Mimo stosunkowo spokojnego tygodnia na parach walutowych, sytuacja na najpopularniejszej z krytpowalut wyglądała dokładnie przeciwnie. Równo tydzień temu informowaliśmy, że kurs BTC pokonał psychologiczną barierę 2000 USD co mogło otworzyć drogę do dalszych wzrostów. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że te będą aż tak dynamiczne.
W miniony czwartek kurs Bitcoins notowanego na giełdzie Bitfinex osiągnął bowiem poziom 2690 USD co przełożyło się na blisko 35% wzrost w ciągu niespełna 4 dni.
Na giełdzie Bitstamp wzrosty te były jeszcze bardziej dynamiczne i w szczytowym punkcie za 1BTC trzeba było zapłacić aż 2760.10 USD co przełożyło się na ponad 37% wzrost wartości tego instrumentu.
Najdroższy okazał się jednak Bitcoin notowany na giełdzie BitBay, gdzie kurs osiągnął pułap aż 2899 USD.
Wzrosty te spowodowane były kilkoma czynnikami. Jednym z nich są rozmowy na temat technologii Segregated Witness (SegWit). Już w piątek 19 maja br. Barry Silbert, główny dyrektor Digital Currency Group przekazał informację na swoim Twitterze, że obecnie prawie 80% mocy obliczeniowej sieci Bitcoin pochodzi od górników wspierających wprowadzenie SegWit.
Jak informowaliśmy już wcześniej, Digital Currency Group, zrzeszająca 56 przedsiębiorstw z 21 różnych krajów związanych bezpośrednio z technologią blockchain. Podczas nowojorskiej konferencji miały one zgodzić się na 2MB hard forka, co powinno ograniczyć rosnące koszty transakcyjne i zwiększyć konkurencyjność Bitcoina wobec innych, coraz popularniejszych kryptowalut.
Jak informuje portal CryptoNews, według anonimowych źródeł, na które powołuje się inwestor Alistair Milne, z rekomendowanych 450 satoshi na bajta, kwota kosztu transakcyjnego spadła do 390 satoshi. Potwierdzają to również dane zebrane z 21.co, gdzie także zanotowano spadek kosztów z 450 na 300 satoshi.
Tak dynamiczne wzrosty sprawiły, że najpopularniejsza z kryptowalut była ponad dwukrotnie droższa od uncji złota. Była, ponieważ od czwartkowego popołudnia obserwujemy bardzo dynamiczną deprecjację, która przekroczyła już całotygodniowe wzrosty a kurs spadł aż poniżej poziomu 2000 USD.
Pierwsza fala spadkowa przez wielu odebrana była jedynie jako korekta związana z realizacją części zysków i zbliżającym się weekendem oraz końcem miesiąca. Od ponad półtora miesiąca bowiem, przed każdym weekendem obserwowaliśmy mniejsze bądź większe spadki, które były jedynie korektami. Żadna z nich nie była jednak aż tak dynamiczna i nie miała takiego zasięgu.
Spoglądając na notowania BTCUSD na giełdzie Bitfinex zauważymy, że w przeciągu zaledwie trzech dni kurs osunął się o blisko 33% i dotarł aż w okolice poziomu 1900 USD, gdzie dziś pojawiła się reakcja popytowa. Czy poziom ten wystarczy by powstrzymać niedźwiedzie?
Ogólna tendencja BTCUSD wciąż pozostaje wzrostowa. Spoglądając jednak na wykres tygodniowy, wielu inwestorów może wracać wspomnieniami do niezbyt optymistycznych czasów z przełomu roku 2013 i całego roku 2014, kiedy to notowania Bitcoina osunęły się z poziomu 1163.00 w listopadzie 2013r. do 152.40 w styczniu 2015 roku.
W miniony czwartek kurs Bitcoins notowanego na giełdzie Bitfinex osiągnął bowiem poziom 2690 USD co przełożyło się na blisko 35% wzrost w ciągu niespełna 4 dni.
Na giełdzie Bitstamp wzrosty te były jeszcze bardziej dynamiczne i w szczytowym punkcie za 1BTC trzeba było zapłacić aż 2760.10 USD co przełożyło się na ponad 37% wzrost wartości tego instrumentu.
Najdroższy okazał się jednak Bitcoin notowany na giełdzie BitBay, gdzie kurs osiągnął pułap aż 2899 USD.
Wzrosty te spowodowane były kilkoma czynnikami. Jednym z nich są rozmowy na temat technologii Segregated Witness (SegWit). Już w piątek 19 maja br. Barry Silbert, główny dyrektor Digital Currency Group przekazał informację na swoim Twitterze, że obecnie prawie 80% mocy obliczeniowej sieci Bitcoin pochodzi od górników wspierających wprowadzenie SegWit.
Jak informowaliśmy już wcześniej, Digital Currency Group, zrzeszająca 56 przedsiębiorstw z 21 różnych krajów związanych bezpośrednio z technologią blockchain. Podczas nowojorskiej konferencji miały one zgodzić się na 2MB hard forka, co powinno ograniczyć rosnące koszty transakcyjne i zwiększyć konkurencyjność Bitcoina wobec innych, coraz popularniejszych kryptowalut.
Jak informuje portal CryptoNews, według anonimowych źródeł, na które powołuje się inwestor Alistair Milne, z rekomendowanych 450 satoshi na bajta, kwota kosztu transakcyjnego spadła do 390 satoshi. Potwierdzają to również dane zebrane z 21.co, gdzie także zanotowano spadek kosztów z 450 na 300 satoshi.
Tak dynamiczne wzrosty sprawiły, że najpopularniejsza z kryptowalut była ponad dwukrotnie droższa od uncji złota. Była, ponieważ od czwartkowego popołudnia obserwujemy bardzo dynamiczną deprecjację, która przekroczyła już całotygodniowe wzrosty a kurs spadł aż poniżej poziomu 2000 USD.
Pierwsza fala spadkowa przez wielu odebrana była jedynie jako korekta związana z realizacją części zysków i zbliżającym się weekendem oraz końcem miesiąca. Od ponad półtora miesiąca bowiem, przed każdym weekendem obserwowaliśmy mniejsze bądź większe spadki, które były jedynie korektami. Żadna z nich nie była jednak aż tak dynamiczna i nie miała takiego zasięgu.
Spoglądając na notowania BTCUSD na giełdzie Bitfinex zauważymy, że w przeciągu zaledwie trzech dni kurs osunął się o blisko 33% i dotarł aż w okolice poziomu 1900 USD, gdzie dziś pojawiła się reakcja popytowa. Czy poziom ten wystarczy by powstrzymać niedźwiedzie?
Ogólna tendencja BTCUSD wciąż pozostaje wzrostowa. Spoglądając jednak na wykres tygodniowy, wielu inwestorów może wracać wspomnieniami do niezbyt optymistycznych czasów z przełomu roku 2013 i całego roku 2014, kiedy to notowania Bitcoina osunęły się z poziomu 1163.00 w listopadzie 2013r. do 152.40 w styczniu 2015 roku.
Sprawdź największy polski portal traderski - comparic.pl i dołącz do najbliższej edycji konferencji InvestCuffs! expo.investcuffs.pl. Do zobaczenia w Krakowie!