Polskie banki z punktu widzenia Teorii Fal ElliottaAnalizując nasz rodzimy indeks Wig Banki:
Proponuję skupić się na oznaczeniu fal średniego stopnia.
Można założyć, że fale od ekstremów Październik-Styczeń-Marzec były falami A-B-C lub 1-2-3-4-5
Wewnątrz obecnie granej fali 3 lub C, można wyróżnić strukturę, oznaczoną kolorem pomarańczowym.
Ruch ten zdaje się dobiegać końca, ale wszystko wskazuje na to, że czeka nas jeszcze jedna fala wzrostowa przed pogłębieniem spadków.
Jeśli moja koncepcja jest poprawna to ww. fala będzie falą 5-tą.
Jej wierzchołek powinien zatrzymać się na górnym ograniczeniu kanału.
Ellitowskie kanały, powstają przez połączeniu ze sobą linią, den fali 2 i 4 i przeniesieniu tej linii na wierzchołek fali 3. Tak powstały kanał może, choć nie musi, ograniczać maksymalny ruch fali 5. Co ciekawe górne organicznie kanału zbiega się z kilkoma projekcjami cenowymi poprzednich fal, które oznaczyłem na wykresie.
Niestety nie ma możliwości zawierania pozycji pochodnych na wzrost lub spadek indeksu Wig-banki, jednakże kurs większości polskich banków zdaję się realizować ten sam schemat falowy, można więc zawierać pozycje praktycznie na każdym z nich.
Mój plan rozegrania tych założeń jest taki:
Wejście na pozycje L po przebiciu prze kurs lokalnego oporu na poziomie ~7880
W przypadku otwarcia pozycji, SL na poziomie ostatniego dna ~7380
Maksymalny zasięg formacji wyznacza górne organicznie kanału, oraz projekcie cenowe w wąskim zakresie 9300-9900.
Całkowitą negacją tego oznaczenia fal, będzie trwałe najście fali (4) na falę (1) - poziomy 7240 w dół.
Należy pamiętać, że oczekiwane wybicie się jeszcze nie zrealizowało.
Kurs jest w średnio terminowym trendzie spadkowym, znajduje się pod średnimi, technicznie pod oporem.
Zawieranie pozycji L przed pokonaniem ww. poziomów będzie w najlepszym wypadku nierozsądne.
Jak przy każdej transakcji, kluczowe będzie umiejętne zarządzanie kapitałem i odpowiednie dobranie wielkości pozycji.