Spółka bardzo udanie zakończyła ubiegły rok, w którym zyskała ponad 45%. Nowy rok rozpoczęty został od ataku na kluczowy poziom oporu, wyznaczony przez wcześniejsze szczyty. Jak na razie sztuka wybicia na nowe maksima się nie udaje, choć warto zauważyć, że obroty od początku roku czyli w czasie korekty, są na bardzo niskim poziomie. To może sugerować, że korekta jest jedynie przystankiem na drodze do przyszłego wybicia. Z drugiej strony, pogorszenie nastrojów na szerszym rynku może oznaczać, że ewentualne wybicie oddali się nieco w czasie. W szerszym spojrzeniu kurs porusza się bokiem, między 5 a 6,35 zł. Biorąc pod uwagę przebieg dotychczasowego trendu wzrostowego, trudno oczekiwać aby cena wróciła na poziom wsparcia, byłoby to wstępnym znakiem słabości. Spółka jest nieźle wyceniana w rekomendacjach, pod koniec 2017 roku DM BOŚ wycenił ją na 8 zł, a na początku stycznia mBank rekomendował kupno z ceną docelową przy 7,24 zł. Wydaje się więc, że po zakończeniu korekty, kolejnym krokiem będzie wybicie oporu.