Wykres dolara do złotego jest w tym roku jednym z najbardziej interesujących. Na początku 2021 r. obserwowaliśmy dość intensywny rajd na północ, który wyprowadził kurs “zielonego” do poziomu 3,77 zł. Później odnotowaliśmy praktycznie, klasyczną korektę tego ruchu, która zarysowała wyraźny kanał spadkowy. Po jej zakończeniu i wybiciu korytarza mogłoby się wydawać, że poszukamy nowych szczytów. Tak się jednak nie stało, a pułap 3,77 zł kolejny raz okazał się nie do sforsowania. Na początku lutego rynek podjął jeszcze jedną próbę, po której obserwujemy totalną kapitulację i zjazd o blisko 10 groszy. Ostatecznie została zarysowana formacja potrójnego szczytu, co jest wystarczającym pretekstem, by rozkręcić większy trend spadkowy. Niewykluczone, że jeszcze w lutym przetestujemy dołki z początku stycznia.
Dolar nie radzi sobie nie tylko ze złotym, a jego słabość wyraźnie widać na szerokim rynku. Główna para walutowa świata wciąż pozostaje wysoko, przy okazji nie potrafiąc rozegrać formacji głowy z ramionami, która właśnie została zanegowana. Co ciekawe, słaby dolar idzie w parze z wysokimi rentownościami długu. Warto zwrócić dodatkowo uwagę, że po raz pierwszy od miesięcy średnia krocząca dziennych zakażeń spadła w Stanach poniżej 100 tysięcy. Jest to jedna z niewielu pozytywnych informacji dla dolara, zwłaszcza że poprawy na Starym Kontynencie jak na razie nie widać.
Informacje i publikacje przygotowane przez TradingView lub jego użytkowników, prezentowane na tej stronie, nie stanowią rekomendacji ani porad handlowych, inwestycyjnych i finansowych i nie powinny być w ten sposób traktowane ani wykorzystywane. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w naszym Regulaminie.