Złoty i korona zwyżkują, czeskie obligacje przed testem

Waluty Europy Środkowej umacniały się w środę, a złoty i korona drożały, odrabiając straty wywołane większą niż oczekiwano obniżką stóp procentowych w Polsce na początku września i w konsekwencji gorszymi nastrojami w regionie.

Czeskie obligacje natomiast staną przed testem na aukcji w środę po niedawnych zawirowaniach na rynku, które spowodowały, że rentowność 10-letnich obligacji referencyjnych wzrosła w tym miesiącu o 16 punktów bazowych.

Złoty EURPLN drożał przed południem o 0,2% wobec euro do 4,65, odbijając się po wtorkowych stratach.

„Złoty (...) dziś nieśmiało zaczyna odrabiać straty. Jest to efekt porannych wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego” – napisali w komentarzu analitycy Banku Millennium.

Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński powiedział PAP Biznes, że po obniżce stóp procentowych we wrześniu przestrzeń do dalszych obniżek znacznie się zawęziła.

„W efekcie rynek wykasowuje część oczekiwań co do skali cyklu łagodzenia monetarnego, na czym korzysta polska waluta” - napisali analitycy Banku Millennium.

W ostatnich tygodniach umocnienie dolara i zwiększone oczekiwania na obniżki stóp procentowych w Czechach w następstwie łagodzenia polityki pieniężnej w Polsce odbiły się na czeskiej walucie. Korona czeska EURCZK kosztowała w środę 24,39 za euro.

„Otoczenie dla czeskiej korony pozostanie dość trudne” – napisał w komentarzu czeski bank CSOB.

Czesi przeprowadzą aukcję obligacji, oferując trzy papiery, a wyniki będą znane w połowie dnia.

„Czeskie obligacje pozostają pod presją, ponieważ negatywny sentyment do polskich aktywów przeniósł się na CZK, zatem aukcja będzie ważnym sygnałem wskazującym, czy obecne poziomy ASW i podwyższone poziomy referencyjne mogą wzbudzić agresywne zainteresowanie” – napisał w komentarzu dealer Komercni Banka Marek Lesko.

Forint EURHUF kosztował 383,3 za euro w obliczu braku krajowych impulsów, a inwestorzy wyczekują decyzji Fed w sprawie stóp procentowych, która ma zostać opublikowana już po zamknięciu lokalnych rynków.