Bogdanka w drodze do fioletowej strefy - zasięg 100-125 zł Spółka porusza się w rozszerzającym kanale wzrostowym, który daje potencjał przy impulsie sięgnięcia górnego ograniczenia ok. 100 zł. W przypadku gdyby impuls miał podobny zasięg jak ten poprzedni (luty/marzec) będzie to nawet ok. 125 zł. (obecnie 110 zł to wartość księgowa spółki).
Po fali impulsowej zapoczątkowanej 26 lutego doszło do kilkumiesięcznej konsolidacji notowań w obszarze 48-60 zł (korekta płaska). 18 lipca wydaje się, iż rozpoczął się nowy impuls wzrostowy.
Ponadto należy zauważyć, że poprzedni impuls i konsolidacja odbyła się przy olbrzymich wolumenach, co by potwierdzało siłę ruchu.
Spółka schłodzona wskaźnikowo, MACD daje sygnał kupna w horyzoncie dziennym, RSI ma dużą przestrzeń do zwyżki. Technika faworyzuje popyt i wzrost.
Wszystko zbiega się z publikacją bardzo dobrych "szacunkowych wyników finansowych spółki za 2q 2022". Spółka szacuje swój wynik netto po pół roku na 336 mln zł co daje ok. 10 zł na akcje. Płaci też dywidendę 2,5 zł/akcja - wypłata 20 lipca. Zyski roku 2022 mogą dawać nadzieję na dużo wyższą dywidendę w roku 2023.
Spółka realizuje rekordowe wyniki półroczne, przy również rekordowej produkcji na poziomie 5,57 mln ton, komunikując także w drugim półroczu mniejszą produkcję, wynikającą z przyjętego harmonogramu i strategii.
Podejrzewamy, że być może spółka ostrożnie szacuje swoją produkcję na 9,5 mln ton i w rzeczywistości jak w roku poprzednim, produkcja będzie nieco większa (min. 0,5 mln ton).
Jak widać po pierwszym półroczu, przy sprzyjających okolicznościach mogłoby to być nawet 11 mln ton, choć uwzględniając komunikat Zarządu, wydaje się to nadto optymistyczne.
Realizacja tak świetnych wyników: przychody 1,426 mld zł, EBITDA 615,4 mln zł odbywa się przy średniej cenie sprzedaży węgla na poziomie 279 zł.
Należy przy tym zauważyć, że obecna cena węgla energetycznego na Świecie wynosi ok. 375 USD, co przy obecnym kursie USD/PLN, daje 1368 zł za tonę. To też pokazuje jak olbrzymi potencjał poprawy wyników ma Bogdanka.
Kontrakty Bogdanki oparte są o formułę cenowa PSCMI, który również rośnie i w maju 2022 wynosił już PSCMI 1 - 334 zł, zaś PSCMI 2 - 434 zł.
Większość dostawców w kraju, jak BUMECH przechodzi z odbiorcami na formułę kontraktów ARA. Z komunikatów wynika, że odbiorcy nie mają z tym problemów, zważywszy na niedobór jakichkolwiek wolumenów węgla na rynku.
Sądzimy, że rosną też istotnie koszty w samej Bogdance (stal, prąd), oczekiwania załogi co do podwyżek.
Zauważamy też dużą aktywność innych spółek wydobywczych jak PGG, które mocno upominają się o urealnienie cen węgla, jaki sprzedają do energetyki. Należy zwrócić uwagę, że są one objęte dopłatami do zdolności wydobywczych, co by sugerowało, że już od kwietnia 2022 otrzymują za tonę węgla 42,24 zł/GJ = tj. ok. 887 zł za tonę.
Tym bardziej ciekawie zapowiadają się negocjacje cenowe Bogdanki z energetyką, odnośnie ceny węgla na rok 2023, które zazwyczaj rozpoczynały się wczesną jesienią. Efekty tych negocjacji poznamy w komunikatach giełdowych w grudniu lub styczniu i będą one miały kluczowe znaczenia dla wyników spółki w 2023 roku.
Mamy też wiele znaków zapytania. Po pierwsze, czy powstanie NABE, czy Bogdanka przejdzie z rąk ENEA do Skarbu Państwa, co by ułatwiło z pewnością negocjacje cenowe spółce.
Sama Bogdanka ma olbrzymie możliwości rozwoju. Czy je wykorzysta i w jakim pójdzie kierunku, pokaże czas.
Nowo zaprezentowana strategia w zakresie zmiany kierunku rozwoju, na spółkę multi surowcową wygląda bardzo obiecująco. Teraz zobaczymy, jak szybko uda się przejść spółce od słów, do czynów.
Archresources
Bogdanka w piątej fali Elliotta z zasięgiem 80 złTECHNICZNIE - tym razem układ LOGARYTMICZNY
Po fali impulsowej z poziomu 23zł Bogdanka zliczyła ponad 100% wzrost i w okolicach pierwszego zniesienia Fibo (45 zł) opadła do wsparcia na poziomie 30 zł.
Cały ruch dokonał się przy olbrzymich obrotach 7,24 mln + 8,82 mln akcji. Wymiana akcjonariatu pozwoliła "zrzucić" przy tej zmienności "słabe ręce" i dokonać akumulacji akcji na niespotykaną w historii spółki skalę. Taki ruch jest też uwiarygodnieniem impulsu i sugeruje, że stoi za nim "potężny kapitał". Warte podkreślenia jest to, iż liczba akcji to ok. 30 mln sztuk, zaś stabilny akcjonariat to ok. 80%, czyli 24 mln sztuk, co skłania mnie do tezy, że w dużej części, to te same akcje rotowały w handlu za pomocą systemu wysokich częstotliwości (automaty). Ideą takich operacji jest gra pod "technikę" nie uwzględniająca fundamentów. Być może też z nastawieniem na odebranie od "Funduszy" Polskie OFE i TFI i Detalu (podatny na emocje) akcji spółki.
Zasadnicze założenia co do ruchu falowego:
fala 2 nigdy nie znosi więcej niż 100% fali 1
fala 4 więcej niż 100% fali 3
fala 3 zawsze wykracza poza koniec fali 1
fala 3 nigdy nie jest najkrótszą z fal
fala 4 nie wkracza w obszar fali 1
fala 5 stanowić może 1.62 lub 2.62 fali 1
RSI - schłodzone
MACD - sygnał kupna
OBV - akumulacja
odbicie od średniej kroczącej 200 sesyjnej na dziennym
dolne ograniczenie kanału zaliczone
FUNDAMENTALNIE:
3.01.2022 spółka opublikowała komunikat o wynikach produkcyjnych za 2021, które są rekordowe. Wydobyła 9,9 mln ton węgla, zaś sprzedała ponad 10 mln ton. Nigdy w historii firmy nie było takiej produkcji. Finansowo IVQ i cały 2021 zapowiada się, jako jeden z najlepszych w historii firmy. Lecz nie to jest tak istotne, gdyż rynki dyskontują przyszłość, a to Bogdanka, produkuje węgiel najtaniej w Polsce i w cenach bardzo konkurencyjnych do kopalni rosyjskich, z którymi to w najbliższych latach będzie konkurować. Ma też zapewniony zbyt na wiele wiele lat przez polską energetykę. Problemem jest jednak cena, gdyż spółka sprzedaje węgiel nieco taniej niż powinna i niżej jak jej konkurenci światowi (zwłaszcza z Rosji i Australii). Środki, jakie pozyskują w ten sposób konkurenci, mogą reinwestować, co w dłuższym horyzoncie przełoży się na spadek cen surowca.
Należy jednak podkreślić, że spółka nie ma żadnych długów, zaś na jej kontach po 4Q 2021 spoczywa ponad 500 mln zł gotówki. To około połowa jej kapitalizacji, zaś wskaźnik C/Z na zakończenie roku obrotowego może być bliski 4. Jednak, gdyby Bogdanka w pełni korzystała z obecnej koniunktury na rynku surowców, a jej odbiorcy płacili rynkową cenę za węgiel, byłby to 1 mld zł więcej... Tak jednak nigdy nie będzie, gdyż nawet za gaz z Rosji, niewiele Państw płaci cenę rynkową - a cenę z kontraktu długoterminowego np. Niemcy.
W mojej ocenie program wsparcia dla górnictwa polskiego tzw. "Umowa społeczna" w obecnej formule nie zostanie zatwierdzony przez UE. Unia mimo przychylności co do zasady likwidacji kopalni, najpierw powie: "płaćcie kopalniom ceny rynkowe za węgiel, a potem policzcie koszty programu". Bogdanka na tym zyska. Kopalnie Śląskie, przy obecnej formule stosowania cen za węgiel, nie mają środków na nowe inwestycje w wyrobiska i paradoksalnie, ta sytuacja tylko wzmacnia pozycję Bogdanki w sektorze. Jeżeli bowiem sama zostanie na rynku polskim, będzie mogła z tego tytułu czerpać benefity i na to przez lata konsekwentnej polityki inwestycyjnej i reżimu kosztowego zapracowała.
Sprawa górnictwa jest o tyle delikatna, że o ile PGG może dostać dopłaty do kosztów wydobycia, które wynoszą obecnie ok. 400 zł/t, o tyle Bogdanka produkuje węgiel mając koszty poniżej 200 zł/t.
Bogdanka, chcąc utrzymać się na rynku, potrzebuje pieniędzy na rozwój, o które z Banków będzie ciężko, więc musi je sobie wypracować.
Zarząd, walczy jak może o wyższe ceny w kontraktach ale to Enea rozdaje karty, gdyż jest właścicielem Bogdanki. Sprawa jest jednak interesująca i w tej kwestii, gdyż w momencie oddania przez ENEA aktywów do NABE, Bogdanka nie za bardzo będzie mogła być "czarnym aktywem" spółki energetycznej.
Oprócz cen kontraktowych, pozostaje kwestia dodatkowych zdolności produkcyjnych (ENEA bowiem nie potrzebuje całej produkcji kopalni). Pozostały węgiel, Bogdanka może i powinna sprzedawać na warunkach rynkowych. Tak też się w mojej ocenie dzieje. Tym bardziej cenne jest, że spółka poprawia wyniki operacyjne, produkując więcej węgla, który może sprzedawać drożej. To powinniśmy także zobaczyć w wynikach finansowych kolejnych kwartałów, które winny być lesze od tych z 2021 roku.
Kotwicą operacyjną i wynikową dla spółki jest węgiel energetyczny, a trampoliną koksowy. Sądzę, że ENEA też ma tą świadomość, bo dzięki temu w "pewnym horyzoncie" będzie mogła korzystniej pozbyć się akcji Bogdanki i dzięki temu środki ze sprzedaży przeznaczyć na cele budowy nowych mocy wytwórczych "ZIELONEJ ENERGII".
Rzeczą najistotniejszą dla spółki jest szybkie wejście w węgiel koksowy, którego spółce już nikt "nie zabierze" po niskiej cenie - a będzie mogła go sprzedawać na warunkach rynkowych przez kilka dekad. Ten węgiel na Lubelszczyźnie jest, a nawet Bogdanka ma koncesje na jego wydobycie - co w dzisiejszych czasach jest bardzo istotne.
Cały proces przebranżowienia jest obecnie drugorzędny dla spółki, a 100% wysiłków winna angażować w rozwój wydobycia węgla 34 i 35.
Pod jej stopami leżą bowiem mld zł - czy spółka po nie sięgnie, pokaże czas.