Dane Alternatywne to rewolucja. Ważniejsza niż AI! Cz.1Wykorzystanie alternatywnych danych to aktualny super trend kształtujący silnie teraźniejszość i przyszłość inwestowania.
To rewolucja ważniejsza niż rewolucja jaką da Artificial Intelligence.
Główna korzyść z alternatywnych danych (AD): większość ważnych dla ciebie danych możesz mieć szybciej i z większą dokładnością niż kiedykolwiek wcześniej.
Alternatywne dane aktualnie ulepszają jakość sygnałów i zmniejszają ryzyko. W przyszłości będą głównym źródłem sygnałów. Dziś w wielu wypadkach są głównym źródłem przewagi konkurencyjnej pozwalającym znaleźć i wykorzystać sygnały przed innymi.
Oprócz bieżącego wykorzystania danych alternatywnych bardzo ważne jest tworzenie w funduszu kompetencji jakie pozwolą wykorzystać je mądrze w przyszłości, ponieważ ten obszar będzie teraz szybko ewoluował.
Dzięki AD sygnał otrzymamy wcześniej, będzie lepszy, mniej ryzykowny, prowadzenie pozycji będzie łatwiejsze, a wyjście lepsze.
Przygotowałem kilka przykładów wykorzystania alternatywnych danych. Chcę pokazać szerokie spektrum sytuacji, w których do tej pory ich użyto i w jakich mogą zostać użyte w przyszłości.
Często jest tak, że ciekawy inspirujący pomysł przychodzi z zupełnie nieoczekiwanej strony, dlatego warto bywać na konferencjach branżowych i gromadzić jak największą ilość case studies tego, co zrobili inni.
Liczenie samochodów na parkingu Tesli.
Jeden z funduszy zastosował narzędzia Machine Learning (ML) do maszynowej analizy obrazów satelitarnych z parkingu przed Megafactory Tesli. Narzędzie analizowało pozycję samochodów i ich kolory. Celem było określenie, czy i jak ilość samochodów się zmienia. Okazało się, że samochody szybko znikają i na ich miejsce pojawiają się nowe co wskazywało, że firma dotrzyma powziętych zobowiązań i planów. Dzięki takiej analizie wiedziano o tym na tygodnie przed oficjalną informacją. Jest to konkretna wiedza dająca przewagę nad innymi uczestnikami rynków.
To dość znany i budzący respekt przykład, więc warto opatrzyć go komentarzem. Jeśli spojrzymy na okolice tej fabryki w Newadzie zobaczymy, że jest tam jedna droga dojazdowa.
Ustawienie tam samochodu z kamerą i zlecenie komuś liczenia samochodów wywożonych z parkingu dałoby ten sam rezultat (a być może znacznie tańszy) co wykorzystanie całego zespołu do maszynowej analizy zdjęć satelitarnych. Warto o tym wiedzieć i szukać sposobu by te same dane mieć nie za ćwierć miliona dolarów, ale za 1% tej sumy.
Dane o zatrudnieniu Non Farm Payrolls
Duży fundusz zauważył, że można z dużą precyzją oszacować dane NFP obserwując, ile nowych ofert od osób poszukujących pracy pojawia się w pewnym serwisie internetowym łączącym pracowników z pracodawcami.
Używając narzędzi ML zbadano związek ilości nowych ogłoszeń o poszukiwaniu pracy z publikowanymi później danymi o zatrudnieniu i znaleziono bardzo dobrze działającą formułę. Dzięki niej, na kilka dni przed publikacją danych o zatrudnieniu, można było oszacować wielkość i kierunek ruchu cen walut. Plotka mówi, że traderzy znaleźli ten sposób już w 2012 roku.
Wcześniejsza wiedza, jak mogą wyglądać kluczowe dane pozwala zbudować pozycję pod oczekiwany ruch, utrzymać pozycję już istniejącą bądź z niej wyjść. Część traderów (ale też wiele podręczników) zaleca wyjście z rynków przed publikacją najważniejszych danych („bo rynek może ruszyć setki pips w dowolnym kierunku”). Jeśli jednak wiemy, jakie te dane będą i jakie są oczekiwania rynku w stosunku do nich to w praktyce posiadamy maszynkę do robienia pieniędzy.
I nadal tak jest, kilka dni temu czytałem typowe spekulacje jakie będą dane NFP i czego się rynki spodziewają. A już jest grupa, która wie i potrafi to wykorzystać.
Dane o wykorzystaniu lotów korporacyjnych użyteczne przy przewidywaniu M&A
Dla firm inwestujących w mergers and acquisitions informacje o lotach odrzutowcami wynajmowanymi przez korporacje są dobrym źródłem informacji o możliwych wydarzeniach.
Jako jeden z lepiej znanych przykładów podaje się dwa fundusze, z których jeden zarobił ponad 300 milionów, a drugi 700 korzystając z takich właśnie danych.
Traderzy śledzili loty kluczowych ludzi pewnej spółki do miasta, gdzie mieści się siedziba innej dużej firmy zainteresowanej przejęciem. Dane lotów zarządu były pierwszym sygnałem, że może się dziać coś ciekawego.
Gdy informacje zaczęły się potwierdzać zbudowano duże pozycje. Wcześniejsza wiedza pozwoliła wejść na rynek przed wszystkimi.
Dane z social media mogą być samodzielnym źródłem wartościowych sygnałów.
Inny duży fundusz zbadał, którzy z analityków publikujących na Twitterze mają najlepsze rezultaty i ustawił następujący system: aplikacja obserwuje Twitter feed wybranej grupy najlepszych analityków i składa zlecenia, gdy pojawiają się rekomendacje. Całość odbywa się automatycznie.
Wielu dobrych analityków spędziło całe lata studiując branże i sektory, mają olbrzymie doświadczenie, którym dzielą się w social media. Ta strategia to tak naprawdę „no brainer”.
Sczytywanie danych z dokumentów firmowych przy użyciu ML pozwala wyłowić te firmy, które z dużym prawdopodobieństwem stosują kreatywną księgowość („cooking books”)
Pewien trader tego typu narzędzia. Pozwalają mu wyłowić podejrzane firmy, tworzy ich listę i analizuje dalej sytuacje. W momencie, gdy podejrzenia zaczynają się potwierdzać – buduje pozycje na spadki. To przykład systemu bazującego na wyławianiu anomalii w dokumentach.
Nie słyszałem, aby któryś z funduszy robił to na duża skalę, aczkolwiek mają do dyspozycji podobne narzędzia. Działają one w połączeniu z innymi metodami, aby dać lepszy, pełniejszy obraz danej firmy.
Automat składa pozycję analizując newsy.
Newsy poruszają rynkami, ale ich ogromna ilość jest problemem.
Jeden z funduszy stworzył samodzielny system do analizy newsów na temat wybranej grupy firm. Automat sczytuje wiadomości i analizuje sentyment w nich zawarty. Jeśli jest pozytywny - kupuje, jeśli negatywny – sprzedaje.
Oczywiście są tu jeszcze dodatkowe elementy, ale chcę pokazać samą istotę rozwiązania. Wszystko odbywa się automatycznie. Trader jak najbardziej jest w stanie powtórzyć część z tych pozycji ale… tylko małą część. Automat nigdy nie śpi, stąd jest w stanie stale działać i na każdym rynku od Tokio do NY.
Co więcej, z czasem do analizy sentymentu newsów dojdą inne czynniki, dzięki czemu strategia będzie rozbudowywana i ulepszana.
Kapitał będzie systematycznie odpływał do automatów tego typu. A to nie jest dobra wiadomość dla inwestorów i traderów.
Analiza wyszukiwań w sieci skupiająca się wokół marek sportowych pokazuje pogłębiającą się słabość sektora
Jak również największych marek w tym sektorze. Ta słabość została potwierdzona gorszymi wynikami, co z kolei przyniosło spadki cen akcji.
Warto zwrócić uwagę na ten przykład – pokazuje on trendy sentymentu wokół firm i w samym sektorze – czyli innymi słowy zmiany sentymentu w czasie.
Niedługo będziemy w stanie (powiedzmy, że najwięksi traderzy i największe fundusze będą w stanie) ocenić trendy sentymentu dla głównych grup odbiorców produktów firmy podobnie jak sentyment głównych grup posiadających akcje firmy. To sprawi, że obraz firmy stanie się bardziej przejrzysty, a sygnały wyraźniejsze i bardziej prawdopodobne.
Wygra ten, kto będzie miał tę wartościową wiedzę wcześniej.
Traderzy wykorzystują nowe dane będąc już w pozycji – do przedłużenie pozycji lub wyjścia z niej.
Trader mając akcje firmy produkującej grę zamówił badanie (survey), czy obecni klienci będą mieli ochotę kupić nową grę, którą firma przygotowuje. Większość odpowiedziała, że tak, więc zostawił swoją pozycje. Gra okazała się sukcesem, a za tym ceny pakietu akcji, jakie posiadał wzrosły.
Badanie było sposobem na prognozę popytu na nowy produkt długo przed jego sprzedażą i długo przed opublikowaniem wyników spółki. To przykład użycia danych nie jako sygnału, ale jako informacji, czy warto przedłużyć pozycję.
Traderzy wykorzystują AD do eliminacji słabszych sygnałów.
Jedne z funduszy używa strategii mean reversion. Polega ona na wyszukiwaniu „za dużych” odchyleń od średniej ceny spółki i wejściu na rynek licząc na ruch powrotny.
Przykład – cena poszła za wysoko i automat będzie starał się złapać korektę. Każdy z elementów systemu, czyli co to znaczy „za daleko”, jaka średnia (w sensie średnia krocząca – moving average) jest najlepsza – jest ustalone przy pomocy statystyki.
Ten system wchodzi na rynek po publikacji danych na temat spółek – ocenia czy ruch wzrostowy nie jest za silny i gra na spadki.
Ale okazało się, że jeśli ilość dobrych danych jest duża albo pozytywny nastrój wokół spółki utrzymuje się dłużej – spadki są słabsze.
W tym przypadku automat albo nie wchodzi na rynek albo wychodzi, jeśli już ma pozycję.
AD pozwalają lepiej zrozumieć co składa się na sygnał.
Jeden z dużych funduszy przenalizował czynniki, które mają wpływ na cenę akcji w sektorze i znalazł ich ponad 160 (PCA/ICA – Independent Component Analysis). Usuwając najmniej znaczące uzyskał 100 ważnych i dobry system przewidujący wyniki finansowe. System bada napływające dane i na tej podstawie podaje prognozę, nie ma prostej zależności analitycznej.
To jeden z przykładów systemów nowego typu. „Ręczna” analiza 100 czynników wymagałaby pracy dużego zespołu wykwalifikowanych analityków i być może kilku lat pracy, aby znaleźć działającą zależność. Potem podanie sygnału wymagałoby może kilku dni pracy.
Dziś budowa systemu wykorzystującego Machine Learning nie jest ani tania, ani krótka, ale za to gotowy system przeanalizuje i poda wynik w kilka sekund.
Warto chwilę zatrzymać się nad tym przykładem i pomyśleć, że jeszcze do niedawna głównym czynnikiem, jaki analizowano były wyniki kwartalne. Dziś można analizować 100 różnych czynników jednocześnie! – ale najpierw zbadać które (z np. 500-600 „podejrzanych”) mają rzeczywiście wpływ.
Czy taka wiedza daje przewagę rynkową? Jeśli zastanowimy się nad możliwościami tradera, a nawet całego zespołu analityków i traderów, a następnie zestawimy z systemem, który automatycznie analizuje 100 czynników codziennie dla każdej spółki w kilka sekund… To jest to kolejna zła wiadomość dla inwestorów.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com/u/drSwierk/
Poza analizę techniczną
DAX - konsolidacja i UPNa DAX GER40 pokazuje jak zachowuje się rynek w podobnych sytuacjach jak teraz.
Po większej korekcie następuje wybicie wierzchołka ale to nie sygnał do SHORT tylko obserwacji i szukania miejsca zgodnie z trendem.
Po wybiciu ostatnich wierzchołków cena się konsoliduje po czym jeszcze jest dorzucane zleceń do pieca i możemy się spodziewać jeszcze jednego impulsu do góry.
Bacznie teraz obserwujemy miejsca na wejście na UP
Opóźnienia obniżek stópJeszcze pod koniec zeszłego roku wyglądało na to, że już w pierwszym kwartale 2024 zaczną się serie obniżek stóp procentowych. Obecnie termin ten zmienia się w głównych gospodarkach na koniec 2 kwartału.
Co z tymi stopami procentowymi w USA
Wygląda na to, że głośno zapowiadane obniżki stóp procentowych w USA się oddalają. Patrząc na notowania kontraktów terminowych na stopę procentową, widać to coraz wyraźniej. Posiedzenie styczniowe, które czeka nas już za dwa dni, realnie nie powinno nic tutaj zmienić. Wyjątkiem może być zmiana komunikatu płynącego z FED. Tutaj jednak członkowie od wielu tygodni jak mantrę powtarzają, że nie chcą na razie obniżek, że wygląda to na ustaloną strategię. To właśnie to jest powodem, dlaczego w ostatnich dniach mamy mocniejszego dolara. Jeżeli ten sygnał się potwierdzi, w środę można spodziewać się prób kolejnego umocnienia kursu dolara względem euro.
EBC studzi oczekiwania
Nie tylko za oceanem perspektywa obniżek stóp procentowych się oddala. Wygląda bowiem na to, że Europejski Bank Centralny również się nie spieszy. Ostatnie wypowiedzi prezes EBC pani Christine Lagarde tylko potwierdzają tę tendencję. Wskazywany jest nawet termin pierwszych obniżek i jest to dopiero czerwiec. W rezultacie podobnie jak w przypadku USA mamy do czynienia z kolejnym sygnałem umacniającym walutę. To między innymi dlatego ostatnie dni na głównej parze walutowej pomimo silnych sygnałów z obydwóch stron oceanu nie mają wyraźnego rozstrzygnięcia.
Słabsze dane z Wysp
Wielka Brytania znowu ma słabszą passę. Po tym, jak w zeszłym miesiącu sprzedaż detaliczna pierwszy raz od kwietnia 2022 roku wzrosła, po długiej serii spadków, znów wracamy na poziomy poniżej zera. Analitycy spodziewali się co prawda wzrostu o symboliczny 1% w ujęciu rocznym. Odczyt przyniósł jednak spadek i to od razu o 2,4%. Dane te przełożyły się na przecenę funta. Z drugiej strony należy zwrócić uwagę, że brytyjska waluta odrabia ostatnio straty względem euro. Patrząc na ostatni rok, obecne poziomy są wyjątkowo wysokie. Jest zatem z czego spadać.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.
Czym są emocje w tradingu? Skąd się biorą emocje w tradingu?Mamy dwa kanały jakimi odbieramy świat. Pierwszy (zwyczajowo przypisywany lewej półkuli) to kanał analityczny – strumień myśli, zazwyczaj myślimy, że jest racjonalny. Drugi (zwyczajowo przypisywany prawej półkuli mózgu) to kanał emocjonalny. To co się dzieje wokół odbieramy emocjonalnie.
Lepiej zrozumiemy rolę obu kanałów, gdy sięgniemy do prostej biologii ewolucyjnej. Myślenie pozwala nam zrozumieć świat: wykorzystywać okazje i unikać zagrożeń. Emocje i uczucia mówią nam co jest okazją, a co zagrożeniem. Inaczej mówiąc – emocje nadają znaczenie wydarzeniom, które postrzegamy. U przeważającej większości ludzi (to znów biologia ewolucyjna) kanał emocjonalny jest silniejszy. Ludzi, którzy są całkowicie bezemocjonalni uważamy za zimnych, a nawet upośledzonych.
Silne emocje zwykle wyłączają kanał racjonalny, bo podstawowa funkcja emocji to identyfikacja zagrożenia, „wyłączają” myślenie, przekierowują krew z mniej ważnych organów (w tym z mózgu) do mięśni, inicjują reakcję hormonalną: przygotowują ciało do walki lub ucieczki. Tak samo działają emocje w tradingu.
Czym jest trading emocjonalny, inwestowanie emocjonalne?
Problem zaczyna się wtedy, gdy kanał emocjonalny zaczyna mocno dominować nad myślowym. Właśnie wtedy pojawiają się działania, o których później traderzy mówią, że „nie wiem, jak mogłem to zrobić” . Tak właśnie kanał racjonalny podsumowuje myślenie i działanie pod wpływem emocji.
Silne emocje zwykle wyłączają kanał racjonalny, bo podstawowa funkcja emocji to identyfikacja zagrożenia. Silne emocje są wywoływane przez silne zagrożenie. Reakcja emocjonalna wywołuje reakcję hormonalną co odcina myślenie, pompuje krew do mięśni, wstrzykuje kortyzol i adrenalinę (stajemy się silniejsi, wytrzymalsi i odporniejsi na ból).
To mechanizm zapewniający przeżycie – nasze ciało szykuje się do walki z zagrożeniem albo do ucieczki. Tu nie trzeba myśleć, trzeba być silnym, szybkim, sprawnym i odpornym na ból. Dzięki temu jako gatunek przeżyliśmy i zdominowaliśmy planetę.
Problem pojawia się wtedy, gdy tę reakcję mamy przed komputerem i silne emocje odcinają nam myślenie, podczas gdy potrzebujemy trzeźwego osądu sytuacji rynkowej (dobry kanał racjonalny) bo nie przygotowujemy się do walki z tygrysem czy niedźwiedziem tylko do ponownej analizy pozycji na rynku, gdy wydarzyło się coś niezwykłego.
Jak najlepsi traderzy kontrolują emocje w tradingu
Najlepsi traderzy mają oba kanały dobrze funkcjonujące także w najtrudniejszych sytuacjach. To znaczy, że nawet pod wpływem silnych, czy wręcz bardzo silnych emocji w tradingu najlepsi traderzy są w stanie podejmować dobre decyzje.
Najlepszym traderom w kontrolowaniu emocji w tradingu pomaga kilka ważnych rzeczy:
doświadczenie
odpowiednie przygotowanie
umiejętność zarzadzania reakcjami emocjonalnymi w tradingu
Większość z najlepszych traderów potrafi sprawnie działać pomimo emocji, a nawet traktować je w pewnych wypadkach jako źródło informacji o tym, co czują inni uczestnicy rynków np. podczas paniki rynkowej. Trader może odczuwać silne emocje w tradingu np. strach, ale i tak prawidłowo wykona wiele wejść pod rząd na rynku, który wpadł w panikę.
Tutaj traderom, którzy pracują w samotności jest łatwiej – mogą odciąć się od emocjonalnych newsów, TV i po prostu nie czytać nadchodzących wiadomości. Traderom pracującym w trading roomach jest trudniej, bo atmosfera paniki udziela się wszystkim.
Jak opanować emocje w tradingu?
Najlepsze narzędzia do panowania nad takimi sytuacjami mają siły specjalne. Żołnierze tam są systematycznie stawiani w sytuacjach zagrożenia życia a muszą działać trzeźwo i precyzyjnie.
Szkolenia jakie przechodzą najlepsze oddziały obejmują regulację oddechu, zarzadzanie procesem (wyjaśnię przy okazji) oraz oczywiście przygotowanie w realu, symulacji i wizualizacji na to cokolwiek może się wydarzyć w czasie misji.
Dla tradera są sytuacje, które mają krytyczne znaczenie, podobnie jak dla żołnierzy – kilka błędnych, emocjonalnych decyzji może wyczyścić kapitał budowany przez wiele miesięcy.
Dlatego – praca z oddechem, dobre przygotowanie, świadomość zagrożeń i świadomość jak działa reakcja stresowa (i hamowanie jej) są technikami jakie warto się nauczyć. Najlepsi traderzy pracują nad swoją odpornością psychiczną stosując m.in. wojskowe metody pracy ze stresem (więcej na ten temat piszę w moim szkoleniu Top Investor tutaj, opisuję tam również stosowane ćwiczenia).
I jeszcze jedno – żołnierze oddziałów specjalnych mają znacznie silniejszą psychikę (odporność psychiczną inaczej mental toughness), podobnie jak najlepsi traderzy. I nad tym tez warto pracować.
Jakie masz wyzwania zw. z eocjami? Daj znać w komentarzu. Postaram się przygotować opcje rozwiązań.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com
Kolejna wojna z terrorem?Ostatnimi czasy na świecie przybywa konfliktów zbrojnych. Niemal każde wydarzenie analitycy interpretują jako potencjalny początek nowego konfliktu. Nie inaczej jest obecnie między Iranem a Pakistanem, których nie najlepsze relacje się jeszcze ochłodziły.
Interwencja Pakistanu w Iranie
Zgodnie z doniesieniami agencji AFP w nocy pakistańska armia zaatakowała cele określane jako grupy terrorystów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie był to atak bombowy na terenie Iranu. Pomiędzy obydwoma krajami w ostatnim czasie “iskrzy”. Iranowi też zdarzyło się wykonać działania w Pakistanie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych oczywiście poinformowało o respektowaniu suwerenności terytorialnej Iranu, aczkolwiek w obliczu bombardowania celów w tamtym regionie nie do końca wiadomo, co to oznacza. W ramach wymian uprzejmości doszło do odwołania ambasadora Pakistanu w Iranie. Zakazano również wjazdu do Pakistanu jego irańskiemu odpowiednikowi. Na razie wygląda to na poważny impas polityczny, gdzie w tle jak to niestety często bywa, gra miejsce religia. Pakistan i Iran reprezentują odmienne odłamy Islamu.
Przerwa w spadkach tempa wzrostu cen
W ostatnich tygodniach w wielu krajach byliśmy świadkami sytuacji, gdzie po dużych spadkach poziomu wzrostu cen mamy efekt jojo. Skalę odbicia widać doskonale w podsumowaniu, jakim jest wskaźnik inflacji konsumenckiej w strefie euro. Wynosi ona 2,9%, a miesiąc temu wynosiła 2,4%. Jest to wynik dokładnie zgodny z oczekiwaniami. Oddala on w czasie obniżki stóp procentowych. To z kolei jest czynnikiem, który powinien wpływać korzystnie na euro. Nie widać go na wykresie po danych, gdyż inflacja ze strefy euro w momencie publikacji jest znana z dokładnością do zaokrągleń bo znamy wyniki z danych cząstkowych.
Ceny na Wyspach nie spowalniają
Wczorajsze dane na temat tempa wzrostu cen z pewnością nie zachwyciły Brytyjczyków. Inflacja wg prognoz miała spaść pierwszy raz od stycznia 2022 poniżej 5%. Jak się łatwo domyślić z tytułu tego paragrafu, nie spadła. Pozostała na poziomie 5,1%. Z drugiej strony mamy też inflację producencką, która z kolei spowalnia. Analitycy spodziewali się wzrostu i 0,4% względem zeszłego roku, faktyczny wzrost wyniósł jednak symboliczne 0,1%. Jesteśmy zatem blisko powrotu do sytuacji sprzed miesiąca, gdzie ceny producentów naprawdę spadały, a nie tylko rosły wolniej.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
13:30 – strefa euro – protokół z posiedzenia EBC,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
14:30 – USA – budowy domów.
AI w tradingu - 6 najgorętszych tematów (cz. 2 z 2)Dane Alternatywne
AD pozwalają uzyskać lepszy obraz sytuacji firmy, surowca, waluty, pozwalają też ocenić „stan obecny” (nowcasting) ważnych dla nas wskaźników. Dzięki nim sygnały tradingowe są lepsze, precyzyjniejsze, mniej ryzykowne i bardziej zyskowne.
Jest to rewolucja towarzysząca rewolucji AI, a nawet ją poprzedzająca. Moim zdaniem jest dzisiaj ważniejsza niż AI, które jest dopiero na wczesnym etapie rozwoju (pomimo wielu imponujących osiągnięć). W mojej opinii to właśnie dzięki AD fundusze są w stanie zarabiać
więcej i budować swoją przewagę konkurencyjną nad innymi.
AD nie są częścią Artificial Intelligence. Przykładem AD są dane sprzedażowe z kart kredytowych. Dane te można wykorzystać do prognozowania wyników finansowych firm. Jeśli mamy dane historyczne to w najprostszym przypadku do wykonania prognoz wystarczy nam… arkusz kalkulacyjny.
A gdy interesują nas bardziej zaawansowane wskaźniki przyszłej zyskowności (consumer spending paterns, brand loyalty, switching between products/brands, trending moods, competitors performance) do gry mogą wejść modele tworzone przy pomocy Machine Learning.
Wraz z rosnącą liczbą źródeł danych i komplikacją modeli prognozowania tradycyjne z nich zostaną w bardzo dużej części lub nawet całkowicie zastąpione przez modele oparte o AI/ML.
W niedalekiej przyszłości tradycyjne modele prognozowania zostaną w bardzo dużej części zastąpione przez modele oparte o AI/ML.
Wizualizacja
Ludziom łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie. „Analiza” wzrokowa wykształciła się na długo wcześniej niż myślenie abstrakcyjne.
Za tą uwagą stoi coś bardzo poważnego: znacznie łatwiej przychodzi nam zrozumieć sytuację, gdy mamy ją pokazaną przy użyciu obrazów, a nie opisu słownego. Dlatego, na ile jest to możliwe, należy używać pomocy graficznych – grafik, obrazków, schematów, czy wykresów do zilustrowania danych, sytuacji i procesów.
Z całą pewnością dobre praktyki to zastanowienie się, jaki cel chcemy osiągnąć, kto i co ma lepiej zrozumieć dzięki ilustracji graficznej? Podobnie, szanowanie prostoty przekazu, gra kolorów i dbanie o maksymalną czytelność.
Kolejną dobrą praktyką jest dostarczenie benchmarku, czyli punktu odniesienia, do którego porównujemy jakąś wielkość. Nasz umysł lepiej radzi sobie obserwując różnice pomiędzy jakimś poziomem referencyjnym, a aktualnym wskazaniem. Bardzo dobra praktyka to ułatwianie odbiorcom szybkiego zrozumienia sytuacji. Przygotowując pomoce wizualne staraj się pomóc zrozumieć sytuację jak najszybciej – czy jesteśmy w sferze „normalności”, czy już poza nią wyszliśmy.
Wszystkie kluczowe procesy, o krytycznym znaczeniu powinny mieć jakieś odwzorowanie graficzne. Powinno ono pozwalać na szybką ocenę sytuacji szczególnie w sytuacjach niecodziennych lub kryzysowych. Jako przykład podam schemat kolorów: zielony gdy wszystko idzie dobrze, pomarańczowy gdy coś wymaga uwagi a czerwony, gdy mamy sytuację krytyczną.
Brzmi znajomo? Powinno.
Wraz z dojrzewaniem AI ilość informacji i komplikacja systemów (i portfolio) będzie tylko rosła, dlatego zastosowanie ustandaryzowanych wskaźników w firmie dla zobrazowania kluczowych procesów jest czymś, co warto rozwijać, jako wartościową umiejętność.
Powiem to jeszcze inaczej, aby podkreślić szczególną ważność tego tematu – umiejętność prezentacji graficznej ważnych procesów dla firmy jest kompetencją, jaką warto rozwijać. Warto dyskutować, jakie wskaźniki zastosować, jakie typy wykresów, jakie kolory, jakie schematy – po to, aby ułatwiać i wzmacniać zrozumienie, umiejętność i szybkość podejmowania decyzji.
To jeden z bardzo ważnych elementów budowania i utrwalania inteligencji strukturalnej firmy.
Umiejętność prezentacji graficznej ważnych procesów to jeden z kluczowych budowania i utrwalania inteligencji strukturalnej firmy.
Automatyzacja
Automatyzacja to kluczowy proces leżący u podstaw wykorzystania sztucznej inteligencji.
Polega na tym, aby stopniowo uczyć się i automatyzować kolejne funkcje ludzkiej inteligencji. Ostatecznym etapem rozwoju AI w tradingu jest pełna autonomia maszyn z poziomem percepcji, „myślenia”, decydowania daleko przekraczającym możliwości ludzkie pod każdym względem.
Co to znaczy dla traderów i funduszy teraz i w przyszłości?
Dziś automatyzacja jest jednym z głównych tematów, ponieważ zdejmuje ciężar rutynowych działań i obowiązków z barków traderów. Jednym z głównych problemów na jaki skarzą się traderzy to nadmierne obciążenie obowiązkami i przeładowanie informacyjne.
Główni kandydaci do automatyzacji to czynności rutynowe, które nie wymagają wkładu intelektualnego. A z czasem coraz więcej czynności będzie automatyzowanych – i o tym za chwilę.
Jeśli mamy świetnego tradera to tylko jakaś część jego czynności rzeczywiście wnosi dużą wartość i tę część powinien wykonać sam. W przypadku pozostałych rzeczy można myśleć o wsparciu przy użyciu automatu lub kogoś dodatkowego do pomocy.
Przykład czego nie automatyzować: decyzji nie rutynowych, decyzji w sytuacjach wyjątkowych lub krytycznych oraz wymagających syntetycznej wiedzy specjalistycznej poza zasięgiem narzędzi AI.
Można za to ze spokojem zautomatyzować wykonanie decyzji w sytuacjach krytycznych.
W sytuacji ekstremalnej trader tylko naciska odpowiedni klawisz, a automat stara się w jak najszybszy sposób uciec z rynku. Stara się wykorzystać płynność, zmniejszyć koszty i zminimalizować negatywny wpływ dużego zlecenia z jakiego wychodzi. W 9 na 10 automat sytuacji zrobi to lepiej niż trader, a w przypadku bardzo dużych zleceń – w 10 na 10.
Automatyzacja będzie się powiększała i obejmowała coraz więcej czynności, z czasem również te nie-rutynowe.
W przyszłości
Aby zrozumieć, jak będzie wyglądała automatyzacja w funduszu w przyszłości musimy najpierw dowiedzieć się czym jest proces decyzyjny tradera dyskretnego albo systemu automatycznego.
Proces decyzyjny składa się ze wszystkich elementów, jakie prowadzą od wstępnej analizy (na co i gdzie zagrać) przez wybór miejsca, wejścia, zarządzania pozycją, wyjścia, po analizy post trade wszystkich czynników, które złożyły się na wejście.
Tych etapów może być oczywiście znacznie więcej, jeśli podejdziemy bardziej szczegółowo (a największe fundusze tak właśnie robią).
Automatyzacja tutaj polega na tym, że bierzemy pojedynczy element procesu decyzyjnego i staramy się go najpierw udoskonalić, a potem zautomatyzować. Dobrze byłoby tez zapewnić jakiś kanał informacji zwrotnej tak abyśmy my, a z czasem też system AI, byli w stanie ulepszać ten element na podstawie napływających i analizowanych danych. Chcemy, aby system sam się uczył.
W skrócie – automatyzujemy najlepsze praktyki na każdym etapie i zapewniamy feedback, aby system się uczył i ulepszał.
Z kolei automatyzacja wejść może polegać na rozbijaniu pozycji na mniejsze, badaniu struktur zleceń powyżej i poniżej, tworzeniu i wykonaniu strategii wejścia, aby zminimalizować koszty oraz ruch przeciwny rynku. Częścią automatyzacji może być też ukrywanie pozycji oraz maksymalizacja pozycji dla najlepszych sygnałów.
Podsumowanie
Omówiliśmy sześć „najgorętszych” tematów jakie obecnie występują w obszarze Artificial Intelligence. Dla osoby z zewnątrz zajmującej się tradingiem na pewno dwa będą najważniejsze: XAI oraz Alternative data.
Pierwszy – bo otwiera nowy, potężny trend dostosowania nowych narzędzi do poziomu zrozumienia tradera, ponieważ rozumiemy, że zejście gradientowe na rozmaitości różniczkowalnej nic mu nie mówi.
Drugi – bo to właśnie alternatywne dane dają dziś główną przewagę konkurencyjną traderom i funduszom.
Na zakończenie warto powtórzyć jedną ważną myśl: rewolucja AI dopiero się zaczyna. Ona zupełnie zmieni nasz świat i sposoby inwestowania. Ten proces jest niesamowicie fascynujący.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Zaobserwuj: pl.tradingview.com
„Globaliści” wywołani do tablicyWybory na Tajwanie po myśli Amerykanów i Europejczyków, groźba podporządkowania Chinom oddalona. Spotkanie finansjery w szwajcarskim kurorcie Davos. Początek tygodnia na rynkach w sennej atmosferze, powód? Święto w USA.
Na przekór Państwu Środka
Czynnikiem ryzyka dla optymizmu rynkowego były weekendowe wybory prezydenckie na Tajwanie. Ten autonomiczny okręg od wielu miesięcy budzi ogromne emocje, szczególnie że stał się walką o wpływy dwóch wielkich mocarstw, a więc USA i Chin. Wspomniane wybory również odbywały się pod dyktando dwóch kandydatów: Lai Ching-te z partii rządzącej, opowiadającej się za niepodległością Tajwanu i Hou Yu-ih z partii opozycyjnej, wyrażający chęć zacieśnienia współpracy z Chinami. Ku uciesze Amerykanów i Europy wygrał pierwszy wymieniony kandydat i już zdążył wysłać apel do Państwa Środka o uznanie tego wyboru. Chińskie władze od dawna podgrzewały atmosferę, choćby przed wyborami, głosząc, że Tajwan wybiera między wojną a pokojem. Warto więc śledzić ten temat, gdyż kolejne godziny mogą przynieść wzrost napięcia w regionie, co biorąc pod uwagę zgrzyty w geopolityce z tym związane, mogą być zarzewiem pogorszenia nastrojów na rynkach.
„Ważni” ludzie w jednym miejscu
W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone na szwajcarski kurort Davos, gdzie odbędzie się coroczne spotkanie świata finansów, miliarderów, polityków, którzy zapewne będą chcieli wskazać, w którą stronę podążamy. Co ciekawe, tematem tegorocznego szczytu jest enigmatyczne hasło „przywracanie zaufania”. Do kogo bądź jakiej instytucji, tego nie wiemy, można by domniemać, że powinno chodzić o bankierów centralnych, którzy powinni posypać głowy popiołem i przyznać się do błędów, które popełnili w ostatnich miesiącach w walce z inflacją. Sporo się jednak mówi, że tematem przewodnim ma być fala poparcia dla Ukrainy w walce z Rosją, czy padną jakieś większe deklaracje, tego nie wiemy, niemniej jednak warto śledzić to wydarzenie.
Gorący tydzień
Początek tygodnia na rynkach nie zapowiada się zbyt spektakularnie, gdyż dzisiaj handel odbywa się bez Amerykanów w związku ze Świętem Martina Luthera Kinga. Wydaje się jednak, że dalsza część tygodnia powinna rozgrzać inwestorów na dobre w Nowym Roku. Wspomniany temat Tajwanu czy forum ekonomicznego w Davos to jedna sprawa, po drugiej stronie mamy sporo danych makro na czele z CPI z Europy, czy PKB za IV kwartał z Chin. Ciągle też mamy napięcie na Bliskim Wschodzie, gdzie koalicja państwa na czele z USA i Wielką Brytanią atakuje cele plemienia Huti w Jemenie, co może rodzić wystąpienie akcji odwetowej i eskalację napięcia, które przełoży się choćby na notowaniach ropy naftowej. Jeśli chodzi o krajową walutę, to handel w tym tygodniu powinien odbywać się pod dyktando czynników zewnętrznych, bo brakuje danych czy wydarzeń z rodzimego rynku.
AI w tradingu - 6 najgorętszych tematów (cz. 1 z 2)W tym artykule poznasz 6 najważniejszych i zarazem „najgorętszych” elementów, jakie dziś składają się na AI albo są kojarzone z AI w tradingu. Poznasz podstawy narzędzi, które ukształtują przyszłość tej branży. Najpierw stanie się to w największych i najbogatszych funduszach, a potem również w tych mniejszych. Narzędzia, które poznasz mogą nie być oczywiste – przyzwyczajeni jesteśmy do analizy fundamentalnej i technicznej, ale teraz weszliśmy w erę analizy danych.
Zapraszam Cię do podróży ze mną w bliższą i dalszą przyszłość inwestowania.
NLP
Natural Language Processing to wspólna nazwa wielu narzędzi do analizy tekstu pisanego i mówionego: dokumentów spółek, artykułów prasowych, newsów, analiz, stron www, postów social media, opinii o produktach firm.
Zaawansowane oprogramowanie NLP rozpoznaje kontekst do około tysiąca słów. To dużo a wkrótce będzie więcej.
NLP pozwala analizować wiele cech tekstu, na przykład:
czy tekst na temat danej firmy jest pozytywny czy negatywny,
czy jest jasny i przejrzysty czy mętny i zawiły,
czy autorzy wyrażają się pozytywnie o przyszłości czy negatywnie.
Jeśli analizujemy teksty sprawozdań i wypowiedzi prasowe przedstawicieli spółek okazuje się, że wszystkie wymienione powyżej elementy mogą być dobrym wskaźnikiem informującym o przyszłych wynikach finansowych spółek.
Teksty w social media
Już teraz analiza wypowiedzi w social mediach i w serwisach zakupowych pozwala poznać sentyment – opinię o firmie, jej produktach co zwykle poprzedza wyniki finansowe. Czasem udaje się też znaleźć i przeanalizować sentyment różnych grup inwestorów na temat firmy i jej przyszłości co również ma wpływ na cenę akcji.
"The stripper"
Następnym olbrzymim krokiem ewolucji NLP będzie ekstrakcja wiedzy pisanej z milionów książek, artykułów naukowych i innych tekstów oraz pomoc w stworzeniu spójnych teorii funkcjonowania gospodarki, czy łańcuchów zaopatrzenia.
To da wgląd teoretyczny i praktyczny w czynniki, jakie mają wpływ na wyniki finansowe spółek, branż i wszelkie istotne dla nas procesy gospodarcze. Już dziś widzimy pierwsze przymiarki do stworzenia tego typu narzędzi i budowanych na tej podstawie spójnych teorii i modeli.
Tekst mówiony
Analiza słowa mówionego jest również w zasięgu NLP: wypowiedzi z newsów telewizyjnych, filmów, innych materiałów wideo, czy rozmów telefonicznych są automatycznie spisywane i podlegają takiej samej analizie jak treści pisane.
Dzięki temu mamy dzisiaj dostęp do wiedzy na temat poziomu wolumenu Forex. Systemy analizują nie tylko wolumen w głównych bankach i u brokerów, ale również wolumen jaki jest transferowany przez traderów przez telefon. Jeszcze w zeszłym roku dane na ten temat nie były dostępne w czasie rzeczywistym. Dowiem się, czy coś się już zmieniło i napiszę o tym w kolejnych numerach. Wiem, że były plany, aby i ten wolumen podawać w czasie rzeczywistym.
Machine Learning
ML to obecnie kilkadziesiąt metod maszynowego rozwiązywania problemów. Jak wygląda krok po kroku proces rozwiązywania problemu przez maszynę? W uproszczeniu:
proces składa się ze sformułowania problemu i przygotowania modelu matematycznego (specjalista),
zbierania i przygotowania danych (specjalista),
następnie wyboru jednego z rozwiązań ML (specjalista),
zasilenie software danymi
przetwarzanie danych (oprogramowanie typu Machine Learning),
na zakończenie mamy jeszcze interpretację otrzymanego wyniku (specjalista) – ktoś musi wytłumaczyć wynik w kategoriach nie-matematycznych.
Tylko jeden element tego ciągu jest zautomatyzowany – piąty. Cała reszta wymaga wykorzystania wiedzy i doświadczenia specjalistów.
Dzisiaj prawdziwym silnikiem napędowym AI są… specjaliści. I jeszcze długo tak zostanie. „Prawdziwego AI” jest jeszcze bardzo, ale to bardzo mało.
Nie chciałem zaczynać tego cyklu tematycznego od opisywania narzędzi ML, wolałem pokazać ich obecne miejsce w całości. W przyszłości na pewno opiszę kilka rozwiązań Machine Learning i to w jaki sposób są wykorzystywane do tworzenia systemów tradingowych. Podam też przykłady takich systemów, abyś mógł wyrobić sobie własne zdanie o nich.
To, co warto i należy wiedzieć teraz to fakt, że mimo imponujących osiągnięć technologii związanych z AI, jest to zaledwie początek tej rewolucji.
Ona zmieni wszystko co znamy.
Jesteśmy dopiero w początku rewolucji AI. Ona zmieni wszystko co znamy.
XAI czyli Explainable AI
To obecnie chyba najgorętszy temat w AI.
Część narzędzi ML jest tak złożona, że nie wiemy, w jaki sposób maszyna uzyskała wynik, jak podjęła decyzję, czy jak wydała rekomendację.
Nazywamy je w skrócie „black box” – w środku jest ciemno i nie wiemy co tam się dzieje. Niemniej, matematyka stojąca za tym jest bardzo dobra, a wyniki często znakomite.
Mamy wynik, ale nie wiemy w jaki sposób został osiągnięty. Nie wiemy dlatego, że proces prowadzący do rezultatu jest bardzo złożony i ma wiele etapów. A jeśli nie rozumiemy „jak to działa” to pojawia się kilka problemów. Opiszę je dla przypadku, gdy mamy black-boxa, który podaje sygnały wejścia i wyjścia:
poza prostym przydzieleniem niewielkiego % kapitału na pozycję zarzadzanie ryzykiem staje się problematyczne,
mamy niewielką lub żadną kontrolę nad pozycją (poza wyjściem z niej),
nie wykorzystamy w pełni narzędzia, któremu nie ufamy. A to jest problem, gdy w jego stworzenie wydaliśmy kilka milionów,
nie wiemy, czy dana seria strat jest przejściowa, bo rynek się zmienił, czy może system przestał działać dla danego rynku i odtąd będzie on tylko tracił.
Ale, że rezultaty są dobre, to w taki, czy inny sposób będziemy starali się wyjaśnić, jak to działa. Dla funduszu zatrudniającego traderów problem ten jest jak najbardziej praktyczny.
Trader po siedemdziesiątce chciałby się dowiedzieć ile można zarobić na „black-boxie”
Dla przykładu weźmy tradera, który ma 75 lat, jest aktywny, a na dodatek jest współwłaścicielem funduszu. I chciałby dowiedzieć się, w jaki sposób działa „ta nowa rzecz”, bo może warto zwiększyć kapitał, który ta „nowa zabawka” ma do wykorzystania.
Ale jak, nie wiedząc co dzieje się w środku określić, ramy tradingowe? Jakie założyć ryzyko, rozsądne zaangażowanie kapitałowe, kiedy mogą wystąpić trudności i co zrobić, gdy się pojawią?
Co więcej, musimy przecież dostosować się do zakresu wiedzy i doświadczenia szefa. Nie możemy zacząć wykładu od geometrii rozmaitości różniczkowalnych i dywergencji Kullback – Leiblera dla rozkładów prawdopodobieństwa (taka matematyka może być tam użyta), jeśli on nie ma o tym pojęcia.
Ktoś, kto nie ma problemu z szefem już myśli, że może odetchnąć spokojnie i nie zawracać sobie głowy wyjaśnianiami, jak działa jego cudowny black box. Niestety nie, bo na horyzoncie pojawiają się też inne osoby, które chciałyby się dowiedzieć „jak to działa”.
Jest kilka grup takich osób.
Kto chce lub musi wiedzieć, co dzieje się w środku
Pierwszą będą regulatorzy prawa i… sądy. Komisja Nadzoru Finansowego może chcieć się dowiedzieć, czy przypadkiem ostatnie duże pozycje (złożone przez „black boxa” – jak twierdzimy) nie są przykładem na insider trading?
Jeśli masz podobny pomysł na obronę w sądzie (przed oskarżeniem o insider trading) to wiedz, że to nie ma sensu. Możemy nie wiedzieć co jest w środku ale po zasymulowaniu warunków, w jakich powstał sygnał – sygnał musi się pojawić.
Dalej mamy dział zarzadzania ryzykiem też chciałby wiedzieć, jak to działa lub chociaż do czego jest podobne, bo jedyne, co im zostało to przypisanie do sygnału niewielkiej ilości kapitału.
Pozycja z black boxa jest jak samolot bez okien. Startujemy na komendę, lecimy bez możliwości określenia, gdzie jesteśmy i lądujemy na komendę. Jedyne, co ma nas zapewnić o bezpieczeństwie to statystyka, że np. pozycja jest zyskowna 6 razy na 10, czyli na każde 10 startów 4 razy mamy twarde lądowanie. Jest to średnio komfortowa sytuacja, choć czasem i to wystarczy.
Czy, aby system już nie przestał działać?
Ale mamy coś jeszcze mniej przyjemnego: jeśli nie znamy reguł podejmowania decyzji to nie możemy być pewni, czy dana seria strat nie jest już końcem działania systemu, bo rynek się zmienił i poprzednie reguły przestały działać.
Przerysowane? Powiedziałbym, że co najwyżej odrobinę.
Wykorzystanie rozmaitych narzędzi AI będzie tylko rosło, także black-boxów i jakoś trzeba sobie z tym poradzić. Największa fundusze już mają kilka recept, co zrobić. W przyszłych artykułach je opiszę.
Temat jest tym bardziej ważny, że dla przeważającej większości nie-matematyków, czyli traderów, portfolio managerów, C-level managerów praktycznie każde narzędzie AI/ML jest black boxem. Z jakiegoś powodu wyjaśnienia np. że mamy tu do czynienia z wielowymiarową rozmaitością różniczkowalną zanurzoną w przestrzeni wektorowej nie pomagają…
Dla większości traderów, portfolio managerów, C-level managerów praktycznie każde narzędzie AI/ML jest black boxem.
Interpretowalna AI (Explainable AI) mieści się w szerszym trendzie – przeważająca większość ludzi i traderów nie ma pojęcia, co robią nowe narzędzia.
Istnieje duża potrzeba wyjaśniania użytkownikom jak działają narzędzia AI/ML, co dają, jakie mają granice zastosowania i kiedy przestają działać.
Edukacja jest o tyle ważna, że w niedalekiej przyszłości przewaga konkurencyjna funduszu będzie powstawała na styku zespołu oraz narzędzi, systemów AI.
Przewaga konkurencyjna w przyszłości będzie zależeć od tzw. inteligencji strukturalnej firmy, największe fundusze już działają w tym kierunku choć nie potrafią tego tak zręcznie nazwać.
Przewaga konkurencyjna w przyszłości będzie zależeć od inteligencji strukturalnej firmy, największe fundusze już działają w tym kierunku choć nie potrafią tego tak zręcznie nazwać.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
USD z niewielką reakcją na kolejne dane makroGłówna para walutowa świata ciągle w oczekiwaniu na zainicjowanie większego ruchu. Słabszy złoty w relacji do euro i dolara amerykańskiego na koniec tego tygodnia. Wybicie z trójkąta na notowaniach ropy naftowej, w tle znów eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie.
EUR/USD
Od początku roku trwa marazm na wykresie głównej pary walutowej świata. Pasmo wahań od stycznia wynosi raptem 100 pipsów, co z pewnością nie cieszy spekulantów rynkowych. Od momentu osiągnięcia maksimum ostatnich miesięcy kurs powrócił poniżej poziomu 1,10. W tym momencie więc ta wspomniana granica stała się lokalnym oporem w przypadku obrania kursu północnego. Na ten moment trudno szukać argumentów za tym, by kurs wyrwał się z tego marazmu, próżno ich szukać zarówno pod kątem technicznym, jak i fundamentalnym. W przypadku drugiego kryterium bez wpływu na notowania popularnego edka okazały się zarówno mocniejsze dane z rynku pracy i wczorajsza wyższa inflacja z USA. Przynajmniej w teorii takie publikacje powinny mocno ostudzić nadzieje inwestorów na szybkie cięcie stóp w Stanach przez Fed i, co za tym idzie, wesprzeć USD na rynku. Patrząc na wydarzenia, które mogą doprowadzić do wyższej zmienności, warto zwrócić uwagę na wybory parlamentarne na Tajwanie. Scenariusz bazowy zakłada utrzymanie status quo, niemniej jednak, gdyby okazało się inaczej może to doprowadzić do eskalacji napięcia w regionie. Wtedy dolar amerykański może zyskać na bazie bycia walutą save haven. Ważnym poziomem wsparcia będą okolice 1,0850, ich przełamanie może załamać ciągle obowiązujący w dłuższym terminie trend wzrostowy na tej parze.
EUR/PLN
Na wykresie EUR/PLN zmienność również nie jest imponująca. Od końcówki listopada mieścimy się w przedziale 4,30-4,37. W ostatnim czasie sporo się mówi o tym, że krajowa waluta ma przed sobą dobre perspektywy, więc patrząc na wykres, ten scenariusz mogłoby zmienić wybicie poziomu oporu na 4,37. Sentyment na rynkach wraz z końcem tygodnia przynosi pogorszenie nastrojów, szczególnie na rynku FX wraz z eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie. Z drugiej strony nieco mocniejszy dolar amerykański wpływa niekorzystnie na waluty rynków wschodzących, co widać po notowaniach EUR/PLN. Niemniej jednak nie mówimy tu o panicznej wyprzedaży, a ruch jest raptem kilkugroszowy i tak naprawdę wracamy do poziomu sprzed konferencji prasowej prezesa Glapińskiego po decyzji RPP w sprawie stóp. Ciągle więc jesteśmy blisko punktu równowagi, czyli poziomu 4,35. Wydaje się, że taka sytuacja może trwać aż do momentu, gdy działania podejmą decydenci polityki monetarnej z FED czy EBC i rozpoczną cięcie stóp. Tym bardziej, że z dużą dozą prawdopodobieństwa zrobią to pierwsi, a nasza rodzima Rada poczeka z decyzjami. Ważnym poziomem wsparcia będzie poziom 4,30 w przypadku ruchu na południe.
USD/PLN
Na wykresie USD/PLN widzimy próbę zaatakowania oporu w postaci linii trendu spadkowego. Jej pokonanie mogłoby oznaczać ruch na poziom psychologiczny 4,00. Biorąc pod uwagę, że nieco mocniejszy jest amerykański dolar pod koniec tygodnia, wcale to nie jest scenariusz niemożliwy. Przyspieszenie inflacji konsumenckiej w USA do poziomu 3,3% nie oznacza końca wygaszania presji cenowej, tym samym może dać pod wątpliwość trend spadkowy na USD. Szczególnie że CPI może spaść poniżej celu dopiero w drugiej połowie roku 2024 i wtedy otworzą się drzwi do cięć stóp. W pewnym momencie po sugestiach Fed inwestorzy zapędzili się w swoich oczekiwaniach, twierdząc, że koszt pieniądza może spaść w Stanach nawet o 150 pkt bazowych. Prawdopodobieństwo cięć w marcu nadal jest blisko 70%, więc ewentualny brak ruchu może dać USD paliwo do wzrostów, co dla USD/PLN będzie oznaczać ruch ponad poziom 4,00. Wiele będzie zależeć od napływających danych z USA, jeśli nadal będą mocne, mogą w pewnej chwili stać się powodem do większych przetasowań na rynku FX na korzyść dolara amerykańskiego.
Ropa WTI
Wyżej wspominaliśmy o marazmie choćby na EUR/USD, ale nie można tego powiedzieć o notowaniach ropy naftowej. Inwestorzy nie bardzo mogą zdecydować się, w którym kierunku kurs może podążyć, bo ciągle otrzymujemy sprzeczne sygnały. Najpierw pojawiły się informacje o tym, że Arabia Saudyjska, która ma najtańszy koszt wydobycia z głównych graczy na rynku, proponuje promocje dla innych krajów w regionie i sprzeda ropę naftową po niższej cenie. Kolejnym ciosem dla notowań ropy naftowej była publikacja sporego wzrostu zapasów surowca w USA. Na wykresie widzimy formację trójkąta, która często sygnalizuje większe wybicie i można powiedzieć, że dzisiaj mamy tego zaczątki, a katalizatorem okazał się atak koalicji państw zachodnich na cele w Jemenie. W teorii miało to zadziałać na plus i uspokoić sytuację, a okazało się, że przyniosło jeszcze większą eskalację, bo zaatakowane plemiona Huti zapowiedziały akcję odwetową. Kurs ropy naftowej wybił więc opór w postaci górnego ograniczenia trójkąta i jeśli dzisiaj zakończy dzień powyżej tego poziomu okolic 73,75 USD za baryłkę, to możemy być świadkami zainicjowania trendu wzrostowego w okolice maksimum z końca listopada.
Dopracuj swój proces decyzyjny w tradinguProces decyzyjny tradera to dla mnie jedno z najważniejszych pojęć w tradingu. Dlaczego? Od dobrego procesu zależą wyniki.
Czym zatem jest proces decyzyjny tradera? Ogólnie mówiąc są to wszystkie procesy myślowe, analityczne i decyzje, jakie podejmujesz od analizy wstępnej („pomysłu”) aż po zamknięcie i analizę pozycji. Całość procesu myślowego, jaki dzieje się w Twojej głowie.
Takie podejście przyszło mi do głowy, wręcz narzuciło się kiedy zastanawiałem się w jaki sposób AI w tradingu będzie podejmowało decyzje – najlepsze z możliwych. Potem te same zasady były już oczywiste w zastosowaniu do traderów. A jeszcze później okazało się, że najlepsi traderzy mają specyficzne elementy procesu decyzyjnego, praktycznie nieobecne u innych traderów.
Tyle historii, teraz co z niej wynikło…
Czym jest proces decyzyjny tradera?
Proces decyzyjny tradera (albo proces decyzyjny w tradingu) składa się z dwóch komponent: racjonalnej (analitycznej) oraz emocjonalnej. Im bardziej doświadczony trader tym większe znaczenie, tym większą wagę przewiązuje do komponenty emocjonalnej – ale w specyficznym sensie. Nie znaczy to, że emocje dyktują traderowi co ma robić.
Bardzo doświadczeni traderzy traktują swój stan emocjonalny jako dodatkowe źródło informacji, potrafią też “stanąć obok” i usłyszeć głos intuicji ponad i poza hałasem emocjonalnym. Zacytuje jednego z doświadczonych traderów:
„Jeśli ja odczuwam presję w tej sytuacji to znaczy, że także odczuwają ją inni na rynku. Wygra ten, który lepiej ją wytrzyma.”
Z czego składa się proces decyzyjny tradera?
Rozbijmy Twój proces decyzyjny na elementy.
1. Zaczyna się od analizy rynków i wyboru instrumentu (konkretne akcje, konkretne waluty z dostępnej puli – dla przykładu). Jakie czynniki kierują Twoim wyborem, dlaczego akurat wybrałeś ten instrument, a nie inny? Tu mamy pierwsze decyzje. Na jakiej podstawie je podejmujesz?
To ważne, bo jeśli zaczniesz się zastanawiać, jak ulepszyć Twój proces decyzyjny po to by mieć lepsze wyniki – to zrozumiesz, że… być może da się wybrać lepiej. Podam jak to robią najlepsi: oni uczą się wybierać najlepsze wejścia z tych jakie są dla nich dostępne. W tym sensie, że jeśli specjalizują się w jakimś sektorze spółek – to wybierają shorty lub longi z najlepszymi widokami na zyski. Spośród wielu okazji jakie są dostępne starają się wybrać te jak najlepiej zapowiadające się.
Najlepsi traderzy starają się wybrać tylko najlepsze okazje spośród tego co jest dostępne na rynkach na jakich grają. Nie grają na wszystko, jak leci.
Co to oznacza dla Ciebie?
To oznacza, że można, a nawet trzeba (!) popracować nad kryteriami wyboru instrumentu, tak aby wybrać ten, na którym będzie Ci najłatwiej, na którym najwięcej (potencjalnie) zarobisz. Kryteria wyboru mogą być różne u różnych Trederów.
W przypadku systemów AI ich rozwój idzie w tym kierunku: poszukiwania najlepszych okazji z tego, co jest dostępne. Przy czym przeszukanie np. pięciu tysięcy spółek pod tym kątem zajmie ułamek sekundy. I spośród tego ogromu system wybierze np. 100 do dalszej analizy i gry. Wspominam o tym, by zacząć powoli uświadamiać Ci z jaką potęgą analityczną i decyzyjną masz do czynienia, bo tego nie przeskoczysz.
Ale wróćmy do procesu decyzyjnego.
2. Wybraliśmy pule np. najlepszych spółek, co dalej? Załóżmy, że chcemy wejść na rynek, o ile tylko będą odpowiednie kryteria.
I tu pojawia się kolejne pytanie: gdzie, spośród wybranych spółek są najlepsze sytuacje?
Prosty przykład: chcemy zagrać longi na spółkach z dobrymi fundamentami. Naszym czynnikiem wyboru na tym etapie procesu decyzyjnego może być zachowanie wolumenu. Chodzi nam o wejście w takie ruchy, gdzie wolumen wyraźnie narasta – co sugeruje, że zainteresowanie kupujących rośnie. Na tym etapie uszeregujemy wybrane spółki według najlepszych sytuacji narastającego wolumenu.
Gdzieś wolumen jest za mały, gdzieś jest za duży, a cena niewiele rośnie (co nie jest najlepszą opcją). Mamy zatem na tym etapie kilka spółek o najlepszej sytuacji.
W tym przykładzie użyliśmy wolumenu, ale możemy analizować więcej elementów: formacje świecowe, poziomy Fibonacciego, MACD, CCI i tysiące innych wskaźników. Możemy też użyć konfluencji wskaźników i sytuacji np. cena dochodzi do średniej 200 od góry, jest blisko oporu oraz na poziomie Fibonacci 62%. Tu spotyka się kilka rzeczy na raz, może to być ciekawe miejsce decyzyjne.
Mając kilka kombinacji do wyboru zadaj sobie pytanie, które wskaźniki są najlepsze dla Twoich celów?
3. Teraz nadchodzi czas by zadecydować, ile kapitału ulokujesz.
Proces decyzyjny tradera to seria analiz i decyzji.
Każdy wyraźny element procesu decyzyjnego możesz ulepszyć, zajść z różnych stron, analizować i poprawiać według różnych kryteriów. Dzięki temu masz możliwość ulepszania wyników – ulepszając po kolei każdy element od jakiego te wyniki zależą.
Czym różni się proces decyzyjny tradera u traderów doświadczonych i początkujących?
Według badań traderów instytucjonalnych – w tej samej sytuacji mniej doświadczeni traderzy stosują strategie unikania emocji. To stanowi różnicę i barierę dla początkujących i średniozaawansowanych traderów. Najlepsi traderzy są w stanie wytrzymać dużą, długotrwałą presję wchodząc w nią świadomie, podczas gdy mniej doświadczeni w którymś momencie ulegną i uciekną z takiej samej pozycji.
Obie grupy traderów różni doświadczenie, ale nie tylko – różnią się strategie radzenia sobie z emocjami podczas tradingu. Bo okazuje się, że nie tylko doświadczenie ma znaczenie. Badania pokazują, że traderzy z bardzo dużym doświadczeniem tradingowym (np. ponad 20 lat) a nie stosujący strategii pracy z emocjami takich jak najlepsi traderzy – mają słabsze wyniki.
Podam tylko jeden przykład: dotrwanie do TP – ze względu na presję rynków traderzy często uciekają z pozycji, emocje, presja na psychikę jest za silna. Psychika jest filtrem przez jaki przechodzą wszystkie decyzje. I może zaburzyć każdą z decyzji i każdy z etapów – od wstępnej analizy po wykonanie wejścia.
Sposób radzenia sobie z emocjami w tradingu pozwala (lub nie) przetrwać chaos, zmienność, niepewność i panikę, pozwala nadal wchodzić na rynek, gdy inni dawno zrezygnowali, otwiera nowe drzwi do wyników. Odpowiednie radzenie sobie z emocjami jest niezbędne w poprawnym procesie decyzyjnym tradera.
Recepta na ulepszenie wyników w tradingu za pomocą procesu decyzyjnego tradera
W skrócie: rozłóż sposób w jaki podejmujesz decyzje na elementy. Dowiedz się jak najwięcej o tym, jak możesz ulepszyć każdy z nich.
To oczywiście nie wszystko, ale na początek tylko tyle potrzebujesz. W przyszłości napiszę więcej o kolejnych etapach i najlepszych praktykach, jakie tam można wykorzystać (kliknij follow, żeby dostać powiadomienie) .
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
ETHEREUM pozycja na SHORTETH ETHEREUM - zaczyna nam się rozbudowywać dystrybucja w odpowiednich strefach.
Mamy strefę żółta 1do1 na spadki - dodatkowa płynność (podażowa) również na spadki.
Zaczyna nam się schemat dystrybucyjny WYCKOFFA
Obecnie czekamy na decyzje SEC i ewentualne podbicie jeszcze ceny ale może być to już zdyskontowane i mogą nastąpić spadki. Szukamy najlepszego wejścia i takie będą na UTAD ryzykowne i na SOW czyli test Dystrybucji
Jakie są cechy najlepszych traderów?Ten artykuł jest ogromnie ważny, szczególnie dla traderów spoza funduszy. Podstawą jest obserwacja najlepszych traderów, specyficznych zachowań, kiedy odnoszą sukcesy. Co ciekawe, to samo zachowanie obserwuje się u najwybitniejszych sportowców, biznesmenów, członków elitarnych jednostek specjalnych.
Najlepsi z najlepszych, gdy odnoszą sukcesy – chcą być jeszcze lepsi. Dlatego – nie przestają się kształcić. Wciąż poznają swoje mocne i słabe strony i pracują nad nimi. Wciąż się szkolą, badają, rozwijają umiejętności techniczne – w naszym przypadku wiedzę o rynkach, nowe metody analityczne, nowe źródła przewagi, nowe strategie, wskaźniki i narzędzia ułatwiające im pracę.
Rozwój zawodowy stał się dla nich stylem życia, czymś, co robią niezależnie od sukcesów czy porażek.
Sukces, który odnoszą jest z pewnością satysfakcjonujący, ale ma też charakter kontekstowy, jest (nieuniknionym) produktem ubocznym. Co ciekawe, często czerpią z tego wysiłku więcej satysfakcji niż z samego sukcesu: na rynku, w biznesie, czy z wypełnienia bardzo trudnej misji.
Nauka, rozwój, pokonywanie siebie to dla nich styl życia, pasja, która ich pochłania, błogosławieństwo, które przynosi im sukces i przekleństwo, które pochłania praktycznie cały ich czas.
Krótko mówiąc – ich sekretem jest pasja.
Pasja oświecona, rozumiem przez to, że dobrze znasz swoje mocne i słabe strony i pracujesz z konkretami. A jeśli mówimy o konkretach to mówimy też o mierzeniu wyników, stanów, postępów.
Ale to już historia na zupełnie inny artykuł, który na pewno kiedyś powstanie.
Jakie są to cechy najlepszych traderów?
Atut najlepszego tradera składa się z 2 części i aby systematycznie zarabiać powinieneś mieć obie:
techniczna
psychologiczną
Przewaga techniczna – rozumiem ją jako wszystkie umiejętności i wiedzę, które składają się na Twój system transakcyjny.
Czy wiesz, czym dokładnie jest Twoja przewaga?
Aby pokazać skrajną przewagę posłużę się przykładem najlepszych traderów. Każdy inny ma jakąś przewagę “pomiędzy” najlepszymi a najsłabszymi (którzy nie posiadają tych cech w ogóle lub na bardzo niskim poziomie).
Co tworzy przewagę najlepszych traderów?
Dostęp do unikalnej wiedzy, najlepiej przed wszystkimi innymi.
Wiedza o planach firm, nowych produktach (która jest niedostępna dla innych), szczególnie w przypadku akcji.
Umiejętność wiarygodnego oszacowania wyników spółek przed ich publikacją
Wiedza na temat zmian politycznych i ich wpływu na rynki
Korzystanie z alternatywnych danych
Wykorzystanie formacji rynkowych, które dobrze płacą, a o których inni nie wiedzą.
Do tego można dołączyć:
wiedza i umiejętność wykorzystania analizy technicznej
znalezienie konkretnych punktów i metod wejścia
wykorzystanie formacji, które inni przeoczyli lub
wykorzystanie tego, co jest znane, ale w swój własny, unikalny sposób
Jak zbudować przewagę w tradingu?
Przewaga najlepszych traderów jest zazwyczaj budowana z kilku rzeczy jednocześnie. Może być hybrydą kilku rzeczy, np. może wykorzystywać swoją wiedzę o ruchach spółek, identyfikować punkty wejścia poprzez analizę techniczną i wolumenową, a samo wejście realizować poprzez system automatyczny, który świetnie wykorzystuje płynność.
Przewaga najlepszych traderów może wynikać z lepszych narzędzi, np. do budowania pozycji, do maksymalizacji pozycji (jest ich trochę w największych funduszach) poprawiają wyniki i upraszczają życie.
Swoją przewagę znajdziesz, jeśli odpowiesz sobie na pytanie: na jakiej podstawie podejmuję decyzje o wyborze instrumentu (spółki, towaru, waluty…)?
Niektóre systemy opierają się na analizie fundamentalnej, analizie makro, analizie spółek, analizie popytu i podaży (np. towary), następnie mamy analizę techniczną, formacje cenowe i świecowe oraz mnóstwo wskaźników.
Swoją przewagę (lub jej brak) dostrzeżesz, gdy zadasz sobie pytanie, co jest unikalnego w Twoim systemie?
Możesz mi odpowiedzieć, że korzystasz np. ze znanych formacji cenowych, trójkątów, flag lub podobnych. Może to jednak oznaczać, że robisz to samo co wszyscy inni. Nie ma w tym nic złego, jeśli handlujesz na małą skalę, prywatnie lub jako hobby.
Jednak, jeśli jesteś lub chcesz być profesjonalnym traderem to nie wystarczy. Formacje, elementy analizy technicznej czasem działają, a czasem nie. Jeśli coś powtarza się w kółko, to na rynek wejdą duzi traderzy i wykorzystają zgromadzone zlecenia do własnych wejść (przykładem jest stop hunting) i Twoja przewaga zniknie prędzej niż później. Wzorzec, który działał bardzo dobrze, nagle przestanie istnieć.
Najlepsi traderzy nie tylko dokładnie wiedzą, jaka jest ich przewaga, ale także zadają sobie wiele trudu, by ją poprawić.
Ten artykuł nie ma na celu dać Ci gotowej odpowiedzi co i jak robić, ale raczej zwrócić uwagę na problem, który może Cię wiele kosztować w przyszłości. Powinieneś, tak jak najlepsi traderzy, dokładnie wiedzieć, co jest Twoją przewagą handlową i na tym budować. Jeśli tego nie wiesz, to mam nadzieję, że poklepałem Cię po ramieniu i powiedziałem Ci, że zasnąłeś za kierownicą. Jeszcze nic się nie złego stało, ale już zasnąłeś.
To jak, co jest Twoją przewagą? Daj znać w komentarzu.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Fale Elliotta - narzędzie do "przewidywania" wzrostów i spadkówFale Elliotta - narzędzie pozwalające przewidzieć najbardziej gwałtowne wzrosty i spadki
22 stycznia 2020 zakończył się cykl wzrostowy na S&P i zaczął się cykl spadkowy. Poza tym jednym narzędziem nic nie wskazywało, że mamy przed sobą historyczne spadki i największą jak do tej pory panikę na rynkach. 6 marca 2020 zakończyła się korekta i rynek ropy wszedł w cykl spadkowy.
Tylko jedna grupa traderów nie była tym zaskoczona, byli na to przygotowani i zarobili na olbrzymich spadkach. Pozostali mogli przeczytać o przyczynach spadków w gazetach – ale dopiero po fakcie.
To nie jest przypadek.
Jest jedna grupa traderów która systematycznie odkrywa punkty zwrotne rynku, niezależnie od szumu informacyjnego i opinii ekspertów. Podczas, gdy inni panikują, ci są przygotowani…
To narzędzie to Fale Elliotta.
Duża część traderów instytucjonalnych używa Fal Elliotta, jako narzędzia głównego albo towarzyszącego.
Jedna z metod, jaka na to pozwala to analiza zamkniętych struktur. Jeśli zamknie się struktura wzrostowa to wiemy, że mamy przed sobą spadki. W styczniu było wiadomo, że czekają nas spadki minimum do poziomów 2500 na S&P (czyli około o ¼, nie wiedzieliśmy jedynie, jak szybko nastąpią). Ale w ciągu kilku dni zaczął się prawdziwy dramat i rynek spadł nawet niżej.
Fale Elliotta działają na walutach, surowcach, akcjach i indeksach (tu jest pewna specyfika, ze względu na kompozytowy charakter indeksów). Fale pozwalają też przewidywać ruchy kryptowalut.
Osobista notatka o falach Elliotta
Obserwuję fale od około 10 lat, rozliczam od ponad 6. Jak wielu ludzi uważam je za najbardziej zaawansowane narzędzie Analizy Technicznej. Ma już ponad 90 lat, jest stosowane przez wielu traderów z dużych banków i funduszy inwestycyjnych.
Dogłębne zrozumienie działania fal przyjdzie, jak sądzę, za kilka lat wraz z rozwojem Artificial Intelligence. Wtedy będziemy w stanie zrozumieć interakcję czynników, jakie mają wpływ na cenę. Nasz obecny model jest dopiero we wstępnej fazie budowy.
Największe korzyści z zastosowania Fal Elliotta
Niezależnie od tego, jakiego systemu używasz analiza Elliotta pokaże ci możliwy przebieg sytuacji rynkowej. Czasem jest on dobrze przewidywalny. Unikniesz wielu nieprzyjemnych niespodzianek, jakie zaskoczą innych traderów.
Wielu traderów używa analiz Elliotta do prognozowania możliwych ruchów, a swoich systemów używa do wejść, gdy spodziewany ruch już się materializuje. Innymi słowy, grają po potwierdzeniu.
Połączenie analizy falowej z innymi narzędziami Analizy Technicznej zwiększa prawdopodobieństwo dobrych wejść.
Skupienie na:
1. grze w kierunku trendu wskazanego przez fale,
2. oraz na najsilniejszych ruchach
pozwala ulepszyć wyniki.
Analiza Elliotta pomaga wskazać, które wejścia są lepsze, bądź najlepsze w danej sytuacji rynkowej. Pozwala w przybliżeniu określić zasięgi ruchów – zarówno impulsów jak i korekt. To dobry sposób na niezależne spojrzenie na TP (Take Profit ruchu).
Analiza falowa pomaga zidentyfikować sytuacje poprzedzające silne, kierunkowe ruchy.
W takiej sytuacji, jeśli korzystasz z innego systemu możesz mieć kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt dobrych sygnałów w jednym kierunku. Takie sytuacje są rzadkie, ale… pozwalają systematycznie budować kapitał za pomocą mało-ryzykownych wejść. Opiszę te sytuacje za moment: jak je rozpoznać, jak się przygotować, jak w nie wchodzić.
Analiza Elliotta pomaga określić czy rynek jest w impulsie czy w korekcie, często pomaga określić kiedy, bądź na jakim poziomie skończy się korekta i możemy mieć kolejny silny impuls.
Analiza Elliotta często dostarcza wczesnych sygnałów zakończenia trendów i końców korekt.
Dlaczego fale Elliotta działają?
Po części jest to samo sprawdzająca się przepowiednia.
Od lat 70 fale są powszechnie używane w dużych firmach co najmniej, jako kontekst opisujący zachowania rynku. Są też fundusze, czy oddziały banków inwestycyjnych używające fal, jako podstawowego narzędzia.
Dokładne poznanie, dlaczego działają to kwestia badań. Właściwą odpowiedź będziemy mieć za kilka lat. Będzie obejmowała wpływ cykli sezonowych na popyt i podaż, wpływ innych typów cykli, analizy statystyczne zachowań rynków i anomalii, analizy social moods, analizy wpływu procesów produkcyjnych i łańcuchów zaopatrzenia, kontekst wydarzeń politycznych (w przypadku surowców, złota i walut).
Fale Elliotta mogą być brakującym elementem układanki, która pozwoli zbudować, przetestować i dopracować najwyższą formę Artificial Intelligence w tradingu – General AI.
Jakich narzędzi używają najwięksi traderzy, czyli jak się to wszystko zaczęło?
Często zastanawiałem się, jakich narzędzi używają najwięksi, ci, którzy poruszają rynkami. Tak zaczęła się moja przygoda z falami. Pewnego dnia wziąłem do ręki książkę George Sorosa „Alchemia Finansów”.
Przedmowę napisał wybitny trader-miliarder Paul Tudor Jones. W drugim akapicie wspomniał o falach Elliotta, jako o narzędziu ujmującym w jedno kontekst ekonomiczny, społeczny i polityczny.
W tej chwili przestałem czytać dalej, moje zainteresowanie skierowało się ku falom, pomyślałem, że warto dowiedzieć się więcej.
Dzisiaj sytuacja nieco się zmieniła. Od kilkunastu lat następuje wzrost zastosowań strategii matematycznych (quant strategies) opartych na badaniach zależności statystycznych. Doszło już do tego, że dzisiaj już większość zleceń jest realizowanych przez algorytmy (ponad 50% wolumenu).
Algorytmy bazują na kilku obserwacjach rynkowych (podbudowanych silną matematyką) i praktycznie każda z głównych strategii wspiera… naturalne zachowania rynków. To znaczy, że rynki działają tak samo, jak dawniej tylko… bardziej. Pewne klasy ruchów są silniejsze, bo wchodzi w nie dużo algorytmów.
To oznacza, że fale Elliotta (generalnie) działają tak samo, jedynie niektóre ruchy są wzmocnione.
Jakich narzędzi używają najwięksi traderzy, czyli jak będzie wyglądała przyszłość?
Algorytmy analizują wiele rodzajów danych i na tej podstawie typują wielkość i miejsce wejść. Wśród danych mamy dane fundamentalne, dane alternatywne (bardzo modne od około 3 lat), statystyczne, techniczne (w sensie – wykorzystujące analizę techniczną, ale na razie dość prostą). Taka będzie przyszłość – obecnie budowane algorytmy będą korzystać z dziesiątek źródeł, analizować sygnały, zarządzać ryzykiem.
Uważam, że fale Elliotta są jednym z najbardziej zaawansowanych narzędzi analizy technicznej i prędzej, czy później zostaną ujęte, jako jeden z czynników decyzyjnych. Być może jeden z głównych, tak jak dziś robią to duzi traderzy „ręczni”. A to oznacza jedno – fale będą działały jeszcze lepiej.
Jeśli ktoś ma doświadczenie z falami to wie, że można próbować rozliczać wszystkie impulsy i korekty, ale z tradingowego punktu widzenia nie ma to sensu – nie ma tam pieniędzy, ruchy są niepewne i krótkie. Najlepiej skupić się na najlepszych sytuacjach, najmniej ryzykownych i na ich podstawie budować strategie wejść – ręczne oraz algorytmiczne.
Najlepsze będą na pewno znane: fala 3, fala C, setup na falę 3 w fali C, zagranie na odwrócenie po klinie w fali 5. Jest też kilka mniej znanych.
Jak najszybciej nauczyć się fal? Nie ma zbyt wielkiego wyboru.
Temat powrócił w rozmowie z traderem bankowym kilka miesięcy temu. W jego nowej pracy używa się fal, podczas gdy on miał z nimi pierwszy kontakt. Jego problem polegał na tym, że chciał się ich nauczyć jak najszybciej – przynajmniej na tyle by móc rozumieć analizy jakie dostaje z Działu Analiz.
Pytał o książki, o szkolenia i po raz pierwszy zacząłem się zastanawiać co podpowiedzieć komuś, kto chce się szybko nauczyć fal?
Problem z aktualnymi książkami jest taki, że jest w nich za dużo słów, a za mało przykładów. Szczególnie za mało przykładów fal i sytuacji na które najczęściej grają traderzy.
Nauczenie się fal Elliotta wymaga posiadania bardzo dużej ilości dobrych przykładów. To najszybszy sposób – przeglądanie tego jak cena rysowała impulsy i korekty w przeszłości. Po pewnym czasie uczymy się intuicyjnie rozpoznawać możliwe rozliczenia i setupy do gry.
To obowiązuje również w przypadku, jeśli chcesz korzystać z zewnętrznych analiz, musisz mieć swoje, niezależne spojrzenie.
Wiele szczegółów wychodzi dopiero przy analizie konkretnego wykresu.
Za kilka lat, wraz z dojrzewającym AI, mając dane alternatywne i statystykę matematyczną będziemy mogli określić które rozliczenie – podstawowe czy alternatywne są bardziej prawdopodobne. Czym są oba typy rozliczeń – także pokaże na przykładach.
Jest to kluczowa rzecz przy budowie większych pozycji.
Jedna z najlepszych książek do fal
Najlepszą książką jaką znam do fal jest pozycja napisana przez tradera i szefa Działu Analiz Technicznych Union Bank of Switzerland (dzisiejsze UBS) Roberta Balana – szef globalnych badań technicznych (Londyn I Nowy York).
Książka “Elliott Wave Principle” została uznana przez London Society of Technical Analysts jako “the best book ever written on the subject”.
Rzeczywiście jest najlepsza. Mało słów, dużo schematów i objaśnień. Ze względu na czas (powstała w 1988 roku) oraz ograniczenia wydawnicze – również nie jest w stanie szybko przekazać istotę i pokazać jej na dużej ilości przykładów.
W międzyczasie powstało też kilka „skrótów” używanych przez grających na fale i myślę, że tez warto je pokazać. Chodzi o systematycznie powtarzające się schematy rynkowe w miarę łatwe do identyfikacji. Kilka z nich pokażę, bo pomagają lepiej zrozumieć działanie fal i dla początkujących mogą być dużą pomocą.
Kilka zdań o falach w kontekście nadchodzącej rewolucji Artificial Intelligence w tradingu
Fale mogą uzupełnić obraz zachowań rynku, gdy korzystamy z technik machine learning.
Myślę, że pozwoli to stworzyć system wczesnego ostrzegania – gdy charakterystyka rynku może zmienić się dramatycznie w ciągu kilku minut, gdy algorytm utrzymuje pozycję lub ją buduje.
Rynek może przejść od zachowań słabych, korekcyjnych z niską zmiennością do olbrzymiej zmienności lub gdy silny i gwałtowny ruch nagle zmienia kierunek. To są typowe problemy znane, przewidywane i rozwiązywane przez fale Elliotta.
Zachowania typowo falowe (nagłe zmiany zmienności /volatility/ i kierunku) mają krytyczne znaczenie dla wyboru próbek (samples) na jakich budujemy model. I tu ważna uwaga – oprócz innych charakterystyk doboru próbek musimy mieć sposób estymacji tych dwóch czynników, inaczej każdy model jaki stworzymy będzie przynosił systematyczne straty. Każdy, w 100%.
Dobre wykorzystanie FE może ulepszyć zarówno zyskowność modeli jak i przyspieszyć obliczenia, ponieważ weźmiemy pod uwagę (dramatyczną) zmienność charakteru danych (silna zmiana wariancji). Przez dobre wykorzystanie rozumiem tutaj zrozumienie, znalezienie prawidłowości jaka rządzi następującymi po sobie cyklami o małej i dużej wariancji. To przybliżony opis matematyczny sytuacji, które opisują fale Elliotta.
Krótka uwaga dla początkujących i średnio zaawansowanych
Nie musisz umieć rozliczyć wszystkich fal i każdej sytuacji, bo w tradingu detalicznym nie jest to potrzebne. Trzymaj się najlepszych sytuacji. Najprostszych.
Fale w pigułce:
Fale Elliotta są używane, jako narzędzie pokazujące kontekst ruchu przez zawodowych traderów.
Główne strategie algorytmiczne (quantitative strategies) wzmacniają działanie fal Elliotta na rynku, bazując na kilku typowych strategiach powielanych statystycznie.
Przez kilka najbliższych lat będzie trwała walka o stworzenie lepszych narzędzi prognozowania, które pozwolą szybciej wejść w ruchy i zbudować większe pozycje przed innymi uczestnikami.
Obecnie fale Elliotta mogą służyć Ci, jako źródło dodatkowych strategii, ponieważ rynki są coraz bardziej zatłoczone przez algorytmy.
Mogą posłużyć też do znalezienia jeszcze lepszego timingu wejść tak, aby pozycje znalazły się przed innymi.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Checklista: Wyzwania, przed którymi stają nawet najlepsi cz.2/2Wyzwanie: Siła Wewnętrzna - Niepewność
Niepewność to też słabość, którą należy wyeliminować. Jest zaprzeczeniem „siły wewnętrznej”. Inwestor lub trader, który jest niepewny siebie, swoich umiejętności albo swojego systemu to inwestor, który odnosi systematyczne straty. Pamiętaj jednak, że zarówno zbytnia pewność, jak i zbytnia niepewność prowadzą do strat. Dojrzali traderzy są w stanie pośrednim, ani nie są słabi ani nie są aroganccy – są uważni i czujni, gotowi do reakcji na sytuację.
Wyzwanie: Siła Wewnętrzna - Nauka samodyscypliny
Każdy doświadczony trader, z którym porozmawiasz powie Ci, że dyscyplina ma krytyczne znaczenie dla jego wyników. Kiedyś przeczytałem badania, że traderzy, którzy wracają z urlopów mają przez krótki czas problemy ze zdyscyplinowaniem się. To nasunęło mi myśl, że skoro samodyscyplina może osłabnąć wskutek urlopu to być może można ją wzmocnić? Stąd był już tylko krok do poszukiwania metod jak to zrobić. Z pomocą przyszły współczesne badania nad mózgiem, neurofizjologia oraz znów metody sił specjalnych.
Jak dyscypliny uczą się najlepsi?
Najczęściej przez trudne doświadczenia. Ciężkie straty i przejścia psychiczne, które zmuszają do trzymania się zasad i określonych zachowań.
Trader bankowy, który zaczął działać na własny rachunek zapytany jak uczył się dyscypliny odpowiedział:
Thru trial and error, I found whenever traders diverged from their routine they have the tendency to become sloppy and that usually is a sign of an impending losing streak and I have the scars to prove it.
Jeśli stracisz w trzy dni zarobek, na jaki pracowałeś pół roku, to więcej pewnych rzeczy nie zrobisz. Tymczasem trudne doświadczenia nie są jedyną drogą uczenia się dyscypliny – jedynie drogą dość uciążliwa i ryzykowną. Nie chodzi tu tylko o straty finansowe, jakie są nieuchronną konsekwencją braku dyscypliny. Mówię o czymś poważniejszym - Twoja psychika może nie wytrzymać obciążenia.
Po stracie możesz chcieć się odegrać, a wskutek tego stracić cały kapitał. Znam traderów, którzy stracili fortuny i odeszli z rynków. Niektórym rynki uszkodziły psychikę i nie są w stanie powrócić. Chcieliby, ale nie są w stanie. Dlatego lepiej iść dobrą ścieżką, czyli nie wystawiać psychiki ani na za duże straty ani na za duże zyski. Jedno i drugie może mocno obciążyć psychikę.
Wyzwanie: Siła Wewnętrzna - Odporność na presję rynku
Po nauce samodyscypliny mamy budowę odporności na presję rynku. Chodzi o to, że wchodząc ze zleceniem na rynek traderzy odczuwają różne emocje i należy wiedzieć, co z nimi zrobić. Dla przykładu – żołnierze trenują strzelanie, ale dopiero na polu walki okazuje się czy potrafią działać pod presją czy nie. Wtedy włączają się emocje i stres, czasem tak wielki, że uniemożliwia działanie. Pamiętam historię, chyba z wojny secesyjnej, gdy okazało się, że podczas bitwy żołnierze dosłownie nie wiedzieli, co robią. Wtedy karabiny były ładowane prochem sypanym przez lufę. Po bitwie znaleziono wiele karabinów, które były załadowane kilka razy pod rząd. Żołnierze ładowali i nie strzelali. Rekordzista załadował broń ponad 21 razy! Traderowi jest potrzebna odporność psychiczna „w ogniu walki” na rynku. Inaczej daleko nie zajdzie.
Wyzwanie: Szklany sufit
Idźmy dalej. Kolejnym ważnym elementem dotąd niedokładnie poznanym był szklany sufit. To poziom operowania gotówką, na którym nagle bardzo wzrasta stres. Widziałem to u wielu traderów, np. jeden zaczynał od bardzo małych kont i taki poziom miał przy około 1000 dolarach. Nie był w stanie się przebić, dochodził i tracił z powodu stresu. Drugi, również początkujący miał go przy około 20 tysiącach. Odczuwał silny stres, więc wymyślił swój sposób zarządzania gotówką. Zaczynał od kilku tysięcy i jak doszedł do 20 to wypłacał, zostawiał kilka tysięcy. To dawało mu komfort gry i całkiem sensowne zarobki.
Wyzwanie: Reakcja na straty i… zyski
Następne wyzwanie to reakcja na straty i zyski. To właściwie jeden z centralnych tematów w tradingu, obok stresu, szklanego sufitu i oswojenia niepewności rynkowej. Tutaj zbiegają się wszystkie umiejętności tradera. To, co aktualnie wiemy: mamy trzy obszary radzenia sobie ze stratami. W ich ramach mamy 23 metody, w tym podstawowe i zaawansowane.
Wyzwanie: Zona
Dla zawodowych traderów kluczowym elementem ich sukcesu jest stan umysłu, tak zwana „zona”. To stan, w którym jesteś z jednej strony skupiony a z drugiej zafascynowany przedmiotem tego co robisz. „Zona” nie jest specyficzna dla tradingu, ona jest specyficzna dla ludzkiego umysłu. Przypomnij sobie, gdy dałeś się wciągnąć w bardzo interesujący film, książkę, coś co robiłeś z wyraźną przyjemnością i satysfakcją. Zmysły są wtedy wyostrzone, koncentracja rośnie i wszystko idzie jak należy. Dość dużo czasu zajęło nam zrozumienie dwóch kluczowych rzeczy – skąd się ona bierze i co jej przeszkadza. Zoną zajmiemy się szerzej w późniejszym czasie.
Wyzwanie: Prawidłowy proces decyzyjny
Jeśli go masz to twoje umiejętności analityczne harmonizują z decyzyjnymi, podejmujesz decyzje wysokiej jakości. Jest To najbardziej zaawansowany poziom, gdzie zbiegają się myśli, uczucia, emocje. Tutaj sygnał z systemu powinien być wykonany bardzo i dobrze, wykonanie musi być wysokiej jakości i ono jest właśnie produktem decyzji wysokiej jakości. To może brzmieć nieco ezoterycznie, temat powstał jako część zarządzania polityką jakościową w funduszach inwestycyjnych. Na HQT można oprzeć później system motywacyjny, który nie wypala najlepszych traderów.
Jeśli podobał Ci się ten post, daj mu boosta🚀 i zostaw komentarz, abyśmy wiedzieli, by publikować więcej. Dzięki!
Dolar się nie poddajeDobry rynek pracy w USA w połączeniu ze słabymi odczytami o zamówieniach z głównej gospodarki Wspólnoty doprowadził do wahnięć notowań głównej pary walutowej świata. Ostatecznie euro nie może znaleźć siły, aby przeciwstawić się rosnącemu w siłę dolarowi. Źle znosi to złoty. W Szwajcarii wzrasta inflacja konsumencka.
Dane z USA
Zacznijmy od piątkowego wahnięcia na edku. Przez pierwszą połowę dnia notowania eurodolara wahały się w przedziale 1,09-1,092 $. O godzinie 14:30 kurs EUR/USD osunął się do poziomu 1,088 $ USD. Był to efekt dobrych payrolls’ów, wskazujących większą zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym i pozarolniczym. Dodatkowo stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 3,7% (mimo spodziewanego wzrostu). Umocnienie “zielonego” nie trwało długo, gdyż po chwili rozpoczęło się błyskawiczne odreagowanie, które o godzinie 16:00 zostało spotęgowane spadkiem wartości indeksu ISM dla usług w USA. Odczyt na poziomie 50,6 pkt. (poprzednio 52,7 pkt.) zbliżył się do granicy 50 pkt. oddzielającej rozwój od recesji. Spadek wskaźnika doprowadził do wyprzedaży dolara, na korzyść euro doprowadzając kurs EUR/USD do 1,099 $.
Odpowiedź „zielonego”
Koniec piątkowej sesji na „edku” to odrabianie strat przez walutę zza oceanu. W poniedziałek notowania głównej pary walutowej świata nadal wskazują na siłę dolara. Od samego rana, znajdujemy się poniżej poziomu 1,094 $, którego dwukrotnie nie udało się pokonać. Wspólnej walucie nie pomagają poranne odczyty zamówień w przemyśle z Niemiec wskazujące spadek o 4,4% w ujęciu rocznym. Zestawienie miesięczne na poziomie 0,3% (przy oczekiwanym jednoprocentowym wzroście) to również marny wynik. Do tego gorzej od oczekiwań wypadł także Indeks Sentix (-15,8 pkt.). W otoczeniu słabnącego EUR, źle radzi sobie PLN, który traci do euro, dolara i franka. Kurs EUR/PLN około godziny 10:00 doszedł do 4.355 PLN, a kurs USD/PLN to 3,985 PLN.
U Helwetów odbicie cen
W poniedziałek z samego rana poznaliśmy odczyt inflacji konsumenckiej ze Szwajcarii. Indeks CPI wrócił do 1,7% (poprzednio 1,4%). Nie jest to poziom, przy którym wzrost cen jest uciążliwy i ktokolwiek mógłby się pokusić o postawienie tezy, że daje to mocny impuls dla helweckich decydentów do rozważenia podwyżki stóp procentowych. Mimo to, symboliczny skok CPI umocnił franka na szerokim rynku tuż po publikacji danych. Z aprecjacją CHF nie poradził sobie złoty. Kurs CHF/PLN dziś rośnie i o godzinie 10:00 znajduje się powyżej 4,68 PLN.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
11:00 – strefa euro – sprzedaż detaliczna.
Top 7 możliwości handlowych wywołanych inflacją w tym tygodniu Top 7 możliwości handlowych wywołanych inflacją w tym tygodniu
W tym tygodniu wielu traderów skupi się na danych o inflacji w USA, które dostarczą cennych informacji na temat perspektyw polityki pieniężnej Rezerwy Federalnej.
Prognozy wskazują na potencjalny wzrost o 0,2% zarówno inflacji zasadniczej w grudniu, jak i stopy bazowej. W ujęciu rocznym oczekuje się, że stopa inflacji zasadniczej odbije się do 3,2% z pięciomiesięcznego minimum z listopada wynoszącego 3,1%. Tymczasem stopa bazowa prawdopodobnie spadnie do 3,9%, najniższego od maja 2021 r. Te kluczowe dane zostaną opublikowane w czwartek.
W centrum zainteresowania inflacją w USA znajdują się godne uwagi dane o inflacji z innych krajów, w tym Szwajcarii, Australii, Meksyku, Brazylii, Chin, Indii i Rosji. Ten zróżnicowany zestaw danych przedstawia wiele potencjalnych możliwości handlowych dla par USD w ciągu tygodnia:
Poniedziałek: Inflacja W Szwajcarii
Wtorek: miesięczny wskaźnik CPI w Australii
Wtorek: Inflacja W Meksyku
Czwartek: stopa inflacji w Brazylii (przed danymi o inflacji w USA)
Czwartek: stopa inflacji w Chinach (po danych o inflacji w USA)
Piątek: Inflacja W Indiach
Piątek: Inflacja W Rosji
Mocny start dolaraPierwszy tydzień 2024 roku należał do dolara, ten zaliczył trzy z czterech sesji wzrostowych. Siłą rzeczy nie był on więc korzystny dla złotego. Tu obserwujemy walkę z kluczowymi poziomami. Ropie naftowej kurczy się przestrzeń do konsolidacji.
OIL.WTI
Na rynku ropy, który pozostaje jednym z kluczowych dla kształtowania się przyszłej inflacji, obserwujemy ostatnio moment pewnej równowagi. Z jednej strony mamy obawy o spowolnienie gospodarcze. Tutaj zwłaszcza Chiny budzą sporo pesymizmu, jednak sytuacja w Europie przecież wciąż również jest daleka od ideału. Do tego mamy całą listę krajów nieOPECowych, które albo faktycznie podnoszą albo przynajmniej deklarują gotowość do podnoszenia wydobycia. Z drugiej strony mamy kartel, który mocno się stara, by kurs nie zszedł poniżej 70 $. Już teraz różnica między potencjalnym a rzeczywistym dziennym wydobyciem w krajach OPEC wynosi 6 mln baryłek, z czego za połowę odpowiada sama Arabia Saudyjska. Warto jednak pamiętać, że w połowie 2020 roku ta luka potrafiła być dwukrotnie większa. Dodatkowo stronę popytową wspierają cały czas napięcia geopolityczne, zwłaszcza te w okolicach akwenu Morza Czerwonego.
Z tego powodu coraz więcej analityków zakłada, że okres konsolidacji może się przeciągnąć potencjalnie nawet na całe pierwsze półrocze. Nie da się jednak ukryć, że po obu stronach tego równania są elementy, delikatnie mówiąc podatne na zmiany. Globalna recesja jest bon motem rzucanym już od wielu miesięcy, a z każdym tygodniem tak naprawdę rosną szanse na tzw. miękkie lądowanie. Geopolityka również ma to do siebie, że lubi dynamicznie się zmieniać, o czym doskonale świadczy choćby ostatni wzrost napięć na Półwyspie Koreańskim. Technicznie również widzimy, że powoli dochodzimy do momentu wybicia którejś linii trendu, co może i powinno skutkować jakimś większym ruchem zwłaszcza podczas wyjścia górą.
EURUSD
Przełom roku zdecydowanie należy do dolara. Tuż po świętach doszliśmy w okolice górnego ograniczenia kanału wzrostowego, co zmobilizowało kupujących dolara. Od tego momentu obserwowaliśmy dynamiczny zjazd w dół, którego apogeum nastąpiło w piątek po oficjalnym odczycie z amerykańskiego rynku pracy. Popularny edek wtedy uderzył w dolne ograniczenie wyżej opisanego kanału. Oznacza to, że przez trochę ponad tydzień kurs eurodolara spadł o prawie 3 centy. Ostatnie ruchy wciąż jednak mieszczą się w ramach obecnego trendu wzrostowego. Ten rozpoczął się jeszcze wczesną jesienią, startując z pułapu około 1,05 $, by w grudniu zajść aż do 1,114 $. Oznacza to, że obecny ruch wciąż jest mniejszy od poprzedniego przeciwnego, a po przebiciu ostatniego znaczącego poziomu Fibo, część analityków oczekuje powrotu do zeszłorocznych szczytów przy 1,127 $. Kluczowy w tym wszystkim będzie wyścig banków centralnych o to, kto pierwszy rozpocznie cykl obniżek. Po raz pierwszy w historii jest on rzeczywiście fascynujący i w oczekiwaniach analityków palma pierwszeństwa jest rotacyjna niczym stanowisko marszałka polskiego Sejmu.
USDPLN
Dużo się dzieje ostatnio na wykresie USDPLN. Po tym, jak w okresie okołoświątecznym udało nam się wyznaczyć lokalne minimum poniżej nawet 3,90 zł, dolar przeszedł do kontrofensywy. Najpierw dynamicznie powrócił powyżej pułapu 3,914 zł, który już wcześniej pełnił kilka razy funkcję wsparcia. Do końca roku dolarowi udało się odrobić kolejne trzy grosze, tak by na początku tego przeprowadzić kolejny atak. Ostatecznie przez moment testowany był nawet poziom okrągłych 4 złotych, jednak ostatecznie amerykańska waluta zrejterowała. Od tego momentu obserwujemy drobną konsolidację między tym poziomem a 3,97 zł. Tydzień kończymy kontrą naszego złotego oraz kolejnym dojściem do długiej średniej kroczącej. Nie zmienia to faktu, że ciężko oczekiwać, by USD nie przeprowadził przynajmniej jeszcze jednej próby sforsowania obecnego oporu. Jeśli ten atak się nie powiedzie, będzie to wyraźny sygnał do szukania minimów z ostatnich dni poprzedniego roku.
EURPLN
EURPLN wciąż pozostaje królestwem konsolidacji, by nie powiedzieć bylejakości. Ostatnie półtora miesiąca to przedział o szerokości 6 groszy, który tak naprawdę możemy podzielić na jeszcze węższe wewnętrzne konsolidacje. Co istotne, na tej parze bardzo rzadko działa odwieczna zasada, że wyjścia z marazmu daje paliwo do większych ruchów, najczęściej dostajemy zejście bądź wejście piętro wyżej i powrót do stagnacji. Pierwszy tydzień kończymy testem górnego ograniczenia obecnego kanału, który rzecz jasna zakończył się niepowodzeniem i doprowadził do powrotu w okolice centrum przedziału. Nie zmienia to jednak faktu, że patrząc na ostatnie lata, obecnie znajdujemy się wyjątkowo nisko. Wystarczy wspomnieć, że są to najniższe poziomy od momentu wybuchu pandemii w 2020 roku. A przecież w międzyczasie kurs EURPLN dotarł do poziomu równych 5 złotych.
(Nie)spodziewany wzrost inflacjiW ciągu miesiąca inflacja w Niemczech wzrosła z 3,2% na 3,7%. Nie ma jednak powodów do niepokoju. Nadchodzi wzrost bezrobocia w USA. Indeksy koniunktury dla usług wyraźnie lepsze niż przemysłowe.
Odbicie cen za Odrą
W grudniu ceny za naszą zachodnią granicą znów rosły szybciej. Odbicie cen surowców energetycznych w grudniu przełożyło się negatywnie na wskaźnik wzrostu cen. Grudzień co prawda zakończył się finalnie spadkiem, ale przez dużą część miesiąca ropa sięgała 80 dolarów za baryłkę. Jednak nie to było głównym problemem. Rok temu rząd dał subsydium na koszty grzania domów. Obecny rok odwoływał się zatem nie do cen rynkowych a cen po interwencji rządowej. Stąd duży wpływ energii na zachowanie wskaźnika wzrostu cen. Dlatego też, wiedząc o tej specyfice, analitycy oczekiwali, że w grudniu ceny odbiją w górę, ale jest to jednorazowe wydarzenie i nie oczekują jego kontynuacji. Należy też pamiętać, że Niemcy używają bardzo dużo gazu w ogrzewaniu, a ten jest zdecydowanie tańszy niż rok temu, co amortyzuje brak wspomnianych dopłat w tym roku. Ten wzrost inflacji nie powinien mieć wpływu na tempo obniżek stóp przez EBC.
Dane z USA
Dane z amerykańskiego rynku pracy zaczynają sugerować, że jutro powinniśmy być świadkami wzrostu stopy bezrobocia z 3,7% na 3,8%. Wynika to z mniejszej liczby tworzonych miejsc pracy zarówno w sektorze pozarolniczym, jak i prywatnym. Teoretycznie po wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych tego jeszcze nie widać, ale trzeba pamiętać, że ten wskaźnik nie radzi sobie z długotrwałym bezrobociem. Jak ktoś traci prawo do zasiłku, to wypada z tych statystyk. Co to powoduje? USA bardzo mocno zwraca uwagę na ten wskaźnik, wydaje się, że jest on bardziej istotny niż w Europie. Rosnące bezrobocie przybliża nas do obniżek stóp procentowych. Wynika to z faktu, że niższe stopy procentowe to tańsze kredyty, a tańsze kredyty powinny pobudzić inwestycje.
Indeksy dla usług
Wczoraj poznaliśmy również odczyty indeksów PMI dla usług. Wypadły one w strefie euro lepiej od oczekiwań, uzyskując 48,8 pkt wobec oczekiwanych 48,1 pkt. Jest to już bardzo blisko ważnej granicy 50 pkt, rozdzielającej przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Ostatni wynik powyżej tej granicy miał miejsce w lipcu. Indeksy dla usług są przeważnie wyższe od tych przemysłowych. Z jakiegoś powodu menedżerowie w tej branży bardziej pozytywnie patrzą w przyszłość. Symbolicznie lepiej wypadł również wynik w USA. 51,4 pkt to obiektywnie już dobry wynik, aczkolwiek oczekiwania przekroczył o zaledwie 0,1 pkt.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy,
14:30 – Kanada – sytuacja na rynku pracy.
Turcja lideremW Europie mamy już tylko jeden kraj z dwucyfrową inflacją. Jest to Turcja z wynikiem ponad 60%. Jak tak dalej pójdzie, to kraj ten niedługo pokaże inflację większą niż suma reszty państw europejskich.
Dane z USA
Wczoraj poznaliśmy pakiet danych z USA. Wśród nich najważniejszym odczytem był indeks ISM dla przemysłu. Okazało się, że są one delikatnie lepsze od oczekiwań, co oczywiście było dobrą wiadomością. Trzeba jednak pamiętać, że to nadal odczyt wynoszący 47,4 pkt, czyli wciąż poniżej magicznej granicy 50 pkt. Granica ta rozdziela przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Ostatni raz przewaga pozytywnych prognoz w badaniu ISM miała miejsce w październiku 2022 roku. Rynki przyjęły te dane dość spokojnie. Kurs dolara umacniał się delikatnie po publikacji.
Mocne otwarcie na kryptowalutach
Początek roku na rynku kryptowalut rozpoczął się od silnego wzrostu, ale tuż po nim nastąpił gwałtowny spadek. Przez 1,5 dnia kurs przebywał powyżej poziomu 45 tysięcy dolarów, po czym po kolejnych spekulacjach o działaniach SEC powrócił w okolice 43 tysięcy. Mowa ponownie o możliwości dopuszczenia lub nie funduszu opartego o bitcoina. Ostatnio każdy news oddalający ten ruch gwałtownie przecenia rynek kryptowalut. Z kolei każdy news przybliżający generuje kolejne wzrosty.
Inflacja w Turcji znów przyspiesza
Wczoraj poznaliśmy odczyt inflacji w Turcji. Wzrosła ona do 64,8%, co jest wynikiem o symboliczne przy tej skali 0,3% niższym niż oczekiwania analityków. To najwyższy wynik w Europie obecnie. Trzeba pamiętać, że drugie miejsce ma 8%, co pokazuje, w jak bardzo trudnym momencie jest obecnie turecka gospodarka. Kraj jest aktualnie w silnym cyklu podwyżek stóp procentowych, aczkolwiek pomimo tego nie udało się na razie zdusić wzrostu cen. Trzeba pamiętać, że 60% inflacji w Turcji to niestety nic nadzwyczajnego w ostatnich czasach, do listopada 2022 inflacja przekraczała 80%. Proporcjonalnie do inflacji traci też lira turecka. W zeszłym roku straciła ona na wartości prawie 60%.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:15 – USA – raport ADP na temat zatrudnienia,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
Checklista: Wyzwania, przed którymi stają nawet najlepsiZa chwilę poznasz zakres wyzwań i niebezpieczeństw, które mogą utrudnić, a nawet uniemożliwić Ci sukces na rynku. Pamiętaj: uważa się, że większość traderów nie zarabia!
Chcę, abyś zapoznał się dzisiaj z tymi wyzwaniami i miał świadomość ich istnienia. W późniejszym czasie przyjrzymy się im bardziej szczegółowo. Poznanie siebie i „przeciwnika” to pierwszy krok do tego, aby go pokonać i osiągnąć sukces Są to wyzwania, których niewłaściwe rozwiązanie prowadzi do strat. Jeśli już inwestujesz to prawdopodobnie spotkałeś się z częścią z tych problemów. Jeśli nie – wszystko jest przed Tobą…
Wyzwanie: System
Poza znalezieniem dobrego systemu i przetestowaniem go, głównym wyzwaniem jest, jak najszybsze nauczenie się tego systemu do poziomu eksperta, bo tylko na tym poziomie możesz nie tylko systematycznie zarabiać, ale i powiększać pozycję.
Możesz skorzystać z metod przyśpieszających uczenie się. Mamy ich do dyspozycji kilkanaście, opiszę niektóre w przyszłości. Najprostsze to: uproszczenie setupów, przygotowanie odpowiednich pomocy do nauki, wyznaczenie dobrych celów dla kolejnych etapów nauki, analiza post trade. Na dalszych etapach rozwoju – na poziomie bliskim eksperta warto użyć też japońskiej metody doskonalenia Kaizen dostosowanej do tradingu.
Wyzwanie: Systematyczna Analiza
Jeśli chcesz zarabiać to nie wystarczy tylko grać. Trzeba prowadzić analizy swojej gry i to w dodatku we właściwy sposób. Widziałem badania traderów, z których jednoznacznie wynikało, że długoterminowo zarabiają tylko ci, którzy uczą się na własnych błędach.
Analiza post-trade to tylko fajniejsza nazwa na uczenie się na własnych błędach. Jeśli nie uczysz się na błędach swoich i cudzych to po prostu stale je popełniasz.
Wyzwanie: Kamień milowy – przekonanie siebie, że możesz zarabiać na rynku
Jest to element jednego z obszarów wyzwań każdego tradera – „Mind Management’u”. W trakcie naszych badań okazało się, że musisz przejść przez okres przekonania samego siebie, że potrafisz systematycznie zarabiać systemem, jaki masz. Jeśli nie poświęcisz temu wystarczającej ilości czasu – zazwyczaj będziesz szukał innego systemu. Twoja droga do zysków wydłuży się albo możesz w ogóle zrezygnować.
Dlatego kolejnym celem po opanowaniu podstaw tradingu (systemu) jest właśnie przekonanie samego siebie do tego, że możesz zarabiać tym, co masz. Bez tego nie będziesz w stanie później spokojnie powiększać pozycji. Jeśli nie ma tego etapu – traderzy wchodzą w burzliwy okres zmagań ze sobą i z systemami. Kupują i próbują co raz to kolejny system, kolejny, kolejny, … , i tak bez końca.
Wyzwanie: Mind Management (zarządzanie stanami umysłu)
Chodzi tu o dostarczenie metod pracy z umysłem, tak aby umieć wyeliminować Twoje słabości jako tradera. Ciekawostka: zastosowanie mają tu metody wypraktykowane przez najbardziej elitarne siły specjalne typu NAVY SEALS. Jeśli poważnie podchodzisz do swojej pracy to powinieneś wiedzieć, co zrobić, gdy coś złego dzieje się wokół, jak poradzić sobie z trudnymi sytuacjami – w końcu chodzi tu o Twoje pieniądze, czyli efekt Twojej pracy, czasem wielu lat.
Mind Management składa się na 3 poziomy:
1) Pierwszy to poziom początkującego tradera, który przeżywa wszystkie bądź większość wymienionych wcześniej problemów. Dla porządku przypomnę, że podchodzimy do nich, jako do wyzwań.
2) Drugi poziom to STM (Stable Traders Mind Basics oraz Advanced). Tutaj trader powinien znać techniki skutecznego radzenia sobie ze stresem, stratami, szklanym sufitem. Przychodzi czas na techniki „wyłączania” stresu, kontrolę dialogu wewnętrznego, kontrolę strumienia emocjonalnego oraz kontrolę funkcji wyobraźni. Celem jest stabilizacja umysłu i nauka aktywnego zarządzanie nim. Chodzi o to, aby różne stany nie przeszkadzały nam w tradingu.
3) Trzeci poziom to MTM (Mature Traders Mind). Tutaj trader uczy się skutecznego radzenia sobie z ekstremalnymi stanami, jakie może wywołać rynek w psychice oraz dowiaduje się, nad jakimi elementami cech warto popracować, aby patrzeć na rynek i trading tak, jak robią to bardzo dojrzali traderzy – ci najlepsi. Na tym poziomie jednym z celów jest osiągnięcie komfortu psychicznego na rynku.
Wyzwanie: Rozpoznawanie i właściwe reagowanie na emocje
Chciwość, strach, nadzieję, chęć rewanżu, wahania i zagubienie. Znajome? Część jest niekorzystna część może sprzyjać. Należy wiedzieć, jak działają, do czego prowadzą i jak nimi „zarządzać”.
Wyzwanie: Zarządzanie stresem
Stres jest niekorzystny, bo osłabia Twoją pamięć i obniża, jakość decyzji tradingowych, a to droga do strat. Mamy do dyspozycji wiele metod podpatrzonych u najlepszych, jak sobie radzić ze stresem w tradingu. Należą do nich np. kontrola stanu pobudzenia, kierowanie dialogiem wewnętrznym, czy techniki zapożyczone z wyszkolenia Navy Seals.
Wyzwanie: Siła Wewnętrzna – Słabości i Wzmocnienie pewności siebie
Zacznijmy od tego, że każdy z nas ma jakieś słabości. To bardzo ludzkie, nie jesteśmy robotami. Problem pojawia się, gdy ktoś chce te słabości wykorzystać przeciwko nam. A tak właśnie działają rynki. Najlepsi traderzy są tego świadomi i najczęściej nauczyli się tego drogą prób i błędów. Co to siła wewnętrzna? Czym jest siłą wewnętrzna w tradingu?
Określimy ją poprzez wymienienie kilku sytuacji oraz cech, które są wtedy niezbędne:
- Gdy czekasz na zagranie jest Ci potrzebna cierpliwość.
- Gdy wchodzisz na rynek jest Ci potrzebna odwaga.
- Gdy jesteś na rynku jest Ci potrzebna odporność psychiczna na presję.
Aby przymusić się, jeśli trzeba do działania lub zaniechania potrzebna Ci jest silna wola. Na dłuższą metę silna wola daje samodyscyplinę. W obszarze „siły wewnętrznej” przed traderem staje kilka wyzwań. Jeśli nie jesteś pewny siebie, to słabość wewnętrzna sprawia, że masz trudności ze składaniem zleceń, a potem z dotrwaniem do końca zlecenia. Siła wewnętrzna nie jest pewną receptą na sukces, ale jej brak pewną receptą na porażkę.
Jeśli podoba Ci się ten materiał - daj boosta 🚀 i/lub komentarz, żebyśmy wiedzieli by publikować dalej. Dzięki!
Dolar atakuje 4złNowy rok i nowe emocje na rynkach. Dolar wraca do ważnego pułapu 4 zł ze względu na siłę tej waluty na rynkach światowych oraz odpływ kapitału z Europy. Polska giełda zaczyna rok z zadyszką.
Indeksy PMI lepsze od oczekiwań
Jeżeli chce się coś powiedzieć dobrego o koniunkturze w strefie euro, to użycie sformułowania „lepsza od oczekiwań” byłoby tym trafionym. Wynik 44,4 punktów w ramach indeksów PMI to poziom sugerujący nadchodzące poważne spowolnienie. Analitycy spodziewali się jednak wyniku 44,2 pkt, zatem mamy lepiej. Do tego można dodać jeszcze, że to najlepszy wynik od mają i zaczyna brzmieć to już nawet pozytywnie. Problem w tym, że takie nie jest. Widać to chociażby po wczorajszych zmianach na rynkach walutowych. Dolar umacniał się gwałtownie względem euro.
Odpływ kapitału z Europy
Wczorajsza słabość euro względem dolara nie pozostała bez wpływu na polskiego złotego. Kurs euro wyskoczył tego dnia o prawie trzy grosze, sięgając pierwszy raz od listopada poziomu 4,37 zł. Jeszcze większe zmiany miały miejsce na kursie dolara amerykańskiego. Dotarł on z poziomu 3,94 zł aż do 3,99 zł. Tutaj jednak kurs jest najwyższy tylko od pierwszej połowy grudnia. Na najdłuższe maksimy wybił się natomiast kurs franka, który dotarł do poziomu najwyższego od października. Co ciekawe, zarówno forint węgierski, jak i korona czeska oparły się tej tendencji. Z drugiej strony polski złoty był znacznie silniejszy wcześniej i może właśnie słabnie po entuzjazmie powyborczym.
Słaby początek roku nie tylko waluty
Nie tylko polski złoty może zaliczyć początek tego roku do nieudanych. Szybki rzut oka na warszawski parkiet pokazuje, że polska waluta wcale nie trzyma się tak źle. WIG20 na moment pisania tego tekstu znajduje się już 3% pod kreską od początku roku. Szeroki indeks spada o 2%, co pozwala sądzić, że to raczej wycofywanie się zagranicznego kapitału, który zwyczajowo inwestuje w większe podmioty o dużej płynności. Takie spółki znajdują się oczywiście w WIG20. Problemy widać też na rynku długu, gdzie trwa wyraźny wzrost rentowności polskich papierów dłużnych. Nie jest to dobra wiadomość dla nowego ministra finansów. Dotychczas mówiono o nowelizacji budżetu z powodu przesunięć wydatków a nie rosnących kosztów obsługi długu.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.