Korekta czy początek odwrotu?Cześć! Chciałbym zapytać o Wasze zdanie. Według mnie na wykresie zaznaczone są 3 prawdopodobne ścieżki, jakimi ruszy wykres. Według mnie największe szanse ma opcja nr. 2. Dlaczego?
Obecna konsolidacja była bardzo długa (trwała około 3 dni), co wskazuje na mocno niezdecydowany rynek. 11.10 o 17:00 mogliśmy zauważyć mocne wybicie w górę i false brakeout z konsolidacji. Kolejna próba nastąpiła 13.10 o godzinie 17:00. Przed tym mocna próba wybicia przez sprzedających o godzinie 14:00 jednak cena szybko wróciła do góry.
Obecnie można zauważyć, że więcej czasu zajmuje zejście w dół niż odrobienie "strat" w górę (mniej świeczek) co pozwala przypuszczać, że sprzedający słabną.
Euro od dłuższego czasu znajduje się w trendzie spadkowym i tak długa konsolidacja może wskazywać, że rynek nie jest jeszcze gotowy na przebicie poziomu 0.96480.
Gracze na FX:EURUSD przyzwyczajeni są od dłuższego czasu do spadków, dlatego uważam, że przebicie z godziny 17:00 spotka się z korektą do poziomu 0.97450 a następnie ruszy w górę.
Macie podobne spostrzeżenia czy zupełnie inny pomysł na tę parę?
Sprzedaz
Huśtawka danych z Polski - Komentarz walutowyPo lepszych odczytach dotyczących produkcji przemysłowej wczoraj nadeszły słabsze dane na temat sprzedaży detalicznej. Jest to niepokojący sygnał dla gospodarki, gdyż wolniej rosnąca sprzedaż powinna w rezultacie ograniczyć również produkcję. Na razie te informacje nie wpływają na złotego, który wciąż pozostaje najmocniejszy od lipca.
PLN bez reakcji na publikacje
Po piątkowych naprawdę dobrych danych na temat produkcji przemysłowej, która rosła szybciej od prognoz, wczoraj nadeszły mniej pozytywne doniesienia o sprzedaży detalicznej. W ciągu roku parametr ten rośnie o 5,3%, co w dalszym ciągu można określić jako niezły wynik. Problemem jest to, że oczekiwania znajdowały się na wyższym poziomie, bo aż 8%. Złoty nie przejął się jakoś szczególnie tymi danymi i wczoraj na parze z euro oglądaliśmy zejście poniżej ważnego poziomu 4,28 zł, pod którym znajduje się także dziś.
Chiński sposób na bankowe zadłużenie
Czy można wyemitować obligacje pomimo braku chęci ich spłaty w przyszłości? Okazuje się, że można i jeżeli są to obligacje wieczyste, będzie to nawet legalne. Chińskie banki w celu poprawy swojej sytuacji otrzymały od swojego nadzorcy zgodę na wdrażanie takich narzędzi. Jest to instrument, dzięki któremu inwestorzy co roku mogą otrzymać odsetki, ale spłata kapitału jest zależna od woli emitenta. Zasadniczo możliwa jest sytuacja, w której nie będzie on spłacany nigdy. Biorąc jednak pod uwagę spadające stopy procentowe nie tylko na świecie, ale też w Państwie Środka, za bardzo prawdopodobne można uznać, że dojdzie do wykupu tych instrumentów w celu uzyskania możliwości tańszej emisji kolejnych długów. Warto zwrócić uwagę, że całą operację gwarantuje Ludowy Bank Chin i jeżeli koniunktura się pogorszy, to właśnie tam będą mogli się zwrócić inwestorzy po zwrot środków. Jest to kolejna dołożona przez decydentów cegiełka, która w przypadku kryzysu może zachwiać konstrukcją chińskiej gospodarki, szczególnie że skala wyemitowanych papierów dłużnych sięgnęła już ponad 60 mld dolarów.
Wybory w Kanadzie
Dość nietypowo, bo w poniedziałek, odbyły się wybory parlamentarne w Kanadzie. Partia Liberalna premiera Justina Trudeau uzyskała najlepszy wynik, jednakże nie posiada samodzielnej większości. Co ciekawe większość komentatorów uważa, że stworzy ona rząd mniejszościowy, poszukując sojuszników do konkretnych ważnych inicjatyw, zamiast pozyskiwać stabilnego koalicjanta na całą kadencję. Rynki walutowe przyjęły tę wiadomość korzystnie dla dolara kanadyjskiego. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, że od dwóch tygodni CAD zyskuje względem USD i wybory na razie tego nie zmieniły.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 - Węgry - decyzja w sprawie stóp procentowych,
16:00 - USA - sprzedaż domów na rynku wtórnym.
Inter Cars - z popytową presją? Inter Cars – o spółce pisałem kilka dni temu. Prognozę wzrostów można nadal podtrzymać. Cena po wybiciu z dość wąskiego zakresu zmian, przy mocno podwyższonym wolumenie, w ostatnich dniach spadała. Spadki mają jednak miejsce przy niższych obrotach. Ponadto dwie ostatnie świece mogą wskazywać na istnienie pewnej presji popytowej. Poranne spadki są bowiem dość dynamicznie odkupywane, stąd też długi dolne cienie świec. Biorąc pod uwagę szerszy trend wzrostowy oraz kilkumiesięczną korektę spadkową, wydaje się, że stoimy przed szansa powrotu do trendu. Ostatnie dni pokazują, że prawdopodobnie niebawem dojdzie do ataku na poziom 300 zł, którego wybicie powinno otworzyć drogę do powrotu do głównego trendu.
Wielton - reakcja po wynikach na ważnym wsparciu Spółka opublikowała w poniedziałek wyniki za pierwszą połowę 2017 roku. Te okazały się nieco gorsze od oczekiwań. Warto jednak pamiętać o przyczynach czyli wzroście cen surowców, wzroście kosztów wynagrodzeń oraz mocnej złotówce. W poniedziałek reakcja rynku na te dane była bardzo skromna, mimo podwyższonych obrotów. Właściwa reakcja rynku pojawiła się dopiero wczoraj w postaci ponad 6% wzrostów. Wydaje się więc, że inwestorzy dobrze przyjęli wyniki, w których należy uwzględnić także budową kolejnej fabryki czy planowane kolejne przejęcia. To wszystko w dłuższym terminie powinno wpływać pozytywnie na wyniki finansowe w kolejnych okresach. Co do samej techniki, spółka traci 4 miesiąc z rzędu. Na tle historii notowań jest to długi okres, dlatego obecne odbicie od ważnego wsparcia może zachęcić popyt do większej aktywności i wyprowadzenia nowego impulsu wzrostowego. Na początku lipca spółkę wyceniono w jednej z rekomendacji na poziomie 19,60 zł.