ETH Ethereum - Mamy miejsce gdzie będziemy szukać pozycji BUY ETH - Musimy poczekać aż cena zjedzie do naszych stref przy poziomie 1750usdt
Tam wypada nam mocna strefa płynnościowa ( Popytowa)
Dodatkowa strefa 1do1 na podczymanie trendu wzrostowego oraz szara strefa 382 która daje początek rozbudowywania się dalszej korekty
Będziemy bacznie się przyglądać w tej strefie i szukać sygnału kupna
Poza analizę techniczną
Bitcoin 48k - Mission ImpossibleWitam ciepło wszystkich czytelników tego posta. Dziś przychodzę do Was z dużą dawką racjonalności.
Wiele inwestorów i traderów zaczęło opierać swoje zagrania pod 48k i to w niedalekiej przyszłości. W tym i ja. Jest to spowodowane z pompką z 2019 roku, gdzie przez pół roku dotarliśmy do poziomu fibo 0.618, mierzone od dna i szczytu cyklu. Owy poziom właśnie znajduje się na kwocie 48k USD za jednego Bitcoina.
Można by rzec, że jesteśmy na dobrej drodze aby go osiągnąć, jednakże mamy już Maj, a z tym miesiącem idzie słynne powiedzenie SELL IN MAY AND GO AWAY. Okres wakacyjny na Bitcoinie rzadko jest "ciekawy". Więc najpóźniej do końca czerwca musielibyśmy osiągnąć ten poziom, inaczej będziemy albo po większej korekcie, albo w dłuższej konsolidacji.
A więc czy jest nadzieja, bo tak trzeba to ująć na oczekiwaną kwotę jeszcze przed wakacjami? Zawsze jest nadzieja, ale przyjrzyjmy się co by musiało się stać i jak bardzo nagiąć pewne wskaźniki, aby można by ten poziom osiągnąć w tak krótkim terminie.
Po pierwsze jeszcze w tym tygodniu musielibyśmy wybić poziom 30k i to znacząco. Patrząc na interwał H4 i trzema wskaźnikami RSI(6)/Stochastic RSI(3,3,12,12)/BBW(111), może być to uciążliwe. Przede wszystkim na to jak wysoko jesteśmy na stochu. Jednakże równo 2 miesiące temu mieliśmy analogiczną sytuację. Wtedy po korekcie z 25k na dołek 19k, mieliśmy potężne wybicie, które "oprało się" przegrzaniu Stocha. Tym razem Bitcoin by musiał uczynić to samo.
Po drugie na RSI jesteśmy wciąż dość nisko okolice 50pkt. Podobny poziom był również podczas wspomnianego wybicia.
Po trzecie i chyba najbardziej korzystne dla Bitcoina jest wskaźnik szerokości wstęg Bollingera, gdzie jesteśmy na poziomie 10pkt, a we kwietniu nawet spadliśmy poniżej tego poziomu. Dlaczego jest to tak istotne dla mnie? A no z tego względu, że wciąż zabrakło reakcji na ten poziom. Mianowicie cena BTC wciąż nie eksplodowała o ponad 30% jak za każdym poprzednim razem gdy BBW pokazywało magiczną dziesiątkę. Najczęściej dochodzi do takiego ruchu do około miesiąca po zaistnieniu tej zbieżności. Można by rzec jak nie teraz to nigdy. Oczywiście ruch może odbyć się we dwie strony. Jednak i on nie jest kompletnym "zbawieniem" dla obranego targetu. Cena musiałaby wystrzelić z obecnego miejsca o ponad 70%, aby tam dotrzeć, gdzie ostatni raz tak mocny ruch mieliśmy bodajże we połowie października 2020 roku. Wtedy również został spełniony powyższy warunek 10pkt na omawianym przeze mnie wskaźniku.
No i po czwarte ruch ceny BTC musiałby wyglądać tak majestatycznie jak na połączeniu przeze mnie dwóch fraktali z przeszłości, jeden jest z marcowego wybicia tego roku, a drugi z października z 2021. Wygląda to na coś mało prawdopodobnego, ale nie na, niewykonalnego.
A zatem czy nasza ukochana kryptowaluta znów pokaże, że jest Królem wśród tego całego szajsu, czy jednak, polegnie na tej ciężkiej przeprawie o wiele wcześniej. Przekonamy się już niedługo w kolejnym sezonie tego dramato-komediowego serialu o tytule BITCOIN (i jego wybryki). Życzę każdemu przez ten czas jak najlepszych trafnych decyzji, na których uda Wam się zarobić, moje kochane miśki i byczki. Pozdro :D
Niemcy, Stany, Polska - Komentarz walutowy z dnia 10.05.2023Wskaźnik inflacji konsumenckiej za naszą zachodnią granicą wypadł zgodnie z oczekiwaniami analityków. Czy tak będzie również w Stanach Zjednoczonych? Przyjdzie poczekać nam do godziny 14:30. Wtedy też możemy spodziewać się większych ruchów na rynkach walutowych. W środę czekamy także na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie kosztu pieniądza.
Niemcy
Środowy poranek to zgodne z oczekiwaniami dane z największej gospodarki Unii Europejskiej. Inflacja konsumencka spadła tam do 7,2%, co jest rezultatem o 0,2 punktu procentowego niższym od poprzedniego odczytu. O taką samą wartość spadł jej zharmonizowany odpowiednik wynoszący 7,6%. Trend spadkowy dynamiki cen został utrzymany, jednak wyraźnie widać, że im na niższych poziomach się znajdujemy, tym tempo dalszego obniżania jest coraz wolniejsze. Europejski Bank Centralny jak na razie zachowuje swoje jastrzębie podejście dotyczące polityki monetarnej. Kolejne podwyżki stóp procentowych owszem, powinny przyczynić się do obniżania inflacji, jednak jednocześnie mogą zdusić inne wskaźniki z niemieckiej gospodarki, które już z miesiąca na miesiąc wypadają coraz gorzej. EBC nie ma zatem łatwego zadania, a przecież nikt nie chce wywołać recesji za naszą zachodnią granicą, na czym ucierpiałaby również Polska, której Niemcy pozostają głównym partnerem handlowym pod względem importu i eksportu.
Stany Zjednoczone
Spadek inflacji w Niemczech odznaczył się na wykresie głównej pary walutowej świata, który po publikacji zszedł z poziomu 1,098 USD do 1,095 USD. Został zatem zinterpretowany przez inwestorów jako impuls do złagodzenia restrykcyjnego podejścia EBC do prowadzonej polityki monetarnej, co osłabiło unijną walutę, a umocniło amerykańskiego dolara. Niewątpliwie najbardziej wyczekiwaną publikacją dziś jest odczyt inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych. Prognozy wskazują na pozostanie przy wartości 5% oraz delikatny spadek inflacji bazowej o 0,1 punktu procentowego. Jeżeli wskazania mocno odbiegają od rynkowych oczekiwań, dzisiejszego popołudnia będziemy mogli spodziewać się wzmożonej zmienności na parze EUR/USD, co zapewne wpłynęłoby na resztę rynku.
Polska
Dziś poznamy decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych w naszym kraju. Trudno spodziewać się jakiegokolwiek ruchu. Koszt pieniądza jest na poziomie 6,75%, inflacja to niecałe 15%, gospodarka spowalnia, raty kredytów pozostają wysokie. Scenariusz braku zmian wysokości stóp na dotychczasowym poziomie i pozostanie RPP na stanowisku wait & see jest zatem scenariuszem bazowym. Być może czegoś więcej dowiemy się na jutrzejszej konferencji prasowej prezesa Glapińskiego.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 – Rumunia – decyzja w sprawie stóp procentowych,
14:30 – USA – odczyt inflacji konsumenckiej.
Wait and seeNa rynkach trwa poszukiwanie kierunku. W Polsce uwaga zwraca się ku ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie, gdzie dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP. Reszta świata przygotowuje się już do jutrzejszej publikacji inflacji z USA, czyli kluczowego odczytu w tym tygodniu. Gdzieś w tle trwa tradycyjny amerykański taniec wokół limitu zadłużenia, a dane z Chin nie napawają optymizmem.
RPP bez wpływu na PLN?
Już jutro poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie do stóp procentowych. Scenariusz bazowy to utrzymanie głównej stopy na poziomie 6,75%, a jakikolwiek ruch będzie sporym zaskoczeniem dla rynków. Trudno też spodziewać się zmiany wymowy komunikatu po posiedzeniu, gdy dynamika cen w Polsce pozostaje jedną z najwyższych w Europie. Jednak im bliżej wyborów parlamentarnych (październik) ryzyko niespodzianek ze strony RPP będzie rosło, a szef NBP może zacząć jeszcze mocniej suflować hasło dezinflacji. Jednak na ten moment trudno oczekiwać, aby jutrzejsza decyzja Rady (czy nawet czwartkowa konferencja prof. Glapińskiego) wyraźnie wpłynęły na pozycję złotego. Rodzima waluta pozostaje silna i wciąż nie napotkała realnej kontry dla swojej aprecjacji. Większość analityków jest przekonana, że prawdziwa korekta ruchu spadkowego na parach z głównymi walutami musi wreszcie nastąpić, ale na razie PLN także ich nie chce słuchać. We wtorkowy poranek rzeczywiście zauważalne jest osłabienie złotego, ale ten ruch w dalszym ciągu nie neguje już 3-miesięcznego trendu umocnienia naszej waluty. O godz. 10 kurs euro utrzymuje się powyżej 4,56 zł, a kurs dolara przekracza 4,15 zł.
USD zyskuje, czekając na inflację
Polski wzrok kieruje się na RPP, ale globalna uwaga skupia się na jutrzejszym odczycie inflacji z USA. Prognozy wskazują, że wskaźnik CPI w ujęciu rocznym ma się ustabilizować na poziomie 5%. Odczyt tej wagi ma szansę wygenerować większą zmienność na rynku, chociaż karty na stole amerykańskiej polityki monetarnej wydają się już rozdane. Rynek jest przekonany, że w zeszłym tygodniu doszło do ostatniej podwyżki stóp, a więc ich szczyt przypada na przedział 5%-5,25%. Co więcej, inwestorzy zaczynają oczekiwać, że cykl obniżek mógłby mieć swój początek już jesienią. Wydaje się, że tylko wyraźnie negatywne zaskoczenie w odczycie inflacyjnym ma szansę w trwalszy sposób zmienić nastroje. Mimo wydawałoby się dosyć pewnej sytuacji na froncie monetarnym, dolar w oczekiwaniu na kwietniową dynamikę cen zyskuje. W środowy poranek kurs EUR/USD utrzymuje się poniżej 1,098 $. „Zielonemu” nie przeszkadza nawet zamieszanie wokół amerykańskiego limitu zadłużenia (pewnie dlatego, że to zwyczajowa przepychanka w tamtejszej polityce), ani wciąż niegasnące obawy o stabilność systemu bankowego.
Zadyszka chińskiego smoka
Państwo Środka opublikowało dziś dane o kwietniowym transgranicznym obrocie handlowym. Eksport rosnący w ujęciu rocznym o 8,5% powinien nastrajać pozytywnie, tym bardziej że był wyższy od prognoz. Jednak poprzedni rezultat na poziomie 14,8% może trochę zmieniać perspektywę. Jeszcze gorzej wygląda import, który obniżył się rok do roku o 7,9% i jest to już szósty spadkowy miesiąc z rzędu tego wskaźnika. Z jednej strony taka sytuacja poprawia chiński bilans handlowy, ale z drugiej stanowi wyzwanie na przyszłość z co najmniej kilku powodów. Jednym z nich jest fakt, że Chiny reeksportują część importowanych dóbr (np. po przetworzeniu produktów w fabrykach), więc rośnie ryzyko osłabienia tamtejszej produkcji przemysłowej. Słabszy import może być też wskazówką, że dla konsumpcji wewnętrznej pozytywny efekt zniesienia polityki zero-covid jest daleki od oczekiwań. Przez taki obraz handlowy Państwa Środka rośnie globalne zagrożenie recesją, ponieważ zmniejsza się szansa, że impuls wzrostowy dla światowej gospodarki nadejdzie z tego kierunku.
Euro nadal z przewagą nad dolarem Dane z rynku pracy niewiele zmieniły w perspektywach polityki monetarnej w USA. Kiepskie dane z Niemiec. Złoty od kilku tygodni pozostaje mocny i mało wrażliwy na to, co się dzieje na szerokim rynku.
Mocne publikacje
W piątek poznaliśmy pakiet danych z amerykańskiego rynku pracy. I trzeba przyznać, było to pozytywne zaskoczenie i pokaz siły tej części gospodarki. Po raz kolejny wzrosła ilość miejsc pracy poza rolnictwem, a dodatkowo spadła stopa bezrobocia i to 0,2% względem oczekiwań analityków. Początkowo USD dostał wiatru w żagle, szczególnie widoczny był zjazd na głównej parze walutowej świata poniżej 1,10. Szybko jednak inwestorzy doszli do wniosku, że tak naprawdę dane niewiele zmieniają w kwestii prowadzonej polityki pieniężnej. Fed zakończył cykl podwyżek stóp procentowych, a już inwestorzy rozglądają się za pierwszym terminem ich obniżek. Publikacja z rynku pracy nie zmieniła też ilości oczekiwanych obniżek stóp do końca roku, która wynosi trzy ruchy po 25 pkt bazowych i ma się rozpocząć we wrześniu.
Wracamy do fundamentów
Szybko więc EUR/USD odbił w górę i znów znalazł się powyżej granicy 1,10. Tutaj też nie tylko kwestie po stronie dolara są decydujące, ale również swoje mocne argumenty ma wspólna waluta. EBC podniósł w poprzednim tygodniu stopę procentową o 25 pkt bazowych i dalej preferuje jastrzębie nastawienie, czyli walkę z inflacją poprzez zwiększenie kosztu pieniądza. Oczywiście chęci to jedno, a bardzo szybko może nadejść weryfikacja po stronie pogarszających się danych makro. Na razie o recesji w strefie euro nie mówi się zbyt wiele, ale sygnały z największej gospodarki, czyli Niemiec sygnalizują pogorszenie sytuacji. Dzisiaj odczyt produkcji przemysłowej za marzec okazał dużo gorszy od prognoz i wyniósł -3,4% w relacji m/m. To kolejne rozczarowanie po ilości nowych zamówień i sprzedaży detalicznej. Jeśli z innych gospodarek zobaczymy podobne sygnały hamowania wzrostu gospodarczego, to szybko może się okazać, że EBC zrewiduje swoje plany i szybciej skończy z zacieśnieniem monetarnym, a to dla euro może oznaczać kłopoty.
Trzyma się mocno
Krajowa waluta ustabilizowała swoje notowania i tak naprawdę nie obserwujemy większych zmian. Mimo to nadal można mówić o dużej odporności na to, co się dzieje na szerokim rynku. Po piątkowych danych z rynku pracy i mocniejszym USD (jak się okazało przez krótki moment) złoty nie zareagował osłabieniem, co zwyczajowo się dzieje. Zbliża się wielkimi krokami posiedzenie RPP, to już 10 maja, ale mało kto spodziewa się zmian w polityce monetarnej. To również nie czas na podjęcie decyzji o ich obniżkach, które są spodziewane owszem na ten rok, ale wydaje się, że będą dopiero wtedy, kiedy choćby EBC zakończy swój cykl zacieśniania. EUR/PLN pozostaje blisko wsparcia na poziomie 4,57, USD/PLN znajduje się poniżej 4,14.
Czas na ZDROWĄ korektę? Analiza psychologiczna i techniczna 🧐Analiza psychologiczna
Aktualnie rynek kryptowalut znajduje się na etapie „Greed” według popularnego wskaźnika nastrojów na rynku, tzw. Fear and Greed Index. Przez ostatnie trzy miesiące obserwowaliśmy, że nastroje wśród inwestorów oscylują pomiędzy neutralnością a chciwością. Jednocześnie, jak na końcówkę bessy/początek hossy, możemy zauważyć dość duże wzrosty bez jakiejkolwiek głębszej korekty.
W ciągu ostatnich dni z pewnością niejednokrotnie słyszeliście o hajpie na memcoiny takie jak PEPE, Wojak czy Bart. Jednakże, to właśnie te wydarzenia sprawiły, że jeszcze bardziej jestem skłonny do oczekiwania na korektę. W obecnej sytuacji wydaje się to bardziej przypominać szczyty hossy niż początek nowego okresu wzrostów.
Proponuję bliżej przyjrzeć się sytuacji ze strony psychologicznej dotyczącej tokena PEPE, ponieważ to właśnie ten memcoin jest obecnie głównym czynnikiem napędzającym wzrosty na rynku.
Wygląda na to, że główną przyczyną sezonu memcoinów jest długo trwająca bessa, która doprowadziła do tego, że inwestorzy są bardziej skłonni do podejmowania większego ryzyka, aby wreszcie poczuć dreszczyk emocji. Ponadto, szybki wzrost Bitcoina (od 15 500 do około 32 000 dolarów) w ostatnim czasie prawdopodobnie przyciągnął na rynek nowych, mało doświadczonych inwestorów, którzy chcą szybko zarobić, a tego typu nagłówki tylko dodają paliwa do ognia.
Jednak ile jest jeszcze tego paliwa zostało w PEPE?
Binance ogłosiło dodanie tych memcoinów na swoją platformę, co może przyczynić się do dalszych wzrostów ich wartości. Jednakże, moim zdaniem, ta dodatkowa płynność może prowadzić jedynie do krótkotrwałych wzrostów, a następnie do końca rajdu. Ludzie w końcu muszą to zacząć cashować.
Podsumowując aspekt psychologiczny, obserwujemy obecnie dynamiczny rozwój memcoinów, takich jak PEPE, Wojak czy Bart. Jednakże, warto zwrócić uwagę, że na schemacie "Money Flow Crypto" memcoiny zajmują ostatnie miejsca dlatego uważam, że przydała by się ZDROWA korekta, która nie przekreśla rozwoju rynku wręcz przeciwnie, daje odsapnąć przed wzrostami.
W takiej sytuacji, niezwykle ważne jest, aby zachować zdrowy rozsądek i podejście do inwestowania, które uwzględnia ryzyko i potencjalne straty.
Z tego powodu, uważam, że korekta byłaby pozytywnym sygnałem dla całego rynku kryptowalut. Dzięki niej, inwestorzy mieliby okazję na odsapnięcie przed kolejnymi wzrostami, co pozwoliłoby na lepsze zrównoważenie nastrojów na rynku oraz przeciwdziałanie tak głupim spekulacjom.
Analiza techniczna
Jesteśmy na TradingView więc czas na spojrzenie z perspektywy analizy technicznej.
Po pierwsze zaliczyliśmy 2 wyższy szczyt oraz średnia krocząca 50 przebiła 200 także wyraźnie jesteśmy w lokalnym trendzie wzrostowym.
Nie zapominajmy o istotnym czynniku, jakim jest linia trendu wzrostowego. To właśnie ona stanowi dla mnie ważny wskaźnik sygnalizujący możliwość rozpoczęcia korekty. Przebicie jej dołem oraz utrzymanie się poniżej niej przez pewien czas, może oznaczać początek korekty.
Dodając każdemu znany wskaźnik RSI widzę dywergencję klasy A niedźwiedzia, która w moim doświadczeniu ma dosyć sporą skuteczność. Chop Index też ma energię na bardziej dynamiczny ruch więc spadek i przebicie linii trendu wzrostowego może być dosyć szybkie (może czarny łabędź się pojawi jak to często w takich momentach na wykresie bywa?)
Jednak ciągle jesteśmy w trendzie wzrostowym a z analizy memcoinów wychodzi, że wzrost może jeszcze trwać. Dlatego spojrzałem na bardziej znaczące punkty w wykresie z poprzedniej hossy i uważam strefę 32 000$ do 35 000$ za miejsce podażowe gdzie może nastąpić początek korekty (oczywiście jeżeli nie nastąpi to wcześniej).
Ok, załóżmy, że korekta faktycznie nadejdzie. Teraz pytanie brzmi: jak głęboka będzie ta jazda na dół? No i tutaj możemy skorzystać z mojej poprzedniej analizy, gdzie miałem już wyznaczone opory (przy okazji pochwalę się, że zielona strefa rzeczywiście okazała się idealnym miejscem do kupna).
Głębokość korekty będzie zależeć też od tego o ile jeszcze wzrośniemy (ustawienie zniesienia Fibonacciego) także tutaj ciężko o precyzję.
Także wyznaczyłem 2 strefy popytowe:
Pierwsza od 23 500$ do 21 000$
Druga (mniej prawdopodobna) od 20 500$ do 19 200$
Nawet z punktu psychologicznego poprzedniej analizy opisywałem, że osoby, które czekały na 12 000$ będą pewnie teraz łapać w okolicy 17 000 a patrząc na ostatnie wzrosty ta granica zapewne przesunęła się do 20 000$
Co ja robię?
W zasadzie to nic. Jestem całkowicie zapakowany i pozostaje przy hodlowaniu projektów z fundamentami a nie bawię się w ruletkę przy tych memcoinach.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Fanez/Cyfrowe Pokolenie
Stopy procentowe znów na pierwszym planieAmerykanie i Czesi nie zawiedli oczekiwań. Stopy w USA wzrosły o 0,25% i wygląda na to, że są na maksimum tego cyklu. Czeskie stopy procentowe swoje maksimum już osiągnęły. Dzisiaj czekamy na EBC.
Stopy procentowe w USA w górę
Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe wzrosły na wczorajszym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku o symboliczne 0,25%. Tym samym przedział dla stóp procentowych ustanawiany przez FED zaczyna się już od 5% i jest najwyższy od 2007 roku. Wyżej jest za to inflacja bazowa. Analitycy zwracają uwagę, że z komunikatu Rezerwy Federalnej zniknęło odwołanie do kolejnych podwyżek. Może to sugerować, że osiągnęliśmy koniec cyklu podwyżek i teraz przechodzimy w tryb oczekiwania. Patrząc na oczekiwania inwestorów, jeszcze w tym roku powinniśmy oglądać obniżki stóp. To właśnie koniec cyklu oraz oczekiwania obniżek powodują, że po decyzji dolar tracił na wartości względem euro.
Czesi nie zmienili stóp
W czasie, kiedy czekaliśmy na decyzje FED, odbyło się również posiedzenie Czeskiego Narodowego Banku. Tamtejszy bank, podobnie jak w Polsce, podniósł już stopy procentowe do docelowych poziomów i liczy, że problem sam się rozwiąże. W Czechach inflacja spada podobnie jak w Polsce. Dzisiejszy poziom 15% jest co prawda nieznacznie większy, ale też stopy procentowe są wyższe o 0,25%. Po samej decyzji korona czeska się nieznacznie umacnia, ale jest to raczej przygotowanie do decyzji EBC niż realny wpływ oczekiwanego braku zmiany stóp.
Indeksy PMI jednak nie takie złe
We wtorek mieliśmy serię odczytów indeksów PMI dla przemysłu. Zaczęło się bardzo słabo dla Polski. Wartość 46,6 pkt to nie tylko wyraźnie poniżej 47,9 pkt, których oczekiwali analitycy, to również najsłabszy wynik od grudnia 2022 roku. Z drugiej strony Węgrzy pokazali 61,9 pkt. Jest to wynik typowy dla szczytu pozytywnej koniunktury, kiedy to wszyscy patrzą na gospodarkę przez różowe okulary. Dlaczego uzyskali to Węgrzy? Dobre pytanie, część analityków wskazuje, że może to wynikać z faktu, że ostatnio było tam tak źle, że liczą na powrót do normy. Pozostałe odczyty nie wyglądały początkowo różowo, aczkolwiek lepsze od oczekiwań odczyty z Niemiec i Francji spowodowały, że dla całej strefy euro wynik przekroczył oczekiwania. To, że przekroczył to dobrze, ale to, że wynosi 45,8 pkt (czyli wyraźnie poniżej granicy 50 pkt) to druga strona tego medalu.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych najważniejszą decyzją powinna być decyzja Europejskiego Banku Centralnego dotycząca stóp procentowych o 14:15.
Inflacja wysoka, ale niższa od oczekiwańPolska waluta w Święto Pracy trochę straciła na wartości, a dzisiaj zaczyna odrabiać. Biorąc pod uwagę święta i nadchodzące decyzje FED i EBC, może to być bardzo ciekawy tydzień.
Ceny rosną wolniej niż 15% rocznie
W piątek poznaliśmy dane na temat wzrostu cen dla konsumentów. 14,7% to mniej niż oczekiwane 15%, ale wciąż strasznie dużo. Optymiści wskazują na to, że miesiąc temu było to 16,1%. Jest to oczywiście znacznie mniej zły wynik. Musimy jednak pamiętać, że NIE JEST to spadek cen, tylko rosną one w mniej szalonym tempie. Do spadku cen inflacja musi mieć wartość ujemną. Rok temu ceny rosły o 12,4%, w rezultacie w ciągu dwóch lat wzrosły już one o około 29%, co wygląda nie tylko bardzo źle, ale też pokazuje, że dwuletni wynik jest wyższy niż miesiąc temu. Miesięczne wyniki będą teraz prawdopodobnie jeszcze jakiś czas spadać, bo odnoszą się do bardzo wysokiego poziomu sprzed roku. Zjawisko to oczywiście pozwoli zdusić ten wskaźnik, ale nie zbliży go do celu inflacyjnego zbytnio.
Dane z Niemiec
W ostatnich dniach główna lokomotywa napędowa strefy euro po raz kolejny udowadnia, że nie jest w stanie dalej tak pędzić. W piątek wstępne dane o wzroście PKB w pierwszym kwartale pokazały, nie jak oczekiwano 0,8%, ale 0,2% na szczęście na plusie. Inflacja spadła we wstępnym odczycie z 7,4% na 7,2%. Problem w tym, że równocześnie nurkuje też sprzedaż detaliczna. Dzisiejszy odczyt w ujęciu miesięcznym miał być wzrostem o 0,4%. Zobaczyliśmy jednak spadek o 2,4%. Na to wszystko przyjdzie dzisiaj jeszcze odczyt PMI. Poziomy w Niemczech od jakiegoś czasu wskazują na duży pesymizm i wątpliwe, by dzisiaj było inaczej.
Glapiński ma nadzieję na obniżki stóp pod koniec roku
Scenariusz obniżania stóp procentowych na wybory wydaje się jeszcze bardziej prawdopodobny. Prezes NBP Adam Glapiński wypowiedział się właśnie, że ma nadzieję, że pod koniec roku będzie możliwa pierwsza obniżka stóp procentowych. Warto zaznaczyć, że dotychczas bardzo mocno zwleka on z potwierdzeniem czegoś, co w sumie już wszyscy wiedzą. Chodzi o zakończenie obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych. Jeżeli rynek zacznie się dostosowywać do potencjalnie niższych stóp procentowych w Polsce, będzie to miało negatywny wpływ na złotego. Dla gospodarki z takim eksportem jak nasz jest to korzystne (w przeciwieństwie do portfeli Polaków jadących na wakacje).
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych dzień odczytów indeksów PMI dla przemysłu.
PCX - 2023.05.01PCX ciekawa spółka z potencjałem w dobrej kondycji finansowej i stabilnym wzrostem, wypłacana jest dywidenda.
Płynność oraz wolumen wskazują na dobre miejsce zakupowe w okolicach ceny 3.2 - tam będę spodziewał się popytu i tam będę składał zlecenia, gdy popyt się pojawi.
A możemy się tam znaleźć szczególnie w po wypłaceniu dywidendy czwartego maja...
USDJPY - co się stało na jenie?Dzisiejsza zwyżka USDJPY jest imponująca, w tle widać jakiś short squeeze w kontekście dzisiejszego przekazu z Banku Japonii, który rozwiał szanse, co do jakichś zmian w polityce monetarnej w tym roku - zwłaszcza w temacie YCC (kontroli krzywej rentowności obligacji), bo inwestorzy raczej pogodzili się już z tym, że podwyżki stóp procentowych na razie nie będzie. Na wykresie doszło do połamania ostatniego kwietniowego szczytu przy 135,12 (z 19 kwietnia), a także górnego ograniczenia kanału wzrostowego przy 136,25. W grze jest marcowy szczyt blisko 138,00.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
GBPUSD - zaczęła się gra pod "jastrzębi" scenariusz dla BOEW czwartek 11 maja Bank Anglii podejmie decyzję ws. stóp procentowych. Oczekuje się ruchu o 25 punktów baz. do 4,50 proc. Rynek spodziewa się zakończenia cyklu przy 4,75 proc., ale pojawiają się mocne głosy za tym, że może być to 5,00 proc. BOE może mieć wiele do zrobienia, gdyż inflacja nie zachowuje się po jego myśli. Zwyżki funta na wielu relacjach pokazują, że rynek zaczyna rozgrywać scenariusz w którym BOE będzie w grupie "jastrzębich" banków centralnych. Biorąc pod uwagę to, co rynek myśli o FED (ostatnia podwyżka 3 maja i cięcia stóp od września), to może to dawać argumenty za kontynuacją trendu wzrostowego. Technicznie warto będzie być ostrożnym przy 1,2650, gdzie mamy nagromadzenie oporów.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
EURUSD - odrzucenie scenariusza spadkowegoDzisiejszy bilans to mieszane dane o PKB i inflacji w strefie euro (słabo wypadły Niemcy, ale reszta już nie), oraz odczyty z USA wskazujące na wciąż silną konsumpcję (a więc, raczej pro-inflacyjne). EURUSD dzisiaj opadał, ale zatrzymał się na wsparciu w postaci linii wzrostowej trendu, skąd został wyprowadzony mocny ruch w górę z powrotem ponad 1,10. Teraz znów w grze jest kluczowy poziom 1,1032. Zamknięcie powyżej niego, da preteksty do spekulacji wokół wybicia nowego szczytu ponad 1,1095 w przyszłym tygodniu. W kalendarzu do środy mamy: w poniedziałek 1 maja poznamy dane ISM dla przemysłu, we wtorek JOLTS dla rynku pracy, a w środę po południu wskaźnik ISM dla usług i wieczorem komunikat FED. Rynek będzie teraz próbował ocenić, na będziemy mieć do czynienia z tzw. "gołębią" podwyżką, kończącą cykl.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
5 Wskazówek Dotyczących Zarządzania Stratnymi Pozycjami Stratne transakcje się zdarzają. To część tej gry. Nie ma czegoś takiego jak trader lub inwestor, który cały czas wygrywa - wszyscy, których znasz, przegrywali wiele razy w swojej karierze. To zupełnie normalne. Wiedziałeś, że słynny menedżer funduszy hedgingowych Ray Dalio stracił wszystko w wieku 30 lat? Zbankrutował i musiał zaczynać od nowa.
W tym poście omówimy ten temat i przedstawimy, co naprawdę oznaczają stratne transakcje i jak sobie z nimi radzić.
Zanim zaczniemy, powiedzmy rzecz oczywistą:
- Uważaj na ludzi, którzy twierdzą, że nie przegrywają.
- Unikaj ludzi, którzy afiszują się wskaźnikami wygranych lub wskaźnikami sukcesu, które są po prostu niemożliwe.
- Stratne transakcje zdarzają się każdemu! Nie jesteś w tym sam.
Porozmawiajmy teraz o tym, co oznaczają złe transakcje. Przedstawimy 5 wskazówek, jak nimi zarządzać:
Numer 1: Stratna transakcja różni się od złej transakcji
Najbardziej doświadczeni traderzy są świadomi ryzyka, które podejmują, zanim jeszcze wejdą w rynek. Każda przegrana transakcja jest małym elementem większego procesu, który odnosi się do systemu, planu lub strategii, które zostały dokładnie przetestowane i zbadane. Stratna transakcja jest dla doświadczonych traderów wykalkulowanym wydarzeniem. Zdefiniowali swoje ryzyko, wielkość pozycji, stop loss i cel zysku. 🎯
Złe transakcje są różne - oznaczają, że ktoś zaryzykował swoje ciężko zarobione pieniądze bez planu lub procesu. Zły handel to handel lekkomyślny i bezkrytyczny. Nowym inwestorom i traderom, którzy jeszcze nie rozumieją, ile czasu, nauki i badań wymaga stworzenie solidnego planu, zdarza się to często. Nie zapominaj o różnicy między obliczoną stratną transakcją, a złą transakcją bez planu lub odpowiedniego procesu.
Wskazówka TradingView: istnieje kilka sposobów na rozpoczęcie korzystania z planu, systemu lub procesu. Paper Trading, handel na danych historycznych (backtesting) i/lub praca z doświadczonymi traderami, którzy udzielają cennych informacji i wskazówek to dobre sposoby na początek. Nie ryzykuj swoich pieniędzy bez uprzedniego zbadania tematu.
Numer 2: Każda przegrana transakcja dostarcza danych do poprawy
Jak już kilkakrotnie wspominaliśmy, przegrane transakcje zdarzają się każdemu. Pamiętaj jednak, że stratne pozycje są również wypełnione wnikliwymi informacjami i danymi. Analizując je, można się wiele nauczyć. 🔍
Pod koniec każdego dnia handlowego, tygodnia lub miesiąca doświadczeni traderzy szczegółowo analizują swoje stratne pozycje. Jakie formacje się pojawiają? Co mają ze sobą wspólnego? Dlaczego się wydarzyły? Dzięki tym informacjom trader lub inwestor może dostosować swoją strategię w oparciu o to, co odkrył.
Numer 3: Nie pozwól, aby przegrane transakcje miały wpływ na Twoje zdrowie
Twoje zdrowie psychiczne i fizyczne jest tak samo ważne, jak zdrowie finansowe. Nie pozwól, aby przegrane transakcje miały wpływ na którekolwiek z nich.
Jeśli twój system się psuje lub kilka przegranych transakcji zaczyna wpływać na twoje emocje, odejdź od komputera lub telefonu. Wyłącz wszystko i odejdź. Rynki są otwarte od setek lat i nie uciekną też teraz - będą na miejscu, kiedy tylko będziesz gotowy wrócić.
Wstań, zaczerpnij świeżego powietrza i wróć na arenę, kiedy będziesz gotowy.
Numer 4: podziel się swoimi doświadczeniami z innymi
Traderzy i inwestorzy na całym świecie chcą uczyć się na podstawie Twoich historii i stratnych transakcji. Są to bezcenne doświadczenia, które dzielimy wszyscy. Sieci społecznościowe umożliwiają czatowanie, udostępnianie informacji i poznawanie ludzi, którzy kroczą podobną ścieżką. Wszyscy możemy się od siebie uczyć.
Jasne, pokusa podzielenia się swoimi zwycięstwami lub zachowywania się jak najlepszy trader, jaki kiedykolwiek istniał, jest kusząca 😜 - ale jasne jest, że razem się uczymy i stajemy się lepsi, gdy dzielimy się lekcjami z przegranych. To tam można znaleźć najgłębsze spostrzeżenia i razem możemy rozwijać się jako społeczność traderów, którzy starają się zyskać przewagę nad rynkiem.
Dziel się doświadczeniem i poproś o konstruktywną opinię!
Numer 5: Kontynuuj
Rynki to gra polegająca na nieustannej nauce i kroczeniu na przód. Codziennie pojawiają się i znikają nowe motywy, trendy i historie. Podróż jest długa i nigdy się nie kończy. Podczas wdrażania swojego planu handlowego lub inwestycyjnego ważne jest, aby robić to z myślą o perspektywie długoterminowej. Jedna lub dwie przegrane transakcje w ciągu jednego dnia lub tygodnia to niewielki ułamek tego, co przyniesie wiele miesięcy i lat. 🌎
Kontynuuj. Buduj dalej. Udoskonalaj swój plan. Przestudiuj dane.
Mamy nadzieję, że podobał Ci się ten post!
Mamy nadzieję, że nauczyłeś się czegoś nowego lub pouczającego!
Zostaw swój komentarz poniżej, a nasz zespół go odczyta.
- TradingView ❤️
Czy EURUSD zaczyna spadki?
Notowania EURUSD opadają dzisiaj w dół schodząc poniżej bariery 1,10. Ponownie zbliżyliśmy się w okolice wsparcia przy 1,0972, a niżej mamy też kluczową linię trendu wzrostowego z ostatniego miesiąca - przy 1,0956. Wybicie obu tych poziomów mogłoby dać mocniejszy ruch kierunkowy na wykresie EURUSD. W tematach makro to piątek jest dniem z danymi o inflacji i PKB z kilku krajów strefy euro. Jesteśmy już po odczytach z Francji (CPI i HICP w kwietniu powyżej prognozy) i Hiszpanii (odwrotnie, ale dane są wyższe niż w marcu). Przed nami jeszcze szacunki inflacji z Niemiec (godz. 14:00) i zbiorczy odczyt dla całej strefy euro we wtorek. Dane są na razie mieszane, w efekcie EURUSD się lekko cofnął i zszedł poniżej poziomu 1,10. Warto zwrócić uwagę, że dzisiaj poznajemy też dane o wzroście PKB w strefie euro za I kwartał, choć te również wypadły mieszanie (uwagę zwraca rozczarowanie z niemieckiej gospodarki).
Przed nami jednak jeszcze dzisiaj ważne dane z Niemiec i USA, a w przyszłym tygodniu już ich cały maraton w postaci odczytów ISM, Departamentu Pracy i komunikatów z FED i EBC. Na szerszym ujęciu wyraźnie widać problemy z wyjściem ponad poziom 1,1032. Czy to sygnał do korekty ostatnich zwyżek?
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
NASDAQ - Wyniki to łapiemy ludzi we wnykiNasdaq do końca tygodnia tj. 21 kwietnia zanurkuje do bandny dolnej... są wyniki jest zmienność
Od miesiąca rośniemy ... więc jest okazja aby ubrać w drogie akcje
EURGBP - 2023.04.25Czy psotne EURGBP da znowu okazję zarobić?
Wyraźny kierunek na wyższym interwale pomaga szukać wejścia na interwałach niższych.
Jeśli dojdzie do akumulacji w pierwszej, bliższej strefie będę szukał wejścia wcześniej, ale zakładam powrót do dziennej strefy i szukanie właśnie tam okazji handlowej.
Widzę wciąż przewagę longów.
EURUSD - co się dzisiaj wydarzyło?Wtorek przynosi ruch dolara na szerokim rynku. Bilans danych makro z USA był dzisiaj negatywny, co zaczyna podbijać obawy rynków o to, czy rzeczywiście uda się scenariusz tzw. soft landingu. Do inwestorów zaczyna docierać to, że same obniżki stóp procentowych przez FED (o ile w ogóle nastąpią w tym roku), mogą być niewystarczające do podtrzymania widocznego w ostatnich tygodniach "sielankowego" podejścia. Zaczyna załączać się tryb risk-off, co zwyczajowo podbija dolara. Znamienne jest to, że dzisiaj najsilniejszy jest jen, najbardziej skorelowany z "nerwowością" na rynkach akcji.
Uwagę dzisiaj przyciągnął EURUSD, który wyraźnie zawrócił poniżej 1,10. Rynek zaczyna się zastawiać, czy ECB dowiezie planowane na najbliższe miesiące trzy podwyżki stóp o 25 punktów baz. Po południu wycena zaczęła się zmieniać w stronę scenariusza dwóch ruchów do 3,50 proc., zamiast sufitu na 3,75 proc. Kluczowe szacunki dotyczące inflacji w strefie euro za kwiecień już za kilka dni - w najbliższy piątek i wtorek.
Technicznie EURUSD łatwo wrócił do wsparcia przy 1,0972, które powinno zapracować. Szybki powrót poniżej 1,1032, oraz ranne liźnięcie oporu przy 1,1075 (maksimum wypadło przy 1,1067), podbijają scenariusz podwójnego szczytu na dziennym układzie. W tym kontekście ważne będzie to, jak rynek zachowa się w kolejnych dniach, kiedy to najpewniej podejmowana będzie próba powrotu w rejon wspomnianych 1,1032.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
Kurs dolara najniżej od marca 2022 rokuEUR/USD po kilku dniach konsolidacji wybił jej górne ograniczenie i podążył na północ. Przełożyło się to na spadki USD/PLN, które sprowadziły kurs dolara niewiele powyżej 4,15 zł, czyli najniższych poziomów od ponad roku. Kiedy wszyscy mówią o zbliżającej się korekcie, to złoty w dalszym ciągu nie odpuszcza umocnienia.
Złoty kwiecień
Wiosna najwyraźniej daje impuls nie tylko przyrodzie, ale też rodzimej walucie. Ostatnie tygodnie bez wątpliwości należą do złotego, który sprowadza kursy głównych walut na nawet ponad roczne minima. Warto zauważyć, że PLN radzi sobie dobrze nawet przy dość niepewnym kierunku i sentymencie całego forexa i niejednokrotnie jest najsilniejszym środkiem płatniczym w koszyku regionalnym. Kiedy dodatkowo dochodzi wreszcie do osłabienia USD na szerokim rynku, to otwiera jeszcze szerzej drzwi umocnieniu złotego. Właśnie z taką sytuacją mieliśmy do czynienia tej nocy, gdy kurs dolara znalazł się już niedaleko 4,15 zł, czyli wartości widzianej ostatnio pod koniec marca 2022 r. Nie tylko „zielony” ugina się pod mocą rodzimej waluty, ponieważ kurs euro próbuje się zadomowić pod 4,60 zł, czyli mowa o minimach z czerwca zeszłego roku. Mimo wszystko przy braku wyraźnych pozytywnych czynników fundamentalnych dla PLN (chociażby wczorajsze dane makro) warto zachować ostrożność. Na razie złoty nie słucha analityków i broni się przed korektą, ale takowa byłaby ostatecznie naturalnym zachowaniem po mocnych zyskach.
Inflacja producencka zaskakuje pozytywnie
Hasło dezinflacji będzie zataczało coraz szersze kręgi i powoli nie jest to tylko nieskuteczne zaklęcie polityków. Nie wolno przy tym zapominać o efekcie bazy, czyli wysokich wskaźnikach w analogicznych okresach zeszłego roku, które w pewien sposób zaburzają realny obraz aktualnej dynamiki cen. Mimo wszystko trudno ignorować ostatnie odczyty inflacji producenckiej. Najnowsze przykłady widzimy z dwóch zupełnie różnych kierunków i gospodarek. W Szwecji ceny producentów urosły w ujęciu rocznym o 3,5%. Jest to prawie 6% poniżej ostatniego wyniku i najniższy rezultat od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Nie musi to być głównym powodem, ale na rynku widać dziś lekkie osłabienie korony szwedzkiej. O poranku kurs SEK/PLN balansuje na 0,406 zł. Jeszcze ciekawszy przykład płynie z Hiszpanii, która po wykazaniu jednego z najniższych w Europie wskaźników CPI (3,3%), teraz pokazuje deflację PPI. W ujęciu rocznym ceny producentów spadły tam o 1%. Przy ostatnich danych na poziomie 8% i oczekiwaniach na 2,8% taki odczyt robi wrażenie. Ostatnio ten wskaźnik znalazł się poniżej zera na koniec 2020 roku.
Giganci publikują wyniki
Wzrok inwestorów kieruje się w tym tygodniu na Wall Street, gdzie technologiczni giganci opublikują swoje kwartalne wyniki. Kondycja największych amerykańskich spółek może przełożyć się na ogólnorynkowy sentyment. Napięcie widać powoli na najważniejszych indeksach, które w porannym handlu kreują spadki. Zresztą już azjatyckie parkiety wykazały słabość z wyjątkiem w postaci Tokio. W Europie przed godz. 11 najtrudniejsza sytuacja, czyli zniżki w okolicach 1% dotykają Madryt i Mediolan. Najlepiej radzi sobie Frankfurt, gdzie DAX powoli wraca w pobliże poziomu odniesienia. W tym wyścigu gdzieś pośrodku plasuje się Warszawa, a WIG20 spada o 0,6%. Po wzrostowej korekcie pewną stabilizację widać na wycenie ropy. Za baryłkę Brent trzeba płacić w okolicach 82,6$, a za odmianę WTI niecałe 79$.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
ZŁOTO - Analiza 24 kwiecień 2023Witam wszystkich
Złoto obecnie realizuje plan który zakładałem już 20 marca tego roku, czyli zmianę trendu od wyznaczonej strefy spadkowej. Spadki już są prawdopodobne, lecz kluczowa kwestia pozostaje otwarta, mianowicie target. Po przebiciu (Czyli zamknięciu się dwóch świec poniżej) ceny 1963.00$, target zostanie wyznaczony na cenę 1914.00$. Inaczej mówiąc po przebiciu 1963$ oczekuję spadku o 50$.
Co do TRENDU na złocie - Jestem pewien że 99% analityków rynkowych śmiało by się z mojej koncepcji trendu spadkowego na złocie... przecież mamy za sobą trend który trwa już ponad 160 dni! Tak - Mamy za sobą przewagę byków i nie jestem w stanie tego zignorować, dlatego też by w 100% stwierdzić że trend się odwraca należy poczekać na 2 potwierdzenia. Pierwsze czyli przebicie ceny 1914$, a drugie to zamknięcie się ceny poniżej ostatniego istotnego dołka czyli ceny 1934$.
Bad News -
Jeżeli zanegujemy wyznaczoną strefę Pro-Spadkową, to złoto będzie miało otwartą furtkę do wzrostów, nie wiem do jakiej ceny.
Obecnie TREND SIĘ KLARUJE. Jest to nie pewny czas na rynku i chociaż tak trend jest wzrostowy, to pod znakiem zapytania pozostaje czy zostanie on utrzymany, co oznacza DLA TRADERÓW że nie warto w teraźniejszym okresie handlować na złocie.
PODSUMUWUJĄC Krótko
- Czekam na potwierdzenie zmiany trendu (1914$,1934$)
- Traderzy, trend się klaruje więc obserwujmy i reagujmy na to co zrobi rynek
USDJPY - czy BOJ zmieni układ sił?Spekulacje dotyczące tego, jakoby po piątkowym posiedzeniu Bank Japonii miałby rozpocząć przegląd wpływu dotychczasowych działań w polityce monetarnej, nie doprowadziły dzisiaj do umocnienia się jena wobec dolara. Rynek zdaje się zakładać, też bazując na komentarzach prezesa Ueda, że posiedzenie BOJ da "gołębie" akcenty, zwłaszcza biorąc pod uwagę założenia dotyczące spadku inflacji poniżej celu w roku fiskalnym 2025. Co, zatem może mieć znaczenie dla USDJPY? Wydaje się, że globalne rynki akcji. Jeżeli tu zacznie być bardziej zauważalny tryb risk-off, to jen mógłby na tym skorzystać.
Technicznie - dzisiejsze odbicie nie doprowadziło do znaczącego naruszenia oporu przy 134,50. Może to sugerować, że w kolejnych dniach zobaczymy powrót do przeceny USDJPY zaczętej kilka dni temu. W szerszym kontekście widać, że pozostajemy w formacji flagi, która teoretycznie powinna skutkować wyjściem na wykresie dołem.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.
USDHUF - czy Bank Węgier osłabi jutro forinta?We wtorek, 25 kwietnia, w centrum uwagi inwestorów może znaleźć się węgierski forint. O godz. 14:00 poznamy decyzję Banku Węgier. Czy przyniesie ona zmianę odnośnie wysokości oprocentowania tzw. jednodniowych depozytów? Obecnie wynosi ono 18,00 proc., podczas kiedy główna stopa procentowa do 13,00 proc. O tym, że ta różnica może się zmniejszyć napomknął w ubiegłym tygodniu wiceprezes tej instytucji, co doprowadziło do chwilowego osłabienia się forinta.
Rzut oka na wykres USDHUF i widać, że zamieszanie wokół forinta w ubiegłym tygodniu zaznaczyło się na dziennych wskaźnikach, które zaczynają wskazywać na rosnące prawdopodobieństwo rozrysowania korekcyjnego odbicia.
Niniejszy komentarz został przygotowany w Wydziale Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie, jest publikacją handlową w rozumieniu przepisów Rozporządzenia delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. i nie stanowi rekomendacji inwestycyjnej ani informacji rekomendującej lub sugerującej strategię inwestycyjną w rozumieniu Rozporządzenia (UE) nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. Została ona sporządzona w celach informacyjnych i nie powinna stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Dom Maklerski BOŚ SA nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszej publikacji. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Domu Maklerskiego BOŚ SA jest zabronione.
72 proc. rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.