GBPUSD - koniec formacji Trójkąta Ukośnego i wzrosty?Cena GBPUSD zakończyła dużą cenowo i czasowo formację Trójkąta Ukośnego (Ending Diagonal) albo w nomenklaturze klasycznej Klina Kończącego. Pierwsza fala wzrostowa już zostałą zakończona (fala A) i obecnei czeka nas korekta fali B, po której powinna nastąpić fala C.
[b]forex
AUDUSD [Tygodniowy] Czy bykom uda sie przejąć inicjatywę?Stopy pozabierane i mocne zamknięcie w zeszłym tygodniu sugeruje próbę przejęcia inicjatywy przez byki.
Chciałbym zobaczyć retest 0,7040/00 na początku tego tygodnia, z obroną i atakiem na 0,72+ ( mielibyśmy wtedy drugi popytowy cień :) )
Potencjalne zasięgi to stopy powyżej 0,7400 i dalej w kierunku 0,7510/7630.
Zamknięcie tygodnia pod 0,70 może zanegować byczy scenariusz.
DXY [Intraday] Bez sukcesu na szczycie... szorty w grzeCzekam na podbitkę intraday, która będę chciał wykorzystać do otwarcia krótkich pozycji z możliwym celem w okolicach 96,40/20 jeszcze przed FOMC
Byki odpuściły po porażce na szczycie w piątek, myślę jednak że nie powiedziały ostatniego słowa. Będę podchodził neutralnie w środę w ramach decyzji FOMC.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 17.12-21.12W piątek para walutowa wybiła się dołem z trójkąta i zanotowała dołek na poziomie 1,1268. Tym samym był to najniższy poziom od 28 listopada. Realizacja zysków doprowadziła do wyjścia ponad poziom 1,13, jednak słabość popytu jest widoczna. Z technicznego punktu widzenia, ruch wzrostowy możemy potraktować jako ruch powrotny w stronę dolnego ograniczenia trójkąta. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,1309-21, gdzie do gry może włączyć się strona podażowa. W tym wypadku powrót na ostatnie minima 1,1267-73 oraz zejście w kierunku 1,1216 (dołek z 22 listopada), byłby kwestią czasu. Nie ukrywam, że sytuacja strony popytowej robi się trudna. Jeżeli w najbliższym czasie, nie otrzymamy pozytywnych informacji, ewentualne wzrosty będą raczej korektami w ruchu spadkowym. Czy w takim razie dolar jest tak silny, czy raczej wspólna waluta jest słaba? Wydaje się, że to dolar wykorzystuje słabość strefy euro, której dodatkowo ciąży sprawa Brexitu. Nie bez znaczenia pozostaje sprawa budżetu włoskiego, czy problemów wewnętrznych Francji. Co w takim razie mogłoby zmienić układ sił na rynku? Z pewnością mocno gołębi przekaz Rezerwy Federalnej. Pytanie jednak brzmi na jak długo i czy ewentualny impuls ma szanse zamienić się w trwały ruch wzrostowy?
W związku z powyższym należy założyć, że podaż będzie dominować. Strona popytowa może włączyć się do gry w okolicach poziomu 1,1216. Omawiane wsparcie możemy potraktować jako podwójne dno. Dodatkowo w okolicach wsparcia na poziomie 1,1205 znajduje się 23,6% fibo spadków z poziomu 1,3996 do 1,0343. Ewentualne złamanie omawianego wsparcia będzie prowadzić do głębszych spadków. Podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Zanegowaniem powyższego wariantu, będzie utrzymanie się kursu eurodolara, powyżej poziomu 1,13 i dalszy wzrost ponad linię trendu wzrostowego. (Dolne ograniczenie trójkąta w chwili obecnej znajduje się na poziomie 1,1321-35). W tym wypadku piątkowe wybicie dołem, moglibyśmy uznać za fałszywe.
Komentarz tygodniowy dla pary EUR/USD na 10.12-14.12Przed nami wyjątkowo ciekawy tydzień, podczas którego możemy być świadkami mocniejszych wahań na rynkach. Najważniejszą figurą tygodnia jest ostatnie, tegoroczne posiedzenie EBC, które odbędzie się 13 września. Obserwatorzy rynku zakładają, że rada prezesów zdecyduje się na zakończenie trwającego programu QE. Oczekuje się również, ze stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie i (prawdopodobnie), pozostaną one na obecnych poziomach do jesieni 2019 roku. EBC przedstawi także nowe projekcje makroekonomiczne na rok następny. W tym wypadku inwestorzy oczekują obniżenia prognoz PKB, ze względu na trwającą wojnę handlową na linii USA – Chiny. Tuż po posiedzeniu swoje wystąpienie odnotuje Mario Draghi, które na konferencji prasowej, będzie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Pisząc o wydarzeniach przyszłego tygodnia, nie sposób pominąć, ostatnich wydarzeń, które są bezpośrednio związane z wątkiem wojny handlowej. Uczestnicy rynku będą usilnie śledzić, próbę rozwiązania różnic, pomiędzy dwoma największymi gospodarkami świata. (W chwili obecnej oba kraje dają sobie 90 dni na wypracowanie konsensusu). Inwestorzy zwrócą także uwagę na wątek poboczny, dotyczący zatrzymania w Kanadzie, wiceprezes zarządu Huawei Meng Wanzhou.
Kolejnym wydarzeniem politycznym, które może ciążyć rynkom, będzie głosowanie w sprawie Brexitu, w parlamencie brytyjskim, które odbędzie się w najbliższy wtorek. W przypadku niepowodzenia Theresy May, zamieszanie jakie powstanie wokół tego tematu, może mocno ciążyć funtowi i euro. W chwili obecnej zakłada się, że parlament może opowiedzieć się przeciwko porozumieniu, co może finalnie prowadzić do kolejnego referendum lub wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur UE bez porozumienia. Konsekwencją takiego rozwiązania byłby chaos, który przełożyłby się na silny spadek PKB.
Nadchodzący tydzień to także seria ważnych odczytów po obu stronach oceanu. Na pierwszym planie mamy inflację konsumencką oraz sprzedaż detaliczną w USA. Solidne odczyty mogą ponownie rozpalić wyobraźnię inwestorów, którzy będą zakładać, że w 2019 roku FED zdecyduje się na kolejne podwyżki stóp procentowych. Warto jednak pamiętać, że po ostatnich słowach prezesa FED J. Powella, oczekiwania spadły do zaledwie jednej podwyżki, która do końca nie jest taka pewna. Niemniej jednak dane pozwolą nakreślić, w jakim tonie odbędzie się ostatnie posiedzenie FEDu, które zaplanowane jest na 19 grudnia.
Z ważniejszych odczytów z USA warto będzie także sprawdzić: odczyt JOLT, wskaźnik inflacji producenckiej, wskaźnik cen importowych i eksportowych, produkcję przemysłową oraz wskaźnik PMI dla przemysłu i usług.
Na Starym Kontynencie poznamy nastrój ekonomiczny ZEW w Niemczech, produkcję przemysłową w strefie euro oraz serię wskaźników PMI dla przemysłu.
Sytuacja na rynku eurodolara nie uległa większym zmianom w okresie ostatnich dwóch tygodni. Trend boczny możemy wpisać w budowanie prawego ramienia oRGR. Należy jednak pamiętać, że najbliższe dwa tygodnie są naszpikowane ważnymi odczytami makroekonomicznymi, polityką i posiedzeniami banków centralnych, które mogą w całości zmienić układ sił na rynku. W tym wypadku technika może dawać mylne sygnały.
Zakładając, że strona popytowa “przyciśnie” i doprowadzi do wybicia ponad ostatnie opory tj. 1,1403-25, stanie przed szansą osiągnięcia szczytów z 19 i 20 listopada, które znajdują na poziomie 1,1467-73. (Pośrednim oporem będzie szczyt z 22 listopada na poziomie 1,1433). W przypadku realizacji powyższego scenariusza, rośnie szansa na zrealizowanie się formacji oRGR, której target możemy wyznaczyć, na poziomie 1,1511-86 lub nawet 1,1621 (szczyt z 16 października).
Z drugiej zaś strony nieumiejętne sforsowanie oporów, przyczyni się do powrotu na ostatnie minima 1,1309-21, które otwierają drogę w stronę 1,1266-73, (minima z 28 listopada). Dalsza dominacja strony podażowej skutkować będzie spadkami w stronę 1,1216, które znajduje się w strefie wsparcia 1,1200-25. W przypadku pokonania tegorocznego minimum, podaż będzie dążyć do osiągnięcia poziomu 1,1176-78, (dołki z 25 i 26 czerwca b.r) lub 1,1140 (minimum z 22 czerwca).
Nie będę oryginalny jeśli powiem, że szanse wynoszą w chwili obecnej 50/50, jednak po cichu liczę, że wspólna waluta umocni się wobec dolara i zrealizuje się formacja oRGR.
To tyle co na chwilę obecną można napisać odnośnie głównej pary walutowej. Zapraszam do dyskusji.