Po bardzo dobrej końcówce marca przyszedł trudniejszy czas dla rodzimej waluty. Kwiecień zaczyna się osłabieniem PLN, co może rodzić pytania, jaki wpływ na jego pozycję w tak niepewnych czasach mają decyzje RPP. W pewnym stopniu zachowanie złotego jest odbiciem ogólnej niepewności na rynku, ale po dojściu do oporów na parach z głównymi walutami pojawia się szansa korekty.

Po wyznaczeniu lokalnego szczytu przed 2 tygodniami na EUR/PLN powyżej 4,77 zł nie ma już śladu. Wigoru złotego nie powstrzymały kolejne wsparcia, w tym 4,67 zł, które teraz może zyskać walory istotnego oporu. Rodzima waluta nasyciła się dopiero przy 4,61 zł, które ostatni raz widziane było w pierwszym dniu agresji Rosji na Ukrainę. Wydaje się jednak, że wsparcie w tym miejscu może nie mieć wielkiego znaczenia przy powrocie do umocnienia PLN. W takim wypadku dopiero obrona okolic 4,58 zł ma szansę być bardziej zażarta. Po jej wybiciu otworzy się ścieżka zejścia nawet do 4,53 zł, co wymazałoby wszystkie „wojenne” straty naszej waluty. Na razie jednak kurs euro znajduje się ponad 10 groszy wyżej, od początku tego tygodnia próbuje inicjować korektę wcześniejszego trendu spadkowego. Jednak ta korekta przeradza się raczej w konsolidację, a chęć wybicia jej górą jest coraz mniejsza, chociaż nie można jej wykluczyć. Przy takim rozwoju sytuacji i po pokonaniu 4,67 zł otworzy się możliwość podejścia nawet w pobliże 4,73 zł. Wiele zależy jednak od ogólnorynkowego sentymentu, a w tym oczywiście od wydarzeń na głównej parze walutowej świata.
Beyond Technical AnalysisEURUSDplnpolskaUSAUSD

Również na:

Wyłączenie odpowiedzialności