Dzień Inauguracji Trumpa i Impuls KryptowalutDzień dobry, drodzy czytelnicy, nazywam się Andrea Russo i dziś chciałbym porozmawiać o historycznym wydarzeniu, które wstrząsa nie tylko polityką Stanów Zjednoczonych, ale także rynkami finansowymi oraz światem kryptowalut: Dniu Inauguracji Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz wprowadzeniu nowych memecoinów $TRUMP i $MELANIA.
Dziś, 20 stycznia 2025 roku, rozpoczyna się nowy rozdział dla Stanów Zjednoczonych oraz globalnych rynków. Donald Trump, po okresie stagnacji politycznej i finansowej, jest gotów ponownie przejąć stery, rozpoczynając prezydenturę, która, jak jego poprzednia kadencja, ma wstrząsnąć fundamentami gospodarczymi kraju i świata. Podczas gdy inwestorzy i analitycy przygotowują się na pierwszy dzień jego prezydentury, pojawia się wiele pytań dotyczących bezpośrednich i długoterminowych skutków tego wydarzenia dla rynków akcji i gospodarki światowej. Ale dzisiaj nie tylko polityka przyciąga uwagę: nowy rozdział w świecie kryptowalut zainicjowany przez wprowadzenie memecoinów $TRUMP i $MELANIA jest gotowy, aby ukazać jak polityka i nowoczesne technologie wpływają na współczesną gospodarkę.
Pierwszy Dzień Trumpa w Białym Domu: Oczekiwania i Wpływ na Rynki
Jak wszyscy wiemy, Donald Trump jest postacią wywołującą skrajne reakcje. Jego powrót do Białego Domu, po zdobyciu drugiej kadencji, będzie nie tylko historycznym momentem z politycznego punktu widzenia, ale także decydującym momentem dla globalnych rynków finansowych. Czego możemy się spodziewać pierwszego dnia jego prezydentury? Jego unikalny styl i nieprzewidywalne podejście mogą wprowadzić nową fazę zmienności na rynkach akcji, mając wpływ na politykę fiskalną, regulację rynków finansowych i inne obszary.
W pierwszej kolejności spodziewane są silne reakcje na rynkach akcji międzynarodowych, z inwestorami gotowymi postawić na powrót Trumpa, zwłaszcza w sektorach dużych firm technologicznych i mediów, które za jego pierwszej kadencji przeżywały znaczną dynamikę. Jego polityka deregulacji oraz podejście sprzyjające przedsiębiorczości mogą stymulować wzrost w bardziej zmiennych branżach, jak energetyka czy surowce. Jednak nie braknie ryzyk: jego agresywna retoryka, szczególnie w kwestiach Chin, handlu międzynarodowego oraz regulacji kryptowalut, może wywołać niestabilność, z wpływem na rynki walutowe.
Analitycy sugerują, że akcje technologiczne, w szczególności związane z Internetem oraz sztuczną inteligencją, mogą pozytywnie zareagować na nową prezydenturę, dzięki obietnicom niższych podatków oraz zachęt dla start-upów i innowacyjnych firm. Dodatkowo, akcje firm z sektora militarnego i obronnego, które już rosły podczas jego pierwszej kadencji, mogą umocnić się jeszcze bardziej.
Ekonomiczne Konsekwencje Prezydentury Trumpa: Czego Oczekiwać?
Po złożeniu przysięgi prezydenckiej, spodziewana jest przyspieszona realizacja polityki fiskalnej oraz zaostrzenie działań protekcjonistycznych. Trump zapowiedział już nowe cięcia podatków dla firm, mające na celu stymulację rozwoju przedsiębiorstw krajowych oraz wspieranie innowacyjności. Jednakże może to również wywołać obawy dotyczące zadłużenia publicznego, tworząc napięcie pomiędzy wzrostem gospodarczym a ryzykiem nadmiernego zadłużenia.
W krótkim okresie oczekuje się przyspieszenia rozwoju branż związanych z infrastrukturą, takich jak budownictwo czy nieruchomości. Jego agenda polityczna, już nastawiona na stymulację gospodarki i cięcia podatków, z pewnością wpłynie na te sektory. Eksperci przewidują wzrost indeksów, takich jak Nasdaq czy S&P 500, zwłaszcza w sektorze technologicznym, choć niepewność związana z jego polityką zagraniczną, szczególnie wobec Chin, może wywołać wahania i zwiększyć ryzyko.
Rynki mogą być charakteryzowane przez większą zmienność, z okresami optymizmu i momentami korekt. Kolejnym kluczowym czynnikiem będzie reakcja rynków na pierwsze decyzje Trumpa w kwestii regulacji kryptowalut oraz technologii blockchain, temat który był wielokrotnie poruszany w jego kampanii.
$TRUMP i $MELANIA: Integracja Polityki z Światem Kryptowalut
Oprócz wymiaru politycznego, fascynującym aspektem pierwszego dnia Trumpa jest wprowadzenie memecoinów $TRUMP i $MELANIA. Te kryptowaluty to nie tylko nowinka w świecie kryptowalut, ale prawdziwy fenomen, który łączy politykę ze spekulacją finansową.
Na rynku postrzeganym tradycyjnie jako wysoce zmienny i spekulacyjny, memecoiny już stały się instytucją, ale ruch Trumpa może wynieść te monety na zupełnie nowy poziom. $TRUMP i $MELANIA to monety związane z wizerunkiem i postacią dwóch najbardziej wpływowych osób w Ameryce. Co to oznacza dla rynku kryptowalut i gospodarki światowej?
Memecoiny, ogólnie rzecz biorąc, to aktywa cyfrowe, których wzrost jest głównie napędzany przez entuzjazm w mediach społecznościowych oraz spekulacje młodszych inwestorów, którzy pasjonują się kulturą pop. Jednak z marką Trumpa stojącą za tymi kryptowalutami, możemy spodziewać się o wiele większego wpływu. Sama polaryzacja, która charakteryzowała jego karierę polityczną, może prowadzić do dużego popytu spekulacyjnego na $TRUMP, zwiększając jego zmienność.
Wpływ na Rynki Akcji: Wpływ Kryptowalut
Podczas gdy polityki Trumpa mogą stymulować wzrost w różnych branżach, wprowadzenie $TRUMP i $MELANIA jako aktywów spekulacyjnych może skierować rynki finansowe na nowe tory. Możliwe, że rynek akcji, choć nadal będzie podążał za rzeczywistą gospodarką, będzie pod wpływem rosnącego zainteresowania kryptowalutami. Memecoiny mogą również skłonić inwestorów niszowych do przemieszczenia swoich zasobów w stronę tych monet, zwiększając płynność na rynku kryptowalut i przesuwając kapitał z bardziej tradycyjnych aktywów akcyjnych.
Wprowadzenie memecoinów może również zmusić rządy do ponownego rozważenia swoich regulacji dotyczących kryptowalut, tworząc nową fazę niepewności regulacyjnej, która może mieć bezpośredni wpływ na tradycyjne rynki finansowe.
Podsumowanie: Nowa Era Zmienności i Możliwości
Powrót Trumpa do Białego Domu i wprowadzenie jego memecoinów to dwa kluczowe czynniki, które mogą rozpocząć nową erę zmienności na rynkach akcji i kryptowalut. Z jednej strony niepewność ekonomiczna i polityczna może prowadzić do wahań w krótkim okresie, ale z drugiej strony, adopcja memecoinów może otworzyć nowe scenariusze wzrostu spekulacyjnego dla tych, którzy są gotowi wykorzystać tę okazję.
Dla inwestorów kluczem będzie utrzymanie czujnej i świadomej perspektywy, poruszając się pomiędzy możliwościami oferowanymi przez sektor kryptowalut a niestabilnością globalnych rynków finansowych. Prezydentura Trumpa z pewnością wpłynie na dynamikę gospodarczą, ale interesujące będzie obserwowanie, jak te wpływy odbiją się w świecie kryptowalut i, ostatecznie, na rynku akcji.
Poza analizę techniczną
Czy DOGECOIN powtórzy podobne wzrosty co w poprzednich cyklach?Witam.
Wstawiam moje spostrzeżenia co do ceny DOGE na koniec hossy 2022-2025 ...
Spotkałem dużo sygnałów , że DOGE z hossy na hossę rośnie więcej w przeciwieństwie do BTC , który rośnie ale coraz mniej.
Więc jeśli miałoby to się wydarzyć w tym cyklu dokładnie o taką samą wartość , to swoje wyliczenia przedstawiłem na wykresie.
Robię to pierwszy raz więc proszę o wyrozumiałość za ewentualne błędy.
Pozdrawiam
Cena XRP na WRC. Czy zwariowałem?Właśnie wykonałem analizę techniczną XRP na WRC (wysokich ramach czasowych) i na podstawie tego uważam że jest to naprawdę możliwym scenariuszem.
Z racji że XRP nie jest tak do końca traktowane jako waluta krypto, a rozwiązanie finansowe które z czasem zaadoptuje się jeszcze bardziej.
Jeśli się mylę i cena nie dojdzie do 13USD lub jej nie przekroczy w tym roku to cena powinna wzrosnąć na wyższe poziomy które wyliczyłem w przeciągu kilku lat.
Na wykresach możesz zobaczyć niektóre możliwe poziomy cenowe na podstawie podobieństw i analizy technicznej oraz na podstawie formacji które widzę na wykresach.
Niektóre poziomy opierają się na podstawowym wykresie logarytmicznym, inne nie.
W tym roku możemy zyskać od 5 do 12 USD na podstawie zachowania XRP z ostatnich lat.
Na wykresach widać także, że okresy konsolidacji w czasie były dłuższe niż dotychczas ze względu na SEC, ale już wszyscy wiemy że to przeszłość. Dodatkowym czynnikiem wzrostowym są pozytywne informacje które zaczynają krążyć wokół XRP.
Powodzenia!
Nie tak łatwo trwale osłabić dolaraWczorajsza zmienność kursu EUR/USD to jedynie chwilowe osłabienie USD. Dolar szybko odrabia straty do euro i pozostaje silny przed nominacją Trumpa. Odreagowanie nie następuje na indeksach giełdowych, które dalej rosną. Silny pozostaje także japoński jen, czego nie można powiedzieć o funcie, który znów oberwał, tym razem po najnowszych danych o PKB.
Dynamika cen w USA
Środowe odczyty inflacji konsumenckiej ze Stanów chwilowo osłabiły amerykańską walutę. Główny wskaźnik CPI zgodnie z oczekiwaniami wzrósł o 2,9% r/r. Spadł natomiast jego bazowy odpowiednik (inflacja liczona bez żywności i energii) z 3,3% na 3,2%. Prognozy mówiły o pozostaniu na poziomie sprzed miesiąca. Ta subtelna różnica (0,1 punktu procentowego) wystarczyła, aby tuż po publikacji rynki rzuciły się do impulsywnej wyprzedaży dolara, w wyniku której kurs EUR/USD doszedł do lokalnego szczytu 1,035 USD. W tym samym czasie rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich spadły do 4,65%, a rynek kapitałowy rósł.
Odreagowanie i dane z Europy
Wczorajsze osłabienie waluty zza oceanu nie trwało długo, gdyż dosłownie kilka godzin po publikacji notowania głównej pary walutowej świata zanurkowały do 1,026 USD. W czwartek o poranku wciąż utrzymujemy się poniżej 1,03 USD, który od wczorajszego wieczoru był kilkakrotnie atakowany, jednak nie udało się go pokonać. Impulsu do wybicia lokalnego oporu nie przyniosły finalne dane inflacyjne z największej gospodarki Unii Europejskiej. Dynamika cen w Niemczech to 2,6% r/r, co było zgodnie z oczekiwaniami. Wskaźnik zharmonizowany HICP to 2,8% r/r co także nie odbiega od konsensusu. Chwile później najnowsze dane opublikowali Włosi, którzy również nie zaskoczyli. Inflacja konsumencka zgodnie z prognozami pozostała na niezmienionym poziomie 1,3% r/r. Ostatecznie w czwartek przed południem kurs eurodolara pozostaje poniżej oporu 1,03 USD, co oznacza całkowite wymazanie wczorajszych strat dolara po publikacji CPI z USA.
Nie wszystko zawraca
Zupełnie inną sytuację niż na eurodolarze mamy na indeksach giełdowych czy japońskiej walucie. Dziś o poranku niemiecki DAX kontynuował marsz na północ, wyznaczając nowe ATH (All time high). Tym razem szczyt znalazł się powyżej 20800 pkt. Wraz z nim zwyżkuje Euro Stoxx 50, który chce trwale przebić silny opór 5100 pkt. Ku północy zwracają się także kontrakty terminowe na amerykańską giełdę. Na rynku forex siłę zachowuje japoński jen. Kurs USD/JPY utrzymuje się poniżej 156 JPY. Aprecjacja jest związana z werbalnym przekazem decydentów Banku Japonii, którzy rozważają podniesienie kosztu pieniądza na posiedzeniu, które odbędzie się już w przyszły piątek. Decyzja będzie zagadką do ostatniej chwili, gdyż dużo może się zmienić 20 stycznia po zaprzysiężeniu nowego prezydenta elekta w USA. W tym gąszczu informacji warto odnotować kontynuację deprecjacji funta, co związane jest z gorszymi od oczekiwań danymi o PKP. Odczyty 0,1% m/m i 1% r/r są niższe od prognoz 0,2% m/m i 1,5% r/r. Po publikacji kurs GBP/PLN zszedł do 5,05 PLN. W czwartek przed południem kurs EUR/PLN wraca powyżej 4,26 PLN, a kurs USD/PLN powyżej 4,14 PLN.
Dzień z inflacjąPo wczorajszym odczycie producenckiej inflacji w USA, dziś wszyscy wyczekują głównego odczytu o konsumenckiej. W międzyczasie kilka pozycji o dynamice cen w krajach europejskich. Eurodolar zrobił sobie przystanek na drodze do parytetu.
Inflacja w dół, inflacja w górę
Wczorajszy odczyt amerykańskiej dynamiki cen dla producentów wyraźnie zaskoczył rynki. Co prawda, roczna dynamika faktycznie wzrosła, jednak mniej, niż spodziewali się analitycy. Jeszcze mocniej to widać na indeksie bazowym. Inwestorzy na początku zareagowali optymistycznie, widząc w tym potencjał do odważniejszych ruchów FOMC. Szybko jednak ten entuzjazm wygasł, gdyż gracze uznali, że i tak kluczowy pozostaje dzisiejszy odczyt. Tu też analitycy spodziewają się wzrostu inflacji (tym razem konsumenckiej). Konsensus rynkowy zakłada przyspieszenie CPI do 2,9% oraz utrzymanie CPI core na poziomie 3,3%. Ten drugi wskaźnik sugeruje, że tzw. ostatnia mila w tej walce będzie wyjątkowo uciążliwa. Zresztą na rynku widać ewidentnie zmianę narracji, na co zapewne ma wpływ nadchodząca przeprowadzka do Białego Domu Donalda Trumpa. Inwestorzy intensywnie redukują swoje oczekiwania co do cięć stóp procentowych, w tym momencie scenariusz bazowy zakłada już tylko jedno takie posunięcie w tym roku. Co więcej, już teraz pojawiają się dywagacje nad możliwą podwyżką w przypadku powrotu CPI powyżej pułapu 3%.
Europa wypełnia lukę
Poczucie nieznośnego oczekiwania na wieści z USA próbuje łagodzić seria odczytów z Europy. Zaczęli Brytyjczycy, którzy pozytywnie zaskoczyli wynikami inflacji. Praktycznie wszystkie miary okazały się niższe od oczekiwań analityków, a ta najważniejsza wyniosła 2,5%. Funt po serii słabszych sesji ostatnio próbuje zatrzymać trend, kurs GBPUSD buduje strefę wsparcia w okolicach 1,21-22$. We Francji i w Hiszpanii inflacja okazała się zgodna z oczekiwaniami, przy czym nad Sekwaną wyniosła ona ledwie 1,3%, gdy na Półwyspie Iberyjskim ponad dwukrotnie więcej – 2,8%. Ciekawie wygląda nasz lokalny odczyt. Inflacja w grudniu w skali miesiąca spadła do zera, co przełożyło się na wzrost w skali roku o 4,7%. Oba te rezultaty są poniżej oczekiwań analityków. Wyniki te mogą zaskakiwać zwłaszcza w kontekście ogólnopolskiej dyskusji nad drożyzną, która zdominowała media w okresie przedświątecznym.
Rynki on hold
Środowa sesja rozkręca się powoli, ewidentnie widać tu wyczekiwanie na dane o amerykańskiej inflacji, które zostaną opublikowane o 14:30 polskiego czasu. Główna para walutowa konsoliduje się w okolicach 1,03$, niejako potwierdzając reakcję na ostatnio testowany poziom 1,02$. W szerszym ujęciu pozostaje jednak ciągle w wyraźnym trendzie spadkowym i wydaje się mało prawdopodobne, by on wygasł, nie testując nawet parytetu. Jeżeli dzisiejsza inflacja nie zaskoczy niskim wynikiem i tym samym wpisze się w narracje o jastrzębim podejściu do ścieżki polityki pieniężnej, powinniśmy kontynuować ruch w dół. Spokojną sesję wykorzystuje nasz złoty, który umacnia się praktycznie na całej szerokości rynku. Dolar, który jeszcze na początku tygodnia podchodzić pod poziom 4,20 zł, obecnie znajduje się ponad 6 groszy niżej. Euro tanieje do 4,26 zł, szwajcarski frank do 4,53 zł.
Krzysztof Adamczak – analityk w InternetowyKantor.pl
Zamieszanie w lokalnym koszyku walutowymPolska waluta bardzo często u inwestorów międzynarodowych łączona jest w jeden koszyk z czeską i węgierską. W ostatnich dniach widzieliśmy dane z tych państw i te z Pragi wyglądają znacznie lepiej. W tle dobre odczyty z Chin i kolejne argumenty za wojną handlową.
Spadek inflacji w Czechach
Wczorajsze dane od naszego południowego sąsiada były sporym zaskoczeniem. Analitycy spodziewali się w grudniu dużego wzrostu inflacji. W listopadzie mieliśmy 2,8% w ujęciu rocznym, na grudzień zapowiadano aż 3,3%. Faktyczne odczyty zatrzymały się jednak na 3%. Jest to pozytywna niespodzianka. Należy jednak pamiętać, że Czesi mają coraz większy problem z inflacją. Stopy procentowe – co prawda nadal przekraczają wzrost cen – natomiast zaledwie o 1 punkt procentowy. Biorąc pod uwagę, że ostatnim miesiącem, kiedy w Czechach tempo wzrostu cen spowalniało był czerwiec, dalsze cięcia stóp stoją pod coraz większym znakiem zapytania. Wczorajsze dane otwierają jednak ponownie drzwi, które wydawały się zamknięte. Niższa inflacja oprócz potencjalnej dodatkowej obniżki stóp procentowych spowodowała również osłabienie korony czeskiej. Jest to typowa reakcja na uwzględnianie w cenach kolejnych cięć. Warto zwrócić uwagę, że równolegle pokazano słabsze dane o sprzedaży detalicznej, ale na rynek walutowy to inflacja miała większy wpływ.
Co z Węgrami?
W polskich mediach Budapeszt występuje ostatnio często, ale nie w kontekście gospodarczym. Ta skala emigracji do tego kraju jednak nie ma wpływu na rynek walutowy. Co innego dane makroekonomiczne. Wczoraj zobaczyliśmy przyspieszającą inflację. W listopadzie ceny rosły o 3,7% rocznie, a w grudniu było to już 4,6%. Jest też dobra wiadomość – grudzień domknął cały rok, kiedy to ani przez chwilę inflacja nie osiągnęła 5% skali roku. Drugim ważnym odczytem była produkcja przemysłowa. Spada ona w ujęciu rocznym o 4,2% i jeżeli szukać pozytywów to jedyny jest taki, że analitycy przewidzieli taki spadek. Forint przeżywa ostatnio ciężkie chwile, ale akurat ten pakiet danych mu pomógł. Szybko rosnąca inflacja oddala bowiem potencjalne obniżki stóp procentowych.
Dane z Chin
Wczoraj w nocy poznaliśmy dane z handlu zagranicznego Państwa Środka. Eksport niespodziewanie rośnie o 10,7% w skali roku, mimo oczekiwań na zaledwie 7,3%. Import też wypadł lepiej. Spodziewano się spadku o 1,5%, a wzrósł o 1%. W rezultacie nadwyżka handlowa w Chinach jest najwyższa od lutego. Takie odczyty to paliwo dla narracji nowego prezydenta USA o konieczności obłożenia towarów z Chin sankcjami. Warto też zwrócić uwagę na zmianę siłę waluty. Od wyborów za jednego dolara nie płaci się już 7,10 juana, a 7,35 juana. Jest to kolejny problem, który nowa administracja może chcieć rozwiązać sankcjami.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – inflacja producencka.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Pożary w Los Angeles: wpływ na rynki finansoweCześć czytelnicy, nazywam się Andrea Russo i dziś opowiem wam o skutkach, jakie klęski żywiołowe, takie jak niszczycielskie pożary nawiedzające Los Angeles, mogą mieć na rynki finansowe.
Wiadomości są dramatyczne: 16 ofiar śmiertelnych, 153 000 ewakuowanych osób, miasto stanęło w płomieniach. Oprócz oddziaływania na człowieka i środowisko, zdarzenia tego typu mogą również znacząco wpłynąć na gospodarkę, a w konsekwencji na rynki finansowe. W tym artykule wyjaśnię, jak trader taki jak ja analizuje te sytuacje i które sektory są najbardziej dotknięte.
Wpływ na rynki lokalne
Pożary na taką skalę mogą wywrzeć presję na wiele sektorów gospodarki. Przykładowo, firmy ubezpieczeniowe należą do tych, które jako pierwsze cierpią: w miarę wzrostu liczby roszczeń z tytułu szkód majątkowych maleje ich marża zysku, co często powoduje spadek cen akcji.
Z drugiej strony są sektory, w których istnieje możliwość poprawy koniunktury. Firmy zajmujące się budownictwem, materiałami budowlanymi i odbudową mogą odnotować wzrost popytu, zwłaszcza w średnim terminie, gdy rozpoczną się prace remontowe. Monitorowanie akcji spółek produkujących cement, stal lub drewno może dostarczyć ciekawych informacji osobom działającym na rynku.
Surowce pod presją
Tego typu klęski żywiołowe mogą mieć również wpływ na rynek towarowy. W przypadku pożarów najbardziej narażonym sektorem jest sektor drzewny. Niszczenie zasobów leśnych Kalifornii może doprowadzić do wzrostu cen drewna, co stworzy okazje spekulacyjne dla podmiotów działających na tym rynku.
Innym ważnym aspektem jest rolnictwo: Kalifornia jest jednym z najbardziej produktywnych stanów rolniczych w Stanach Zjednoczonych. Jeśli pożary dotkną gruntów rolnych lub zakłócą łańcuchy dostaw, możemy być świadkami wzrostu cen niektórych upraw, takich jak owoce, warzywa czy migdały, typowe produkty tego regionu.
Wpływ na indeksy rynkowe i nastroje inwestorów
Zazwyczaj klęski żywiołowe, takie jak pożary lasów, mają niewielki wpływ na główne indeksy, takie jak S&P 500, chyba że dotykają strategicznych sektorów lub regionów o globalnym znaczeniu gospodarczym. Należy jednak zwracać uwagę na zmienność: rynek może zareagować przejściowymi spadkami, zwłaszcza jeśli inwestorzy dostrzegą szersze ryzyko dla lokalnej gospodarki.
Ponadto nigdy nie należy lekceważyć psychologii rynku. W czasach dużej niepewności inwestorzy skłaniają się ku aktywom uważanym za „bezpieczne przystanie”, takim jak złoto czy dolar amerykański. Może to stanowić szansę dla podmiotów działających w tych klasach aktywów.
Wniosek
Pożary w Los Angeles to tragedia, która odciśnie piętno zarówno na poziomie ludzkim, jak i ekonomicznym. Dla tradera monitorowanie konsekwencji tego typu zdarzeń jest kluczowe, ponieważ pozwala identyfikować potencjalne szanse i zarządzać ryzykiem. Osobiście zawsze staram się dokładnie analizować sektory, których to dotyczy, i dostosowywać strategie do sytuacji na rynku.
Mam nadzieję, że analiza ta okaże się dla Państwa przydatna w zrozumieniu, w jaki sposób zdarzenia naturalne mogą wpływać na rynki finansowe i jaką dynamikę należy brać pod uwagę, aby podejmować świadome decyzje.
Dziękuję za przeczytanie, do zobaczenia w następnym artykule!
Andrea Russo
Ile można pisać o silnym dolarze?Jak się okazuje bardzo dużo, a niewykluczone, że niedługo jeszcze więcej. Amerykański rynek pracy znów pokazał się z bardzo dobrej strony, zarówno jak kanadyjski. W tle ceny złota znów idą w górę.
Amerykański rynek pracy
Piątkowe dane z rynku pracy w USA zapowiadały się na pozytywne. Powodem były dobre odczyty wyprzedzające – zarówno jeżeli chodzi o ilość tworzonych wolnych miejsc pracy, jak i o spadającą w ostatnich tygodniach liczbę wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. W piątek zobaczyliśmy spadek stopy bezrobocia z 4,2% na 4,1%. Jednocześnie obserwowaliśmy wyraźny wzrost zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Efektem tych danych było umocnienie się dolara względem pozostałych walut. W przypadku EURPLN ponownie zeszliśmy poniżej poziomu 1,0250. Wraca zatem pytanie, czy znów będziemy obserwować zrównanie się kursów dolara i euro. Euforii inwestorów nie popsuły nawet słabsze wyniki znajdujące się w Raporcie Uniwersytetu Michigan.
Wzrosty na złocie
Ostatnie tygodnie okazały się korzystne dla rynku złota. Kruszec ten wciąż jest daleko do szczytów, na których znalazł się przed wyborami w USA. Nie zmienia to faktu, że w piątek był najdroższy od pierwszej połowy grudnia. Złotu pomagają kolejne obawy o podwyżki cen na świecie. Powodem jest opinia, że wzrostowi inflacji nie mają towarzyszyć na razie reakcje banków centralnych, gdyby bowiem do nich doszło, byłby to czynnik mocno osłabiający zainteresowanie tym kruszcem. Warto jednak pamiętać, że nadal bank inwestycyjny Goldman Sachs przewiduje na 2025 rok poziom 3000 USD za uncję, co oznaczałoby jeszcze 10% wzrostu.
Poprawa również w Kanadzie
Dobre dane z rynku pracy nie dotyczyły tylko USA, ale również Kanady. Tam stopa bezrobocia, zamiast zgodnie z oczekiwaniami wzrosnąć z 6,8% na 6,8%, spadła do 6,7%. Jak widać tamtejszy rynek pracy ma się lepiej, niż sytuacja polityczna obecnego rządu. Pytanie, czy pomoże to w potencjalnych przyspieszonych wyborach. W Kanadzie przybyło 90,9 tysiąca miejsc pracy w grudniu, co jest wynikiem wyraźnie powyżej oczekiwań. Warto zwrócić uwagę, że 57,5 tysiąca z tych miejsc pracy jest na pełen etat. W piątek kurs dolara kanadyjskiego szedł w górę z poziomu 2,87 zł do niemal 2,90 zł.
Dzisiaj w Japonii dzień wolny z okazji Święta Pełnoletności, a w danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Polska – bilans płatniczy.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Sztuczna inteligencja w handlu Forex: przyszłość
Cześć czytelnicy, nazywam się Andrea Russo i jestem pasjonatem handlu Forex z wieloletnim doświadczeniem na rynkach finansowych. Dzisiaj chciałbym porozmawiać z wami o temacie, który ostatnio przykuł uwagę wielu traderów: integracji sztucznej inteligencji (AI) z handlem Forex.
AI to nie tylko trend; to technologia transformacyjna, która zmienia sposób analizowania rynków i podejmowania decyzji handlowych. W tym artykule opowiem wam o korzyściach, wyzwaniach i przyszłym potencjale AI na rynku Forex, opierając się na własnych doświadczeniach.
Korzyści ze sztucznej inteligencji w handlu Forex
1. Analiza danych w czasie rzeczywistym
Jednym z najpotężniejszych aspektów AI jest jej zdolność do przetwarzania i analizowania ogromnych ilości danych w czasie rzeczywistym. Na rynku Forex, gdzie liczy się każda sekunda, ta prędkość może stanowić różnicę między zyskiem a stratą.
Na przykład zaawansowane algorytmy mogą jednocześnie analizować wiadomości ekonomiczne, ruchy cen i wskaźniki techniczne, natychmiast identyfikując okazje handlowe. Osobiście korzystałem z narzędzi opartych na sztucznej inteligencji do monitorowania par walutowych, takich jak EUR/USD i GBP/USD, uzyskując niezawodne i szybkie sygnały handlowe.
2. Eliminacja błędów ludzkich
Ile razy podejmowałeś emocjonalne decyzje podczas handlu? Mnie też się to zdarzyło, ale sztuczna inteligencja znacznie ograniczyła ten problem. Algorytmy nie ulegają wpływom strachu ani chciwości — wykonują transakcje w oparciu wyłącznie o zdefiniowaną logikę i konkretne dane.
3. Adaptacja do warunków rynkowych
Kolejną zaletą, którą zauważyłem, jest zdolność sztucznej inteligencji do szybkiej adaptacji. Na przykład system uczenia maszynowego może dostosowywać strategie do zmian na rynku, przechodząc od technik podążania za trendem do strategii ograniczonych zakresem bez żadnej ingerencji człowieka.
4. Wykrywanie zaawansowanych wzorców
Wszyscy wiemy, jak ważne jest dostrzeganie wzorców technicznych na wykresach. Dzięki sieciom neuronowym sztuczna inteligencja może identyfikować złożone sygnały, których nawet najbardziej doświadczeni traderzy mogą nie zauważyć. Przetestowałem system głębokiego uczenia, który rozpoznaje rozbieżności między RSI a akcją cenową, zapewniając imponujące wyniki.
Wyzwania sztucznej inteligencji
1. Jakość danych
Skuteczność systemu AI zależy od jakości danych użytych do jego trenowania. Spotkałem się z algorytmami, które dostarczały niespójne wyniki, ponieważ opierały się na niekompletnych lub nieaktualnych danych historycznych. Ważne jest, aby upewnić się, że dane są dokładne i reprezentatywne dla bieżących warunków rynkowych.
2. Problemy z nadmiernym dopasowaniem
Nadmierne dopasowanie to problem, z którym osobiście się spotkałem: podczas testów wstecznych system działał wyjątkowo dobrze na danych historycznych, ale zawodził na rynkach na żywo. Dzieje się tak, gdy model jest zbyt dostosowany do danych z przeszłości i nie może skutecznie poradzić sobie z nowymi scenariuszami.
3. Złożoność techniczna
Nie każdy trader ma umiejętności techniczne, aby opracować system AI od podstaw. Początkowo musiałem polegać na wyspecjalizowanych dostawcach oprogramowania. Kluczowe jest wybranie niezawodnych narzędzi i przynajmniej zrozumienie podstaw ich działania.
4. Zależność od technologii
Na koniec, nadmierne poleganie na technologii może stać się ryzykiem. Zawsze zalecam zachowanie nadzoru człowieka nad zautomatyzowanymi systemami, aby uniknąć niespodzianek spowodowanych błędami lub nieprzewidzianymi wydarzeniami rynkowymi.
Przyszłość sztucznej inteligencji w handlu Forex
Patrząc w przyszłość, jestem przekonany, że AI stanie się jeszcze bardziej integralną częścią handlu Forex. Wśród najbardziej ekscytujących innowacji, uważam, że zobaczymy:
Uczenie multimodalne: Systemy integrujące dane liczbowe, informacje tekstowe i wykresy w celu dostarczania kompleksowych analiz.
Integracja z Blockchain: Aby zwiększyć bezpieczeństwo i przejrzystość transakcji.
Zaawansowana personalizacja: Algorytmy będą mogły tworzyć strategie dostosowane do potrzeb każdego tradera, w oparciu o jego cele i tolerancję ryzyka.
Wniosek
Jako trader i entuzjasta technologii, jestem podekscytowany możliwościami, jakie oferuje AI. Jednak jestem głęboko przekonany, że kluczem do sukcesu jest znalezienie równowagi między automatyzacją a nadzorem człowieka.
Jeśli rozważasz integrację AI ze swoimi strategiami handlowymi, polecam zacząć od prostych narzędzi, testować wyniki i, co najważniejsze, kontynuować rozwijanie swoich umiejętności.
Dziękuję za przeczytanie tego artykułu! Mam nadzieję, że moje doświadczenia i spostrzeżenia okażą się dla Ciebie przydatne. Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz podzielić się swoimi opiniami, możesz zostawić komentarz poniżej.
Pozdrawiam,
Andrea Russo
Dokąd zmierza forint?Węgierska waluta nie ma ostatnio najlepszej passy. Wczorajsze dane tylko to potwierdzają. W mediach ostatnio dużo słychać o tamtejszej polityce, ale po tym jak spowodowało to utratę pieniędzy unijnych, polityka w końcu zaczęła mieć silny wpływ na ekonomię. Gospodarka Niemiec jest podtrzymywana dzięki osłabionemu euro, a Chiny zlikwidowały inflację.
Dane z Niemiec
Wczorajsze dane zza Odry były bardzo dobre dla niemieckich producentów. Nadwyżka w handlu zagranicznym po raz kolejny wyraźnie się zwiększyła. Powodem jest wzrost eksportu o 2,1% – czyli symbolicznie powyżej oczekiwań – połączony wraz ze spadkiem importu, który był sporym zaskoczeniem. Analitycy spodziewali się, że wzrośnie on 0,7% w ujęciu rocznym, czyli wyraźnie wolniej niż eksport. Okazało się jednak, że wskaźnik przywozu towarów spadł o 3,3%. Widać wyraźnie, że tańsze euro jest ratunkiem dla niemieckiego przemysłu. Produkty eksportowane w euro są bowiem proporcjonalnie tańsze niż te w dolarach. Dobrze pokazuje to również wynik produkcji przemysłowej, która w listopadzie rosła o 1,5%. Pytanie, jak konkurencyjna jest niemiecka gospodarka bez wsparcia wyjątkowo słabego ostatnio euro. Odpowiedź na nie może być bardzo bolesna również dla nas, bo to nasz główny partner handlowy.
Dane z Europy
Wczoraj opublikowano odczyty z naszego regionu. Produkcja przemysłowa na Węgrzech spadała w listopadzie o 4,2%, podczas gdy sprzedaż detaliczna rosła o 4,1%. Sytuacja tamtejszej gospodarki generalnie nie jest zbyt wesoła. Widać to zresztą po notowaniach węgierskiej waluty. Forint, który jeszcze w czasach pandemii oscylował w okolicach 1,3 grosza, od dłuższego czasu jest wyraźnie pod presją. Pomimo gwałtownego umocnienia w wyniku podniesienia stóp procentowych – do absurdalnej wydawałoby się wysokości 13% – w długim okresie wciąż traci. Dzisiaj ledwo potrafi wybić się powyżej poziomu 1 grosza. Nie bez znaczenia jest tutaj konflikt z UE i utrata części środków.
Inflacja w Chinach
Minionej nocy uzyskaliśmy dane na temat zmian cen w Państwie Środka. Inflacja konsumencka nadal wzrasta, ale jest to mocno symboliczny wzrost – 0,1% to jednak niemal brak zmiany. Z drugiej strony inflacja dla producentów wyraźnie spada. W ciągu roku ceny w tym segmencie poszły w dół o 2,3%. Pokazuje to, że obniżane są marże w dużym przemyśle, który znów walczy o zwiększenie efektywności. Warto też zwrócić uwagę jak mocno pod kontrolą są ceny dla konsumentów, które od dłuższego czasu stoją w miejscu, podczas gdy na zachodzie widzimy ciągłe wzrosty. Dodatkowo trzeba pamiętać, że juan chiński jest wyraźnie w odwrocie względem dolara od trzech miesięcy, co pokazuje, że produkty chińskie są jeszcze bardziej konkurencyjne.
Dzisiaj w danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy,
14:30 – Kanada – sytuacja na rynku pracy.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
Rynek żegna Jimmy’ego CarteraW USA dzisiaj dzień wolny na rynkach z powodu żałoby po śmierci 39. prezydenta. Ropa naftowa blisko trzymiesięcznych szczytów. Na kryptowalutach w tym tygodniu jednak przecena.
Co z rynkiem pracy w USA?
Wczoraj zobaczyliśmy dwa ważne odczyty z USA. Z jednej strony słabiej od oczekiwań wypadł Raport ADP. Rynek spodziewał się wyniku 140 tysięcy w ramach zmiany zatrudnienia. Faktyczna wartość była jednak o 18 tysięcy niższa i wyniosła 122 tysiące. Z drugiej strony kwadrans później okazało się, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła tylko 201 tysięcy. Trzeba pamiętać, że są to tygodniowe dane, w związku z czym warto poczekać czy trend się utrzyma. Już tydzień temu jednak oglądaliśmy wartość 211 tysięcy. Jest to o tyle ważne, że są to poziomy, przy których można się spodziewać spadku stopy bezrobocia. Ostatni raz tak niską liczbę tych wniosków oglądaliśmy w lutym 2024, co biorąc pod uwagę, że są to dane tygodniowe, a nie miesięczne pokazuje jak niski to wynik. Rynek miał mieszane uczucia po tych odczytach, finalnie mimo lekkiego odbicia dolar nadal utrzymał siłę.
Ropa naftowa zyskuje
Wczoraj ropa naftowa wybiła kolejne szczyty, znajdując się na najwyższym poziomie od początku października. Jednym z powodów są wątpliwości co do możliwości wydobywczych w państwach objętych sankcjami. Z drugiej strony kraje OPEC mają jeszcze rezerwy mocy i gdyby chciały, mogłyby zwiększyć wydobycie. Problem polega na tym, że pomimo że znajdujemy się niemal na trzymiesięcznych szczytach, to obecna cena baryłki ropy znajduje się poniżej średniej za ostatni rok. Jaki ma to wpływ na rynki walutowe? Im wyższe ceny ropy, tym wolniej uda się dusić inflacje. Tym samym stawia to pod znakiem zapytania obniżki stóp procentowych, a przynajmniej ich dotychczasowe tempo.
Kryptowaluty znów w odwrocie
Początek 2025 roku wyglądał całkiem solidnie na rynku cyfrowych walut. W pierwszym tygodniu najpopularniejsza kryptowaluta świata wzrosła z 94 000 USD do 102 000 USD. Od tego czasu jednak rozpoczął się spadek i w ciągu dwóch dni Bitcoin spadł poniżej progu 94 000 USD. Powodem są oczekiwania głoszone przez wielu analityków, że to czas na realizację zysków. Jednym z argumentów są prognozy co do poziomów stóp procentowych w przyszłości w USA. Im wyższe stopy procentowe, tym lepiej zapłacą obligacje czy lokaty, będące jednak pewną alternatywą dla rynku kryptowalut. Z drugiej strony nie brakuje wypowiedzi osób łączonych z administracją Donalda Trumpa, że nowy rząd może spowolnić wzrosty na tym rynku.
Dzisiaj żałoba w USA z powodu śmierci Jimmy'ego Cartera co powoduje, że kalendarz danych makroekonomicznych jest niemalże pusty.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl