Tytuł tej analizy z pewnością wywołuje szok u wielu osób, dlatego postaram się wyjaśnić dlaczego moim zdaniem kurs Bitcoina przeżywa właśnie ostatnie dni w trendzie spadkowym.
Zestawiłem ze sobą wykres ceny Bitcoina oraz historię pozycji krótkich w stosunku do liczby pozycji długich. Niestety nie mam do dyspozycji wykresu short/long od początku wzrostów gdy Bitcoin był wyceniany na 1000$, aczkolwiek dostępne nam informacje mówią bardzo dużo o obecnej sytuacji na rynku.
Spójrzmy na okres, gdy Bitcoin wykonywał paraboliczne wzrosty rok temu. Przypominam tylko, że trend wzrostowy trwał już dosyć długo zanim miał miejsce grudniowy wystrzał ceny. Ostatnie 3 miesiące pokazują doskonale schemat bańki, kurs rośnie w tym czasie z 4000$ do 20000$, a im wyżej wyceniany był Bitcoin, tym więcej inwestorów przekonywało się do dalszych wzrostów. Chciwość zwyciężała, ale punktem zwrotnym wcale nie było samo pęknięcie bańki. Optymizm trwał dosyć długo, a mniejsi gracze liczyli na szybkie zakończenie korekty . Dopiero w lutym można było zauważyć zmianę. Od tego czasu wiele osób straciło nadzieję w kryptowaluty, a liczba tych osób rośnie z każdym dniem coraz szybciej. W kwietniu można było zauważyć mały przełom, liczba shortów zaczęła rosnąć, ale rynek postanowił zaskoczyć wszystkich i zamiast spadków obserwowaliśmy rajd do 10.000$. Od tego momentu obserwujemy powolne nasilanie się pesymistycznych nastrojów. Widać to po błyskawicznie rosnącej ilości shortów. Tym razem większość liczy na kontynuację spadków i jest to bardzo byczy sygnał. Uważam, że jesteśmy już bardzo blisko zakończenia spadków. Ostatecznym sygnałem rozpoczęcia fali wzrostów będzie wyjście górą nad 200-okresową średnią kroczącą w interwale dziennym.
Informacje i publikacje przygotowane przez TradingView lub jego użytkowników, prezentowane na tej stronie, nie stanowią rekomendacji ani porad handlowych, inwestycyjnych i finansowych i nie powinny być w ten sposób traktowane ani wykorzystywane. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym Regulaminie.