedynie korektą spadków.
Konkluzje
- udany merge może pozwolić ETHBTC chociaż przetestować trend wzrostowy co oznaczałoby atak na ATH i spore wzrosty
- ten potencjał zachęca do przeznaczenia w portfolio krypto części aktywów dla ETH
- zagrożeniem na pewno jest spraw klasyfikacji prawnej tokenów i zaliczeniu ich do securities - trzeba śledzić ten wątek
XCH LONG SPOTXCH po ogromnym zjeździe od pierwszego dnia istnienia doszła po poziomu 26usd.
Tego dna już nie wybiła pomimo tego iż BTC dno od tego momentu jeszcze pogłębiał.
Widać że jest chęć choćby korekty która % może być pokaźna.
Ze względu na sporą zmienność nie rozważam zakupu z dźwignią a SPOT.
Można poczekać do korekty po 5 falach obecnego impulsu.
To be up-dated.
MOBRUK LONG SPOTMOBRUK to lider w przetwarzaniu odpadów przemysłowych.
Ma bardzo zdrowy P&L. Marża EBITDA na poziomie 56% przy obrotach 270mln PLN.
Wypłaca solidne dywidendy i działa w sektorze, który wspierają mega trendy oraz prawo europejskie.
Plany inwestycyjne zakładają zmniejszanie kosztów zmiennych poprzez inwestycje w wytwarzanie własnej energii z zasobów własnych.
P/E wynosi około 10, co przy tak solidnej spółce nie jest poziomem wygórowanym.
Zdecydowanie warto mieć ja w portfelu.
Kwestia kiedy ją kupić.
Po wzrostach rzędu 50x w ciągu kilku lat jesteśmy w trakcie korekty od grudnia 2020.
Poziom 50% korekty został zaliczony w pierwszym ruchu spadkowym.
Obecnie możemy być już po zakończeniu fali C w ramach korekty pędzącej.
Niższe poziomy nie są wykluczone, ale pytanie czy warto na nie liczyć...
Złoty odbił się od 4,75 zł Po wielu dniach nudy na kursie euro przynajmniej względem złotego, wróciła niespodziewanie zmienność. W tle kolejne dane z USA, tym razem pokaz siły tamtejszego rynku pracy.
Huśtawka na złotym
Nastroje na rynkach globalnych wczoraj w końcu przełożyły się na polską walutę. Dzień zaczęliśmy od wyraźnej przeceny. Przez chwilę za euro płacono nawet więcej niż 4,75 zł. Potem jednak nurkowaliśmy kilka godzin później niewiele powyżej 4,70 zł. Po drodze inwestorzy znów sprzedawali i dotarli w okolice 4,73 zł, by dzień zamknąć na 4,72 zł. Większość analityków jako powód tych ruchów wskazuje zmienne interpretacje tego, co się dzieje za oceanem. Początkowa przecena miała być konsekwencją środowych słabszych danych przetrawionych dopiero w nocy, stąd zamieszanie na otwarciu. Odbicie to z kolei zasługa przyzwoitych wczorajszych odczytów, o czym piszemy w paragrafie poniżej.
Niespodzianka za oceanem
Po serii słabszych danych wielu analityków uważało, że kolejną rzeczą, na którą należy czekać, jest pogorszenie na rynku pracy. Potwierdzenie, że słabsze dane odbijają się również tam, pozwalałoby mówić o negatywnym sprzężeniu zwrotnym i uzasadniało czarne wizje przyszłości. Wczorajsze dane jednak pokazały zaledwie 190 tysięcy wniosków o zasiłek i był to jeden z najniższych rezultatów od wielu miesięcy. Do tego w dodatku rozpoczęto budowę większej liczby domów, niż sądzili analitycy. Dalej mamy zatem dziwną sytuację, gdzie indeksy koniunktury wskazują na nadchodzące spowolnienie, a być może recesję. Z drugiej strony zarówno rynek pracy, jak i nieruchomości wciąż są dość silne, co stawia cały potencjalny kryzys pod sporym znakiem zapytania. Na rynku walutowym dane te spowodowały chwilowe wzrosty na dolarze.
Turcja utrzymuje kierunek
Bank centralny Turcji nie zmienił wczoraj stóp procentowych. Powodem była “skuteczność” dotychczasowej polityki. Udało się bowiem zdusić inflację do zaledwie 64,27% w ujęciu rocznym. To ponad 20 punktów procentowych mniej niż miesiąc temu. Na tak dużą poprawę mają wpływ dwie podstawowe kwestie. Po pierwsze punkt odniesienia. W listopadzie rok temu mieliśmy 21,31% jako punkt odniesienia, z kolei w grudniu było to już 36,08%. Mamy zatem dużo wyższą bazę to i wynik niższy. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na najniższy miesięczny wzrost od sierpnia 2021 roku. Waluta jednak dalej stabilnie słabnie względem dolara. Tempo tych zmian jest jednak ostatnimi tygodniami na tyle wolne, patrząc przez pryzmat poprzednich kwartałów, że można wręcz mówić o stabilizacji.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
12:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych,
13:30 – strefa euro – protokół z posiedzenia EBC,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Za oceanem bez zmian – Komentarz walutowy z dnia 19.01.2023Wczorajszy dzień mimo serii ważnych odczytów w sumie nie przyniósł nam żadnych nowych wiadomości. Otrzymaliśmy potwierdzenie sytuacji po obu stronach oceanu, co również stabilizuje euro względem dolara.
Dane z USA
Wczorajsze odczyty z USA wielu analityków interpretuje jako nadchodzące spowolnienie gospodarcze. Gorzej od oczekiwań wypadła bowiem zarówno sprzedaż detaliczna, jak i produkcja przemysłowa. Mowa o ujęciu miesięcznym, a nie rocznym. Dodatkowo dalej spada inflacja producencka, aczkolwiek ta nie osiągnęła w Stanach tak absurdalnych poziomów, jak w wielu krajach europejskich. Jest to typowe dla gospodarek, które ograniczają swoją aktywność. W USA przedsiębiorcy boją się spowolnienia gospodarczego. W rezultacie możemy mieć niedługo do czynienia z samospełniającą się przepowiednią.
Inflacja w strefie euro
Wczoraj poznaliśmy dane ze strefy euro o inflacji. Niespodzianek nie było. Zresztą dane te rzadko zaskakują, skoro sporą część odczytów cząstkowych znamy wcześniej. Inflacja konsumencka spadła z 10,1% zgodnie z oczekiwaniami do 9,2%. Z kolei inflacja bazowa wzrosła z 5% na 5,2%. Mamy zatem problem, który sami wyhodowaliśmy, późno podnosząc stopy procentowe. Wywołaliśmy sobie inflację bazową. Nie wynika ona z czynników zewnętrznych tylko naszej własnej polityki monetarnej i gospodarczej. Pytanie, jak długo będziemy teraz za to płacić utratą wartości zawartości naszych portfeli.
Publikacja beżowej księgi
Pod tą nazwą znajduje się publikacja, która trafia na rynki 2 tygodnie przed posiedzeniem Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Zawiera ona opis sytuacji i pozwala w pewien sposób przewidywać najbliższą decyzję w sprawie stóp procentowych. O tym, że wczorajsza publikacja nie była przełomowa, najlepiej świadczy fakt, że kontrakty na stopę procentową ledwo drgnęły. Dalej dominuje scenariusz podwyżki o 0,25%. Jest co prawda szansa na 0,50%, ale ma ona niecałe 5%, patrząc na wyceny. Sugeruje to, że należy się pożegnać z tym scenariuszem, jeżeli nie wydarzy się coś naprawdę przełomowego. Inwestorzy od kilku dni wykupują intensywnie obligacje, widząc, że stopy procentowe już zbytnio nie wzrosną.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
12:00 – Turcja – decyzja w sprawie stóp procentowych,
13:30 – strefa euro – protokół z posiedzenia EBC,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.