Budimex - stabilne fundamenty, ale technicznie pod presją podażyCześć,
Budimex w pierwszym półroczu 2025 roku zanotował stabilne wyniki, choć widać lekkie spowolnienie dynamiki względem ubiegłego roku. Przychody grupy wyniosły 3,95 mld zł wobec 4,04 mld zł rok wcześniej, co oznacza spadek o około 2,3 proc. mimo wciąż silnego portfela zamówień. Zysk operacyjny wzrósł z 295,8 mln zł do 301,9 mln zł, co pokazuje, że spółka potrafi utrzymać rentowność nawet przy nieco niższych obrotach. Na poziomie zysku netto odnotowano 270,5 mln zł wobec 276,8 mln zł rok wcześniej – spadek jest więc symboliczny i raczej wynika z wyższego obciążenia kosztowego niż z realnego pogorszenia działalności.
W samym drugim kwartale przychody wyniosły około 2,3 mld zł, a zysk netto 156,2 mln zł. Rentowność operacyjna kształtowała się na poziomie ponad 8 proc., a marża netto w granicach 6,8 proc. To są wartości, które jak na sektor budowlany można uznać za bardzo solidne i świadczące o dobrej kontroli kosztów.
Najważniejszym punktem pozostaje portfel zamówień – na koniec czerwca wyniósł on 17,05 mld zł wobec 15,34 mld zł rok wcześniej. To daje spółce wysoką widoczność przychodów w kolejnych latach i jest jednym z głównych czynników stabilizujących biznes. Niepokoić może jednak poziom nowo podpisanych kontraktów – w pierwszym półroczu 2025 r. spółka zawarła umowy o wartości 2,46 mld zł, podczas gdy rok wcześniej było to aż 5,66 mld zł. To oznacza, że tempo uzupełniania portfela wyraźnie spadło i może w przyszłości przełożyć się na wolniejszy wzrost przychodów.
Budimex prezentuje się stabilnie i wciąż należy do najsilniejszych podmiotów w sektorze budowlanym. Wyniki pokazują zdolność utrzymania marż, a portfel zamówień gwarantuje ciągłość działalności. Z drugiej strony widać jednak, że dynamika nowych kontraktów wyhamowała, a pozycja gotówkowa choć wciąż bardzo mocna, nieco się zmniejsza.
Na wykresie tygodniowym Budimex wciąż pozostaje poniżej kluczowej strefy oporu rozciągającej się między 575 a 640 zł. To przedział, który już kilkukrotnie zatrzymywał popyt i z perspektywy średnioterminowej jest najważniejszą barierą dla dalszych wzrostów. Aktualnie kurs oscyluje w rejonie 530 zł, czyli tuż nad wsparciem wyznaczonym przy 525 zł. Poniżej znajdują się kolejne istotne poziomy w rejonie 470 zł oraz 437–415 zł, a niżej dopiero szeroka baza przy 385 zł. Od góry najbliższy poważny opór to 575 zł, a dopiero jego wybicie mogłoby otworzyć drogę w stronę 670 zł.
Wykres W1 (strefa oporu / opory i wsparcia):
Patrząc na zniesienia Fibonacciego w krótkim terminie, kurs wyraźnie zatrzymał się na poziomie 0,618 w rejonie 530 zł. To wsparcie o dużym znaczeniu – obrona tego poziomu może oznaczać próbę ponownego podejścia pod wyższe strefy, natomiast jego trwałe przełamanie zwiększy ryzyko zejścia w okolice 490 zł, gdzie przebiega kolejne zniesienie. Widać więc, że rynek jest obecnie na technicznym rozdrożu, a każde mocniejsze wybicie z tego przedziału może dać sygnał kierunkowy.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w krótkim terminie):
W średnim terminie Fibonacci pokazuje jeszcze mocniej zarysowaną strukturę konsolidacji. Kurs odbijał kilkukrotnie od poziomu 0,236, który znajduje się w rejonie 528 zł, a górą barierą pozostaje strefa między 582 zł. Dopiero przebicie powyżej 626 zł zanegowałoby trwającą od miesięcy konsolidację i otworzyło drogę do testu 670 zł jako kluczowego oporu.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego w średnim terminie):
Oscylatory na interwale dziennym pozostają w neutralnych strefach. MACD w perspektywie dłuższej cały czas schodzi w dół, natomiast ostatnie dni przynoszą poprawę popytu i możliwe, że już na dzisiejszej sesji zostanie wygenerowany sygnał kupna. RSI utrzymuje się lekko powyżej 40 pkt. Oznacza to, że momentum jest obecnie po stronie podaży, ale nie widać jeszcze skrajnego wyprzedania, które dawałoby podstawę do dynamicznego odbicia. Rynek raczej szuka kierunku i potrzebuje katalizatora w postaci wybicia któregoś z kluczowych poziomów.
Wykres D1 (oscylatory):
Profil wolumenu jasno wskazuje na największe nagromadzenie obrotów w strefie 545 zł. To obszar równowagi, gdzie inwestorzy najchętniej handlowali w ostatnich miesiącach. Fakt, że kurs znajduje się właśnie tuż poniżej tej strefy, potwierdza, że to aktualnie główne pole walki między popytem a podażą. W praktyce jednak wygląda, że dopóki nie jesteśmy powyżej 545 zł, przewaga technicznie przechodzi na stronę podaży. Poziom 545 zł staje się silnym oporem, w którym ewentualne odbicia w górę mogą napotykać mocną kontrę sprzedających. Najbliższym wsparciem pozostaje rejon 525 zł, a niżej dopiero 470-490 zł. Widać więc, że akcje Budimeksu znalazły się w technicznie niekomfortowej pozycji – pod strefą równowagi i oporu, a nad dość odległymi wsparciami z wyjątkiem 520-525 zł. Jeśli popyt szybko nie odzyska 545 zł, presja spadkowa może narastać i kierować kurs do niższych poziomów konsolidacji. Analizując profil wolumenu, przebicie 520 zł może skutkować z dynamicznym i szybkim kontynuowaniem spadków, ze względu na dziurę wolumenową między 490-520 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Podsumowując fundamentalnie Budimex pokazuje stabilność, technicznie sytuacja wygląda mniej optymistycznie, co nie oznacza od razu spadków. Kurs musi odzyskać 545 zł, aby rynek miał argument do wzrostów. Do tego czasu przewaga pozostaje po stronie podaży. W przypadku braku siły wyjścia ponad 545 zł kurs w kolejnych tygodniach będzie testował 520-525 zł, a przy jego wybiciu także 490 zł jako naturalne wsparcie wynikające ze zniesienia Fibonacciego. Jeżeli natomiast bykom uda się wyjść ponad POC otworzy to drogę do ataku na 575 zł, a przy dalszej sile nawet w stronę 620 zł.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
Pomysły społeczności
Rekordowa słabość dolara wbrew danymWtorek pokazał nam, że jeżeli inwestorzy nastawią się na pewien scenariusz, to dane nie muszą im przeszkadzać. Tak było z wczorajszym osłabieniem dolara, pomimo dobrych odczytów. Inflacja zmienia się wolniej niż oczekiwano – w Kanadzie rośnie, a w Polsce spada.
Rynki wiedzą lepiej
We wtorek na rynku pojawiły się dwa ważne odczyty z USA. Najpierw o 14:30 sprzedaż detaliczna. Wypadła ona wyraźnie powyżej oczekiwań. Spodziewano się wzrostu miesięcznego 0,2%, a zobaczyliśmy 0,6%. W rezultacie w skali roku ten wskaźnik wynosi bardzo solidne 5%. O 15:15 z kolei opublikowano wyniki produkcji przemysłowej – rosła ona zaledwie o 0,1% w sierpniu. Niby słabo, ale prognozowano spadek o tej samej wartości. W skali roku jest to zaledwie 0,9%, co pokazuje, że efekt przenoszenia produkcji do USA z powodu ceł na razie jest niewidoczny. Skoro dwa ważne odczyty okazały się wyraźnie lepsze od oczekiwań, to powinniśmy zobaczyć umocnienie dolara, prawda? Niby tak, ale jednak nie. Inwestorzy wczoraj rozpoczęli dzień nastawieni na osłabienie amerykańskiej waluty i dane nie przeszkadzały im w tym specjalnie. W rezultacie zobaczyliśmy wczoraj najsłabszego dolara wobec euro od 2021. Względem polskiego złotego jest on najtańszy od 2017 roku.
Mniejszy wzrost inflacji w Kanadzie
Wczorajsze dane z Kanady pokazały, że roczny wskaźnik inflacji wzrósł do 1,9%, a nie jak oczekiwano 2%. W ujęciu miesięcznym mieliśmy spadek o 0,1%. Dlaczego zatem inflacja roczna przyspiesza, skoro miesięczna spada? Powodem jest fakt, że rok temu w sierpniu miesięczny spadek cen był silniejszy niż w tym. Są to ważne dane, które podnoszą szanse na dzisiejszą obniżkę stóp procentowych w Kanadzie. Warto zwrócić uwagę, że Kanada ma znacznie niższe stopy niż USA. Są one tam zmniejszane również po to, by pobudzić gospodarkę, która dostała istotne ciosy w ramach amerykańskich ceł.
Inflacja bazowa też w górę
Po tym, jak kilka dni temu byliśmy świadkami wyższej od wstępnego wyniku inflacji konsumenckiej, przyszedł czas na bazową. Ona niestety również okazała się gorsza, niż prognozowano. Mieliśmy spadek w sierpniu, ale nie jak oczekiwano do 3,1%, a do 3,2%. W rezultacie mamy kolejne odczyty, które potencjalnie mogą być powodem opóźnienia kolejnych obniżek stóp procentowych w Polsce. Złoty nie reagował, wciąż oscylując wokół poziomu 4,25 zł za 1 EUR. Rodzima waluta wydaje się niemal przyspawana do tego pułapu. Do najbliższego posiedzenia RPP zostały jeszcze dwa tygodnie, ale jeżeli potwierdzi się wyższa niż zakładana inflacja, to można oczekiwać umocnień.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – dane z rynku nieruchomości,
15:45 – Kanada – decyzja w sprawie stóp procentowych,
20:00 – USA – decyzja w sprawie stóp procentowych.
Maciej Przygórzewski – główny analityk walutowy
EUR/USD + GBP/USD + DXY - 1DEU - pomimo dotarcia do naszego pierwszego celu, zostało dołożone BSL. Na ten moment poprzednie SMT z których otrzymaliśmy nasze impulsy to główne punkty, które powinny zostać bronione, dlatego oczekujemy, że żadna świeca nie zejdzie i nie zamknie się pod niebieskimi liniami. Byłoby idealnie, gdyby na świecach z czwartku nasze trio zrobiło nowe SMT w POI i taki scenariusz, po aktywacji tego SMT, będzie idealny dla zachowania wzrostowego orderflow.
GU - sztuczne utrzymywanie pozornego supply, ale dla nas to jest przedłużanie agonii w postaci coraz większego BSL. Co najwyżej jeszcze jeden ruch manipulacyjny w obrębie poprzedniego SMT stworzy świeże warunki, ciasne longi zostaną wybite a wtedy zostanie tylko magnes u góry. Liczymy na to, że newsy już nie zburzą tego planu a jedynie zagrają na nosie na początku robiąc SMT.
DXY - temat wyczerpany przy EU, bez zmian.
Creotech wybicie z konsolidacji wspierane fundamentamiCześć,
Spółka w I kwartale osiągnęła zysk: przychody wzrosły r/r niemal czterokrotnie do 25,5 mln zł (w tym sprzedaż produktów 22,3 mln zł), EBITDA wyniosła ok. 4,5 mln zł, a zysk netto 1,4 mln zł; na koniec marca posiadała ok. 106 mln zł środków pieniężnych, wspartych wpływami z emisji serii K (~74,4 mln zł). Główne źródła przychodów to projekty kosmiczne i systemy kwantowe.
Kluczowe kontrakty i pipeline
Realizowany jest rekordowy wojskowy program MIKROGLOB (wartość 453 mln zł netto), gdzie w 1H 2025 zamknięto fazę B i otrzymano kolejne płatności; spółka podpisała też z ESA kontrakt CAMILA o wartości 52 mln euro (ok. 26 mln euro przypada bezpośrednio na Creotech). W sierpniu 2025 zawarto kontrakt z Leonardo przy misji LISA o wartości 3,6 mln euro. Te projekty zapewniają wysoką widoczność przychodów do 2027 r.
Dodatkowo w piątek otrzymaliśmy informację, że Creotech zakwalifikowało się do II etapu konkursu FENG – ścieżka SMART organizowanego przez PARP. Spółka pracuje nad innowacyjnym systemem satelitarnym przeznaczonym dla ładunków o dużej masie własnej. Konkurs wspiera projekty B+R i wdrożenia innowacyjnych rozwiązań o znaczeniu krajowym. Spośród 851 zgłoszeń, 318 projektów o wartości ponad 2,9 mld zł przeszło do kolejnego etapu.
Wracając do analizy technicznej spółka po rajdzie od 115,6 zł na 318 zł weszła w 4 miesięczną konsolidację pomiędzy 277 zł, a 308,5 zł. Warto jednak odnotować fakt, że ostatni tydzień przyniósł nowe ATH na spółce, a wybicie i przetestowanie konsolidacji odbyło się na dwukrotnie większym wolumenie niż zazwyczaj, chociaż do obrotów z kwietnia spółce jeszcze trochę brakuje.
Wykres D1 (konsolidacja):
Oscylatory MACD, RSI i RSX potwierdzają trwającą falę wzrostową i przewagę kupujących. Jednak RSI oraz RSX powoli zbliżają się do strefy wykupienia, co zwiększa prawdopodobieństwo krótkoterminowej korekty lub ruchu bocznego. Kluczowe będzie utrzymanie kursu i zamknięcie świecy dziennej powyżej 308 zł jako strefy wsparcia.
Wykres D1 (oscylatory):
Największe nagromadzenie wolumenu widać w okolicach 291–308 zł. To poziomy, gdzie inwestorzy handlowali najintensywniej w ostatnich miesiącach – strefa równowagi, którą można traktować jako główne wsparcie. POC znajduje się w rejonie ok. 291 zł. To najważniejszy punkt odniesienia – dopóki kurs utrzymuje się powyżej, przewaga jest po stronie kupujących. Powrót poniżej POC zwiększyłby ryzyko powrotu do długotrwałej konsolidacji. Kurs wybił się ponad strefę równowagi (308–310 zł) i zyskuje przestrzeń do dalszego wzrostu. Wyjście górą z tak szerokiej konsolidacji (trwającej od kwietnia do września 2025) jest technicznie mocnym sygnałem.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Jeśli wybicie się utrzyma (co jest kluczowe tutaj), kurs może szybko testować nowe szczyty w rejonie 350 zł, a w kolejnych miesiącach nawet 376–404 zł.
W przypadku jednak puszczenia pierwszego wsparcia na poziomie 308 zł zaneguje to wybicie i może sprowadzić kurs z powrotem do POC (291 zł) i wsparcia 277 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego bazującego na trendzie):
Podsumowując, spółka póki co wygląda byczo, natomiast ważne będzie utrzymanie pierwszych wsparć. W przeciwnym wypadku może okazać się to pułapką na byki.
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
S&P 500 / NASDAQ 100 / US30 - 1DES - ruchy manipulacyjne d1 pokrywają się z POI w1.
NQ - początek i połowa ruchu to najważniejsze miejsca nakładające się na w1. Natomiast tak jak z w1, jeśli nie utrzymają 50%, wtedy spadkowe orderflow h1-h4 prawdopodobnie zaprowadzi cenę do SSL.
YM - wygląda najgorzej na d1 dla longa i najsłabiej na w1, tak jakby to on miał chęć na dobranie większej puli płynności jeszcze raz niżej.
LONG NQ100 12 września 2025, 10:10 NY-USA🔹 1. Manipulacja – Zebranie SSL
* Cena wykonała sweep SSL z sesji porannej (Asia / pre-Open).
* Likwidacja sell-side liquidity potwierdzająca intencję wzrostową.
🔹 2. Reakcja – +FVG
* Wejście po odrzuceniu w strefie bullish FVG.
* FVG pełni funkcję imbalance → szybka reakcja popytowa.
🔹 3. Model Casper – Wyjście ponad hi 5min świecy
* Potwierdzenie struktury na wyższym TF przez Casper model (odbicie + kontynuacja).
* Silny bullish orderflow, brak odpowiedzi podaży.
🔹 4. SMT Bullish
* NQ100 bullish divergence względem S\&P (SMT), potwierdzenie przewagi kupujących.
🎯 Target: nowe ATH
BITCOIN – Przygotowanie do długoterminowego trendu wzrostowegoBitcoin wybił się z poprzedniego kanału trendu spadkowego i utworzył solidną linię wsparcia trendu wzrostowego w okolicach 111 500. Obecna konsolidacja boczna pokazuje, że presja sprzedaży osłabła, podczas gdy presja kupna stopniowo zyskuje przewagę. Cena trzymająca się blisko średniej kroczącej (EMA) wraz z formacją przebicia i retestu linii trendu wzmacnia nowy trend wzrostowy.
Jeśli trend się utrzyma, BTC może zmierzać w kierunku ważnej strefy oporu na poziomie 115 000–116 500, a następnie 118 000–120 000 w średnim i długim terminie. Są to również kluczowe kamienie milowe o charakterze psychologicznym, decydujące o tym, czy BTC zdoła wybić się i poszerzyć przestrzeń wzrostową w czwartym kwartale.
Zasadniczo, bycze perspektywy Bitcoina są wzmacniane przez oczekiwania, że przepływy pieniężne z ETF-ów będą nadal przyciągać kapitał, a także przez kontekst stopniowego skłaniania się Fed ku cyklowi łagodzenia polityki pieniężnej. Może to otworzyć fazę wybicia dla BTC w ostatnich miesiącach roku.
👉 Czy Bitcoin będzie miał wystarczającą siłę, aby przekroczyć strefę 120 000 w kolejnym trendzie wzrostowym, czy też będzie potrzebował dużej fazy akumulacji, zanim będzie kontynuował swoją podróż?
Analiza NASDAQ-100 na dzień 03.09.2025* Short #1 – mikro-sweep rangi
* Triger: szybkie wyjście 23 448–23 455 i natychmiastowy MSS/BOS w dół na M1–M3 z powrotem <23 445.
* Wejście: 23 445–23 452 po powrocie w -FVG.
* Short #2 – brak sweepu, wybicie dołem
* Triger: M5 close <23 430, retest 23 430–23 438 (sell FVG).
* Long – tylko po realnym flushu
* Ignoruję longi w środku rangi. Biorę je dopiero po wybiciu/flushu 23 300–23 270 lub 23 222 i byczym MSS.
Filtry/zarządzanie
* DXY rośnie podczas wejścia → odpuszczam longa; DXY mięknie → nie forsuję shorta.
* Nie gram 5 min przed 10:00 (JOLTS) i 2–3 min po. ⏱️
invalidacja
* Dla shortów: akceptacja H15 >23 470.
* Dla longów: H15 <23 200 lub jednoczesny spike DXY/VIX w górę.
ETH ponizej ATHETH skorygował jak cała reszta. ATH był pułapką. Jednak spadki nie są duże i kurs jak na razie zachowuje się dobrze. Mamy czerwoną strefę oporu jednak na ten moment nie doszło do wybicia dołem. Jak widać na wykresie zaznaczyłem dwa potencjalne obszary odbicia po nowe ATH. Drugi zielony przy większej korekcie na BTC. Jak dla mnie nie jest to miejsce do kupowania. Sam zamknąłem pozycje long futures. Czy doczekam się zejścia do dobrej strefy zakupu nie wiem. Jeżeli nie to trzeba będzie rozgrywać ETH inaczej. Wskaźnikowo zarówno RSI jak i MACD uległo schłodzeniu. RSI utrzymuje się powyżej 50. ETH/BTC również pokazuje siłę alta. Na spadku kursu mamy spadek obrotów. Dla mnie do obserwacji. Oczywiście hodlerzy nogi na stole i szklaneczka whisky. Cygaro?
To mój pomysł i tak to widzę.
To nie jest żadna porada inwestycyjna a raczej próba odczytania
Przyszłości z wodorostów Johnny Watermen
RPP tnie, ale wióry nie lecąWczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z rynkowymi oczekiwaniami. Koszt pieniądza w Polsce został obniżony o 25 punktów bazowych. Zza oceanu otrzymujemy kolejne dane potwierdzające schłodzenie amerykańskiej gospodarki. To utwierdza inwestorów w przekonaniu, że we wrześniu ciąć będzie także FED. W czwartek o poranku poznaliśmy odczyty inflacyjne ze Szwajcarii, Szwecji i Czech.
Cięcia w Polsce
W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła koszt pieniądza o 25 punktów bazowych. Stopy
procentowe spadły z 5% do 4,75%. Rada w Komunikacie po posiedzeniu jasno wskazuje, że redukcja była dostosowaniem poziomu stóp do otoczenia makroekonomicznego. Najistotniejszym czynnikiem branym pod uwagę był ostatni spadek tempa wzrostu cen konsumenckich z 3,1% r/r do 2,8% r/r. Dodatkowo decydenci oczekują sierpniowej zniżki inflacji bazowej (bez energii i żywności), jednocześnie zauważając podwyższoną dynamikę w sektorze usługowym. Wśród ryzyk mogących podbijać ceny wskazano również politykę fiskalną, wzrost dynamiki płac i wzrost popytu wśród konsumentów. Do czynników zewnętrznych zaliczono zmiany w polityce handlowej na świecie (cła). Na koniec dowiadujemy się, że kolejne decyzje będą podejmowane na podstawie danych napływających z rynku. Wczorajsze cięcie było zgodne z rynkowymi oczekiwaniami. Brak zaskoczenia nie wpłynął znacząco na notowania krajowej waluty, które środowego wieczora przebiegały spokojnie.
Cięcia pewne także w USA?
Po raz kolejny Prezes Narodowego Banku Polskiego do swoich wypowiedzi będzie mógł dodawać
informację o dobrym timingu podejmowania decyzji i wyznaczania światowych trendów. Wszystko to za sprawą redukcji kosztu pieniądza wcześniej od amerykańskiego FED, który w tym roku nie wykonał jeszcze żadnego ruchu. Do początku września koszt pieniądza w Stanach pozostaje przy wartości 4,5%. Najprawdopodobniej zmieni się to za dwa tygodnie, kiedy FOMC będzie podejmować kolejną decyzję. Prawdopodobieństwo cięcia o 25 p.b. wynosi dziś 97,5%. Nie oznacza to, że redukcja jest pewna. Znamy przypadki, kiedy w trakcie jednej sesji rynkowej krajobraz makroekonomiczny potrafił wywrócić się o 180 stopni. Jednak w tym przypadku każdy kolejny odczyt potwierdza spowolnienie gospodarki Stanów Zjednoczonych, a to zbliża nas do cięć. Wczoraj był to spadek liczby wakatów do 7,181 mln. Nastąpił on mimo oczekiwanej zwyżki z 7,357 mln do 7,377 mln. Dodatkowo gorzej od prognoz wypadły zamówienia na dobra bez środków transportów, a zamówienia na dobra trwałego użytku, jak i te w przemyśle kolejny raz wskazały poziomy ujemne. Publikacje utwierdzają analityków w przekonaniu, że FED we wrześniu zetnie stopy, ponieważ Rezerwa Federalna ma podwójny mandat – stabilizacja cen i maksymalne zatrudnienie, wokół którego pojawia się coraz więcej ryzyk.
Złoty w formie
Wczorajsze dane z USA chwilowo osłabiły amerykańską walutę. Kurs EUR/USD wzrósł z 1,164 USD do 1,168 USD (osłabienie dolara). Jednak w czwartek o poranku odnotowujemy powrót na 1,165 USD, co oznacza naturalne odreagowanie środowej zwyżki. W tym otoczeniu dobrze radzi sobie złoty. Dziś o godzinie 9:00 kurs EUR/PLN znajduje się poniżej 4,26 PLN, kurs USD/PLN oscyluje przy 3,65 PLN, a kurs GBP/PLN to 4,90 PLN. Notowania CHF/PLN schodzą poniżej 4,54 PLN. Zbiegło się to z odczytem inflacji konsumenckiej w Szwajcarii na poziomie 0,2% r/r, który był zgodny z rynkowymi oczekiwaniami. Dynamiki cen osiągnęły konsensus także w Szwecji i Czechach i wynoszą odpowiednio 1,1% r/r i 2,5% r/r. Odczyty zgodne z prognozami nie wpłynęły istotnie na notowania koron do złotego. Tuż po publikacjach kurs SEK/PLN to 0,3869 PLN, a kurs CZK/PLN to około 0,1741 PLN.
Dawid Górny – analityk walutowy
EUR/USD + GBP/USD + DXY - 1DEU - wykazał się największą słabością z naszej trójki schodząc jeszcze raz pod dołek. Mamy kolejne z rzędu SMT HTF aktywowane i synchronizację po której oczekuję obrony zielonych stref, pchając cenę do pierwszego BSL.
GU - utrzymany plan z poprzedniego tygodnia, ale brak momentum. Mimo nowego POI po SMT HTF, martwi mnie budowanie LIQ po obu stronach na w1, dlatego w przypadku GU będziemy mieć jeszcze plan B na wyższym TF.
DXY - również utrzymane POI z poprzedniego tygodnia tak jak na GU. Nowe strefy do kontynuacji.
S&P 500 / NASDAQ 100 / US30 - 1DES - na d1 kontynuacja struktury, stąd oczekuję obrony ruchu manipulacyjnego. Dopóki utrzymują 0,5 ruchu manipulacyjnego, orderflow zachowane. Zobaczymy czy wytrzyma pod kątem interwału miesięcznego bo wrzucili mały hamulec. Na ten moment SMT do shorta na szczytach traktuję jako trigger do pullbacku dla ES a dla NQ jako okazję do zebrania pierwszego SSL.
NQ - widać niezdecydowanie na każdym interwale. Odpychające PA i trzymam się z daleka. Pełne skupienie intraday w ramach pojedynczych sesji a nie globalnie. Musi nam dać impuls i porządny ruch z jajem. Być może będą próbować ciasno na dołku zrobić jakieś SMT, ale żeby long miał stąd jakiekolwiek sensowne argumenty to cena musi zostać szybko wyciągnięta tworząc POI h1-h4 i w górę tak jak złota linia i możemy wrócić planować dalsze wzrosty wyższych TF. Na ten moment pachnie mi zejściem, niezdecydowaniem a jak zostaną już 2 świece d1 pod tą inwersją, prawdopodobnie cena dalej osłabnie schodząc do dalszego BSL.
YM - Zgodnie z 1M muszą utrzymać obecny ruch manipulacyjny bez żadnej kiwki i stąd kontynuować ruch do BSL. Początek i 50% to kluczowe miejsca.
Posiedzenie RPP i komunikacyjne niedopowiedzenia Na początku nowego tygodnia i zarazem miesiąca uwagę przykuwa osłabienie USD. To będzie też ważny tydzień dla PLN, bo poznamy odpowiedź na pytanie: czy kredytobiorcy znów poczują ulgę? Warte odnotowania także kolejne ATH na złocie, pokłosie prognoz dotyczących obniżek stóp przez Fed.
Cięcie stóp w USA niemal pewne
Pierwszy dzień września zaczyna się na rynkach od delikatnego osłabienia USD, choćby w relacji do EUR (0,3%). Prezes Fed w niedawnej wypowiedzi wzmocnił oczekiwania rynków na to, że już we wrześniu amerykańscy decydenci zdecydują się na cięcie stóp procentowych. Kontrakty na stopę sugerują już ponad 80% szansę na taki ruch. Nic jeszcze jednak nie jest przesądzone, a dużą wagę będzie miał piątkowy raport z rynku pracy. To właśnie w tym raporcie, jak zresztą wskazywał ostatnio Powell, możemy zobaczyć pierwsze oznaki spowolnienia. Pogorszenie na rynku pracy, jeśli taki stan zobaczymy po danych na koniec tygodnia, może też wzbudzić oczekiwania analityków co do dalszych decyzji w tym roku. W piątek pojawił się odczyt inflacji PCE, wykorzystanej przez Fed do podejmowania decyzji. Mimo że zobaczyliśmy wartość najwyższą od 5 miesięcy (2,9% rdr), to była ona zgodna z prognozami. Obyło się więc bez negatywnej niespodzianki, a istniała obawa, że przenikanie ceł do finalnego konsumenta sprawi, że zobaczymy wartość ponad 3%.
Posiedzenie RPP tuż tuż
Ten tydzień zapowiada się niezwykle ciekawie dla PLN, a wszystko za sprawą dużej niepewności co do decyzji RPP w sprawie stóp procentowych. W teorii ostatnie wskazania inflacji dają zielone światło do kontynuacji luzowania monetarnego. Problemem jest jednak opublikowany ostatnio projekt budżetu na rok 2026 z astronomicznym deficytem na poziomie 271,7 mld PLN. Prezes Glapiński wskazywał ostatnio kwestię luźnej polityki fiskalnej jako czynnik ryzyka, co może skłonić RPP do ostrożniejszego podejścia. Z dnia na dzień decyzja RPP staje się mniej oczywista, a analitycy mogą zakładać skrajnie różne scenariusze. I co gorsza na poparcie każdego z nich znajdą argumenty. Wydaje się, że najbardziej prawdopodobne wersje na ten moment to obniżka o 25 pkt bazowych, bądź brak zmian. Koniec tygodnia przyniesie decyzję Fitch w sprawie ratingu dla Polski i mimo że agencje te nie mają już takiego wpływu jak kiedyś, to z pewnością wzrost deficytu zostanie zauważony i znajdzie swoje odbicie w ocenie. Cięcie stóp przez Radę powinno być neutralne dla złotego, brak zmian może zadziałać na plus.
Nowe ATH notowań złota
Powrót po wakacjach na rynku FX jest w miarę spokojny, czego nie można powiedzieć o notowaniach złota. Ceny surowca ruszyły z przytupem na północ, ustanawiając nowe ATH, bardzo blisko granicy 3500 USD za uncję. O popycie na złoto napisano już niemal wszystko. Tym razem jednak czynnikiem decydującym o wzrostach jest kwestia oczekiwanych obniżek stóp procentowych w USA. Złoto ma odwrotną korelację z kosztem pieniądza w Stanach. To może sugerować, że nowe ATH jest tylko na teraz, a notowania nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i niebawem „wskoczymy” na jeszcze wyższe piętra. Oczywiście przy założeniu, że spełni się aktualny scenariusz zejścia stóp procentowych o 50-75 pkt bazowych do końca roku. A wracając do popytu – niższe stopy sprawiają, że inwestowanie środków w lokaty czy obligacje staje się mniej opłacalne, co skłania nie tylko dużych, ale także mniejszych graczy do modyfikacji inwestycji. Złoto ciągle wygląda na tyle atrakcyjne, że może stać się w tych okolicznościach celem takiej modyfikacji.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy
Ryzyka wspierają USD, uderzają w PLNFrancja powoli staje się europejskim synonimem chaosu politycznego, za chwilę znowu może być bez rządu. Prezydent Trump nie rezygnuje ze swojej ulubionej broni, a na celowniku ponownie Chiny i Indie. Apetyt na rynkowe ryzyko maleje, co wzmacnia USD i uderza w PLN.
We Francji po staremu
Premier Francois Bayrou postanowił wyrwać francuską politykę z wakacyjnego marazmu i zagrał klasyczną kartą. Wystąpił o głosowanie nad wotum zaufania dla swojego rządu, które tak naprawdę będzie też wyrażeniem poparcia (lub jego braku) dla bardzo niepopularnego w społeczeństwie planu zmniejszania zadłużenia państwa. Media zwracają uwagę na symbolikę sceny, gdy premier w trakcie wchodzenia na podium, aby uargumentować swoją decyzję, potknął się i nieomal upadł. Z wypowiedzi liderów frakcji politycznych można na ten moment wywnioskować, że 8 września (termin głosowania) francuski rząd rzeczywiście upadnie, co otworzy nowy rozdział w chaosie ogarniającym tamtejszą scenę polityczną od kilku lat. Następny krok będzie należał do prezydenta Emmanuela Macrona, który albo poszuka nowego szefa rządu, którego zaakceptuje parlament, albo rozpisze kolejne wybory. Inwestorzy zareagowali w klasyczny sposób na wzrost ryzyka politycznego, które niesie za sobą ryzyka fiskalne i zadłużeniowe, czyli awersją do francuskich aktywów. We wtorek główny indeks paryskiej giełdy CAC40 zniżkował o 1,5% (od otwarcia tygodnia to już -3%), a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła do 3,5%, czyli najwyższego poziomu od marca. Dodatkowo spread (różnica punktowa) między 10-latkami francuskimi a niemieckimi sięgnęła blisko 80 punktów, czyli największej wartości od kwietnia.
Cłami w Azję
Prezydent Donald Trump aktualnie obrał za cel kierunek azjatycki. Najpierw zagroził nałożeniem 200 proc. stawek celnych „albo coś w tym stylu” – to cytat, na chińskie produkty, o ile Państwo Środka nie przywróci pełnych dostaw magnesów do Stanów. Chiny traktują eksport metali ziem rzadkich (kontrolują 90% światowej produkcji magnesów) jako punkt nacisku na USA w negocjacjach handlowych, ponieważ te surowce są niezbędne dla elektroniki i zaawansowanych technologii. Dodatkowym polem pertraktacji stały się samoloty, ponieważ Boeing prowadzi rozmowy o sprzedaży aż 500 maszyn do Chin. Prezydent Trump zdradził, że Amerykanie potrafili w ostatnim czasie wstrzymać dostawy części zamiennych dla chińskich przewoźników. Po tych doniesieniach można założyć, że do osiągnięcia porozumienia handlowego między tymi dwoma krajami jeszcze daleka droga. Biały Dom uderza też w innego azjatyckiego gracza i nakłada 50 proc. cła na niektóre produkty z Indii. Ten ruch to konsekwencja zapowiadanej kary za kontynuowanie zakupów rosyjskiej ropy przez Indusów. Jednak także w tym wypadku prezydent Trump trafił na twardego przeciwnika. Według doniesień niemieckich mediów premier Narendra Modi miał w ostatnich tygodniach zignorować aż cztery próby kontaktu telefonicznego ze strony amerykańskiego przywódcy. Klimat do negocjacji z azjatyckimi mocarstwami staje się coraz bardziej napięty, co powoli może się przekładać na zwiększoną awersję do ryzyka na rynkach.
Środowy risk off
W oczywisty sposób napięcia na azjatyckim kierunku już przełożyły się na notowania tamtejszych parkietów giełdowych. Główne indeksy zaliczyły mocny spadek w Hongkongu (-1,13%), Szanghaju (-1,7%) i Mumbaju (-1%). Europa otworzyła się głównie nad kreską, ale zyski w pierwszej godzinie handlu są co najwyżej rachityczne, czego najlepszym przykładem jest balansujący wokół wczorajszego poziomu zamknięcia frankfurcki DAX. Za przykładem rynków bazowych podążą Warszawa, gdzie WIG20 znowu ma problem z utrzymaniem psychologicznego poziomu 2900 pkt. Na rynku walutowym mimo działań prezydenta Trumpa (zwolnienie jednej z członkiń Rady Gubernatorów Fed), które dość powszechnie postrzegane są jako próba zmniejszenia niezależności władzy monetarnej, to dolar znów przeszedł do ataku. „Zielony” na ten moment nie planuje tracić swojego tradycyjnego waloru bezpiecznej przystani. Kurs EUR/USD po raz kolejny próbuje naruszyć od góry psychologiczne 1,16 $, a tym samym zagrozić dolnemu ograniczeniu sierpniowej konsolidacji. Przekłada się to na presję na waluty rynków wschodzących, w tym polskiego złotego. O godz. 10 kurs EUR/PLN utrzymuje się powyżej 4,26 zł, a kurs USD/PLN przekracza 3,67 zł.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:30 – USA – zapasy ropy naftowej,
22:00 – USA – wyniki kwartalne spółki Nvidia (po zamknięciu notowań na Wall Street).
Adam Fuchs - analityk walutowy
Re-entry SHORT NA100 21 sierpnia 2025 11:44 NY-USAParametry wejścia:
🔹 1. BIAS Bearish
* Kierunek zgodny z HTF – presja podażowa dominuje.
* Struktura rynku wskazuje na kontynuację zjazdu w dół.
🔹 2. Stop Hunt / SMT
* Wybicie lokalnych high → pułapka na kupujących.
* SMT potwierdził dywergencję (RSI i cena), sygnał do wejścia w short.
🔹 3. Zebranie BSL
* Zgarniecie płynności nad wcześniejszymi high → idealne paliwo dla spadku.
🔹 4. Reakcja POI HTF
* Test kluczowego obszaru podaży (HTF order block + FVG).
* Po reakcji brak kontynuacji w górę → potwierdzenie dominacji podaży.
🔹 5. Świeca sygnałowa Bearish
* Mocny impuls podażowy, potwierdzający wejście sprzedających.
* Momentum negatywne, brak aktywności popytowej.
🔹 6. Negacja OB Bullish
* Struktura order blocków kupujących złamana.
* Brak obrony → dalszy kierunek to spadek w stronę PDL.
🎯 Target: PDL (Previous Day Low) – cena kieruje się w stronę 23 034 na NA100.
⚠️ Inwalidacja: powrót ceny powyżej 23 265 (FVG + OB).
---
✅ Obecnie pozycja prowadzona zgodnie z planem, rynek realizuje scenariusz spadkowy.
Impuls jest czysty, kolejne sweepy SSL otwierają drogę do likwidacji PDL.
EUR/USD + GBP/USD + DXY - 1WEU - brak momentum w kontekście planu miesięcznego nie ułatwia nam drogi w górę. Na EU i DXY mamy utworzony range bez kierunkowego zamknięcia. Ładnie zbudowany trendline jest magnesem dla nas, kluczowe miejsca do 50% białego range z którego dobrze by było abyśmy wyszli górą. Przy wyjściu górą oczekuję ewentualnego powrotu do 50% i obrony żeby móc kontynuować ruch wzrostowy. Jeśli cena nie utrzyma się powyżej 50% białego range, wtedy zejdziemy niżej w kontekście większego range szukać płynności.
GU - 50% knota w1 jest ogólnym POI kierunkowym dla ceny. Obrona 50% - HH, zejście poniżej broniąc POI do S na h4-d1 spowoduje zebranie płynności spod knota.
DXY - duży range tak jak na EU, cena dopiero po wyjściu z niego pokaże więcej zamiarów. Postępuję tak jak z każdym range, wyjście będzie iskrą do ruchu i wtedy ważnym miejscem kierunkowym staje się 50%.
S&P 500 / NASDAQ 100 / US30 - 1DES - SMT po obu stronach na dwóch parach jest oznaką braku jakości. Nie ma w lokalnym odniesieniu jakościowego triggera. Patrząc dalej, wyszliśmy z ruchu manipulacyjnego na ES i NQ, tworząc dwa POI: początek i połowa ruchu. Pokrywa nam się to również z poprzednim planem w1, gdyż zbiórka range high oznacza mały pullback.
NQ - teraz w najbliższych dniach powinniśmy otrzymać więcej klarownych triggerów. Jeśli ES i NQ złapią synchronizację i zamkną razem d1 nad zielonymi liniami, mamy dużą szansę na kontynuację kierunku. Jeśli jednak oba indeksy zamkną się poniżej strefy z początku ruchu manipulacyjnego, prawdopodobnie wrócimy po SSL.
YM - dwa IMB d1, których obrona będzie oznaką utrzymania orderflow po której będę oczekiwać kontynuacji. Jeśli stworzą inwersję, wtedy naszym celem będzie pierwsze SSL.
Najnowsza analiza i strategia dla złotaNajnowsza analiza i strategia dla złota
1. Oczekiwania polityki Fed dominują w nastrojach rynkowych
Głównym czynnikiem wpływającym na ostatnie ceny złota pozostaje ścieżka polityki pieniężnej Fed. Chociaż rynek wycenia obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych we wrześniu (CME FedWatch wskazuje na prawdopodobieństwo na poziomie około 65%), nie ma zgody co do tempa późniejszego łagodzenia polityki pieniężnej. Niektórzy członkowie wyrażali ostatnio jastrzębie nastawienie, podkreślając ryzyko wysokiej inflacji. Jednak dane ekonomiczne (takie jak opadające dane o zatrudnieniu poza rolnictwem w lipcu i niewielki spadek indeksu cen produkcji) nadal wspierają oczekiwania na dwie obniżki stóp procentowych w tym roku. W tym tygodniu uwaga skupia się na protokole z posiedzenia FOMC (środa) i przemówieniu Powella w Jackson Hole (piątek). Jeśli pojawi się wyraźny gołębi sygnał, może to spowodować wzrost cen złota powyżej kluczowego oporu; z drugiej strony, jastrzębie nastawienie może wzmocnić presję dolara na spadek cen złota.
2. Częściowe rozproszenie premii za ryzyko geopolityczne
Pojawiły się oznaki łagodzenia napięć między Rosją a Ukrainą, a doniesienia o planowanym spotkaniu Putina z Zełenskim osłabiły popyt na bezpieczne aktywa, zmniejszając krótkoterminowe zakupy złota. Jednak sytuacja na Bliskim Wschodzie pozostaje niepewna (z eskalacją konfliktu na granicy izraelsko-libańskiej) i należy zachować ostrożność w związku z potencjalnymi zakłóceniami na rynku spowodowanymi nieoczekiwanymi zdarzeniami ryzyka. Ogólnie rzecz biorąc, czynniki geopolityczne osłabiają poparcie dla złota, ale nie ustąpiły całkowicie. Jeśli sytuacja się pogorszy, ceny złota mogą gwałtownie wzrosnąć.
3. Dolar amerykański i rentowność amerykańskich obligacji skarbowych hamują odbicie cen złota.
Indeks dolara amerykańskiego utrzymuje się na poziomie 104,5, a rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych ponownie wzrosła powyżej 4,2%, co wywiera presję na złoto, będące aktywem nieoprocentowanym. Silne dane gospodarcze USA (takie jak zamówienia na dobra trwałe i wstępny wskaźnik PMI opublikowany w tym tygodniu) mogą dodatkowo opóźnić oczekiwania na obniżki stóp procentowych, wzmacniając dolara amerykańskiego i potencjalnie testując wsparcie na poziomie 3300. Z drugiej strony, słabe dane mogą przyspieszyć spadek dolara, dając złotu szansę na odbicie.
4. Kluczowe obszary techniczne
Cena złota oscyluje obecnie w przedziale między 3320 a 3360, co nasila grę byków i niedźwiedzi.
Ryzyko spadkowe: Przełamanie poniżej 3320 (poziomu wsparcia 0,618 Fibonacciego) może otworzyć drogę do spadku w kierunku 3300, a nawet 3270.
Możliwości wzrostowe: Po przebiciu 3360, należy obserwować opór na poziomie 3375 (poprzednie maksimum) i 3390 (50-dniowa średnia krocząca). Przełamanie tego poziomu sygnalizowałoby krótkoterminową siłę.
Obecna strategia polega na kupowaniu nisko i sprzedawaniu wysoko w tym zakresie, a następnie podążaniu za trendem po wybiciu.
5. Kompleksowy układ strategii
Konserwatywna: Czekaj na presję w obszarze 3358-60, aby zająć pozycję krótką, ze stop-lossem powyżej 3365 i celem 3330-3315; lub spróbuj zająć niewielką pozycję długą w okolicach 3320, ze stop-lossem na poziomie 3310 i celem 3340.
Agresywna: Jeśli przebije się poziom 3360, kupuj po potwierdzeniu korekty, celując w poziom 3375-90; i odwrotnie, zajmij pozycję krótką po odbiciu po przebiciu poniżej 3315, celując w poziom 3300-3270.
Ostrzeżenie o ryzyku: Wydarzenia związane z Rezerwą Federalną w tym tygodniu mogą wywołać znaczną zmienność. Pozycje należy starannie kontrolować, aby uniknąć nadmiernej ekspozycji na ryzyko przed publikacją danych.
ZŁOTO - 4HNa interwale tygodniowym oraz miesięcznym nie można liczyć na dobre PA bo tworzymy bardzo duży range i ruch dopiero nadchodzi.
Trzeba się skupić na lokalnych okazjach bez wróżenia daleko do przodu.
Range h4 i zbiórka low oraz POI IMB wzrostowy. Mamy dobry czas, czekam na potwierdzenia w kierunku 50% a tam następne kroki.
Jeśli H4 zamknie się poniżej IMB, scenariusz odpuszczam, ponieważ obniży to jakość.
CD Projekt - czy byki utrzymają wsparcie?
Cześć,
Dawno nie opisywałem spółki CD Projekt, dlatego warto do niej wrócić.
CD Projekt wszedł w 2025 rok solidnie: w Q1 2025 spółka wypracowała 226,3 mln zł przychodów (r/r stabilnie), 95,6 mln zł EBIT (+18% r/r) i 86,0 mln zł zysku netto przy marży 38%. Nakłady na rozwój nowych projektów zwiększono o 104 mln zł, przy czym największe zasoby deweloperskie pracują dziś nad „The Witcher 4” (422 z 730 osób na 30.04), a „Cyberpunk 2” formalnie wszedł w pre-produkcję; dodajmy, że sam dodatek „Phantom Liberty” przekroczył 10 mln kopii sprzedanych do 28 maja.
Wracając do analizy technicznej, spółka w czerwcu tego roku dotarła do szczytu ze stycznia i lutego 2021 roku, co stanowi opór tygodniowy na spółce. W tym miejscu niedźwiedzie przejeły kontrolę i podaż ruszyła do akcji zniżkując kurs o ponad 10%.
Wykres W1 (strefa oporu ze stycznia):
Analizując EMA na interwale tygodniowym poprzedni tydzień zatrzymał spadki na EMA20, natomiast kolejny przyniósł spadki o prawie 4% docierając ponownie do poziomu 246 zł. Przebicie tego wsparcia może oznaczać powrót na poziomy 218 zł gdzie mamy zarówno dzienne wsparcie, tygodniowe oraz EMA50.
Wykres W1 (średnie EMA):
Sygnałem ostrzegawczym w długim terminie może okazać się dywergencja na RSI na interwale tygodniowym. Mamy coraz niższe szczyty na oscylatorze mimo tego, że kurs rósł.
Wykres W1 (dywergencja RSI):
Nakładając zniesienie Fibonacciego w krótkim terminie od lokalnego szczytu do dołka, kurs wykonał prawie 50% korekty do spadków i nie był w stanie przebicia poziomu 265 zł, który wcześniej był dość mocnym wsparciem. Patrząc pod kątem fal, możliwe, że obecnie tworzy nam się korekta abc na wykresie, której celem będzie wspomniane już 218 zł.
Wykres D1 (zniesienie Fibonacciego):
Oscylatory na interwale dziennym wskazują na pewne osłabienie momentum: RSI balansuje blisko neutralnych poziomów, sygnalizując konsolidację, a MACD pozostaje w negatywnej fazie z możliwością przecięcia linii sygnalnej, co może sugerować krótkoterminową presję podażową.
Wykres D1 (oscylatory):
W szerszym ujęciu trend średnioterminowy wciąż jest wzrostowy, ale bieżąca strefa 235–238 zł ma charakter kluczowego wsparcia; jej przełamanie otworzyłoby drogę w stronę 217 zł. Utrzymanie powyżej 238 zł i odbicie w górę mogłoby zainicjować kolejną falę w kierunku 265 zł i ponowne testowanie 276 zł. Układ wolumenowy wskazuje, że obecna korekta odbywa się przy niższym zaangażowaniu rynku niż wcześniejsze wzrosty, co sugeruje bardziej fazę odpoczynku niż pełnowymiarową zmianę trendu.
Na wykresie rocznego profilu wolumenu dobrze widać, że największe skupiska obrotu koncentrują się w przedziale 215–224 zł, co tworzy tzw. strefę równowagi i mocne wsparcie średnioterminowe. To obszar, w którym przez długi czas rynek akumulował akcje i który stanowi fundament obecnego trendu wzrostowego.
Po stronie oporu największe nagromadzenie wolumenu widoczne jest w rejonie 265 zł, gdzie rynek zatrzymywał wzrosty, a dalej przy 276–286 zł mamy już strefę szczytową, gdzie wolumen jest znacznie mniejszy, co sugeruje słabsze fundamenty popytowe przy ataku na te poziomy.
Obecny układ wolumenu sygnalizuje, że dopóki kurs utrzymuje się powyżej 235 zł, przewaga kupujących jest nienaruszona. Ewentualne wybicie poniżej tego poziomu otworzyłoby przestrzeń do dynamiczniejszej przeceny w stronę 217 zł i dalej do 200 zł, gdzie znajduje się kolejne wsparcie. Z kolei szybki powrót powyżej 250–252 zł zwiększyłby szansę na kolejne podejście pod 260–265 zł.
Wykres D1 (profil wolumenu):
Analiza nie jest rekomendacją, tylko moją subiektywną opinią.
S&P 500 / NASDAQ 100 - 1HES - jeśli złapiemy synchronizację po obecnym SMT, będzie szansa na rozwój setupu od początku tygodnia.
NQ - zamknięcie h1 o 2 w nocy na ES i NQ nad zielonymi liniami stworzy nam POI, którym będą nowe +OB i wtedy będę szukać reakcji wzrostowej. Brak synchronizacji spowoduje, że na spokojnie zaczekam na rozwój wydarzeń d1 i kolejne manipulacje.