Wzrost cen w Polsce wyraźnie zwalnia. Dalej znajdujemy się blisko górnej granicy celu inflacyjnego, ale już go nie przekraczamy i patrząc na to, co się dzieje, jest szansa na utrzymanie tego stanu.
Inflacja znów w celu inflacyjnym
Dzisiejsze wstępne dane na temat inflacji potwierdzają słuszność działań Rady Polityki Pieniężnej. Wynik 3,4% to być może dużo na tle ostatnich lat, ale mieści się w ramach dopuszczonego 1 % odchyleń od celu inflacyjnego (który wyznaczono na poziomie 2,5%). Czeka nas w tym roku jeszcze jeden dodatkowy problem - potencjalna susza. Może ona doprowadzić do wzrostu cen żywności. Z drugiej strony nie jest to czynnik, który w Polsce w ostatnich latach jest jakimś ewenementem. Złoty przyjął tę wiadomości dość dobrze, umocnił się po nich około 1 grosza względem euro. Warto przypomnieć, że jutro mamy dzień wolny w wielu gospodarkach, w związku z czym niewykluczone, że w poniedziałkowy poranek zobaczymy złotego na innych poziomach.
Ropa naftowa odrabia straty
Ropa naftowa ma za sobą dobry tydzień. Europejskie notowania wzrosły z 22 dolarów za baryłkę w poniedziałek do 26 dolarów dzisiaj. Większe wzrosty widzieliśmy w USA, gdzie ceny wzrosły z 10 na 17 dolarów. Część analityków jako powód wzrostów wskazuje mniejszy przyrost zapasów ropy w USA niż oczekiwano. Z drugiej strony zapasy rosły o 9 mln baryłek w ciągu tygodnia, to ponad 2% światowej produkcji idącej w zapasy w samym USA.
Amerykański PKB
Wczoraj poznaliśmy dane na temat wzrostu PKB w USA. Wskaźnik annualizowany (czyli taki zakładający utrzymanie się obecnej dynamiki zmian) wyniósł -4,8%. Nie oznacza to oczywiście, że PKB w 1 kwartale spadło o niemal 5%. Pokazuje tylko, jaki wpływ będzie mieć obecna sytuacja. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że marzec kończący 1 kwartał w USA wcale nie był takim złym miesiącem, bo pandemia pojawiła się tam realnie później niż w Europie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.