Dino – spółka zanotowała wczoraj ciekawą sesję. Słabe otwarcie z blisko 4% przeceną nie zwiastowało niczego dobrego. Dość szybko jednak spadki zostały odkupione, a cena powróciła w okolice otwarcia. Ostatecznie sesję udało nawet zakończyć się na minimalnym plusie. Dodając do tego wysokie obroty oraz test wsparcia i linii trendu, otrzymujemy potencjalny sygnał, przynajmniej do krótkotrwałego odbicia w górę. Świeca wczorajsza przypomina te z końca września, które także pchnęły cenę na kilka dni do góry. Wydaje się, że obecnie także tworzy się ku temu okazja.