Klienci w W.Brytanii ograniczają zakupy podstawowych produktów - Pepco

Grupa Pepco PCO, właściciel marek dyskontowych PEPCO, Poundland i Dealz, podała, że wzrost kosztów utrzymania w Wielkiej Brytanii spowodował, że konsumenci ograniczali zakupy nawet najbardziej podstawowych artykułów.

Grupa stwierdziła, że o ile ogólny poziom presji inflacyjnej był większy na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, o tyle w znacznym stopniu rekompensowały to wyższe płace w tych regionach w krótkim okresie.

Jednak na rynkach Europy Zachodniej gwałtowne przyspieszenie inflacji w warunkach stagnacji płac szybko doprowadziło do mocnego obniżenia wydatków konsumentów.

"Szczególnie w Wielkiej Brytanii kryzys kosztów utrzymania wpłynął na dochody rozporządzalne klientów, którzy ograniczają nawet niezbędne zakupy w krótkim okresie" – podało Pepco.

Grupa stwierdziła, że skupienie się na obniżeniu kosztów prowadzenia działalności oznaczało, że była ona w stanie zrekompensować część wzrostu cen.

Na początku tego tygodnia amerykańska sieć marketów Target TGT obniżyła prognozę kwartalnej marży i podała, że będzie musiała oferować głębokie rabaty, aby pozbyć się zapasów, ponieważ najwyższa od dziesięcioleci inflacja ogranicza popyt.

PEPCO podał, że wojna w Ukrainie, kraju graniczącym z trzema z jego największych rynków, nadal powoduje niepewność, ale z drugiej strony widoczne są też korzyści z napływu ludzi na kluczowe rynki PEPCO. Konflikt pogłębia również zakłócenia łańcucha dostaw i inflację.

Pepco odnotowało 7,3% wzrost zysku w pierwszym półroczu za sprawą otwarć nowych sklepów.

Zysk EBITDA wyniósł 347 milionów euro za sześć miesięcy zakończonych 31 marca, co jest zgodne z prognozami firmy.

Przychody wzrosły o 18,9% do 2,37 miliarda euro, a firma otworzyła 192 sklepy netto, zwiększając ich łączną liczbę do 3696 w 17 krajach. Sprzedaż porównywalna wzrosła o 5,3%.

Pepco podało, że wyniki sklepów like-for-like w trzecim kwartale były powyżej poziomów sprzed COVID-19 i jest na dobrej drodze, aby wypełnić swoje całoroczne prognozy, o ile nie dojdzie do wyraźniejszego pogorszenia otoczenia makroekonomicznego.