Pozytywne emocje na rynkach

Rynki w ostatnich tygodniach są w bardzo dobrych nastrojach. Niejako filtrują sobie informacje, by te negatywne oddalić, a z pozytywnych wycisnąć, co się da. Doskonale sytuację obrazują wydarzenia z weekendu. Teoretycznie rynki dostały negatywną informację, gdyż nie doszło do porozumienia w UE w sprawie pakietu odbudowy po pandemii o wartości 750 mld euro. Kwestią sporną pozostaje podział środków na tzw. zwrotne i bezzwrotne. Kraje UE, które zaczęto nazywać oszczędnymi, jak choćby Holandia, Austria, Dania, czy Szwecja, mocno sprzeciwiają się przekazaniu środków w ramach grantów w kwocie 500 mld EUR. Pozostała część miałaby stanowić pożyczki. Nieoficjalnie rozmowy mają być dzisiaj kontynuowane i mówi się, że konsensus będzie zakładał kwotę 390 mld euro w ramach bezzwrotnych pożyczek, a pozostała część budżetu będzie w formie kredytu. Dlaczego więc rynki giełdowe jak DAX mkną na północ, a euro się umacnia, skoro nie doszło do porozumienia? Mianowicie rynki żyją nadzieją, że skoro rozmów nie zerwano, to uda się osiągnąć kompromis. Optymistyczne nastroje w końcu udzieliły się i złotemu, który dzisiaj znacząco umacnia się w relacji do euro. Doszło do wybicia z kanału wzrostowego i kurs zszedł momentami nawet poniżej 4,45. Na plus dla krajowej waluty są też dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej za czerwiec. Publikacja wskazała na wzrost o 0,6% przy prognozach analityków na poziomie ponad -6%. Dane te pokazują, że polska gospodarka próbuje się odbudować po zapaści w maju, gdzie odnotowano spadek o 17%. Jeśli więc dzisiaj dodatkowo napłyną dobre wieści z Brukseli, to może się okazać, że kurs EUR/PLN spadnie jeszcze kilka groszy niżej.
Beyond Technical AnalysisEUReuropeanunionplnstrefaeuroUE

Również na:

Wyłączenie odpowiedzialności