Spółka notowała wyraźne ożywienie, począwszy od końca marca. Cena dość dynamicznie wzrastała i ruch ten był nawet wsparty zwiększającymi się obrotami. Możliwe, że miało to pewien związek z oczekiwaniami na raport za ubiegły rok. Ten okazał się całkiem udany. Spółka znalazła się w czołówce firm odzieżowych, pod względem poprawy wyniku netto rok do roku. Niestety ruch ten nie doprowadził do większych zmian i od kwietnia cena znowu zaczęła spadać. Ciekawszy jest szerszy kontekst widoczny na wykresie tygodniowym. Odbicie miało bowiem miejsce tuż przy historycznej linii łączącej poprzednie dołki. Linia jest respektowana od 2009 roku i to zawsze przy niej rozpoczynają się trendy wzrostowe. Obecnie po kolejnym cofnięciu, cena znowu testuję linię. Potencjalnie więc pojawia się kolejna szansa choćby na krótkoterminową zwyżkę.