Forint nieco słabszy po wzrostach wywłanych danymi o inflacji w USA
W piątek kurs forinta nieco się osłabiał. W tym tygodniu węgierska waluta wyraźnie zyskiwała w obliczu zwiększonego apetytu na ryzyko, ponieważ inwestorzy zakładali, że Rezerwa Federalna zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych.
Według czwartkowych danych tempo wzrostu cen w Stanach Zjednoczonych w lipcu było umiarkowane, co może sygnalizować, że Rezerwa Federalna pozostawi w przyszłym miesiącu stopy procentowe na obecnym poziomie.
Dane inflacyjne z USA początkowo osłabiły dolara, co dało impuls do wzrostów postrzeganych za bardziej ryzykowany aktywów rynków wschodzących. Potem jednak dolar odrabiał straty.
"Rynek wydaje się konsolidować po wczorajszych danych z USA, a forint na krótko spadł poniżej 200-dniowej średniej kroczącej. (...) O ile nie nastąpi szybka zmiana kursu euro do dolara, to szacuję, że dzisiejszy przedział waha się między 383 a 388 (za euro)" - powiedział jeden z dealerów walutowych z Budapesztu.
Forint EURHUF zniżkował wobec euro o 0,13% do poziomu 384,55.
Najbardziej w regionie umacniała się natomiast czeska korona EURCZK, która zyskiwała 0,26% do 24,167 za euro, utrzymując czwartkową dynamikę wzrostów.
"Po wczorajszych danych z USA panują ogólne nastroje sprzyjające ryzyku, więc dzisiaj wszystko się umacnia" - powiedział dealer walutowy z Pragi.
Kurs rumuńskiej lei EURRON nie ulegał większym zmianom, pozostając w okolicach 4,9423 za euro, a inwestorzy zignorowali dane wskazujące, że inflacja w Rumunii po raz pierwszy od 17 miesięcy spadła poniżej 10%.
Stabilny był także kurs złotego EURPLN, oscylując w pobliżu 4,453 za euro.
"Generalnie złoty pozostaje w bardzo wąskim przedziale 4,40-4,50 i nie ma nadziei na jego przełamanie w ciągu najbliższych kilku dni czy tygodni" - powiedział Piotr Bartkiewicz, ekonomista Pekao w Warszawie.