Złoty odreagowuje gwałtowne spadki po obniżce stóp procentowych
Złoty odbił w piątek i był liderem wzrostów wśród walut środkowoeuropejskich po dwóch dniach silnych strat w reakcji na ostrzejsze niż oczekiwano rozpoczęcie obniżek stóp procentowych w Polsce.
Środowa decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o obniżeniu kosztu kredytu do 6,00% z 6,75% zaskoczyła ekonomistów, którzy spodziewali się 25 punktów bazowych łagodzenia lub braku zmian.
Początek luzowania w Polsce nastąpił po obniżkach stóp na Węgrzech, natomiast w Czechach „poważne” dyskusje na temat obniżek jeszcze się nie rozpoczęły.
Spadek złotego o około 3% w środę i czwartek był największym dwudniowym spadkiem od marca 2022 roku, zaraz po inwazji Rosji na Ukrainę, która wstrząsnęła rynkami.
Złoty EURPLN, który w czwartek osiągnął najniższy poziom od 4,5 miesiąca, w piątek zyskiwał 0,6% do 4,601 za euro.
„Myśmy już tyle stracili, że dzisiaj po prostu odrabiamy straty” – powiedział warszawski dealer.
„Klienci korporacyjni sprzedają (euro). Wiadomo, że to dla nich są to super poziomy, których nie widzieli od tygodni. Więc dzisiaj takie odreagowanie”- dodał.
Na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński nie chciał się wypowiadać na temat tego, kiedy i o ile stopy procentowe spadną dalej. Analitycy uznali jego przekaz za gołębi.
„Nic nie zapowiadamy, obserwujemy sytuację” – powiedział w czwartek Glapiński.
Jastrzębi członkowie Rady Polityki Pieniężnej skrytykowali w piątek obniżkę stóp procentowych.
Spadek złotego pociągnął w dół inne waluty Europy Środkowej, ale i one odbiły w piątek.
Rumuńska leja EURRON odbiła od ponad 3-miesięcznego minimum i ustabilizowała się na poziomie 4,965 za euro.
Forint EURRON zyskiwał drugi dzień z rzędu do 385,55 za euro, co oznacza wzrost o 0,5%, podczas gdy korona czeska
EURCZK rosła o 0,1% do 24,348 za euro po spadku w czwartek do około 24,40, najniższego poziomu od listopada ubiegłego roku.
Wiceprezes czeskiego banku centralnego Eva Zamrazilova powiedziała w piątek gazecie Pravo, że obniżka stóp procentowych w pewnym momencie nastąpi, ale zarząd banku centralnego nie debatował jeszcze poważnie o tym kiedy.
Banki centralne w Europie Środkowej jako pierwsze w Unii Europejskiej rozpoczęły podnoszenie stóp procentowych, aby zaradzić rosnącej inflacji, już w 2021 roku, ale od zeszłego roku utrzymywały je bez zmian, czekając, aż dwucyfrowy wzrost cen osłabnie.
Wraz z rozpoczęciem luzowania duża różnica stóp procentowych w regionie w stosunku do innych krajów, która wcześniej sprzyjała walutom Europy Środkowej, zaczyna zanikać.