Lepiej sobie radzi za to wspólna waluta, co również widać na głównej parze walutowej świata. Euro od dołku z początku czerwca odzyskało już 8 groszy, formułując małą formację podwójnego szczytu w okolicach 4,55 zł. Obecnie zmienność powoli zanika w oczekiwaniu na nowe bodźce. Takim może się okazać jak zwykle Donald Trump, który ponoć znowu rozważa wprowadzenie ceł na samochody z Europy. Miałaby być to odpowiedź na oclone homary, choć wydaje się ona mocno asymetryczna. Dodatkowo rynki zdają sobie sprawę, że temat ceł samochodowych jest ulubionym strażakiem prezydenta i jest mało prawdopodobne, by chciał z niego przy tej okazji rezygnować. Warto również zwrócić uwagę na spotkanie unijnych ministrów spraw zagranicznych w czwartek, gdyż wtedy możemy poznać kolejne szczegóły na temat Funduszu Odbudowy. Ryzyka z tym związane wydają się asymetryczne, założenia, które poznaliśmy wcześniej, są tym najbardziej optymistycznym scenariuszem, który ciężko będzie obronić podczas negocjacji. Pytanie, jak dużo będzie trzeba oddać na rzecz kompromisu.
Beyond Technical AnalysiscarsEUReuropeanunionfunduszodbudowytrumpUSAUSD

Również na:

Wyłączenie odpowiedzialności