Poza analizę techniczną
VAC - opcje i wykres sugerują kupnoMoją uwagę przykuł duży kwietniowy zakup opcji call. Po krótkiej analizie wykresu dało się zauważyć swego rodzaju szerokie podwójne dno. Kurs ma w tym momencie 2 możliwości - trzymanie się średniej w okolicy 95$ i wybicie w rejon 120$ (gdzie przewiduję TP) lub głębszą korektę aż do drugiej średniej na poziomie 85$. Sugerując się opcjami bardziej prawdopodobne jest pierwsze rozwiązanie. Jeżeli ktoś jest zainteresowany kupnem kwietniowych opcji to na dzień dzisiejszy przy koszcie w granicach 6.60$ i striku 100$ osiągniemy nieco ponad 200% zysku gdy kurs dotrze na prognozowane 120$ w te kilka miesięcy.
Amerykański indeks przed ważną barierąNa rynku trwa spekulacja, kiedy jeden z najpopularniejszych indeksów złamie psychologiczną barierę 20 000 pkt. W Chinach niby jeszcze inflacja, ale czuć obawy przed wejściem gospodarki w deflację. Australia nie zmienia stóp procentowych, ale powoli sugeruje ten ruch w przyszłości.
Inflacja w Chinach
Wczoraj w nocy poznaliśmy dane z Państwa Środka na temat inflacji. W Pekinie nie doświadczają naszych problemów. Ceny dla konsumentów rosną, jednak nie jak sądzono o 0,5%, a o 0,2%. Takie dane w Europie dotyczą przeważnie odczytów miesięcznych, a w Chinach jest to wskaźnik roczny. Na uwagę zasługują również koszta dla producentów. Te z kolei spadają i to o 2,5%. Oczekiwania spadku były nawet większe i wynosiły 2,9%. Jeżeli już teraz ceny są w miarę stabilne, to pojawia się pytanie, czy potencjalne cła, którymi straszy Donald Trump nie spowodują deflacji. Ograniczenie amerykańskiego rynku dla tych towarów może spowodować przesycenie lokalnie.
Giełdy znów szukają szczytów
Na rynkach akcyjnych nadal nie widać strachu. Główny indeks Nasdaq Composite odbił się wczoraj od poziomu 19 900 pkt. Był to rekord wszechczasów, już kolejny w tym roku. Mamy grudzień, a w siedmiu z dwunastu miesięcy osiągaliśmy nowe szczyty dla tego wskaźnika. Pokazuje to dużą wiarę inwestorów w dobre perspektywy dla tej branży. Inne indeksy giełdowe również rosną i idą na rekordy, ale nie każdy przymierza się oczywiście do tak ważnej psychologicznej bariery, jaką jest 20 000 pkt. Dlatego też amerykański indeks budzi znacznie większe emocje. Powodem wzrostów jest ten sam proces, który miesza na rynkach walutowych. Spadające stop procentowe powodują przenoszenie kapitału na gospodarki korzystające na tanim kapitale.
Australia nie zmienia stóp procentowych
W nocy Bank Rezerwy Australii utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Trzeba zwrócić uwagę, że Australia dłużej niż inne zachodnie gospodarki zwlekała z podnoszeniem stóp. Podobnie zresztą jak inne państwa – udało jej się ograniczyć wzrost cen. W trzecim kwartale mieliśmy już 2,8% w ujęciu rocznym inflacji dla konsumentów. W komunikacie podkreślono, że nie wygrano jeszcze z inflacją, dlatego natychmiastowa obniżka nie była uzasadniona. Analitycy zauważają, że zmienił się język komunikatu. Część z nich wyciąga z niego wnioski, że sugeruje to obniżki na początku przyszłego roku, wskazując na luty. Nie ma jednak pełnej zgody, a część modyfikację stylu komunikacji traktuje jako potwierdzenie dobrej trajektorii zmian, a nie przyspieszenia obniżek. Rynki oczekiwały czegoś więcej, dlatego dolar australijski rósł w sile po tym odczycie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
GBP/JPY - 10.12Wczorajszy dzień? 👀
👉Zupa żółwia na Asi, wybicie przełamujące strukturę na upside. Odwrócenie dnia zlokalizowane na markeupie tygodniowym w FVG z D1, nie brałem tam pod uwagę swinga, tutaj doprecyzowałem i odnalazłem również na poziomie 0,618 IVFG. Można zauważyć fraktal odwrócenia.
👉Co dalej?
Trzeba obserwować to SRZ (fioletowe strzałki) i to czy utrzyma cenę. Wczoraj zostało wykorzystane po raz pierwszy i odbiło chwilowo cenę, ale ten ruch został zanegowany przy reteście, na poziomie IFVG a dokładniej mniejszego SRZ (czarne strzałki) i teraz na Asi mamy ponowny test.
Jeżeli utrzyma, to góra i nowy high tygodnia. Jeżeli nie, będzie ściągane dolne LQ i dopiero gdzieś tam, można szukać odwrócenia, ale na spokojnie, bo jest potencjał do zejścia niżej.
W mojej opinii zasięg High i Low poniedziałku, jest naszym punktem wyjścia, któraś ze stron będzie bita i większe prawdopodobieństwo jest na górę. 👀
Powtórki wyborcze w RumuniiRumuński cykl wyborczy zapowiadał się na wydarzenie pomijalne. Kraj ma niemal usztywnioną walutę względem euro, więc analityków nie powinno to interesować. Mamy tam jednak wiele precedensów, w tym powtórkę wyborów. W tle dane z rynku pracy za oceanem i zmianę władz w Syrii.
Rynek pracy za oceanem
Wczoraj poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia zgodnie z oczekiwaniami wzrosła. Przy okazji warto zwrócić uwagę, że w kraju nadal powstają nowe miejsca pracy i nie widać tutaj zagrożeń na dalszą eskalację znacznych wzrostów bezrobocia. Co ciekawe, lepiej od pArognoz wypadły płace godzinowe, co część analityków tłumaczy podejrzeniem, że zatrudnienie utraciły osoby z najkrótszym stażem, czyli najsłabiej zarabiające. Z kolei w Kanadzie bezrobocie gwałtownie rośnie. Jeszcze miesiąc temu było to 6,5%. Analitycy przypuszczali wzrost do 6,6%, a zobaczyliśmy 6,8%. Nie można się zatem dziwić, że o ile kurs dolara amerykańskiego względem złotego był w piątek relatywnie stabilny, to dolara kanadyjskiego wyraźnie spadał. Piątek kosztował walutę Kanady ponad 2 grosze spadku z 2,88 zł do poniżej 2,66 zł.
Zamieszania wyborczego w Rumunii ciąg dalszy
Pomysł Rumunii, by tydzień po tygodniu robić wybory prezydenckie – pierwszą rundę, a następnie drugą – wydawał się dziwny. Jeżeli dodamy do tego absolutny brak skuteczności sondażowni opinii publicznej, to już mamy dość ciekawe zestawienie. Kulminacją była jednak piątkowa decyzja rumuńskiego Trybunału Konstytucyjnego o unieważnieniu pierwszej rundy wyborów prezydenckich. Powodem był duży wpływ rosyjskich podmiotów, w tym tysięcy kont w mediach społecznościowych siejących dezinformację. Decyzja ta była nie tylko dużym szokiem, ale też pewnym przełomem. Dotychczas o ingerowaniu w wybory mówiło się głośno, ale nie podejmowano działań. Obecnie mamy reakcję, ale mamy też protesty. Jest to bowiem groźny precedens w demokracji. Skoro teraz można było odwołać wybory, bo wmieszali się Rosjanie, to pytanie czy za kilka lat – jeżeli partie bardziej sprzyjające takiej opcji wrócą do władzy – to czy one nie doprowadzą do unieważnienia wyborów z powodu wpływów z zachodu.
Zmiany w Syrii
W weekend doszło do niespodziewanego sukcesu militarnego przeciwników dotychczasowego prezydenta kraju – Baszszara al-Asada. Ten uciekł i otrzymał schronienie w Rosji, która oczywiście opowiedziała się za szukaniem politycznego rozwiązania. Brzmi to rozsądnie, ale nie można zapomnieć, że to wsparcie tego kraju utrzymywało u władzy dyktatora przez lata. Gdyby tego zamieszania było jeszcze mało, to USA postanowiły wznowić bombardowania celów kojarzonych z tzw. Państwem Islamskim. Powodem są obawy, że w miejscu jednej dyktatury pojawi się kolejna. Na razie rynki są dość spokojne. Jak na tak duże zmiany na Bliskim Wschodzie, rynek ropy naftowej niemal nie reaguje, bo dzisiaj od rana cena baryłki wzrosła o niecałego dolara.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
GBP/JPY - 09.12Interesujące mnie miejsca na dzisiaj to, jeżeli chodzi i najbliższy zasięg, górne LQ Asi oraz w pierwszej kolejności dołek widoczny z lewej strony wykresu. Wyznaczyłem w nim POI, gdyby pojawił się flip, można atakować, jeżeli nie to patrzymy dalej na knota z wydarzenia o godz. 10:00 dnia 04.12 👀
Z troszkę dalszego PA interesuję mnie POI po górnej stronie wykresu. może dać nam reakcje z uwagi na formujący się 3 boxowy setup - ta sama zasada co wyżej. 👀
No a dalej mamy już SRZ i FVG z H1. Przed podjęciem decyzji czekam na wybicie jednej ze stron Asi, na ten moment uważam, że na 99% spadnie niżej imo. 50-100pkt. 👀
Euro najtańsze od wrześniaRynki walutowe to nie jazda figurowa na łyżwach – liczy się efekt, a nie styl. Polski złoty w ostatnich dniach zyskuje na wartości. Szkoda, że jednym z powodów jest konflikt dwóch obozów politycznych. Dane makroekonomiczne w czwartek były zdecydowanie na korzyść euro względem dolara.
Dane z Europy
Czwartek rozpoczął się od danych ze Szwajcarii. Pomimo pesymistycznych prognoz, bezrobocie nie wzrosło z 2,6% do 2,7%. Jednak ten kraj od lat nie zaznał problemu wysokiej stopy bezrobocia, stąd należy patrzeć na dane z tej perspektywy. Ostatni raz przekraczała ona 5% w latach 90. ubiegłego wieku. Kolejne odczyty nadeszły z Niemiec. Zamówienia w przemyśle w ujęciu miesięcznym spadały szybciej niż przypuszczano. Jest to dobry sygnał dla euro, które swoją drogą wczoraj zyskało na wartości. Należy jednak pamiętać, że sytuacja naszego zachodniego sąsiada nie jest dobra, jest po prostu mniej zła niż oczekiwano.
Dane z USA
Wczoraj opublikowano dane o deficycie handlowym w USA. Wyniósł on 73,8 mld dolarów, co jest wynikiem lepszym od prognoz zakładających 75 mld dolarów. Mimo to deficyt nadal pozostaje w trendzie wzrostowym i jest o niemal 10 mld większy niż w zeszłym roku. Co ciekawe, przed drugą połową 2021 roku, nigdy w historii nie było przypadku, by deficyt handlowy USA zanotował takie poziomy jak teraz. Dane te na pewno będą paliwem napędowym polityki ceł importowych nowej administracji Republikanów. Jednocześnie poznaliśmy liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która wyniosła 224 tysiące. To z jednej strony bardzo solidny wynik, ale to jednak 9 tysięcy, czyli około 4% powyżej konsensusu. Dane te przyczyniły się do wczorajszej przeceny dolara względem pozostałych walut. Szczególnie silna była względem złotego, którego napędzały dodatkowo słowa prezesa NBP, gdzie pierwszy raz od wyborów w USA zobaczyliśmy kurs dolara poniżej 4,05 zł.
„Stand upy” wróciły
Konferencje prezesa NBP miały swego czasu pewien charakterystyczny przebieg. Większość banków centralnych podczas przemówień potrafi uśpić słuchaczy, z wyjątkiem największych fanów gatunku. W Polsce natomiast prezes NBP jest bardzo barwny, jak niektórzy uważają – nawet zbyt bardzo. Wczorajsze wystąpienie to powrót do czasów, kiedy na tych konferencjach działo się naprawdę dużo. Wróciła bardzo silna krytyka opozycyjnego względem obecnych władz NBP obozu politycznego. Wróciły także wykresy, które u analityków budzą szczere zdziwienie, że można w taki sposób przedstawiać dane. Wróciła też niestety narracja o tym, że obecny rząd wszystko robi proinflacyjnie. Jak urealnia ceny energii – to podnosi inflację. Jak je zamraża – to znów podnosi. Byłoby to zabawne, gdyby właśnie nie przesunięto o kolejne pół roku terminu, kiedy RPP ma rozpocząć rozmowy o obniżkach stóp procentowych. Jest to poważna zmiana, nie tylko dla kredytobiorców złotowych, którzy z własnych kieszeni płacą nieracjonalnie wysokie odsetki przez wojnę na górze, ale również dla rynków. Wczoraj kurs euro spadł do 4,27 zł, ponieważ rynki uwierzyły w oddalającą się perspektywę obniżek stóp procentowych.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – sytuacja na rynku pracy,
14:30 – Kanada – sytuacja na rynku pracy,
16:00 – USA – Raport Uniwersytetu Michigan.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
FUFU - jedna z nielicznych spółek krypto z szansą na wybicieTak się złożyło, że miałem wczoraj wrzucić tą analizę a tu dzisiaj ciekawa i pozytywna informacja się dodatkowo pojawiła: "BitFuFu Reports Company Owns 1,664 BTC, Highlighting Leadership in Bitcoin Self-Mining and Cloud-Mining Solutions".
To już prawie ostatnia spółka krypto, która tak na prawdę nie wybiła. Sam wykres obiecujący na szybki rajd a dodatkowe informacje mogą tylko przyspieszyć ten moment. Pokonane 6,05$ jest moim zdaniem kluczowe do rozpoczęcia mocnego wybicia co przy zainteresowaniu sektorem i rajdzie bitcoina wydaje się mocno prawdopodobne na dniach.
Big Cheese Studio bedzie UP?Patrząc na wykres, BCS szoruje po dnie, historycznie jest najniżej, nie ma co robić analizy technicznej, spółka jest niesamowicie tania, ma dobre wyniki finansowe, w przyszłym roku wypuszcza drugą wersję swojej gry, przy takiej przecenie pompa może być duża. Nie oznacza to że nie może jeszcze spaść, może, nie ma na wykresie sygnałów zakończenia spadków, ale po spadkach wynoszących 78% i wyczerpanym RSI wraz z dobrymi sygnałami ze spółki można zakładać ze rok 2025 będzie rokiem odbicia.
Złamano barierę na BitcoinieRynek kryptowalut przeżywa obecnie gwałtowną hossę. Rada Polityki Pieniężnej – podobnie jak przez poprzednie 12 miesięcy – nie zmieniła stóp procentowych i jeszcze przynajmniej w przeciągu kilku nie zmieni. Dane z USA nie spowodowały przełomu na walutach.
Szaleństwo na cyfrowym pieniądzu trwa
Istnieją czasem procesy, których nie wszyscy rozumiemy, a i tak się dzieją. Dobrym przykładem jest wycenianie powyżej 100 000 dolarów Bitcoina. Nadal mimo kilkunastu lat w obrocie nie ma on praktycznego zastosowania, z wyjątkiem tego, że rosnąca grupa osób uważa, że posiada on wysoką wartość, co pozwala go kupować i sprzedawać coraz drożej. Obecne skoki są napędzane dużą przychylnością do rynku kryptowalut niektórych przedstawicieli administracji nowego prezydenta – z szefem Departamentu Efektywności Rządu Panem Elonem Muskiem na czele. Warto natomiast zwrócić uwagę, że tempo wzrostów na cyfrowych pieniądzach jest ostatnio szalone, nawet jak na ten sektor. Bitcoin w ciągu miesiąca poszedł w górę niemal 50%, natomiast jego udział w całym rynku w tym czasie spadł. Oznacza to, że pozostałe kryptowaluty zyskują silniej na wartości.
RPP bez zaskoczenia
Wczorajsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie była niespodzianką. Główna stopa procentowa pozostała niezmieniona. To już trzynaste posiedzenie z rzędu, kiedy wskaźniki nie uległy zmianie. W tym czasie inflacja spadła z 8,2% do 2%, po czym znów wzrosła do 5%, a obecnie utrzymuje się na 4,6%. Kiedy zatem można oczekiwać zmian? Według doniesień medialnych RPP zapowiada początek rozmów o obniżkach dopiero w marcu 2025 roku. Patrząc jednak na oczekiwania rynkowe, nie należy mylić początku rozmów z faktycznym terminem działań. Stawka WIBOR 6M wskazuje bowiem raczej na drugi kwartał przyszłego roku na jedno cięcie o 0,25%. Do tego prognozy inflacyjne NBP sugerują, że w pierwszym kwartale należy oczekiwać szczytu inflacji na poziomie 6%. Jest tutaj jednak jedna ważna uwaga – scenariusz ten powstał przed zapowiedzią zamrożenia cen energii do września. Nie mamy co prawda podpisu prezydenta, ale jeżeli to się wydarzy, to należałoby zaktualizować te prognozy w dół. Tym samym byłby to sygnał potencjalnie przyspieszający obniżki stóp, czyli osłabiający polskiego złotego.
Dane z USA
Wczoraj poznaliśmy dane zza oceanu. Raport ADP pokazał delikatnie mniejszą od oczekiwań zmianę zatrudnienia w USA. Słabiej wypadły też indeksy koniunktury dla usług. Zarówno ISM, jak i PMI okazały się niższe, niż przypuszczano. Warto jednak zaznaczyć, że w obydwóch przypadkach mamy wyraźną przewagę odpowiedzi optymistycznych, co nadal daje dobre sygnały na przyszłość. Lepiej wypadły również zamówienia na dobra. W rezultacie inwestorzy, widząc dobre i złe dane, nie doprowadzili do znaczących zmian na głównej parze walutowej świata i kolejny już dzień oscylujemy wokół poziomu 1,05.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – bilans handlu zagranicznego,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
15:00 – Polska – wystąpienie prezesa NBP.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
AR - kilkumiesięczny sygnałDobrze wyglądająca spółka fundamentalnie oraz technicznie. Ostatni raport pokazał zwiększoną ilość gotówki czy np. redukcję długu. Technicznie widoczna jest wielomiesięczna korekta w trójkącie, która patrząc na ostatnią świecę miesięczną właśnie się kończy. Optymalnie byłby otworzyć pozycję przy nieco głębszej korekcie w okolicy 29,50 - 30$. Zasięg prognozuję na 56$ w kolejnych miesiącach. Warto rozważyć opcje gdzie implied volatility jest w okolicy jedynie 40% obecnie.
Korea zaskoczyła światWczoraj najważniejszą wiadomością były nocne wydarzenia z Korei, gdzie doszło do nieudanego zamachu stanu. Dzisiaj czeka nas posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, a za oceanem kolejna iskierka nadziei na poprawę na rynku pracy.
Zamach wojskowy w Korei
Wczoraj wiadomością dnia na rynkach był zamach wojskowy w Korei. Jak na zamach stanu to trzeba powiedzieć, że był ekspresowy. Trwał około 6 godzin, co mogło spowodować, że część mniej uważnych obserwatorów nie zdążyła się o nim dowiedzieć, zanim się zakończył. Został on zarówno ogłoszony, jak i zawieszony przez prezydenta. Nie znamy na razie wszystkich szczegółów, ale wygląda to na wewnętrzną rozgrywkę polityczną. Prezydent Jun Sun Jeol oczywiście mówił o stabilności politycznej i ochronie demokracji. Opozycja, która szybko zorganizowała protesty, zwraca uwagę na zarzuty względem prezydenta i możliwe usunięcie z urzędu. Jak to często bywa w takich sytuacjach – rynki nie lubią niestabilności. W rezultacie nie można się dziwić, że kurs waluty Korei Południowej – koreański won – stracił wczoraj około 1% wartości.
Posiedzenie RPP
Dzisiaj posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Na rynku nadal panuje konsensus, że zmiany nie nastąpią. Trwają raczej dyskusje o tym, jak długo jeszcze do nich nie dojdzie i nie jest to optymistyczny wariant dla osób posiadających kredyty oparte o zmienną stopę procentową. Warto zwrócić uwagę, że inflacja w naszym kraju po urealnieniu cen energii wyskoczyła znów na wyższe poziomy, stąd najprawdopodobniej dowiemy się, że to jest powodem braku decyzji. Co ciekawe, projekcje przewidują dalszy wzrost w kolejnych miesiącach i dotarcie z inflacją do poziomu 6%. Jeżeli scenariusz ten ma się zrealizować, to faktycznie obniżka stóp procentowych nie byłaby racjonalna. Jak zareagują rynki? Jeżeli zgodnie z oczekiwaniami nie będzie zmian stóp procentowych, to nie powinniśmy wcale widzieć reakcji.
Lepsze dane zza oceanu
W USA liczba wakatów wg JOLTS niespodziewanie wzrosła. Oczekiwaliśmy 7,48 mln, a zobaczyliśmy 7,74 mln – czyli ponad 250 tysięcy więcej. Z drugiej strony wskaźnik ten jest wyraźnie w trendzie spadkowym. Jeszcze dwa lata temu przekraczał bowiem 10 mln, mamy zatem zauważalny spadek. Jeżeli ten trend długoterminowy się utrzyma, wówczas należy spodziewać się podwyższenia się stopy bezrobocia, co będzie wpływać na obniżkę wartości dolara. Obecny wzrost powyżej prognoz był natomiast bardzo dobrym sygnałem dla amerykańskiej waluty.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:00 – Polska - komunikat po posiedzeniu RPP
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
GBP/JPY - 04.12👉 Z wczorajszego pomysłu złapałem tego shorta, longa doprecyzowałem ale za późno i nie jestem na pokładzie :( xd
👉 Wygląda to tak, że mamy na te chwilę dołek, prawdopodobnie tygodnia i chciałbym zobaczyć wyjazd powyżej poniedziałkowego high. Chciałbym, aby jednak dało mi dołączyć gdzieś w okolicy fvg.
Dlaczego tak uważam? 👀
Mocna reakcja, ładnie zamknięte świece, dobre miejsc i co najważniejsze o dobrym czasie. :)
We will see, trzeba obserwować i reagować! Jak zawsze 👀
X - opcje i wykres mówią kupujMoją dzisiejszą uwagę przykuł duży bull call spread (za 1,5mln $) z krótkim terminem na koniec grudnia. Do tego interesujący wykres i dzisiejsza świetna cena na zajęcie pozycji dają przyzwoity stosunek zysku do ryzyka. Nie zakładam jednak spektakularnych zysków gdyż transakcja na opcjach wskazuje max 50/51$. A jeżeli sektor stali kończy korektę warto sprawdzić inne spółki, w tym analizowaną i posiadaną przeze mnie NYSE:HCC . Przypominam tylko, że stal oraz np. węgiel zyskują przez wygraną Trumpa i przewiduję dobry przyszły rok dla tych sektorów.
Koniunktura steruje rynkiemWczoraj rynki walutowe tańczyły tak, jak im indeksy PMI zagrały – a w strefie euro zagrały bardzo smutną melodię. Żwawo za to było za oceanem i tam widzieliśmy wyraźne wzrosty. W tle niemiecki indeks bije rekordy wszechczasów, ale który to już raz w tym roku.
Indeksy koniunktury w Europie
Poniedziałek upłynął pod dyktando danych z indeksów PMI. Polska wypadła dość solidnie. Teoretycznie poniżej oczekiwań, ale jedynie 0,1 pkt różnicy w badaniach ankietowych to jest w zasadzie zgodność. Poziom 48,9 pkt to wartość nadal mniejsza, niż prognozowano i 0,3 pkt poniżej odczytu miesiąc temu. Jednakże jest to drugi najlepszy wynik w ciągu ostatnich dwóch lat, co pokazuje, że pomimo przewagi odpowiedzi negatywnych, można go traktować jako wciąż solidny. Słabiej pokazała się strefa euro – 45,2 pkt odbiega negatywnie od poziomu równowagi 50 pkt. Jest to też trzeci najsłabszy rezultat w ciągu ostatniego roku. Za spadki odpowiadają głównie Włosi, aczkolwiek gorsze dane pokazały też główne gospodarki – Niemcy i Francja. To właśnie dlatego wczorajszy poranek pokazywał wyraźną obniżkę kursu euro względem złotego.
Za oceanem też niespodzianki
Po porannych pesymistycznych odczytach, część inwestorów liczyła na słabe dane zza oceanu i powrót na poprzednie poziomy. Indeksy koniunktury w USA jednak rosły. Okazuje się, że optymizm po wyborach trwa. Indeks PMI dla przemysłu znów zbliża się do granicy wyrównania odpowiedzi pozytywnych i negatywnych. Wynik 49,7 pkt to już niemal jest równowaga. Lepiej od oczekiwań wypadł też bliźniaczy wskaźnik ISM, który bada podobne zjawisko, ale na innej grupie. On również wyraźnie przekroczył przypuszczenia. To właśnie dlatego ruch umacniający dolara względem euro, który rozpoczął słabsze poranne dane ze strefy euro, był po południu kontynuowany. Wczoraj pierwszy raz od środy zeszliśmy poniżej poziomu 1,05 na EUR/USD.
Szaleństwo na giełdach
Notowania głównych indeksów mogą być sporym zaskoczeniem dla wielu analityków. Weźmy na tapet np. niemiecki DAX. Od dawna mówi się o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym. Wskaźniki koniunktury dołują, USA zapowiada cła m.in. na motoryzację, będącą bardzo ważnym elementem eksportu, a do tego nadchodzące przyspieszone wybory. W tle zapowiedź dalszego cięcia stóp procentowych. Jak reaguje rynek? Dzisiaj nad ranem przebiliśmy poziom 20 000 punktów, bijąc w tym roku wielokrotnie rekordy wszechczasów i uzyskując około 20% wzrostów w tym czasie. Z drugiej strony stopy zwrotu na głównych indeksach w USA są zauważalnie niższe. W tym samym czasie polski parkiet osiągnął francuskie poziomy. Szkoda tylko, że oznacza to, że w czasie gdy w Niemczech można było zarobić 20%, wówczas i u nas i we Francji były straty na głównym indeksie.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
16:00 – USA – liczba wakatów wg JOTS.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl
BITCOIN PRZEBIJA 100K ALE NAJPIERW NAPIERA SIŁY - OKAZJA!!!BTC pokazuje siłę na osiągniecie 100K a docelowo nawet 140K - żeby do tego doszło musi nabrać siły! Z małego interwału wyznaczyliśmy strefę zieloną przy poziomie 95K ale dała nam tylko odreagowanie i spodziewam się dojazdu do 90K gdzie po reakumulacji i nabraniu siły Bitcoin powinien ruszyć nowym impulsem w górę!