Spółka traci na wartości regularnie od początku czerwca ubiegłego roku. Niebawem upłynie więc rok w trendzie spadkowym, który w szerszym kontekście można póki co nazwać bardziej rozbudowaną korektą. Notowania poruszają się w kanale spadkowym, docierając do dolnej krawędzi oraz wsparcia okolic 4 zł. Wydaje się, patrząc na strukturę spadków, że właśnie tam można oczekiwać kolejnego odbicia w górę. Wydaje się, że spółka nie ma większych powodów do przeceny. Wyniki za 2017 rok były dobre, wyższe niż przed rokiem, a co miesiąc spółka raportuje wzrosty przychodów. Ostatnio, w kwietniu aż o 39%, a w maju o ponad 25%. Wydaje się więc, że na dłuższy termin, jest to ciekawa propozycja transakcyjna, której przeszkadza jednak słaby sentyment na szerokim rynku.