Okres przedświąteczny to przeważnie pewna stagnacja na rynku. Odczyty danych makroekonomicznych nie są wtedy przeważnie w stanie rozruszać rynku. Wczoraj było jednak zupełnie inaczej, a Czeski Narodowy Bank tylko podniósł emocje.
Czesi nie biorą jeńców
Wczorajsza decyzja o podwyżce stóp procentowych o 1% zaskoczyła rynki. Czeski Narodowy Bank miał dokonać i tak sporej podwyżki, bo zakładano wzrost o 0,75%. Wyższy od oczekiwań parametr spowodował jednak, jak nietrudno się było domyślić, reakcje rynków walutowych. Czeska korona umocniła się wczoraj o niemal procent względem euro i to w dniu, kiedy zarówno złotówka, jak i forint były w odwrocie. Co ciekawe, w oficjalnym komunikacie jest mowa o tym, że to nie koniec tego ruchu i na kolejnych posiedzeniach można spodziewać się kolejnych podwyżek.
Dane zza oceanu
Wczoraj poznaliśmy pakiet ważnych danych z USA. Na pierwszym miejscu należy wskazać finalne dane na temat PKB. Amerykanie co prawda z uporem maniaka pokazują wskaźnik annualizowany. Za tą nazwą kryje się symulacja, co by się stało, gdyby cały rok był taki jak ostatni kwartał. W sytuacji pandemicznej wartości idące z tego parametru są nieinterpretowalne. Można natomiast śledzić kierunek zmian. Wczorajszy odczyt był dobry, bo był lepszy od oczekiwań. Oprócz tego zobaczyliśmy lepszy od oczekiwań wskaźnik zaufania konsumentów oraz niższą od oczekiwań, ale najwyższą od stycznia, sprzedaż domów na rynku wtórnym. Wydawać by się mogło, że to dobre wiadomości. Inwestorzy jednak wczoraj sprzedawali dolara i kupowali euro. Kluczem do wyjaśnienia tej anomalii są analizowane w tle wypowiedzi członków FED i EBC.
Bezrobocie w Polsce
Poznaliśmy dzisiaj odczyt stopy bezrobocia za listopad. Zgodnie z oczekiwaniami spadła ona do 5,4%. Mowa oczywiście o bezrobociu rejestrowanym. Trzeba pamiętać, że najniższe bezrobocie przed pandemią w październiku 2019 roku wynosiło 5%. Nie odwołujemy się oczywiście do ukrytego bezrobocia poprzedniej epoki. Wynik ten pokazuje nam, że rynek realnie wraca już niemal do tamtych poziomów. Biorąc pod uwagę, jak dobre dane makroekonomiczne ostatnio publikuje Polska, aż strach pomyśleć, gdzie znajdowałby się złoty, gdyby powrót do normalności przedpandemicznej szedł nam jak w strefie euro.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – wydatki Amerykanów,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
16:00 – USA – raport Uniwersytetu Michigan.