Większość walut regionu się osłabia, złoty zniżkuje z 2-let. maksimów
W piątek większość walut regionu Europy Środkowej osłabiała się, a najbardziej tracił złoty, którego kurs zniżkował z najwyższych poziomów od dwóch lat. Inwestorzy zaczęli dostrzegać, że w najbliższej perspektywie mogą pojawiać ryzyka dla polskiej gospodarki.
W środę euro kosztowało 4,4765 złotego i był to najwyższy poziom polskiej waluty od czerwca 2021 roku. Potem jednak złoty osłabiał się, oddając część wcześniejszych zysków. W piątek po południu tracił 0,47% zniżkując do 4,5320 za euro.
"Po ostatnim umocnieniu PLN przestał być niedowartościowany, a jakiś niewielki niepokój inwestorów może budzić zbliżający się werdykt TSUE ws kredytów frankowych (...)" - napisali w piątkowym raporcie ekonomiści ING Banku Śląskiego.
W połowie czerwca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) ma wydać orzeczenie w sprawie kredytów hipotecznych we frankach, który może mieć negatywny wpływ na kondycję sektora bankowego. Natomiast przezentowane przez rząd propzycje wyborcze zdaniem ekonomistów mogą utrudnić walkę z inflacją.
Czeska korona EURCZK taniała w piątek o 0,2% do 23,6630 za euro, a rumuński lej EURRON o 0,13% do 4,9580.
"Widzimy, że region Europy Środkowo-Wschodniej stabilizuje się na nieco mocniejszych poziomach, a jednak mocniejszy dolar amerykański i malejący dyferencjał stóp w całym regionie pozostawiają nas obecnie raczej w 'niedźwiedzich nastrojach'” – napisali analitycy ING w osobnym komentarzu.
Jako jedyny w regionie zyskiwał węgierski forint EURHUF, który umacniał się o 0,24% do 372,20 za euro.
"Węgierski forint powinien być jedynym, który skorzysta z 'sukcesu lokalnej normalizacji', która wyraźnie podoba się rynkowi" – uważają analitycy ING.
We wtorek Węgry obniżył oprocentowanie depozytów o 100 punktów bazowych do 17%, rozpoczynając cykl łagodzenia polityki pieniężnej w Europie.