Podsumowanie 2018r.
Początek każdego roku to dobry czas na podsumowania oraz prognozy. Przejdźmy zatem do rzeczy. Rok 2018 był bardzo masakryczny dla walut cyfrowych - bitcoin (od szczytu do grudniowego dołka na 3122 usd) stracił ponad 85%, jeszcze więcej krwi polało się na altcoinach - większość z nich straciła 90% swojej wartości lub nawet więcej.
Czego możemy się spodziewać w 2019r.?
Pierwszy miesiąc bieżącego roku póki co jest pod znakiem bardzo małej zmienności na rynku kryptowalut. Moim zdaniem bitcoin, jaki pozostałe kryptowaluty zbliżają się do wyprzedania tzn, że większość osób, która miała sprzedać swoje cyfrowe aktywa już się ich pozbyła i powoli coraz mniejsza ilość bitcoinów będzie sprzedawana na rynku. Negatywne newsy z ostatnich dni(zhackowanie największej nowozelandzkiej giełdy Cryptopii oraz odwołania kolejnych ETFów) nie powodują już dużych spadków tak jak to było na początku poprzedniego roku czy nawet w listopadzie 2018 r., co może świadczyć o tym, że rynek krypto zbliża się do swojego dna cenowego.
Poprzednie bessy na bitcoinie
Żeby mieć jaśniejszy obraz tego co się teraz dzieje porównałem sobie obecny trend spadkowy na bitcoinie ze dwoma wcześniejszymi bańkami,a mianowicie:
1. Po wzroście bitcoina z 0.60 USD na ponad 30 USD doświadczyliśmy 23-tygodniowej bessy i spadku o 95%
2. Kurs zanurkował do 2 USD, po czym ponad 2 lata później ustanowił nowy rekord na ponad 1100 USD w 2013r., by potem nieustannie spadać przez 59 tygodni i stracić niespełna 90% swojej wartości.
3. Obecnie sytuacja wygląda tak, że szczyt mamy na poziomie nieco poniżej 20 000 USD i jesteśmy w 58-tygodniowej bessie(w założeniu, że jeszcze nie ustanowiliśmy dna), podczas której straciliśmy około 85%.
W takim razie czego można się teraz spodziewać?
Osobiście uważam, że obecna bessa potrwa nieco dużej od poprzedniej i w bieżącym roku czeka nas wyciszenie oraz minimalna zmienność(oczywiście jak na waluty cyfrowe) na kryptowalutach. Myślę, że dno cenowe jest jeszcze przed nami. Szukając dołka nie skupiałbym się jednak na jakimś konkretnym poziomie, wynikającym z analizy technicznej, uważam, że najniższy punkt bessy wystąpi jeszcze w pierwszej połowie tego roku, po czym zaczniemy mozolne wzrosty. Jeżeli miałbym celować w poziomy cenowe to dołek w okolicach 2000-2500 USD, a maksimum tegoroczne około 4000-4500 USD.
Dajcie znać jakie Wy macie przemyślenia odnośnie ceny największej pod względem kapitalizacji kryptowaluty oraz altcoinów. :)
Pozdrawiam i życzę udanych inwestycji
Początek każdego roku to dobry czas na podsumowania oraz prognozy. Przejdźmy zatem do rzeczy. Rok 2018 był bardzo masakryczny dla walut cyfrowych - bitcoin (od szczytu do grudniowego dołka na 3122 usd) stracił ponad 85%, jeszcze więcej krwi polało się na altcoinach - większość z nich straciła 90% swojej wartości lub nawet więcej.
Czego możemy się spodziewać w 2019r.?
Pierwszy miesiąc bieżącego roku póki co jest pod znakiem bardzo małej zmienności na rynku kryptowalut. Moim zdaniem bitcoin, jaki pozostałe kryptowaluty zbliżają się do wyprzedania tzn, że większość osób, która miała sprzedać swoje cyfrowe aktywa już się ich pozbyła i powoli coraz mniejsza ilość bitcoinów będzie sprzedawana na rynku. Negatywne newsy z ostatnich dni(zhackowanie największej nowozelandzkiej giełdy Cryptopii oraz odwołania kolejnych ETFów) nie powodują już dużych spadków tak jak to było na początku poprzedniego roku czy nawet w listopadzie 2018 r., co może świadczyć o tym, że rynek krypto zbliża się do swojego dna cenowego.
Poprzednie bessy na bitcoinie
Żeby mieć jaśniejszy obraz tego co się teraz dzieje porównałem sobie obecny trend spadkowy na bitcoinie ze dwoma wcześniejszymi bańkami,a mianowicie:
1. Po wzroście bitcoina z 0.60 USD na ponad 30 USD doświadczyliśmy 23-tygodniowej bessy i spadku o 95%
2. Kurs zanurkował do 2 USD, po czym ponad 2 lata później ustanowił nowy rekord na ponad 1100 USD w 2013r., by potem nieustannie spadać przez 59 tygodni i stracić niespełna 90% swojej wartości.
3. Obecnie sytuacja wygląda tak, że szczyt mamy na poziomie nieco poniżej 20 000 USD i jesteśmy w 58-tygodniowej bessie(w założeniu, że jeszcze nie ustanowiliśmy dna), podczas której straciliśmy około 85%.
W takim razie czego można się teraz spodziewać?
Osobiście uważam, że obecna bessa potrwa nieco dużej od poprzedniej i w bieżącym roku czeka nas wyciszenie oraz minimalna zmienność(oczywiście jak na waluty cyfrowe) na kryptowalutach. Myślę, że dno cenowe jest jeszcze przed nami. Szukając dołka nie skupiałbym się jednak na jakimś konkretnym poziomie, wynikającym z analizy technicznej, uważam, że najniższy punkt bessy wystąpi jeszcze w pierwszej połowie tego roku, po czym zaczniemy mozolne wzrosty. Jeżeli miałbym celować w poziomy cenowe to dołek w okolicach 2000-2500 USD, a maksimum tegoroczne około 4000-4500 USD.
Dajcie znać jakie Wy macie przemyślenia odnośnie ceny największej pod względem kapitalizacji kryptowaluty oraz altcoinów. :)
Pozdrawiam i życzę udanych inwestycji