Luźna analiza, u podstaw której leży teoria "podwójnego szczytu".
Obecnie jesteśmy na poziomie oporu, który wydaje być do przebicia i sądzę, że będzie testowany.
Rynek dla spółki wydaje być się mocno wykupiony, wobec czego potencjał podaży jest tutaj nikły/ograniczony - na pewno nie na tym poziomie. Dodatkowo takim ruchom służy relatywnie niski freefloat wynoszący ok. 10-13%.
Kurs zbyt szybko opuścił szczyt bez znaczącej ilości transakcji na nim. Obecna sytuacja wydaje się sprzyjać: wzrosty na szerokim rynku w USA (SP500 +1,6%), wysoka ilość zakażeń covid (biorę pod uwagę, że EXOL jest spółką pro-covidową, w końcu dostarczają nawet detergenty do Lidla) i rosnące zyski w 2020 plus wyjście z miesięcznej konsolidacji na olbrzymim wolumenie, który nie był nawet u podnóży wzrostu z lipca.
EBITDA 61 mln za ostatnie 4 kwartały, co sprawia, że wskaźniki spółki nie są przegrzane, porównując do branży czy grupy spółek w "WIG-COVID".
Zatem: kurs powinien zmierzać w kierunku 7 PLN, a następnie 13 PLN.
Obecnie jesteśmy na poziomie oporu, który wydaje być do przebicia i sądzę, że będzie testowany.
Rynek dla spółki wydaje być się mocno wykupiony, wobec czego potencjał podaży jest tutaj nikły/ograniczony - na pewno nie na tym poziomie. Dodatkowo takim ruchom służy relatywnie niski freefloat wynoszący ok. 10-13%.
Kurs zbyt szybko opuścił szczyt bez znaczącej ilości transakcji na nim. Obecna sytuacja wydaje się sprzyjać: wzrosty na szerokim rynku w USA (SP500 +1,6%), wysoka ilość zakażeń covid (biorę pod uwagę, że EXOL jest spółką pro-covidową, w końcu dostarczają nawet detergenty do Lidla) i rosnące zyski w 2020 plus wyjście z miesięcznej konsolidacji na olbrzymim wolumenie, który nie był nawet u podnóży wzrostu z lipca.
EBITDA 61 mln za ostatnie 4 kwartały, co sprawia, że wskaźniki spółki nie są przegrzane, porównując do branży czy grupy spółek w "WIG-COVID".
Zatem: kurs powinien zmierzać w kierunku 7 PLN, a następnie 13 PLN.